Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Nadzieja na co?:)

 

"Pytał pewien mnich:

- Te góry, rzeki, ziemia i gwiazdy... skąd się wzięły?

I zapytał mistrz:

- A skąd się wzięło twoje pytanie?"

 

A czy nadzieja musi być na "coś"? :) A czy prawda musi dotyczyć "czegoś"? :)

Edytowane przez leon amator

Prawda! :)

 

To jest dobre:)

 

"Duszpasterz pewnej wioski odwiedził dom starej parafianki i popijając kawę,

odpowiadał na pytania, którymi babcia go zasypywała.

- Dlaczego Pan tak często zsyła na nas zarazy? - pytała staruszka.

- No cóż - odpowiedział proboszcz - czasem ludzie są tak źli, że trzeba ich zgładzić, i

dlatego nasz Pan dopuszcza zarazy.

- Ale - zauważyła babcia - w takim razie, dlaczego ginie tylu dobrych ludzi razem ze

złymi?

- Dobrych wzywa Bóg na świadków - wyjaśnił proboszcz.

- Pan pragnie, aby wszystkie dusze miały sprawiedliwy sąd."

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

No cóż. Niektórzy uważają, że wiara zwalnia z myślenia i rozważania kwestii duchowych. Po co myśleć? Od tego przecież jest proboszcz.

Edytowane przez leon amator

Głęboka wiara wynika raczej z poznania siebie

 

Co przez to rozumiesz ?

 

Boga szukasz w sobie i czy w książkach?

 

Czy można znaleźć Boga w sobie lub w książkach ? (wnoszę , że nie masz na myśli Biblii )

Piotr

 

Czy można znaleźć Boga w sobie lub w książkach ?

Skoro Bóg jest wszędzie...

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Co przez to rozumiesz ?

 

Tutaj nie ma nic do "rozumienia".

 

Szukasz wieczności? A gdzie ją niby chcesz znaleźć? W Świętej Księdze, która jest de facto zszytymi kartkami papieru czyli - książką?

 

A w restauracji też zabierasz się do zjedzenia Menu, czy zamawiasz przy jego pomocy danie?

Skoro Bóg jest wszędzie...

 

"Wszędzie" dotyczy tego co jest. Fotografia jabłka nie jest jabłkiem. Książki jako pewnego rodzaju "fotografia" nie są więc żadnym konkretem. Ergo: nie istnieją.

 

A my jesteśmy "fotografią" czy konkretem?

Edytowane przez leon amator

- ludzie, którzy nie mają żadnych wątpliwości są niebezpieczni - pomijam już fakt, że ich szare komórki leniuchują albo jest ich po prostu niewiele....

chcesz powiedzieć , że latam z siekierą po mieście bo wiem , że Bóg istnieje? no to pozdrawiam.....

Niebo również jest wszędzie , ale nie jest we mnie .

 

Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz.

 

Z identycznych atomów, które znajdują się jądrach gwiazd sam jesteś zbudowany. Nie istniejesz od niczego oddzielony.

 

Jak więc możesz powiedzieć, że Niebo nie jest w Tobie?

 

A Bóg? Gdzie go szukasz? Chyba nie w Niebie :)

Edytowane przez leon amator

Szukasz wieczności? A gdzie ją niby chcesz znaleźć? W Świętej Księdze, która jest de facto zszytymi kartkami papieru czyli - książką?

 

Gwoli ścisłości rozmawiamy o Bogu , czy wieczności ?

A propos wieczności , na pewno nie szukałbym jej w sobie , ani w książkach .

Piotr

Niebo również jest wszędzie , ale nie jest we mnie .

Nie jest? Wiesz to na pewno?

"Wszędzie" dotyczy tego co jest. Fotografia jabłka nie jest jabłkiem. Książki jako pewnego rodzaju "zdjęcie" nie są więc żadnym konkretem. Ergo: nie istnieją.

A co jest/istnieje naprawdę?

 

- Mistrz przechadzał się z kilkoma uczniami nad brzegiem rzeki. W pewnej chwili zauważył: - Zobaczcie, jak ryby pluskają się, gdzie się im podoba. Na pewno sprawia im to wiele radości. Pewien obcy człowiek, słysząc te uwagę, zagadnął: - Skąd możesz wiedzieć, z czego cieszą się ryby, jeśli nie jesteś jedną z nich? Uczniowie wstrzymali oddech, uważali bowiem, że słowa te graniczą z bezczelnością. Natomiast Mistrz uśmiechnął się, wziął je bowiem za przejaw nieustraszonej dociekliwości ducha. Uprzejmie też odpowiedział: - A ty, przyjacielu, skąd wiesz, że nie jestem rybą? Przecież nie jesteś mną. Uczniowie wybuchnęli śmiechem, uważając, że obcy w pełni zasłużył na taką odprawę. Tylko on sam pozostał pod wrażeniem jej głębi. Zastanawiał się nad nią cały dzień. Potem przybył do klasztoru i powiedział: - Być może, że ty nie jesteś tak różny od ryby, jak myślałem. Ani ja od ciebie.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

