Skocz do zawartości
IGNORED

Rower i kolarstwo


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, gdzie polecacie udać się na wypad na tydzień na rower w sierpniu? Jadę z bratem, wybór dość dowolny. Dotychczas jeździliśmy w Karkonoszach, chętnie coś nowego byśmy spróbowali, chętnie na pograniczu polski z Czechami lub Słowacją (wiadomo, dobre żarcie i piwo ;) )

 

Co prawda sugerowałeś zupełnie inny region,ale ..,może sie kiedy przyda.

Jeżeli będziesz w rejonie 3miasta,to proponuje ciekawą trasę.Mniejsza o kolejność tj.punk od którego się zaczyna,ale zazwyczaj startuje w Gdyni.Robię parę kilców bulwarem nadmorskim,następnie wsiadam do tramwaju wodnego na Helhttp://komunikacja.trojmiasto.pl/tramwajwodny.php.

Wracam malowniczym półwyspem do Trójmiasta.Różnie to bywa z kondycją i czasem poddaje się gdzieś po drodze i wracam pociągiem.W sumie chodzi o relax,a nie bicie rekordów.

Co prawda sugerowałeś zupełnie inny region,ale ..,może sie kiedy przyda.

Jeżeli będziesz w rejonie 3miasta,to proponuje ciekawą trasę.Mniejsza o kolejność tj.punk od którego się zaczyna,ale zazwyczaj startuje w Gdyni.Robię parę kilców bulwarem nadmorskim,następnie wsiadam do tramwaju wodnego na Helhttp://komunikacja.trojmiasto.pl/tramwajwodny.php.

Wracam malowniczym półwyspem do Trójmiasta.Różnie to bywa z kondycją i czasem poddaje się gdzieś po drodze i wracam pociągiem.W sumie chodzi o relax,a nie bicie rekordów.

 

Piano, dzięki. Może kiedyś, bo brzmi fajnie, natomiast teraz zdecydowanie góry. Potrzebuję naładować baterie i niezmiernie się cieszę na te góry właśnie - nie byłem kilka lat i od 2 sobie obiecuję, wiec niema mowy, bym teraz odpuścił.

W ramach przygotowań musze kupić nowe opony - jakies uniwersalne z kierunkiem na błoto może. Możliwie niedrogie ;/, ale nie najtańsze.

 

Co do bicia rekordów, to ja też nie zamierzam teraz szaleć - po prostu aktywna turystyka. Okres wariacji mam za sobą - raz pojechałem z bratem w góry i wybraliśmy się od razu pierwszego popołudnia którego przyjecaliśmy na miejsce na 'przejażdżkę dla rozruszania'. Nie dosyć, że wybraliśmy wjazd na wysoką górę, która w żadnym razie nie była rozgrzewką a morderstwem, to jeszcze idioci przy zjeździe pędziliśmy na złamanie karku. Ja miałem dupne opony i pecha - wpadłem w rów odwadniający przednim kołem, amortyzator nie miał czasu odbić, przód mi siadł i spekatularnym lotem poszybowałem kilkanaście metrów na łąkę. Upadłem na bark, pozrywałem sobie ścięgna w barku i zakończyłem ten dzień podziwiając góry z helikoptera czeskiego topru... Jak myślę wstecz, to aż ciarki mnie przechodzą, bo parę centymetrów i mogłem sobie spokojnie kark skręcić... Dlatego szarżować nie warto. Może dziadzieję i tracę fantazję, ale jednak zdrowia nie da się zregenerować.

Powrót po dłuższej przerwie...

Cześć,Romek:)

Kurcze..,niezła historia.Miałeś farta,że nie skończyło się gorzej.

