Skocz do zawartości
IGNORED

Lubuskie - odsłuchy.


lucmaster

Rekomendowane odpowiedzi

No co Ty? Nie uwierzyłeś , że moje??? Słuchałem jeszcze kilku zestawów Burmestera...

Na łapie miałem zegarek Bell Ross Tourbillon za 100kE. Mała wycieczka , żeby nabrać większego pałeru do pracy po Nowym Roku. Jak to Bartek powiedział w czasie ostatniego spotkania: " parę lat życia jeszcze przed nami" ( dzięki za zyczenia). Jest na co zbierać.

( KaDeWe)

Wczoraj byliśmy goszczeni przez ojców założycieli lubuskich odsłuchów, a dokladniej: Państwa Berberysów i Państwa Lucmasterów. Celem, oprócz poznania ww, było posłuchanie legendarnych Infinity z, niemniej legendarnymi, Omakami, a także, legendarnego Manleya z, wyrastającymi na legendę, Ketsusami ;) Więc po kolei.

Infinity i Omaki- duży bas, nieco dominujący nad resztą pasma, rozmyty, instrumenty zlane w jedną masę. Bas to chyba najsłabszy element tego zestawienia. Góra- ilość całkiem spora, dużo słychać ale brakowało mi trochę dźwięczności, życia, była matowa, ale to pewnie moje przyzwyczajenie do Tioxida. Najbardziej podobały mi się wokale, tutaj nie było się do czego przyczepić. Scena od głośników w głąb, tak jak lubię (ech, żebym miał taką u siebie), na boki- nie wiem, fotele przeszkadzały ;) Sprzęt bardzo czuły na kable, o czym mielismy okazję boleśnie się przekonać. Na pewno można niektóre niedociągnięcia poprawić właśnie kabelkami, no i, pewnie jeszcze bardziej, dobrym źródłem, bo potencjał czuć. Niestety, Hybryd przez świąteczne obżarstwo nie odróżnił soboty od niedzieli i nie posłuchałem z Thetą ;) Bartku, jak wrażenia, co się zmieniło?

Reasumując- zapanować nad basem oraz dodać blasku wysokim i będzie, wg mnie, klasa ;) Nie oznacza to, że teraz jest źle, ale kable+źródło...

 

Później udaliśmy się do Łukasza.

Było krótko, Manley się pewnie nie zdążył rozgrzać, ale... Ketsusy naprawdę mi się spodobały, chociaż nie wiem dlaczego, bo przecież ciężko konkretnie opisać jak grało, bo grało różnie- raz trochę za wolno, później lepiej, później szybko ale bez basu, obstawiam, że to właśnie rozgrzewka Manleya. Znowu czuć potencjał, dolny zakres mógłby być lepszy, ale Manley w tym zakresie wybitnie mi nie pasuje i to nie tylko Stingray. Kolumny chyba mogą więcej niż Manley im daje. Wokale na +, góra zasłonięta, brakowało sporo informacji. Dźwięk oderwany od kolumn bez problemu, trochę dla mnie za mało działo się po zewnętrznych bokach kolumn, ale taki pokój. Rockowego brzmienia nie dało się słuchać, natomiast te spokojniejsze, z minuty na minutę grały lepiej. Szkoda, że nie mieliśmy czasu na rozgrzanie wzmacniacza, bo pewnie sporo by się poprawiło. Ten opis wrażeń jest oczywiście do dupy, bo wszystko mogło się zmienić za godzinę ;)

 

Lubuszczanie to bardzo mili ludzie, bawiący się muzyką, widać, że sprawia im dużo radości. Moglismy porozmawiać spokojnie o tym co się podoba, a co nie, bez obrażania się i obrażania innych-dziewczyny z Jeleniej Góry bierzcie przykład.

Dobrze jest czasem posłuchać, co ktoś inny ma do powiedzenia nawet, jeśli się z tym nie zgadzamy i wyciągnąć odpowiednie wnioski.

Zobaczymy co powiedzą po rewizycie- pewnie nie pozostawią suchej nitki ;) (i dobrze)

 

Przy okazji dowiedziałem się, że istnieje coś takiego, jak grupa wrocławska i czym się ona charakteryzuje ;)

 

Dzięki za gościnę i fajnie spędzony czas. Pozdrowienia dla Szanownych Małżonek, potomstwa i psa.

