Skocz do zawartości
IGNORED

Dzieła wybrane Matki_Kurki


jar1

Rekomendowane odpowiedzi

Less, 26 Paź 2007, 10:42

 

>No to jest właśnie różnica.

>Czy wyobrażacie sobie podobnie krytyczny tekst z obozu PISowskiego o członku PISu?

 

 

Niedługo nie wyobrażam sobie żadnego textu o MSWiA.

"Wiecie chociaż dlaczego przegraliście fanatycy z PiS? O już tam, bo publiczność wyła, chcielibyście aby tak było prosto i przyjemnie. Każdy kto ma jaja nie wspominałby o "Mitach i faktach", publiczności i obrażeniu wulgarnym słowem bracia. Wy przegraliście, bo nie mieliście jaj. Na prokuratorskim stołku posadziliście jakiegoś gogusia w zaparowanych okularkach, z grzywką żałośnie opadająca na czoło, gołym okiem było widać, że to chłopczyk nie mężczyzna. Ni stąd ni zowąd wciągnęliście do kampanijnej propagandy innego bubka, również w okularkach, który powtarzał wyklepane na pamięć mantry o agresji PO i braku merytorycznej debaty. Z nim to już naprawdę było przegięcie, Kurski ze swoim prymitywnym poczuciem humoru i sztucznym uśmiechem byłby lepszy. To wszystko jednak bajka, najgorszy to ten wasz idol, stary kawaler z trzema zębami na przedzie. Temu to nic się nie dało wytłumaczyć, ani tego, że buty trzeba pastować, ani tego żeby sobie poszukał samodzielnego mieszkania, ani na kurs prawa jazdy nie dał się zapisać i dentystę uważał za wroga, tylko ciągle wiedział swoje i mlaskał, błądząc językiem po ubytkach."

Ciekawy tekst na temat stadionu narodowego:

 

"

Źle, pani była minister! Stadion narodowy w ogóle i nigdy nie powinien powstawać!

 

Stadion Narodowy? Czemu nie, wzorem walących się poniemieckich chałup, zawsze można przyczepić talerz satelity i będzie nowocześnie. Żyjemy w kraju, gdzie z Wrocławia do Warszawy jedzie się po jednopasmowej drodze 8 godzin, jeśli TiR nie trafi w malucha. Niejaki Lech Kaczyński był prezydentem przez 4 lata i z narodowych ambicji, pryszło mu do głowy tylko muzeum. Postawił muzeum, jak się okazuje na działce, którą można opchnąć byle komu, bo ma działka prawa własności, ale nie jest własnością miasta. Nie czuł potrzeby prezydent Kaczyński, aby wybudować choćby salę gimnastyczną, aż tu naraz husaria pisowska ruszyła do budowy polskiej Marakany, w imię Boga Honoru i przeciw PO oczywiście. Ni stąd ni z owąd, będziemy budować 50 tysiącznik w środku Warszawy i jakie słyszę argumenty?

 

1) Bo mało czasu.

2) Bo jak nie teraz to nigdy.

3) Bo zaraz przyjedzie komisja FIFA.

4) Bo Warszawa musi mieć stadion narodowy.

 

Zero, ani jednego argumentu racjonalnego, wszystko w ramach polskiego bigosu, nóż na gardle no to za łopaty, kopać, budować byle co, byle jak, byle było wielkie i narodowe. Stadion San Siro ma blisko 100 lat, modernizowany był kilkakrotnie, bez żadnego problemu technicznego, architektonicznego, czy innego. Nasz gigant w Warszawie, zbudowany pół wieku temu nie nadaje się do niczego poza bazarowym handlem i wyburzeniem. Nic to nikogo nie nauczyło. Największy problem, to nie sama chora idea, budowania narodowego stadionu, ale problemem jest lokalizacja okazjonalnego obiektu za kasę większą niż niż można sobie wyobrazić. Ktoś powie, że się nam należy! A ja spytam, czy w kraju gdzie lekarz zarabia mniej niż babcia klozetowa w Szkocji, stać nas na budowanie obiektu, który będzie kosztował więcej niż najdroższy stadion świata na Wembley? Ba, wartość samego gruntu na którym stanie obiekt jest większa niż wartość Wembley. Nie ważne, budujemy, wywalamy 6 miliardów na stadion, w tym 4 na sam grunt i będziemy dumni z obiektu.