Eee..,wszyscy dziadzejemy i gubi nas fantazja:)

Ile to ja miałem przypadków po których mozna się tylko popukać w czółko.W 2011 stłukłem rękę na rolkach.Ile to razy mówię sobie nie wywijaj.Gdzie tam-lansik:))Z tym ostatnim trochę żartuje,ale fakt,że nie przepadam za jeżdżeniem na wprost,ale lubię jaki obrót,tyłem itp.Poleciałem nim zdążyłem pomyśleć.W konsekwencji,to rękę miałem unieruchomioną chyba ze 3 tygodnie,a mało sprawną chyba z ponad połowę roku.Zero rolek,roweru itp.Brzuch mi tylko urósł i tyle z tego miałem:)No tak..,ale to wątek o rowerach.

Ostatnio też kupiłem ,ale z tańszych(schwalbe blach jack,a),bo ze mnie żaden kolaż.

 

Serdecznie pozdrawiam i życzę udanego wypadu w góry,M

Dzięki Piano :) W sumie wyjazd dopiero na początku sierpnia, ale już się jaram :) jak dziecko, a co tam!

 

PS.

A rolki to naprawdę kontuzjogenny sport. Znam to. Ja jak się uczyłem, to po 6 miesiącach od pierwszych upadków wykryto u mnie krwiaki międzymięśniowe na biodrach (przez pół roku spałem tylko na plecach lub brzuchu i bardzo uważałem, by nie uderzyć się w biodro) od ostrego ćwiczenia przeplatanki z mocnym pochyleniem :) Potem obite łokcie i kość ogonowa od nauki przeplatanki do tyłu, slalomów, etc. - podobnie jak Ty :) Tiaaa.

Powrót po dłuższej przerwie...

Właśnie.Chyba sobie odpuszcze rolki,bo żonka namawia mnie na Chorwację,więc dobrze byłoby bez urazowo dojechać.

he,he..,w czasie ostatniego wyjazdu do Makarskiej,przejechałem się na oponach na wodzie czy jak to się tam nazywa.Kolo się tak rozpędził,że na wirażu wyrzuciło mnie w kosmos.Mocowaniem opony dostałem w lewą kostkę i..,i wracaj tu do PL, bo sprzęgłem trzeba machać przez 2000 km.

O zgrozo!Kostkę miałem tak opuchnięta,że hej,a chodzić w ogóle.Jakoś udało się dojechać,ale było b. cięzko,bardzo ciężko.

  • 1 miesiąc później...

Cześć,Chłopaki

 

Sezon w pełni,a tu cisza?!

Ostatnio doszedłem do wniosku,ze dalsze tuningowanie"mojego szrota" jest pozbawione sensu,więc zajrzałem do ProSport w Wejherowie i nabyłem

 

 

 

choć nastawiłem się bardziej na Unibike Zenthos,ale to bardziej szosówka,a ja w większości płoszę grzybiarzy:)

 

Póki co zrobiłem ok 150km,więc to"za cienko" na ostateczną ocenę,ale na chwilę obecną jestem w pełni zadowolony:))

 

Pozdr,M.

  • 2 tygodnie później...

Polecam ten obszar.

Trasy rowerowe,dużo innych duktów leśnych,a na niektórych można się nieźle napocić:)

 

 

 

 

Racja wspaniały obszar, na rajdzie samotnym z Krosna (Podkarpacie ) na HEL najwygodniejsza trasą był ten obszar ;)

 

Polecam ten obszar.

Trasy rowerowe,dużo innych duktów leśnych,a na niektórych można się nieźle napocić:)

 

 

 

 

Racja wspaniały obszar, na rajdzie samotnym z Krosna (Podkarpacie ) na HEL najwygodniejsza trasą był ten obszar ;)

Imponujące.

Chciałbym kiedys doświadczyć takiej wyprawy.ech..,chęci są,gorzej z czasem:((

Często tak przemierzasz PL czy to jednorazowy zryw?Ile nakręciłeś na budziku z Krosna na Hel?

Z ciekawości zapytam jeszcze o średni dzienny przebieg?

 

Serdecznie pozdrawiam,M.

Cześć,Chłopaki

 

Sezon w pełni,a tu cisza?!