Do stycznia!

pokój mu nie pozwala aż tak bardzo oddalić, jak ma to miejsce u chłopaków. U mnie kolumny stoją 40cm od ściany :( Źle nie jest, gra od kolumn do tyłu, ale nie aż tak daleko

Witajcie!

Dziś chyba jestem pierwszy przy komputerze...

Dlatego spieszę z olbrzymimi podziękowaniami dla Mateusza i Gosi oraz Tomka, który wieczorem zawitał z Magdą w me skromne progi, za odwiedziny i pozytywną krytykę!

Żałuję bardzo, że husky spowodował, iż nasi przemili goście wpadli na tak krótko! ;-)

Odnosząc się do słów Mateusza - nie sposób się w dużej mierze nie zgodzić z jego słowami.

Bas - tu wiedziałem, że nasze oczekiwania i widzenie sposobu reprodukcji tego zakresu będą odmienne!

Nie potrafię się odnieść do tego, czy bas dominuje (bo tu zdania będą podzielone - sądzę , że uda się namówić Tomka do napisania jego spostrzeżeń), ale racja jest w tym, że dół jest otoczony pewną zaokrągloną poduszeczką, co jest dla mnie szalenie przyjemne, szczególnie w mniej wymagającym repertuarze (tzw. plumkaniu). I drogi Mateuszu, tak jak rozmawialiśmy, mam świadomośc tej niedoskonałości ;-), a i cieszy mnie to, że o niej wspomniałeś.

Nabieram pewności, że poza kwestią sprzętową (źródło) wpływa na to moje pomieszczenie, które po prostu dość mocno "gra". I tu pole do popisu mam szerokie, a walka z nim zajmie mi pewnie jeszcze sporo czasu!

A sprawa tych cholernych kabelków... Hi, hi - podczas małej awarii kabelków - Veluma zastąpił Nordost i... nie było ciekawie - zagrało matowo i szaro!

Wczoraj też zwróciłem kable ich prawowitemu posiadaczowi - aż się boję włączać dzisiaj sprzęt ;-)

Niestety zamiast Thety wieczorem w systemie wylądował tylko topowy coaxial, który, tak jak cały set kabli, okazał się szalenie przeźroczysty (czyt. muzyka była prezentowana ze znacznie więszą ilością szczegółów i powietrza), ale chyba lekko uwypuklił górę pasma, co nie wpłynęło korzystnie na komfort odsłuchu (za dobry kabel do zbyt słabego daca) ;-)

Dziękując raz jeszcze za Wasze przybycie pałam olbrzymią nadzieję, że te odwiedziny zapoczątkują stałą współpracę i spowodują utworzenie jednolitego środowiska "dolnośląskolubuskiego", czego podwaliny położyłem wczoraj rezerwując w PKP prywatny pociąg, który będzie kursował pomiędzy naszymi miejscowościami na każde nasze skinienie palca (hasło "Foxbat")... ;-)

A następnie na zasadzie DIY rozpoczniemy seryjną produkcję referencyjnych kolumn opartych na najlepszych przetwornikach Focala i Infinity ;-))

Serdeczne pozdrowienia!!! Oczekujcie rewizyty!

Bartek

:))

No tak, z pokojem też jak najbardziej możesz pokombinować, chociaż nie wiem czy do końca bas się zdyscyplinuje, bo jak gra ciszej, to też ma z tym problemy. Na razie stawiam na źródło i kable, ale łatwiej, szybciej i taniej będzie sprawdzić pokój ;) Dobrze, że Danusia podziela pasję...

Z drugiej strony, nie wiem po co piszę, co zmienić w basie, skoro Tobie się podoba, chyba się trochę zapędziłem ;)

Witam moich niedoszłych (póki co) gości!

Z ciekawością prześledziłem Wasze relacje. Szkoda, że nie do końca dogadaliśmy się, co do Waszej wizyty u mnie. Ale, chyba nie ma czego żałować. Być może następnym razem zdarzy się okazja odwiedzić P. Marka w Lesznie? Tam bas jest dość zróżnicowny i czytelny:)

Co do dolnych partii brzmienia Infinity - w pełni zgadzam się. Z tym, że tutaj moim zdaniem (oprócz źródła) należy im się conajmniej jakiś stary Krellik (KSA), albo dwa, a Niebo mi świadkiem, że chciałbym je usłyszeć z Antkiem. I nie tylko je...

Słuchając R90 - miałem wrażenie, że MAS Solitaire rownież nie do końca potrafił sobie poradzić z woferami. Diabelstwo! Szkoda, że nie zabraliście Callisto. Wtedy można byłoby "zobaczyć", że głośniki są cholernie wymagające (prądowo).