A ja uważam że pytanie „Czy Bóg istnieje” za jedno z tych pytań, na które nigdy nie powinno się szukać odpowiedzi.

to nie tak ...ja wiem , że istnieje i nie mam zamiaru nikogo przekonywać na siłę , że tak jest ...i nie przeszkadza mi absolutnie to , gdy ktoś twierdzi , że Go nie ma .....to nie mój problem....nie jestem fanatykiem ....po prostu to wiem , i tyle....z wpisów wynika , że narażeni na presję są ci , którzy mówią , że wierzą bądź wiedzą....i gdzie tu tolerancja ....jej brak wynika z braku świadomości istnienia Boga, pewnego strachu przed niepoznanym i tym , że wyjdzie się na idiotę....cały czas mówię ...przeanalizujcie swoje życie ...i rozmawiajcie z Nim w formie czy to modlitwy czy luźnej gadki , jak kto woli...

Z identycznych atomów, które znajdują się jądrach gwiazd sam jesteś zbudowany. Nie istniejesz od niczego oddzielony.

 

Jak więc możesz powiedzieć, że Niebo nie jest w Tobie?

 

Rozmawiamy o materii , czy o naszej / mojej świadomości ?

W aspekcie czysto fizycznym pochodzimy z gwiazd , ale nasza świadomość nie zakiełkowała w ich rozżarzonym wnętrzu .

Piotr

Gwoli ścisłości rozmawiamy o Bogu , czy wieczności ?

A propos wieczności , na pewno nie szukałbym jej w sobie , ani w książkach .

 

Mówisz tak jakbyśmy znali oba pojęcia: rozmawiamy o gruszce czy o jabłku? Skąd wiesz że to pytanie ma sens?

Rozmawiamy o materii , czy o naszej / mojej świadomości ?

W aspekcie czysto fizycznym pochodzimy z gwiazd , ale nasza świadomość nie zakiełkowała w ich rozżarzonym wnętrzu .

 

Ale Słowo stało się Ciałem. Tak? Więc materii bym zdecydowanie nie olewał.

 

Sam zresztą w tej materii szukasz potwierdzenia na istnienie Boga. Skoro materia jest nieważna - po co to robisz?

Uważasz po prostu że aparat pojęciowy stworzony przez współczesną naukę przybliży Cię do Boga i utrwali Twoją wiarę.

na pewno nauka do tego dojdzie , o ile już nie doszła, jestem głęboko o tym przekonany...

Mówisz tak jakbyśmy znali oba pojęcia: rozmawiamy o gruszce czy o jabłku? Skąd wiesz że to pytanie ma sens?

 

Zapytam inaczej : rozmawiamy o wieczności , czy o wiecznym Bogu ?

 

Ale Słowo stało się Ciałem. Tak? Więc materii bym zdecydowanie nie olewał.

 

Sam zresztą w tej materii szukasz potwierdzenia na istnienie Boga. Skoro materia jest nieważna - po co to robisz?

 

Ale materia nie jest świadomością , nie myśli i nie czuje !

Piotr

dlaczego nie mogę , bo ty to powiedziałeś....

 

Nie - bo albo wierzysz w Boga,

 

albo Wiesz że Bóg istnieje i wtedy będą Cię nazywać fanatykiem, oszołomem itd. I się nie powinieneś temu dziwić.

 

Jeśli upierasz się przy czymś, że coś wiesz, czego nie możesz sensownie udowodnić to jest to zwykła sofistyka i zaklęciami tego nie zmienisz.

Zapytam inaczej : rozmawiamy o wieczności , czy o wiecznym Bogu ?

 

Ale materia nie jest świadomością , nie myśli i nie czuje !

 

Nie możesz uściślać czegoś czego nie znasz, więc nie wiem o co Ci chodzi.

 

A co do materii. Masz na to dowód, czy jest to Twoje zdanie, czy jest to Wiara?

tak działa twoja wiara.

 

Jak wszystkim wiadomo, poszukiwania boga, trwają od tysięcy lat.

Teraz odpowiedz; gdyby ktokolwiek znalazł boga którego szukał, czy nie było by o tym wiadomo ?

Czy musiał byś teraz pytać o niego na jakimś forum ?

Pomyśl, dlaczego masz tak durne pomysły, szukać go tutaj, czy w książkach ?

a pomyślałeś ilu ludzi poznało , odkryło Boga, ilu ludzi o tym mówi bądź głosi....inni nie mówią nic o tym , bo oczywiście reszta życzliwych rzuci się na nich jak hieny , próbując zdyskredytować, ośmieszyć....przecież teraz , dokładnie w naszych czasach tak się dzieje...

Leon rozmawiam z Tobą , czy z Twoim ciałem ?

 

Piszesz na klawiaturze siłą swojego ducha? A ciało nie jest Twoje? Czyli nie jesteś swoim ciałem?

