Homofobia w szkole ! ;-)

[jar1]

"MEN chce promować szkoły niekoedukacyjne. 11 i 12 czerwca organizuje międzynarodową konferencję w sprawie kształcenia zróżnicowanego. Przyjedzie m.in. socjolog z Providence College w USA profesor Cornelius Riorian, który bada różnice w szkolnych osiągnięciach chłopców i dziewczynek.

 

Według niego dzieci przed 15. rokiem życia osiągają lepsze efekty w jednopłciowych klasach, łatwiej się koncentrują, są lepiej nastawione do nauki i nauczycieli. Inni uczeni podkreślają, że nie jest to dyskryminacja, lecz właściwa odpowiedź na "odmienne predyspozycje płci".

[dudivan]

Jar, wiemy, ze zamiast słuchać mauczyciela od fizyki wolałeś szczypać w tyłek Jadźkę siedzącą przed tobą.

Dzięki temu dziś możesz dyskutować o samolotach startujących z miejsca i latających bez skrzydeł.

[lenam]

A co to ma wspólnego z homofobią?

Już prędzej mizoginizm.

[dudivan]

Nie czepiaj się szczegółów, lenam!

Aktualnie walczymy z homofobią i wszystko jedno czy to jakieś tam mizo czy kiziu-miziu - ważne że walczymy!

[lenam]

Walkę to bym zaczął od hemofilii. To jest dopiero paskudztwo!

[dudivan]

Hemoroidy to też szczerze mówiąc żadna przyjemność!

[Gość]

albo hemovladi , to dopiero paskudztwo , taki koncentrat :)

[lenam]

Wredna też bywa homonimia, fuj.

[jozwa maryn]

To nie jest żadna homofobia tylko promowanie homoseksualizmu. JEstem przeciw. Ja uważam, że szkoły powinny być dwuosobowe, zawsze złożone z chłopczyka i dziewczynki, ubranych w mundurki termokurczliwe zabezpieczające przed manipulacjami. Dzieci ubierano by w mundurki raz, pierwszego września, zaś uwalniano by je z nich ostatniego dnia szkoły. Coś tak jak ten staruszek z podlaskiej wioski, który drutował się na zimę. Zaś do szkół dzieci powinny być kierowane z odpowiednio zorganizowanych rodzin, w których dziećmi danej płci opiekowałby się wyłącznie rodzic płci przeciwnej, zaś widzenia z drugim rodzicem byłyby dopuszczalne tylko w specjalnych strojach ochronnych (dla mężczyzn z dodanymi piersiami, dla kobiet - hmm, tu jest problem). Nie wątpię jednak, że eksperci ten problem rozwiążą.

[dudivan]

jozwa maryn, 5 Cze 2007, 14:56

 

> Coś tak jak ten staruszek z podlaskiej wioski, który drutował się na zimę.

 

Że jak?

Co robił??? :D

[peperoni]

Józwa: "Ja uważam, że szkoły powinny być dwuosobowe, zawsze złożone z chłopczyka i dziewczynki..."

 

łomatko, opanuj się!!! dwuosobowe? Gdzie to wszystko pobudować... średnie osiedle w w-wie to kilkaset dzieciaków a ty chcesz dwuosobowe szkoły fundować??? to dopiero rewolucja... hihihihi ;) nawet Giertychowi się coś takiego nie śniło !!! ;)

[jar1]

Dwuosobowe to uczeń i komisarz !

[jozwa maryn]

"Ze jak??"

 

Już wyjaśniam. Otóż znajomy był na obozie naukowym koła antropologów. Poza piciem piwa studenci zajmowali się także mierzeniem wymiarów ciała ludności miejscowej, co budziło sporo radości, zwłaszcza dziatwy. Pewnego dnia pod koniec turnusu młodzi naukowcy zauważyli daleko pod lasem nieduży domek. Zapytani o jego lokatorów miejscowi odpowiedzieli, że owszem, mieszka tam dziadek Grisza, ale z mierzenia nic nie będzie, bo on już zadrutowany na zimę. Studenci zareagowali mniej więcej tak, jak ty, więc wyjaśniono im, że rzeczony autochton, gdy nadchodzą chłody, wyciąga jakąś kufajkę, na to daje kozuch, a całość okręca drutem i zaciąga obcęgami. Tak stworzonej izolacji termicznej pozbywa się pomysłowy dziad dopiero na wiosnę...