Co do brzmienia góry.

Omaki mimo wszystko zabierają jej nieco blasku (tym bardziej w uszach słuchających na codzień tioxidów). Ale słuchając razy kilka tioxida, tego "blasku"... nie stwierdziłem:( Raczej dużo jasnego cykania. Oczywiście - pewno u WAS gra to lepiej, bo gdy Łukasz kupował Manleya, góra z 1027 podobała mi się (czy to ten sam wysokotonowiec?). Wszystko kwestia gustu.

Szczerze mówiąc - to OMAKi chyba lepiej pasowałyby... do JMLABów niż do R90:)

 

Co do Łukaszowych - tu naprawdę szkoda, że nie zabraliście Gryphona!

Manley jest OK, ale lampa ma swoje plusy i minusy, które nie wszystkim "podchodzą".

 

Pozdrawiam serdecznie.

P.S.

Liczę, że jak coś się odwlecze, to nie uciecze...

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Nie, nie!

To nie tak do końca...

Z mocarnym Zukzukzukowym Metaxasem oraz źródłami - Krellem 280 lub odtwarzaczem Audio Aero był ewidentnie lepszy. Znacznie bardziej zdyscyplinowany (trzymany za ryj), dużo szybszy (wykop, który wreszcie uderzał w klatkę piersiową) i schodzący dużo niżej, a przez to znacznie bardziej barwny, melodyjny oraz nie nakładający się na inne podzakresy!

Choć w dalszym ciągu z delikatną sygnaturką ciężkiej i dużej membrany, czyli z wypełnieniem. Do tego chciałbym powolutku dojść... ;-)

Mateuszu - nie ma między nami absolutnej różnicy w słyszeniu, jeżeli jakakolwiek jest, to ewentualnie malutka - wyłącznie w kwestii tego właśnie wypełnienia basu! Ale bez wizyty u Was nie da się tego sprawdzić ;-), co możliwie jak najszybciej się stanie!

Bardzo się cieszę, że przyjechaliście! Pozdrów Gosię najserdeczniej, jak umiesz i wytargaj huskyego!

annawroc>>> Bajerant z Ciebie ale Manleya zostaw w spokoju albo na spokojnie posluchaj bo opowiadanie o slabym basie w ww jest raczej niestrawne.

 

Mateusz jak czytam co piszesz to przypomina mi to mojego kolege Tomka (yolaos) dla ktorego liczy sie tylko to co sam uzna za dobre granie i nie dopuszcza do swojej wiadomosci sprzeciwu -tylko AN i nic wiecej (ja mysle ze to zle podejscie).

 

Macie tez jedna ceche wspolna potraficie identycznie wk.... czlowieka najzwyklejszym krytykanctwem co do najprzyjemniejszych form wypowiedzi dla zadowolonego ze swojego systemu audiofila jest przykre i potrafi zepsuc atmosfere oraz radosc z zabawy (czasem o tym pomysl moze bedziesz bardziej strawny)

 

robix

berberys, 28 Gru 2008, 14:36

 

>Nie, nie!

>To nie tak do końca...

>Z mocarnym Zukzukzukowym Metaxasem oraz źródłami - Krellem 280 lub odtwarzaczem Audio Aero był

>ewidentnie lepszy.

 

 

Cholera, podpadłem...

Był lepszy, ale mógłby być jeszcze lepszy.

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Robixie!

Proszę o wzrozumiałość ;-)

Tytułem wyjaśnienia - bardzo prosiłem naszych wrocławskich przyjaciół o podzielenie się spostrzeżeniami, które też były udzielane nam na żywo!

Uwierz mi, że nie znajduję ani odrobiny "krytykanctwa" w słowach Mateusza. Raczej chęć podzielenia się swym widzeniem i oddanie swoich wrażeń, za co jestem serdecznie wdzięczny! Bo rzeczowa krytyka, jest lepsza niż chociażby obojętność!

Jacku!

Podtrzymuję w całości swoje wrażenia odnośnie zestawienia IR 90 z Metaxasem! Ty jesteś perfekcjonista, za co Ci chwała, i wiesz, że być może mogłoby być lepiej! Dla mnie poziom IR 90 z Solitairem oraz Audio Aero to poziom jak na razie niedościgniony! A że zawsze może być lepiej - wiesz tak samo jak ja, że te cholerne Nautiliusy podniosły bardzo wysoko poprzeczkę ;-)

robix, 28 Gru 2008, 14:37

 

 

"Bajerant z Ciebie ale Manleya zostaw w spokoju albo na spokojnie posluchaj bo

>opowiadanie o slabym basie w ww jest raczej niestrawne."