 

Gdzie budujemy ten piękny nowoczesny obiekt? Obok cmentarzyska, symbolu polskiej idiotycznej myśli architektonicznej. Nie da się przebić z argumentami racjonalnymi, urbanistycznymi, estetycznymi, wszystko przegrywa z argumentem narodowym. Patrzę sobie na ten cyrk i tak sobie myślę, że najsłynniejsze stadiony jakie powstały na świecie, poza Wembley, to są stadiony klubowe, Barcelony, Realu, Monachium, Amsterdamu i gdyby Hiszpanowi, Niemcowi, Holendrowi, powiedzieć słowo o narodowym stadionie, wybałuszyłby oczy na wierzch. Racjonalnym byłoby zbudowanie stadionu stołecznego na Legii, czy Polonii na wzór San Siro, z zachowaniem proporcji, gdzie obie pierwszoligowe drużyny grałyby do woli, a nie pakowanie 6 miliardów w fanaberie zacofanego kraju, gdzie drogi nie uświadczysz. Stadion narodowy w Warszawie, jak to dumnie brzmi, a proszę mi powiedzieć jak to się dzieje, że mecze siatkówki rozgrywane są w spodku? Słucham? Ano właśnie, bo w Warszawie są jedynie sale gimnastyczne, a nie hale widowiskowe. Wpompuje się 6 miliardów w bezużytecznego kolosa i tym samym powstrzyma wszelkie inne inwestycje sportowe na długie lata.

 

Polskie piekło i co gorsze słyszę paru ekspertów, używających tych samych idiotycznych argumentów, że czasu nie ma, że stolica musi mieć, że budować i koniec. Kraje bogatsze od nas zachowują się racjonalniej i dlatego są bogatsze. Co tak naprawdę jest śmieszne w tym wszystkim? Najbardziej to, że gdyby nie przypadek i łaskawość Platiniego, każdemu kto mówiłby dzisiaj o narodowym stadionie obok stadionu 10 lecia, psychiatra zapisałaby stosowne środki. Teraz zwariowali wszyscy, łącznie z częścią architektów, sportowców i urbanistów, bo wszyscy podnieceni gigantomanią, zastaw się a postaw się, najlepiej na narodowo. Jednym z bardziej zabawnych argumentów jakie dziś usłyszałem i to o zgrozo od doradcy, to argument taki, że gdyby w miejscu stadionu powstały mieszkania, Warszawa zakropkowałby się jeszcze bardziej. Wynika z tego, że najlepszym sposobem na budowanie wydajnych dróg i infrastruktury jest wysadzanie w powietrze warszawskich osiedli, kumulujących zbyt dużą liczbę mieszkańców. Gdyby tak wysadzić Ursynów i wybudować 5 stadionów narodowych w leju po bombie, mielibyśmy stolicę luźną jak ta lala. Drugi fajny argument, pod tytułem, dlaczego po wyborach ta afera? Fantastyczny argument, przed wyborami wjechać na narodową nutę stadionu obok bazaru, równa się 80% poparcia dla PiS. A wszystko jest takie proste, wystarczy zaprosić, dwóch trzech architektów, paru urbanistów, którzy wybudowali takie obiekty w W TYM WIEKU LUB POD KONIEC UBIEGŁEGO i spytać z czym to się je. Kiedy się wydaje 6 miliardów, to chyba warto się zastanowić na sensem tego wydatku, który mógłby wybudować 120 km autostrady. Taki gigant jak Allianz Arena w Monachium nie powstał na rynku, ale na opłotkach, budowano go 30 miesięcy, czyli 2,5 roku i to jest gigant 66 tysięcy miejsc, kosztował 340 E, czyli lekko ponad miliard, nie wiem ile kosztował grunt, ale znając Niemców, na pewno nie 4 miliardy. Ten stadion nie jest fanaberią ubogich krewnych, tam tętni sportowe życie, nawet dwa razy w tygodniu są rozgrywane różnego rodzaju mecze, pucharowe, ligowe, reprezentacyjne. Dlaczego tak zbudowano stadion i dlaczego grają tam obie pierwszoligowe monachijskie drużyny i dzieje się tam nie mało. Dlatego, że kasę na ten stadion wwaliła firma z zamiarem zarabiania, a nie leczenia narodowych kompleksów. Stadiony są sportowe, narodowe są bezużyteczne monumenty."