[dudivan]

Musi że to radziecka jakaś metoda.

Z tym że niedorozwinięta, bo zadrutowanym w kożuchu należy chodzić nie tylko zimą!

Latem kożuch spełnia również rolę izolacji termicznej, z tym że w drugą stronę, całkiem jak termos (fachowo Naczynie Dewara!) w którym trzyma się i zimne lody i gorącą kawę.

[Vlad]

>dudivan

 

Jestes pewien, ze Deware to nie byli Indianie, podobnie jak Siksy i Apanaże ?

[Vlad]

To co w koncu taki Deware trzymal w tym naczyniu ? Kawe czy lody ?

[dudivan]

Lody kawowe (Mekka)!

Oprócz Dewarów, Siksów, Apanaży, których błyskawicznie wycięto co do nogi (to był dosłownie "fast food") pozostali jeszcze Irakuzi.

Ich wodza, Siudyma Husqvarna, Amerykanie już złapali i stracili, plemię się rozpierzchło ale cały czas warczy o swoje rzycie (słynna bitwa pod Little Crap!).

[dudivan]

POPRAWKA: plemię się rozpierzchło ale cały czas warczy o swoje rzycie w małych kupach (słynna bitwa pod Little Crap!).

[Molibden]

No bez sensu bo jak ktoś ma siostrę/y to się będzie rozpraszał w domu podczas naŁuki/ odrabiania lekcji i vice versa ;-)

No ale widać Romek już nie chce być ministrem (może lepiej ministrantem?) jeżeli takie głupoty wymyśla.

[Less]

Wcale nie wymyśla, tylko importuje, np.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[dudivan]

Molibden, 5 Cze 2007, 17:00

 

>No bez sensu bo jak ktoś ma siostrę/y to się będzie rozpraszał w domu podczas naŁuki/ odrabiania

>lekcji i vice versa ;-)

>No ale widać Romek już nie chce być ministrem (może lepiej ministrantem?) jeżeli takie głupoty

>wymysla.

 

Głupoty to wymyślasz TY!

Możesz ty się rozpraszasz z powodu siostry albo nawet mamy ("Naszej mamy nie kochamy tak jak dzieci inne, to, co do niej odczuwamy, nie jest tak rodzinne") ale nie myśl że tak robią wszyscy!

[Molibden]

Ja wymyślam?! Wyśmiewam!

Pomysły do dupy jak ze średniowiecza, głupie jak klasztor albo seminarium.

Śmierdzi katolicką indoktrynacją.

Jak ktoś jest opóźniony w rozwoju to mu niekoedukacyjna szkoła nie pomoże.

Takie pieprzenie, że płeć przeciwna przeszkadza a nauce, czysty idiotyzm.

Prywatne szkoły - proszę bardzo, lecz za takie fanaberie trzeba płacić samemu.

[lenam]

No, no, trzeba iść za ciosem. Oczywiście - koszary. Pobór płciami pół na pół i kwaterunek razem w salach. Ale będzie ochotników! A jak demografia się zarumieni. POtem trzeba pomyśleć o szpitalach. Gdyby tak porodówki scalić z męską urologią? O ileż pewniej na tym podole poczułby się noworodek, leżąc obok dziadzia (już bez prostaty). A szalety? Niejeden by polubił zniesienie tych dziwnych podziałów, panie na lewo, i panowie też. Tak, tak, pełna, niezmącona unifikacja wszystkiego ze wszystkim, kleik kosmiczny, totalna mielonka. A różnica - tylko za dodatkową opłatą.

[dudivan]

Molibden, 5 Cze 2007, 20:15

 

>Pomysły do dupy jak ze średniowiecza, głupie jak klasztor albo seminarium.