 

Szczerze mówiąc, mam gdzieś co dobrze trawisz, a co nie, nie wiem po co w ogóle zaczynasz pyskówkę? Dla mnie Manley w kwestii basu jest słaby i tyle.

 

>Mateusz jak czytam co piszesz to przypomina mi to mojego kolege Tomka (yolaos) dla ktorego liczy sie

>tylko to co sam uzna za dobre granie i nie dopuszcza do swojej wiadomosci sprzeciwu -tylko AN i nic

>wiecej (ja mysle ze to zle podejscie).

 

Z tego, co widzę to akurat Ty nie dopuszczasz krytyki (Manley).

 

>Macie tez jedna ceche wspolna potraficie identycznie wk.... czlowieka najzwyklejszym krytykanctwem

>co do najprzyjemniejszych form wypowiedzi dla zadowolonego ze swojego systemu audiofila jest przykre

>i potrafi zepsuc atmosfere oraz radosc z zabawy (czasem o tym pomysl moze bedziesz bardziej

>strawny)

 

Ale czym ja Ci zepsułem cokolwiek w tym wątku? Nawet do Ciebie nie pisałem.;) Odpocznij może po męczących świętach i przeczytaj wszystko jeszcze raz.

berberys, 28 Gru 2008, 14:50

 

>Robixie!

>Proszę o wzrozumiałość ;-)

>Tytułem wyjaśnienia - bardzo prosiłem naszych wrocławskich przyjaciół o podzielenie się

>spostrzeżeniami, które też były udzielane nam na żywo!

>Uwierz mi, że nie znajduję ani odrobiny "krytykanctwa" w słowach Mateusza. Raczej chęć podzielenia

>się swym widzeniem i oddanie swoich wrażeń, za co jestem serdecznie wdzięczny!"

 

O! Lepiej tego ująć chyba nie można.

Ja mówię co mi się nie podoba, a nie, że każdemu ma się podobac to co mnie, bo wiem najlepiej.

Bartku, Łukaszu- czy teraz rozumiecie, dlaczego tak podkreślałem, jak duże dla mnie znaczenie ma to, że spokojnie możemy porozmawiać o tym, co nam się podoba, a co nie? Bez fochów, obrażania się itd... Tak po prostu, zwyczajnie. Przecież nikt z nas nie ma "ważniejszej racji".

zukzukzuk, 28 Gru 2008, 14:33

 

 

 

Co do dolnych partii brzmienia Infinity - w pełni zgadzam się. Z tym, że tutaj moim zdaniem (oprócz

>źródła) należy im się conajmniej jakiś stary Krellik (KSA), albo dwa, a Niebo mi świadkiem, że

>chciałbym je usłyszeć z Antkiem. I nie tylko je...

>Słuchając R90 - miałem wrażenie, że MAS Solitaire rownież nie do końca potrafił sobie poradzić z

>woferami. Diabelstwo! Szkoda, że nie zabraliście Callisto. Wtedy można byłoby "zobaczyć", że

>głośniki są cholernie wymagające (prądowo).

 

Jacku- jeśli chodzi o ampifikację możliwe, że Infinity potrzebują mocniej, ale czytałem (niestety nie słyszałem wcześniej), że Omaki spokojnie sobie radzą. Callisto nie wzięliśmy, bo nie było takiej woli Lubuszczan i słusznie, bo czas na pewno by nie pozwolił na jego podłączenie nawet. Zresztą Callisto to nie koniec świata i spokojnie można lepiej.

 

 

>

>Co do brzmienia góry.

>Omaki mimo wszystko zabierają jej nieco blasku (tym bardziej w uszach słuchających na codzień

>tioxidów). Ale słuchając razy kilka tioxida, tego "blasku"... nie stwierdziłem:( Raczej dużo jasnego

>cykania. Oczywiście - pewno u WAS gra to lepiej, bo gdy Łukasz kupował Manleya, góra z 1027 podobała

>mi się (czy to ten sam wysokotonowiec?). Wszystko kwestia gustu.

>Szczerze mówiąc - to OMAKi chyba lepiej pasowałyby... do JMLABów niż do R90:)

 

Ja cykania w Tioxidzie nie słyszę, w 1027be jest Beryl, nie wiem czy są 1027 bez "be", nie interesowałem się.