  • Redaktorzy

Generalnie nie zgadzam się. Widać że Matka nie z Warszawy. Wielu warszawiaków (j również) liczą na to, że PRZY OKAZJI powstanie węzeł komunikacyjny z prawdziwego zdarzenia, cały ten teren zostanie doprowadzony do stanu przyzwoitości a nie będzei wyglądał jak jarmark w Istambule, powstanie linia metra i dwa mosty. O to nam chodzi, a nie o pierdzielony stadion. I teraz, kiedy słyszę że to wcale nie takie pewne z tym stadionem, to tak jakbym słyszał, ze nie będzie mostów, metra i dróg. Wprawdzie PRZYPUSZCZAM, że będą mimo to, ale wydźwięk propagandowy jest fatalny. Fatalny, pani prezydent!

zgadzam sie z ma-ku ten pomysl ze stadionem to szalenstwo na skale miedzynarodowa, w chinach takie budowle przechodza i retoryka jest podobna , mam nadzieje ze w polsce to nie przejdzie...

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Ja osobiście, konkretnego zdania nie mam. Nie mam podejścia 'narodowego' . Powinny rostrzygnąć kwestie ekonomiczne i związane z funkcjonowanie stadionu. Dojazd i wyjazd są tez bardzo ważne.

Ostatnio to ostatnie przechla moje zdanie na to, aby był tam gdzie zaplanowano.

a mnie to.......Ale zawsze jestem zdania że lokalizacja nalezy do tego kto bedzie budował.Nie ma rozdwojenia odpowiedzialności.A i tak lokalizacja nie będzie NIGDY dla wszystkich, ta właściwa.

Polecam nowy tekst:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

"Ci liberałowie i Michnik to geniusze! Od 18 lat robią z narodem co chcą! Wielcy!

 

Muszę znów wsadzić kij w mrowisko. Jest taka "teza", że wszystko złe to przez GW, Michnika i w zależności od stopnia spustoszenia umysłowego, przez Żydów, UE, albo chociaż masonów. Do tej "tezy" przyklejane są "argumenty", niektórzy to się nawet tytułują w tak żartobliwy sposób. Klasyczny proces poznawczy u takiego jegomościa, co mu Michnik życie zmarnował wygląda następująco: "Wy durna komusza nacjo, bolszewicki pomiocie, zmanipulowany przez GW, to już wasz koniec, naród niegłupi i was wytnie do nogi". Przez 18 lat słyszę, jak to "niegłupi" naród wykończy Michnika i wszystkich czytelników, po czym słyszę: "stado zmanipulowanych baranów znów wybrało różowy salon i komuszych sponsorów". Nie wnikam już w istotę tego schorzenia polskich endeków, którzy bez Michnika i GW zatraciliby sens życia, ale frapuje mnie jedno w całym procesie. Jak to do ciężkiej cholery jest z tym narodem, czy on w końcu niegłupi i wyrżnie salon, czy on stado baranów zmanipulowanych przez salon. Prosty lud, tam na wschodniej ścianie, polska wieś, którą dobrodzieje straszyli na kazaniach liberalizmem, tak się jakoś dali zmanipulować, że dysproporcji miedzy poparciem dla LPRSOPIS, bo tak należy PiS od dwóch lat postrzegać, a PO, nie ma, gdzieś się zatraciła..."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

MK:

 

"...Kaczyński jest chodzacym nekrologiem PiS! Kaprysem czasu jest data zgonu!