Ostatnio doszedłem do wniosku,ze dalsze tuningowanie"mojego szrota" jest pozbawione sensu,więc zajrzałem do ProSport w Wejherowie i nabyłem

 

 

 

choć nastawiłem się bardziej na Unibike Zenthos,ale to bardziej szosówka,a ja w większości płoszę grzybiarzy:)

 

Póki co zrobiłem ok 150km,więc to"za cienko" na ostateczną ocenę,ale na chwilę obecną jestem w pełni zadowolony:))

 

Pozdr,M.

 

Piano, gratulacje, fajny sprzęt! Ile ważY?

 

Pedały standardowe, czy zmieniasz na jakiś system? (spd, look?)

Powrót po dłuższej przerwie...

Cześć,:))

 

Głupia sprawa ,bo waga jest znacząca,ale ani w servisie nie znają odp,ani sprzedawca,a nawet w książce servisowej brak informacji:((

W sumie mega lekki nie jest,ale w porównaniu do innych,to wypada nieźle.Rama GIANT AluxX, aluminiowa, technologia Fluid Form

Póki co jestem b.zadowolony,a że dopiero wchodzę w temat głębiej,to nie będę się wymądrzał,ze wiem wszystko:)

Z dotychczasowej jazdy(głównie leśne dukty)jestem zadowolony.Na szosie też nieźle.

Ma cosik w sobie,bo gdy jeździłem innymi,to zauważalna była b.d.stabilność.Ciekawe..,bo inni też odnieśli takie wrażenie.

Na razie nie widzę potrzeby tuningu.Pedały Wellgo są na razie OK.

Zobaczę za jakiś czas,pojezdzę troszkę i wtedy zdecyduje,ale na chwilę obecną wszystko mi pasuje.

W niedziele jedziemy bandą z Gdyni -tramwajem na Hel,a dalej już rowerkiem.Myślę,ze trochę nabiję na budziku,bo ostatnio się zapuściłem i dziennie tylko 10-15km.

Wiesz..,nawrót uczuć do rolek zrobił swoje.

Tak czy inaczej wolę rower-zdecydowanie:))

 

Pozdrawiam,M.:))

Cześć,:))

 

Głupia sprawa ,bo waga jest znacząca,ale ani w servisie nie znają odp,ani sprzedawca,a nawet w książce servisowej brak informacji:((

W sumie mega lekki nie jest,ale w porównaniu do innych,to wypada nieźle.Rama GIANT AluxX, aluminiowa, technologia Fluid Form

Póki co jestem b.zadowolony,a że dopiero wchodzę w temat głębiej,to nie będę się wymądrzał,ze wiem wszystko:)

Z dotychczasowej jazdy(głównie leśne dukty)jestem zadowolony.Na szosie też nieźle.

Ma cosik w sobie,bo gdy jeździłem innymi,to zauważalna była b.d.stabilność.Ciekawe..,bo inni też odnieśli takie wrażenie.

Na razie nie widzę potrzeby tuningu.Pedały Wellgo są na razie OK.

Zobaczę za jakiś czas,pojezdzę troszkę i wtedy zdecyduje,ale na chwilę obecną wszystko mi pasuje.

W niedziele jedziemy bandą z Gdyni -tramwajem na Hel,a dalej już rowerkiem.Myślę,ze trochę nabiję na budziku,bo ostatnio się zapuściłem i dziennie tylko 10-15km.

Wiesz..,nawrót uczuć do rolek zrobił swoje.

Tak czy inaczej wolę rower-zdecydowanie:))

 

Pozdrawiam,M.:))

 

Piano, ja też jeżdżę dość ciężkim Scottem - trochę, żałuję, że nie wziąłem innego modelu (to było w 2004), bo były lżejsze, ale ten do skakania ma pancerną ramę i nie ma prawa się z nią nic stać. Dlatego trudno.

ja już jutro lecę do PL a w niedzielę rano ruszamy z bracholem w góry. Zmieniłem opony na Conti Slash i jestem cały spięty i gotowy ;) ihaaaaaaa

 

Co do pedałów to zobaczysz jaka jest różnica przy systemach. Do czystej rekreacji na normalnych można pojeździć, ale do trochę b. zaawansowanych wypadów nie wyobrażam sobie jazdy bez systemów - noga pracuje w obrocie całe 360 stopni, a nie 90 jak przy normalnych pedałach. Rozważ rozważ, bo to nie jest ściema a prawda. Już chociaż noski zwykłe bym sobie założył :)

Powrót po dłuższej przerwie...