 

>

>Co do Łukaszowych - tu naprawdę szkoda, że nie zabraliście Gryphona!

>Manley jest OK, ale lampa ma swoje plusy i minusy, które nie wszystkim "podchodzą".

 

"Rozchodzi się jednak o to, żeby te plusy nie przesłoniły (...) minusów !"

 

>

>Pozdrawiam serdecznie.

>P.S.

>Liczę, że jak coś się odwlecze, to nie uciecze...

 

Również pozdrawiam i nie uciecze ;)

berberys, 28 Gru 2008, 15:31

 

>Dlatego też i my tak często powtarzaliśmy, że nie zależy nam na pochwałach...

>He, he... na randkę się przecież nie wybieramy... ;-))

 

No i to mi się podoba, po męsku :)

Dojrzewam do tego by cos napisac. Powyzsze zamieszanie troche mnie zniechecilo.

Po co pisac na forum ? Przeciez juz sobie pogadalismy na spotkaniu, a tu na forum mozna popsuc humor wielu osobom ;) i nie mam na mysli tutaj gospodarzy odsluchow.

 

Najfajniejsze w odsluchach jest to, ze mozemy sie spotkac. Posluchac tego jak kazdy z nas odbiera muzyke, posluchac nowych plytek, wymienic sie doswiadczeniami, pogladami na swiat audio.

 

A, ze nasze systemy brzmia inaczej i czesto reprezentuja inna szkole brzmienia? Kazdy z nas o tym dobrze wie :)

annawroc >>Nnie badz taki kozak bo psujesz krew w prawie kazdym watku a widzialem Cie w kilku akcjach np na odsluchu w Delcie Studio jak strzeliles focha ze plyty nikt nie chce Waszej sluchac wiec mi tu nie pitol!

 

W Olawie zas wszedles na 5 sekund do pomieszczenia nie dajac mu szansy po czym stales na korytarzu pijac browca wiec jak na tej podstawie mozesz sie wypowiadac o dzwieku?!

 

Co do Manleya gdyby to co mowisz bylo prawda podzielalbym Twoje zdanie a tak wybacz opowiadasz wasc bzdury (na wlascicieli Moje Audio tez zdaje sie obraziles i nie chodzisz tam?) wiec gdzie sluchales tych wszystkich Manleyi He?

 

Sorry chlopaki specjalnie sprowokowalem zeby Mateusz sie otworzyl i wyszlo ze pojechal nam po rajtach obrabiajac nam d... ze nie mozna pogadac o sprzecie itp dyrdymaly (pogadac mozna ale nie jednostronnie).

 

robix

Daj się Tomasz namówić!

Jak wiesy, w tym wątku raczej nigdy "rozpierduchy" nie było i pryzpusycyam raczej nie będzie...

A o muzyce zupełnie zapomniałem i fajnie, żeś na ten aspekt zwrócił uwagę!

Gosia z Mateuszem przywieźli ze sobą furę znakomitych płyt!

Największe wrażenie wywarła na mnie płyta Damien Rice o krótkim tytule "O"!

Rewelacja i zakupowy priorytet! Zapamiętałem również niemiecką wykonawczynię śpiewającą po angielsku - Jenny Weisgerber na płycie "When World Collide". Doskonały był również Maleńczuk!

robix, 28 Gru 2008, 16:00

 

>

>W Olawie zas wszedles na 5 sekund do pomieszczenia nie dajac mu szansy po czym stales na korytarzu

>pijac browca wiec jak na tej podstawie mozesz sie wypowiadac o dzwieku?!

 

Robercie, widzę, że pamięc zawodzi. W Oławie słuchałem w sumie ok. 2 godzin. Wychodziłem na piwo, bo często nie wytrzymały moje uszy.

 

>annawroc >>Nnie badz taki kozak bo psujesz krew w prawie kazdym watku a widzialem Cie w kilku

>akcjach np na odsluchu w Delcie Studio jak strzeliles focha ze plyty nikt nie chce Waszej sluchac

>wiec mi tu nie pitol!

