Jak obchodzić się z płytami

[Serdoleyro]

Dzisiaj chciałbym poruszyć temat być może banalny,ale na pewno istotny dla kondycji naszych płyt winylowych,a ja w tym zakresie mam minimalną wiedzę.Mianowicie jak obchodzić się z płytą kiedy ją chcemy wyjąć z koperty, a potem znowu włożyć.Słyszałem,że starzy użytkownicy burzą się gdy widzą jak np.Dj dotyka płytę palcami.Jaki wobec tego jest najlepszy sposób,aby uniknąć tzw.papierówek no i wogóle wszelkich niepotrzebnych śladów.No bo jeśli chcemy ją wysunąć z koperty nie dotykając jej palcami to ryzyko takiej papierówki chyba jest duże.Tak samo nie da się przecież wsunąć płyty spowrotem trzymając ją obiema rękami na krawędziach,no bo trzeba rozsunąć ścianki koperty.Ciekaw jestem jak Wy to robicie ;)

[tom k]

Koperta z wewnętrzna folią załatwia sprawę!

 

pozdr.

[Yul]

>>>Serdoleyro,

Spróbuj tak: płytę w kopercie ustawiasz sobie w ręku pionowo. Odsuwasz jedną stronę koperty od płyty na tyle aby włożyć tam płasko dłoń, palce wsuwasz do koperty na tyle głęboko, aby oprzeć je na labelu płyty. Kciuk tej samej dłoni opierasz o krawędź płyty, tak aby nie dotykać strefy z zapisem. Całą płyte z kopertą przekręcasz do położenia poziomego - płyta leży na ręce, palce nigdzie nie dotykają strefy z rowkami. Drugą ręką odginasz przeciwną stronę koperty ("górną"), na tyle aby jej nie rozedrzeć i aby płyta przy wyciąganiu nie szorowała o papier. Amen.

"Papierówek" raczej nie będzie, no chyba, że płyta jest na tyle naelektryzowana, że nie daje się "odkleić" od papieru. Elektryczności statycznej trzeba się z płyt pozbywać, najlepiej myjąc je w odpowiednim płynie, np. Knosti i przechowując w foliach antystatycznych.

[Serdoleyro]

Bóg zapłać ;)

[raudio81]

o rany ;)

[I&I]

jejku!

[Yul]

>>>I&I,

A coś się tak zdziwił ? Przed 15-25 laty nie robiło się tak ?

[Gość vasa]

Yul, 11 Sie 2007, 20:58

 

>A coś się tak zdziwił ? Przed 15-25 laty nie robiło się tak ?

 

Nie, ani 20 ani 15.

Zawsze wysypywało się płytę z koperty, druga ręka łapie płytę tak, że label leży na kciuku a rant na reszcie palców. Okładkę odkładasz i kładziesz na talerzu dwoma rękami.

 

Za pierwszym, drugim i ....tym razem będziesz ją łapał pod szafą a potem już jakoś pójdzie, jakoś pójdzie :)

[Yul]

>>>Vasa,

 

"...Zawsze wysypywało się płytę z koperty...."

 

O właśnie, podczas owego "wysypywania" fundujesz sobie na płycie "papierówki" ("kopertówki").

[psg]

vasa, 11 Sie 2007, 22:36

 

>Yul, 11 Sie 2007, 20:58

>

>>A coś się tak zdziwił ? Przed 15-25 laty nie robiło się tak ?

>

>Nie, ani 20 ani 15.

>Zawsze wysypywało się płytę z koperty, druga ręka łapie płytę tak, że label leży na kciuku a rant na

>reszcie palców. Okładkę odkładasz i kładziesz na talerzu dwoma rękami.

 

piwo Ci postawię jak tak zrobisz:)))

[wojciechb01]

Metoda jaką opisał Yul jest p o w s z e c h n a i prosta jak budowa cepa.

Dochodzi się do niej intuicyjnie i wykonuje odruchowo. Tak fachowo wyjmowano płyty zawsze.

 

Jakieś tam "wysypywanie", czy inne cudowanie jest dobre dla amatorów walizek typu bambino używanych tylko sporadycznie.

[Piotr__]

Na chama wyciagajac za wierzcholek od gory scisnietym palcem wskazujacym i kciukiem, koszulki wszystkie sa otwarte od gory, chowam je tak samo tylko trzymajac druga reka rozciagnieta okladke. Wszystkie koperty wewnetrzne sa foliowe w srodku i papierowe na zewnatrz - muslialbym zglupiec by przy tej leniwej metodzie miec koszulki wylacznie papierowe czy foliowe. Slady na palcach przypominaja leniwemu i nieuwaznemu czyli mnie by nie zaczynac nigdy przelotu igly od samej krawedzi plyt- to poprostu zbyt niebezpieczne.