  • 2 tygodnie później...

Cześć,:)

 

Dzięki za podpowiedź i wskazówki.Pomyślę nad tym systemem.

 

Sezon w pełni, a tu znowu cisza.Wszyscy wyjechani?!:))

W ostatnich dniach bez szału, bo po 3-mieście, małym Trójmieście i leśnych okolicach.W sumie troszkę nakręciłem i frajdy mnóstwo.

Zakupiony Talon spisuje się wyśmienicie!:)

Dopijam czarną i wskakuje pokręcić i nakręcić co nieco na budziku,bo pogoda wyśmienita.

 

Dziś może Lębork?Razem to jakieś 90km i ciekawa okolica.Eee..,damy radę.

Wtiam Panowie, chyba mnie tu jeszcze nie było :)

Od kilku tygodni Cannon 29 cali, wcześniej Centurion 26 cali, jeszcze wcześniej KTM 28 cali (trekking).

Zjeżdzone: cała Narew i Biebrza, trochę okolice Suwałk i Ełku.

Będę czytał Wasze posty.

Pozdrawiam

Włodek

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ale dalej nie wolno używać komórek, więc się bidule pogubią bez nawigacji.

Zjeżdzone: cała Narew i Biebrza, trochę okolice Suwałk i Ełku.

Cześć,:)

Ciekawe regiony, choć byłem autem, a nie rowerem.Jednak liczę, że może w następnym sezonie zaliczę, bo perspektywy z dwóch kółek to zupełnie inaczej wygląda.

 

Pozdr,M.

Ja już po wypadzie w góry. Zadekowaliśmy sie na 5 dni w Szklarskiej Porębie. Wypady zrobiliśmy z bratem 2 razy w karkonosze, i 2 w izery, raz wyjście piesze. Góry Izerskie są super na rower. karkonoszy nie polecam. W karkonoszach to praktycznie chodziliśmy z rowerami większość tras, bo nie dało się jechać, a chodzenie po skałach w butach ze sztywną podeszwą do systemów (brachol ma spd, ja jeszcze stare szosowe looki) to jak wyjście w góry w wysokim obcasie. Ale i tak było fajnie. Teraz wiem, że trochę trzeba mi zmodyfikować osprzęt na następny raz. No i szkoda, że tylko 5 dni - forma zaczyna przychodzić tak od 3, a tu zaraz trzeba wracać. Ech szkoda. No ale spełniłem marzenie - pooddychałem górskim powietrzem, a tak mi tego brakowało, że normalnie się dusiłem. Kiedyś na bank kupię sobie działkę gdzieś w górach... nie ma bata.

Powrót po dłuższej przerwie...

No i szkoda, że tylko 5 dni - forma zaczyna przychodzić tak od 3, a tu zaraz trzeba wracać.

Cześć,

Też tak mam, tylko w innym regionie:)

Kiedyś na bank kupię sobie działkę gdzieś w górach... nie ma bata.

oby nie na Bank :)

Hełmy kolarskie to jest super wypas. Kolarze kazuary. Ach jakiż to niebezpieczny sport :)

 

Trochę nie kumam wpisu, ale może być, że wolne czajenie od ciepła przychodzi...

Mnie tam nie hełm, ale kask kolarski parę razy skórę uratował. Jak byłem młody, to jazda w kasku była obciachem (to były inne kaski, wtedy - pamiętacie takie paskowe, skórzane kaski?), ale potem wszedł przepis, że są obowiązkowe, nawet u zawodowców.

Powrót po dłuższej przerwie...

  • 3 tygodnie później...