 

Trochę się dziwię, przyznaję, przecież cytujesz Pismo. Bóg ulepił człowieka z gliny i tchnął w niego ducha "na swój obraz i podobieństwo".

 

Czyli i glina i duch. Materia i świadomość (oczywiście nie czepiam się metafor o glinie, ani nie jestem świadkiem Jehowy).

 

Wychodzi na to że człowiek nie jest TYLKO duchem. Wczytując się w Pismo. I wychodzi na to że Bóg jest w każdym byle kamieniu, lub każdym atomie.

Edytowane przez leon amator

Nie możesz uściślać czegoś czego nie znasz, więc nie wiem o co Ci chodzi.

 

Mógłbym powiedzieć I vice versa , ale to nie o to chodzi . Rozmawiamy o wieczności w sensie abstrakcji , czy rozmawiamy o osobowej istocie , tj. o Bogu .

 

A co do materii. Masz na to dowód, czy jest to Twoje zdanie, czy jest to Wiara?

 

Choćby nieboszczyk , jest nadal człowiekiem , jest z materii organicznej , a mimo to o nic go już nie zapytasz .

 

Piszesz na klawiaturze siłą swojego ducha? A ciało nie jest Twoje? Czyli nie jesteś swoim ciałem?

 

Ale nie rozmawiam z Twoją ręką , nogą , mózgiem lecz z Tobą , Twoim umysłem .

Piotr

Jeśli upierasz się przy czymś, że coś wiesz, czego nie możesz sensownie udowodnić to jest to zwykła sofistyka i zaklęciami tego nie zmienisz.

to jest różnica między tym co wie a tym co nie wie bądź nawet nie wierzy, pisałem wcześniej...to ty zachowujesz się fanatycznie twierdząc , że Go nie ma bo nie masz na to dowodu i próbujesz wmawiać tym co wiedzą , że są fanatykami.....czy ja ci mówię , jesteś idiotą , bo nie wierzysz ? nie ...ale taka jest twoja postawa wobec mnie i tych co wiedzą bądź wierzą....i jeszcze jedno , ja nie muszę niczego tobie udowadniać , wisi mi to jak kilo kitu ....to twój problem...mam nadzieje jedynie , że Go kiedyś poznasz ...wtedy zrozumiesz , że nie potrzeba żadnych dowodów.....

Mógłbym powiedzieć I vice versa , ale to nie o to chodzi . Rozmawiamy o wieczności w sensie abstrakcji , czy rozmawiamy o osobowej istocie , tj. o Bogu .

 

Choćby nieboszczyk , jest nadal człowiekiem , jest z materii organicznej , a mimo to o nic go już nie zapytasz .

 

Ale nie rozmawiam z Twoją ręką , nogą , mózgiem lecz z Tobą , Twoim umysłem .

 

Zdanie pierwsze. Osobowa istota tj. Bóg. Wierzysz, że Bóg jest osobowy (i rozumiesz to na swój sposób). Więc nie mogę z Tobą o Nim rozmawiać jak o konkrecie, bo mój sposób "rozumienia" jest inny. Więc tutaj sobie raczej nie porozmawiamy. Wcześniej pisałem o tym że za chiny nie dojdziemy do momentu/pewności że rozmawiamy o tym samym.

 

Zdanie drugie. Mnie interesuje tu i teraz. Nie jesteś nieboszczykiem. Po drugie. Pamiętaj, że dla Boga żeby nieboszczyk wstał to betka. I znów cytat, które tak lubisz: kamienie wołać będą.

 

Zdanie trzecie. Masz rację i nie masz racji jednocześnie. W tym momencie dostałeś w leasing ciało, o które musisz dbać jakby było Twoje. Czyli wracamy do zdania drugiego. Skupmy się tym co jest, a nie na założeniach dotyczących tego co jest. Mówiąc metaforą, jeśli do przepłynięcia rzeki potrzebujesz łodzi i nią płyniesz, to głupio by było udawać, że jej nie ma i wyobrażać sobie że już jesteś na drugim brzegu rzeki. W tym momencie płyniesz, więc lepiej skupić się na wiosłach, bo i Ty i łódź wyląduje na dnie.

Edytowane przez leon amator
Gość

(Konto usunięte)

to jest różnica między tym co wie a tym co nie wie bądź nawet nie wierzy, pisałem wcześniej...to ty zachowujesz się fanatycznie twierdząc , że Go nie ma bo nie masz na to dowodu i próbujesz wmawiać tym co wiedzą , że są fanatykami.....czy ja ci mówię , jesteś idiotą , bo nie wierzysz ? nie ...ale taka jest twoja postawa wobec mnie i tych co wiedzą bądź wierzą....i jeszcze jedno , ja nie muszę niczego tobie udowadniać , wisi mi to jak kilo kitu ....to twój problem...mam nadzieje jedynie , że Go kiedyś poznasz ...wtedy zrozumiesz , że nie potrzeba żadnych dowodów.....

 

 

powiedz po co tobie bóg ?

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.