Skocz do zawartości
IGNORED

Polska lista płac


Rolandsinger

Rekomendowane odpowiedzi

Hallo Thomas,

 

Trotz ihrer Schwächen – die Aufnahme stammt.. aus den 50-ern und wurde von der Deutschen Grammophon fast zu Tode remastered – hat diese Einspielung großen Reiz, vor allem die Aufnahme des Chores hat was sehr Intimes, als hätten ihn die Tontechniker mit der Lupe rangezoomt. Ich habe mal gelesen, Stanley Kubrick hat in Uhrwerk Orange sich für diese Fassung der Neunten entschieden. Und Kubrick und Fricsay passen auch irgendwie zusammen.

Trotzdem: In der Summe ihrer Eigenschaften halte ich die Neunte vom Gewandhausorchester Leipzig unter Kurt Masur für ein bisschen besser.

 

Gruß

Fidelio

A miało być o płacach....

 

Co do dziedziczności jeszcze słów kilka. Otóż zależność pomiędzy intelektem rodziców i dzieci nie jest ani prosta, ani ścisła. Niestety najnowsze badania potwierdzają, iż zachodzi jednak bardzo duża korelacja pomiędzy genomem, a inteligencją (J.Strelau, 2005 UŚ). Promykiem nadziei mogą być dwa zjawiska genetyczne,które zapobiegną dziedziczeniu tej cechy w sposób bezwzględny:

 

- w trakcie różnicowania się gamet w gonadach homo-sapiens (plemników i jajeczek) zachodzi mejotyczny czyli redukcyjny podział komórki, co skutkuje tym, iż każda gameta ma tylko połowę materiału genetycznego z osobników każdej płci. W trakcie podziału mejotycznego komórki, w tzw. pachytenie profazy I następuje wymiana odcinków chromosomów homologicznych, co w ostatecznej konsekwencji - dokonując wielkiego skrótu myślowego- oznacza, że cechy potomka nie muszą być czystą wypadkową cech jego rodziców. A zatem nasze dzieci potencjalnie mogą odznaczać się większym (lub niestety znacznie mniejszym) potencjałem poznawczym niż ich rodzice,

 

- pewne cechy zdeterminowane przez genom mogą ujawniać się dopiero kilka pokoleń naprzód, tak więc jak Bóg da, to nawet dzieci z rodzin silnie patologicznych, o bardzo niskich wartościach w teście Wechslera (jego wyniki są podstawą do obliczenia IQ), nie są skazane na dziedziczenie "rodzinnego nierozgarnięcia", natomiast ujawnią się u nich cechy bardziej światłych pradziadków.

 

Tymczasem proponuję powrócić do płac....

No właśnie, dwie sztuki genów zdaje sie róznią człowieka od szympansa(na moje oko u niektórych to max jedna, a są też tacy, którzy tylko się starannie golą, bo z genami malpy pelna zgodność - różnica zaledwie kosmetyczna

jak widać nie przeszkadza w zdobyciu wykształcenia:))

A naukowcy szukają brakującego ogniwa...najciemniej pod latarnią:)

 

Co do płac, to Rolandzie jeżeli właśnie Ci o których przed chwilą wspomnialem dorwą sie do władzy(a tak się u nas permanentnie dzieje) to sam rozumiesz...

Normalny człowiek ma lepsze zajęcia w życiu niż parcie do koryta, a jeżeli już się tam znajdzie to działa in plus dla spolecznosci...i to widac po efektach a nie po obietnicach. W zasadzie ja np. nie lubię obietnic, wolę przyjemne niespodzianki.

 

Niby od genetyki daleko do płac, a jednak blisko :)

 

Pytanie serio: widzisz przejaw jakiejkolwiek inteligencji w dzialanaich rządow III/IV RP zmierzających do podniesienia dobrobytu obywateli ?

Jeżeli przyjać naturalnie, ze takie dzialania są/były wykonywane poza wąskimi kastami uprzywilejowanych lub tych co sobie wyryjowali oczywiscie.

 

Pozdrawiam

Wiesz, Lancaster, nie zajmuję się polityką, nie oglądam też telewizji, gdyż mam świadomość definicji temrinu polityka, która winna mieć mniej więcej następujące brzmienie:

 

"forma aktywności obywatela polegająca na unikaniu pracy w jakimkolwiek zawodzie, a zasadzająca się na stosowaniu perfidnych metod socjotechnicznych obliczonych na przekonanie innych obywateli do swoich koncepcji dotyczących dobra ogólnego, której finalnym celem (tzw. polityczna skuteczność) jest zdobycie poparcia społecznego dla swojej osoby w okresie wyborów w celu zdobycia korzyści majątkowych przez okres kadencji lub dłuższy niż kadencja (co w praktyce jest trudne, bo nawet imbecyl nie pozoli sobie na oddwanie moczu na twarz przez dłużej niż 4 lata)".