>Śmierdzi katolicką indoktrynacją.

 

A wyniku badań statystycznych czym śmierdzą?

Liczne badania statystyczne wskazują na to że dzieci w szkołach jednopłciowych uzyskują lepsze wyniki niż w koedukacyjnych.

W USA model jednopłciowy zyskuje coraz większą popularność.

 

Poza tym przyznaj uczciwie - obecnie dziewczynki w szkołach wyglądają jak rasowe dziwki.

Jesli nie rozpraszają chłopaków to chyba tylko dlatego że zdążono ich przerobić na gejów.

[Molibden]

Statystyka... echh, to nie wszytko, prawda?

No to zacytuj jakie to są istotne korzyści.

W mojej klasie kto chciał osiągał takie wyniki, że hoho!! Obecność dziewczynek wręcz zachęcała nas do jeszcze lepszej nauki i rywalizacji z nimi, kujonkami jednymi ;-)

 

>W USA model jednopłciowy zyskuje coraz większą popularność.

 

Chciałem zauważyć, że nie jesteśmy w USA.

 

>Poza tym przyznaj uczciwie - obecnie dziewczynki w szkołach wyglądają jak rasowe dziwki.

 

Niestety, nie miałem do czynienia z dziwkami ("rasowymi" :D).

Dziewczynki mogą ubrać fartuszki - od września.

 

>Jesli nie rozpraszają chłopaków to chyba tylko dlatego, że zdążono ich przerobić na gejów.

 

No, już, marzenie ściętej głowy. A miałeś kiedyś w klasie paszteta? :D

[lenam]

Molibden, 5 Cze 2007, 22:35

>Dziewczynki mogą ubrać fartuszki - od września.

 

Jest w tym jakaś pedofilska nutka, sam nie wiem czemu...

 

PS. Mówi się "założyć fartuszki", ubrać można tylko "się" albo choinkę.

[Less]

Wg projektu nie wszystkie szkoły muszą stać się jednopłciowe. To ma być raptem jedna na województwo czy powiat. Większy wybór to chyba nic złego?

 

Poniżej ciekawy rezultaty z badań w krajach, gdzie takie szkoły istnieją (poza USA):

 

The key findings of the research relating to secondary schools were that:

pupils in larger schools have access to a wider range of GCSE options

medium-sized schools obtain better results than very large or very small schools

girls'' schools help to counter traditional sex-stereotyping in subject choices

girls in single-sex comprehensive schools perform better than girls in mixed comprehensives

boys with low prior attainment achieve slightly better results at GCSE in boys'' schools than in mixed comprehensives

boys in single-sex grammar schools perform better than those in mixed grammar schools.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Less]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Molibden]

>Jest w tym jakaś pedofilska nutka, sam nie wiem czemu...

 

Ale masz wejścia, z takim tekstem, no nie mogę ... zupełnie od rzeczy.

 

No to mogą założyć. Wszytko jedno, wiadomo o co chodzi.

Ciekawe czy są badania przedstawiające, że szkoły jednopłyciowe są gorsze?

Jak widać ważna jest też wielkość klasy i szkoły, po co od razu stosować seksistowską segregację?

Tych szkół i tak nie ma wiele, widać się nie przyjęły.

[lenam]

Z tą seksistowską segregacją to jest sprawa bardziej skomplikowana. Historycznie rzecz ujmując, można powiedzieć - i trundo się z tym nie zgodzić - że podział w życiu społecznym na przestrzeń męską i żeńską był narzucony przez patriarchalną kulturę (oczywiście pozostaje pytanie, skąd, z jakich uwarunkowań ta kultura się wzięła). Usuwając współcześnie wynikające z tradycji podziały w imię emancypacji płci nie powinniśmy - moim zdaniem - robić tego automatycznie, bez namysłu i oceny. Przecież może się okazać, że w pewnych dziedzinach społecznie zdrowsze i wartościowsze jest właśnie utrzymanie pewnej odrębności. W końcu płcie czymś się rożnią. Fanatyczna urawniłowka płci nie przyniesie wiele dobrego.