Rzadko wypowiadam takie kategoryczne sądy, ale tym razem mogę sobie pozwolić na małe szaleństwo. Kaczyński się skończył, ten człowiek wszystko co miał osiągnąć w polityce już ma za sobą, władzy nie odzyska już nigdy, dni PiS są policzone. Skąd ta pewność i kategoryczność? Z prostej przyczyny, wszystko się może zmienić, Polska w Irlandię, alkoholik w abstynenta, diabeł w skórę, ale Kaczyński nie zmieni się nigdy. Wszyscy wiedzą dlaczego PiS przegrał, wszyscy wiedzą co należy zrobić, aby pozostawić jakiekolwiek szanse na przetrwanie, nie daj Boże, odrodzenie PiS, jednak na szczęście mamy Kaczyńskiego, ten zrobi wszystko, aby PiS skonało w takim stylu w jakim wegetowało. A co trzeba zrobić? Zmienić retorykę rzecz jasna, tę retorykę robiącą głupka z wyborcy i samego "mówcy". Tymczasem retoryka, która spowodowała przegraną PiS, po przegranej wzmogła się jeszcze bardziej, osiągając swoją kulminację w banicji Dorna. Dzień, w którym Dorna ogłoszono członkiem układu, który powinien z resztką honoru złożyć mandat, jest początkiem końca. ...

...Nie może przetrwać partia, której wódz za 4 lata będzie już 62 letnim jeszcze bardziej zdziwaczałym staruszkiem. On już ma problemy, już jest sfiksowanym starym kawalerem, biologia też ma swoje prawa, za 4 lata 62 letni staruszek żyjący z mamą, o ile mama żyć będzie, czego jej oczywiście życzę, będzie się nadawał na stałego klienta producenta pieluch dla dorosłych, nie na lidera drugiej co do wielkości partii. Dorn rzekł był, że bez Kaczyńskiego nie ma PiS i to pierwsze prawdziwe zdanie jakie usłyszałem od dłuższego czasu z ust Dorna. Partia wodzowska to ma do siebie, że wraz z degradacją intelektualną i moralną wodza, leci cała struktura na łeb i na szyję. Kondycję PiS wyznacza kondycja wodza, a ta jak wiemy jest już w fazie klinicznego odrealnienia. Człowiek oderwany od codzienności, od życia widocznego za oknem, ogarnięty swoimi wizjami i redukujący swoje definicje poszukujące wrogów do najbliższych współpracowników, jest chodzącym nekrologiem własnej formacji....

Trochę zaniedbane, ale zawsze dobre..;-)

 

"...Przez dwa lata poszukiwano recepty na PiS i wydaje mi się, że tę receptę w końcu odnaleziono. Komorowski i cała PO przyjęła zasadę, niech sobie krzyczą, nie dajemy się wciągnąć w awantury, choćby nas obrzucano wyzwiskami, kalumniami, idiotyzmami. Efekt jest piorunujący, cele osiągnięte i PiS wychodzi na to czym jest, kłębowiskiem awanturujących się fanatyków. Ta metoda jest doskonała. Przede wszystkim pokazuje, że jest inna metoda uprawiania polityki, spokój i zimna krew i to PO wcześniej w ogóle nie wychodziło. Po drugie, jest śmiertelnie skuteczna. Ludzie tak naprawdę nie mają pojęcia, czy w komisji powinno być 5, czy 12 posłów, ludzie widzą, że te same twarze, które kompromitowały się u władzy, dziś się znów awanturują i znów jako jedyni, tym razem w ramach opozycji. Przeciętny widz ogląda dziennik, czy jakąś inną Panoramę i widzi rozszalałego Dudzińskiego, Hoffmanna, w asyście nowych gwiazd PiS. Na tym tle awantury spokojny Komorowski, spokojny Olejniczak, spokojne PSL mówi spokojnie, że wszyscy się zgadzają, tylko PiS krzyczy. Polak już się nie dokopuje o co chodzi, Polak widzi, że wszyscy spokojni tylko, jak zawsze, PiS drze twarze. Czyż to nie jest piękny biały PR, napędzany czarnym PR PiS. PiS ma w tej chwili jedną jedyną szansę na przetrwanie, zmiana wizerunku walczących fanatyków, na spokojnych strażników prawa i sprawiedliwości. Podpowiadam bez obawy, że ktokolwiek w PiS to wykorzysta, nie ma takiej możliwości. Żaden PRowiec nie ogarnie tego fanatyzmu, zwłaszcza, że pisowscy spece od PR sami najpierw musieliby się ogarnąć, gdyż mentalnie, fanatycznie i emocjonalnie są ulepieni z tej samej propagandowej papki..."