 

W kilku?? Hmm, ciekawe kiedy, ale zostawmy to. Co do odsłuchu w DS, to przyczyny wyłączenia naszej płyta były inne, przynajmniej wg P. Witka, ale pewnie wiesz lepiej ;)

 

>Co do Manleya gdyby to co mowisz bylo prawda podzielalbym Twoje zdanie a tak wybacz opowiadasz wasc

>bzdury"

 

Czyli po prostu jak mi się nie podoba i nie podzielisz mojego zdania, to piszę bzdury? Heh, musi mi się podobać to, co Tobie? OK, Manley jest najlepszy i bardzo mi się podoba, bo Robix tak mówi. Teraz dobrze?

 

>

(na wlascicieli Moje Audio tez zdaje sie obraziles i nie chodzisz tam?) wiec gdzie sluchales

>tych wszystkich Manleyi He?

 

Oj przepraszam, faktycznie, Manleya posłuchac można tylko w Moje Audio. Łukaszu, Ty też jesteś "Moje Audio" :)) Cholera, to nikt nie kupił Manleya i jedynym miejscem, gdzie można go posłuchać to dawny Combit? Robix, poczytaj co piszesz.

 

 

>

>Sorry chlopaki specjalnie sprowokowalem zeby Mateusz sie otworzyl i wyszlo ze pojechal nam po

>rajtach obrabiajac nam d... ze nie mozna pogadac o sprzecie itp dyrdymaly (pogadac mozna ale nie

>jednostronnie).

 

:))) Komu obrobiłem d...? Sprowokowałeś? Trochę jedynie w moich oczach ośmieszyłeś

>>

>>Sorry chlopaki specjalnie sprowokowalem zeby Mateusz sie otworzyl i wyszlo ze pojechal nam po

>>rajtach obrabiajac nam d... ze nie mozna pogadac o sprzecie itp dyrdymaly (pogadac mozna ale nie

>>jednostronnie).

>

>:))) Komu obrobiłem d...? Sprowokowałeś? Trochę jedynie w moich oczach ośmieszyłeś

 

się- żeby nie było niedomówień

robix, 28 Gru 2008, 16:00

 

>annawroc >>Nnie badz taki kozak bo psujesz krew w prawie kazdym watku

 

Teraz też pewnie będzie na mnie, chociaż Ty zacząłeś tę przepychankę. Po co, bo znajomi handlują Manleyem? Daj sobie spokój, nie wszystkim musi się podobać.

annawroc >>> Wdawanie sie z Toba w przepychanki to temat do nikad zawsze tak przerobisz ze bedzie na Twoje wiec zaniecham.

 

Napisales ze ..WSZYSTKIE,,Manleye maja slaby bas wiec pytam gdzie ich sluchales madralo?

 

Lukasz ma mojego bylego Stinga i nic wiecej wiec o Neo 250 czy 500 masz mgliste pojecie a sa jeszcze tansze Snappery ktore potrafia przylozyc swietnym basem (ale skad mozesz o tym wiedziec skoro nie miales ich w domu)

 

Koncze oftopa .

 

robix

Snappery ktore potrafia przylozyc swietnym basem (ale skad mozesz o tym wiedziec skoro nie

>miales ich w domu)

 

W domu nie miałem, ale słuchałem u kogoś, kto sobie pod nie sprzęt dobrał i pokój zagospodarował- niestety też bas mi się nie podobał. To bronienie Manleya jest naprawdę żałosne. Nic nie poradzisz, że mi się nie podoba, a ja nie poradzę, że Twoi znajomi nim handlują, więc nie udowadniajmy sobie, kto ma rację.

hej! hej!

pax między audiofile!

 

kiedyś uważałem, że nic tak nie rozwija wątku jak kilka fotek, ale teraz widzę że nie tylko fotki nabijają postów :) :) :)

 

fajnie że Wrocławianie zajrzeli, dziekuję Wam za to. nie wszystkie opinie wyrażone podzielam, ale ciśnienie też mi nie skacze jak czytam...spoko :)

mi akurat basik z Manleya sie podoba, choć oczywiście zdaje sobie sprawę, że do samych czeluści piekielnych nie schodzi. troche to wina pewnie samego wzmaka, troche kolumn i pomieszczenia. w porównaniu do basu jaki produkował w tym zestawieniu Krell 400xi - to jednak Stingray robi to barwniej, z większym "mięskiem".

szkoda, że brakło czasu, po waszym wyjeździe z dużą przyjemnością posłuchałem koncertu Dżemu i mam wrażenie, że z każdą minutą było lepiej, dźwięk stawał się bardziej otwarty.

 

pozdrawiam i do zobaczenia!

Łukasz

 

ps. zwłaszcza tego Gryphona jestem ciekaw :)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.