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Rolandsinger

o mnie | ignoruj | PW

stat: 347 / 1001 / 8

 

20 Lip 2007

Należy przy tym pamiętać, że w Polsce zapanowała w latach 90-tych swoista moda na wyższe wykształcenie nawet wśród młodzieży wywodzącej się z klasy robotniczej. Powstało w związku z tą irracjonalną tendencją setki pseudo szkół wyższych dla tej mało uzdolnionej populacji (statystycznie), które rozdają dyplomy na lewo i prawo będąc de facto drukarniami dyplomów, a nie uczelniami wyższymi sensu stricte. Tak więc nastąpiła na niespotykaną dotąd skalę deprecjacja pracowników umysłowych i nie może dziwić fakt, iż są oni uposażeni znacznie niżej niż fizyczni (co najmniej o połowę mniej).

 

Masz sporo racji. W latach 90-tych zaczela powstawac niesamowita ilosc prywatnych uczelni w tym takich gniotow jak krakowska KSW (Kup Se Wyksztalcenie) do ktorej pofruneli masowo nauczyciele akademiccy z panstwowych uczelni. Wydawaloby sie ze poziom bedzie swietny moze nawet srodki finansowe pozwola na nowe pomoce dydaktyczne wyjazdy wymiane studentow itp. Nie wiem jak z wyjazdami pomocami itp ale poziom nauczania w wielu (w wiekszosci) szkol prywatnych jest zalosny a w KSW dostosowuje sie go do najgorszych studentow (rownanie do dolu). Jesli masz pieniadze mozesz miec wszystko: zaliczony rok zdane egzaminy i dyplom w kieszeni. Ta sytuacja nie jest wyjatkiem. Dla mnie jest chora. Wielu mlodych ludzi wybiera prywatne uczelnie bo chca miec wyzsze wyksztalcenie mimo ze zdolnosci na to nie pozwalaja ale za to sa pieniadze. Dochodzi do tego jeszcze przekonanie ze bedzie latwo i szybko. W tym chorym kraju mozna wiec np zrobic mature w dwa lata (moze juz nawet w rok?) skonczyc szybko i bez bolu studia itp. Dobrze ze magisterium poki co obwarowane jest pewnymi przepisami i tak np pewna prywatna szkola z Suchej Beskidzkiej kieruje swoich studentow na krakowska AP. W ten sposob mamy debili na rynku pracy ktorym wydaje sie ze sa Bog wie kim. Zarabiaja mniej niz fizyczni bo prywatne uczelnie naprodukowaly ich nieco za duzo.

Roland, no to podejście do polityki masz widzę zdrowe :)

Niestety chcąc nie chcąc ma to życiowe g... ogromny wpływ na temat o który pytasz, a także na inne...niestety.

 

Pozdrawiam

@ discomaniac

 

Masz całkowitą rację. Nadmienię tylko, że prywatne uczelnie immanentnie nie mogą mieć w Polsce wysokiego poziomu. Dzieje się tak, gdyż każdy student jest dla nich jednocześnie klietem (a może przede wszystkim), tak więc im więcej mają klientów, tym większe generują przychody, a jest to dla nich warunkiem przetrwania. Dochodzą to tego dwa czynniki:

 

- polskie społeczeństwo otumanione 40-nią gloryfikacją kretynizmu (komunizmu) reprezentuje statytycznie porażający poziom intelektualny [jak nie wierzycie, zadajcie 10 losowo wybranym osobom z ulicy 3 proste pyt: wymień planety ułady słonecznego licząc od słońca; ile jest 7x8 - 5 sek. na odp., wymień 3 cząstki elementarne], a więc jakim sposobem 85% młodzierzy obecnie studiuje?

 

- uczelnie zakładane są przez ludzi wywodzących się z polskiego świata biznesu, a nie nauki. Ci pierwsi zazwyczaj mają doświadczenie w tym jak za pomocą paru karków i baseballa ściągnąć haracz od punktu sprzedającego telefonu komórkowe (tak zaczynali), o nauce wiedzą tylko tyle, że jest, drudzy - nie mają funduszy by o czym kolwiek decydować. I tak naukowcy są parobkami imbecyli-właścicieli uczelni i jak dostaną polecenie służbowe puszczać wszystkich tj. całą ciemną masę, z analfabetami włącznie, to tak się dzieje, za to im się płaci znacznie więcej niż na państwowych uniwersytetach. Reasumując w Polsce nie ma ludzi wyedukowanych i bogatych (z wyj. dra Kulczyka) nikomu więc nie zależy na wysokim poziomie szkolnictwa prywatnego per se.

prezes f-my zajmującej się usługami dla górnictwa,Śląsk-12,5 tys.

sprzedawca dywanów i wykładzin w dużej sieci handlowej,Śląsk-1,6 tys.

kierownik budowy,Śląsk-5,5 tys.

tynkarz na samozatrudnieniu,(10-12h dziennie),Śląsk-8,5 tys.

informatyk-specjalista od zabezpieczeń w bankowości elektronicznej-Śląsk,15 tys.

ekspedientka w spożywczym,Śląsk-1,0 tys.

elektromonter,Śląsk-2,2 tys.

śpiewak operowy-solista,Śląsk (etat+kontrakty indywidualne)-ok.8 tys

l'enfant sauvage

Generalnie wciąż jest spory rozrzut. Nawet headhunterzy się mylą w ocenach. Jeden gość pojechał ostatnio na rozmowę kwalifikacyjną. Było nawet miło do czasu kiedy ze strony dyrektora firmy padło pytanie o oczekiwane zarobki. Po minie widać było że kwota jest powyżej jego aktualnej pensji.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.