"Przepraszam sztabowców i wyznawców PiS za mówienie prawdy o komunistycznej PiS!

 

Przepraszam za ten ostatni tekst, za ostro było, bardzo przepraszam licznie tu zgromadzonych posłów, sztabowców i wyznawców PiS. Zamiast mówić wam kim jesteście, powinienem wam powiedzieć kim nigdy nie będziecie. Polska współczesna endecja, to mieszanka komunizmu z dewocją, istny paradoks i profanacja endeckich korzeni. Z jednej strony wsiowy antysemityzm, z drugiej strony uwielbienie dla polskich Żydów, takich jak Hemar, Grudziński, Dorn, Wassermann, Widlstein. Według współczesnej endecji w Polsce wszystko co złe zawdzięczamy uwielbianym polskim Żydom, ale i masonom i socjalistom. Dlatego współcześni endecy PiS kochają i wzorują się na socjaliście Piłsudskim, miłośniku masonerii, który taką formację jak PiS posadziłby w Berezie i wyciął co do nogi. Piłsudski nienawidził dewotów, do kleru pałała autentyczną pogardą, a już ktoś taki jak szaman z Torunia w II RP nie przetrwałby sekundy. Nie inaczej postąpiłby z komunistami z PiS i ruska agenturą klerykalną z Torunia, polski ruch narodowy, również chętnie przez PiS adorowany. Przedwojenna endecja pod wodzą Romana Dmowskiego bogobojnych patriotów miała za głupków, z polskiego rustykalnego katolicyzmu kpiła i gardziła każdym klechą, zwłaszcza tak uwstecznionym jak kapelan partii prawie sprawiedliwej. Dmowski to był radykał nie tylko antysemita, ale antyklerykał i ortodoksyjny ateista, PiS uznałby za zabobonną sektę. Kiedy się patrzy na formację PiS widać, że oni dogadaliby się tylko z `księżmi patriotami', była taka kasta wierna PRL i komunistycznymi sędziami. Żeby nie być gołosłownym wystarczy wspomnieć sędziego Kryże i ruskiego agenta, kapelana z Torunia otoczonego kordonem esbeków. Kto się przyjrzał kadrze `szkoły medialnej' wybudowanej za ukradzione stoczniowcom pieniądze, to znajdzie tam wśród naczelnych ideologów samych esbeków, albo byłych urzędasów z PRL. Co ciekawe, w partii PiS jest materiał i na piłsudczyków i na endeków, nie brakuje w PiS, ani polskich Żydów, ani masonów, ani antysemitów, ani antyklerykałów, ale jakoś brakuje rozumu i ideowości. Mam nadzieję, że tym razem wszystko jest jasne i nikt się z licznie zgromadzonych sztabowców i fanatyków PiS nie będzie gotował lecz pokornie przyzna mi rację, że PiS z Polską, katolicyzmem, patriotyzmem i antykomunizmem nie ma nic wspólnego, przeciwnie jest formacją antypolską, antykatolicką, miłującą byłych komuchów i oddająca pokłony rusko -toruńskim agentom w ornatach."