Cześć Panowie,

 

Sam wskakuje na dwa koła i mielę,gdy tylko mogę, ale czasem zalewa mnie,gdy jadę autem i widzę jak w zwykłym ruchu ulicznym rowerzyści robią co chcą!!!Na czerwone światło, część z nich ma kompletnie wylane.Wszyscy stoją, a jeden z drugim nawet nie zwolnią, tylko dają ile wlezie.Gdy przecina pasy bez ścieżki rowerowej, to nawet nie zwolni,a ma obowiązek zejść z roweru.Część jeździ parami, a wolno, ale tylko wówczas, gdy nie utrudnia to ruchu innym pojazdom.Albo przy drodze jest ścieżka rowerowa, a łoś jedzie ulicą, gdy mu nie wolno jeśli jest ścieżka rowerowa!kompletny ignor!!!A juz do furii doprowadzają mnie pseudo kolarze!Ostatnio godz. szczytu, korek jak diabli-myślałem, że wypadek, ale gdzie tam..,jechały dwa łosie obok siebie!!!i jeden pas zablokowany!!!Wszyscy trąbią na kretynów, a oni wylane.O zgrozo!!!

Parami równolegle to jeździliśmy tylko i wyłącznie poza miastem na treningach, głównie jako kolumna z samochodem serwisowym z tyłu. Inaczej się nie dało, gdy na trening jechało 20-30 kolarzy. Na indywidualnych treningach we 2-4 też jeździliśmy równolegle albo w wachlarzu, ale tylko na bocznych drogach poza miastem.

Piano, nie ma się więc co denerwować - palantów nie brakuje. Sam jestem też motocyklistą, ale jak widzę jacy debile czasami jeźdżą na moto, to mnie krew zalewa. I co im zrobisz? Jak głupi, to w końcu sie doigra.

Powrót po dłuższej przerwie...

Tak, tylko wiesz jak się kolo sam poobija, to jego sprawa i pies z nim, ale widzisz..,ostatnio oglądałem program o facecie,któremu rowerzysta wyjechał na czerwonym.Ten ostatni wylądował w szpitalu, a kolo z auta miał poważne problemy z policją, uszkodzonym, nowym samochodem, że o skutkach psychicznych nie wspomnę.Te ostatnie jak wiadomo, potrafią dokuczać przez lata.

Co do motocyklistów, to nie wiem jak inni, ale obserwuje pewną poprawę w sposobie/kulturze jazdy.

Sam też staram się do tego przyczynić, bo gdy widzę motor we wstecznym, to daję do krawężnika, a kolo w podzięce odwdzięczy się małym gestem dłoni.

Myślę sobie, dlaczego nie miałbym trochę zjechać.Mnie to rybka, bo i tak dalej jadę, a jemu ułatwię życie.

Przecież motor nie kupuje się tylko z uwagi na pasję, ale również z pobudek mobilności, szybszego przemieszczania się.

Niestety, mam wrażenie, że kierowcy aut "zatrzymali się" w dążeniu do zwiększenia kultury w zwykłej codziennej jeździe.Niewielu spogląda w wsteczny i to nie tylko w aspekcie motorów, ale w ogóle.

No cóż..,życie.

 

Miłego wieczoru,M.

Jak głupi, to w końcu sie doigra.

Pozdrawiam kolegów rowerowców. Sam sporo śmigam. Maratony MTB też chociaż juz mi sie powoli nie chce. Wiek robi swoje. Jeździc tylko w kasku, bo widze, że czasem sa jakieś wątpliwości. Polecam też pedały zatrzaskowe i specjalistyczne do niech buty. Niech Wam nóżka podaje.

Wtiam Panowie, chyba mnie tu jeszcze nie było :)

Od kilku tygodni Cannon 29 cali, wcześniej Centurion 26 cali, jeszcze wcześniej KTM 28 cali (trekking).

Zjeżdzone: cała Narew i Biebrza, trochę okolice Suwałk i Ełku.

Będę czytał Wasze posty.

Pozdrawiam

Włodek

latasz z górki?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.