PiS to jeden zdziwaczały staruszek, który opowiada garstce janczarów, jak to bywało na polach bitewnych, na których rzecz jasna nigdy nie był. Nie ma PiS jako wielkiej formacji, jest jeden naczelny psychopata i garstka wiernych pacjentów, reszta się po prostu boi utraty mandatów, bo ciągle wierzy w mit wielkiego PiS dającego furtę do sejmu. Wierzy, mimo że widziało jak zapadła na zawsze furta AWS, ja się skurczyła furtka SLD i jak nie istnieje wiele drobniejszych włazów. Kto się wypowiada w TV i w imieniu prezesa, 3 do 6 dyżurnych krzykaczy i wazeliniarzy, reszta stoi z boku i robi za tłum, syndrom AWS i akolitów Leszka Millera. To wszystko jeszcze się kupy trzyma z jednego powodu. Tusk zamiast się bawić w Wersal, powinien wyjść i oficjalnie powiedzieć, chodźcie do nas, albo załóżcie nową formację, z która będzie można rozmawiać o wspólnym rządzeniu. Teraz ci pisowscy banici są sierotami, w dodatku przerażonymi syndromem Jurka, to nie takie proste pójść na swoje, z drugiej strony bez wyraźnego sygnału ze strony PO, ci normalni z PiS nie maja dokąd pójść. Drogi są dwie, albo powstanie `antypis' i do tego potrzeba zaangażowania kilku `gwiazd' polskiej polityki, takich jak Ujazdowski, Zalewski, Marcinkiewicz, powinien wrócić Jurek, no i ten nieszczęśnik Rokita, chociaż on z definicji narazi się na śmieszność, budując formacje opozycyjną dla żony, chyba że ta odrobinę zmądrzeje i wyjdzie z PiS.

 

W tej drodze znajdzie się miejsce dla Dorna, w drugiej drodze, czyli gremialnym przechodzeniu do PO, miejsca dla Dorna i jemu podobnych z PiS nie widzę. Tusk musiałby upaść na głowę, aby sobie brać taki garb na plecy, nawet jeśli nagrodą jest zniszczenie PiS. Istnieje również niebezpieczeństwo, ze Polakom nie spodoba się oficjalne zaproszenie członków PiS do PO, bo przecież miał być inaczej. Miało być i jest, to nie formuła, w której Lipiński siedział w pokoju Beger o gadał o stołku dla szwagra, to nie PO wyciąga, ale PiS wyrzuca ludzi mających odwagę mówić prawdę o stanie zdrowia wodza. Tak czy siak żelazo trzeba kuc póki gorące, taka okazja na sponiewieranie i wyeliminowanie PiS może się nie powtórzyć. Teraz frustracja po przegranej jest największa, PO się cieszy zwycięstwem i trochę zapomina, że to nie jest stan permanentnej szczęśliwości, to stan przejściowy i jeśli PiS jakimś cudem przetrwa, paranoja może się odrodzić. Brakuje dla obu dróg wyraźnego impulsu, w jednym wypadku jest to deklaracja PO o szeroko otwartych ramionach, z drugiej mamy uśpionych popularnych polityków takich jak Marcinkiewicz i Rokita, co to w gadaniu są mistrzami, a przed robotą nóżki im się uginają, jeden się boi żony, drugi chyba wszystkiego z sukcesem włącznie. Jest jeszcze jeden element motywujący, spadające sondaże, jeśli te zachowają tendencję pierwszy pacjent IV nieistniejącej, zostanie sprowadzony do poziomu PC i jak za czasów AWS wystartuje z konkurencyjnej listy pod wodzą Olszewskiego i Macierewicza.

 

Matka_Kurka , 18.11.2007 20:57

MK:

"...Tu na tym forum, wśród dziennikarzy, a nawet w partii PO i PiS, nie brakowało zwolenników koalicji POPiS. Prawdopodobnie większości Polaków cofa się treść żołądka na samo hasło POPiS, mnie również, dlatego krótko. Jeśli do POPiS Kaczyńskiemu nie pasuje, już nie mówię o Marcinkiewiczu, Zalewskim, czy Ujazdowskim, ale Dorn, to znaczy, że całe to dwuletnie `bzdecenie' tak zwanych fachowców i tak zwanych koncyliacyjnych polityków, było materiałem na psią budę. POPiS nie był naturalnym kompromisem, ale snem idioty od pierwszego chrapnięcia. Wielu chciało na siłę ożenić te partie i to był jakiś potępieńczy rodzaj swatania. Ile zła wyrządził i ile jeszcze mógł wyrządzić choćby taki Rokita, bzdurząc nieustannie o porozumieniu z fanatykami, strach pomyśleć. Dzięki Bogu pojawiła się ta germańska bogini kabotynizmu i POPiS ostatecznie padł, krzyżyk mu na drogę. Pisałem 100 razy jeśli doszłoby do POPiS, to nie PO ucywilizowałby PiS, lecz PiS uwstecznił PO. Dlaczego o POPIS przy okazji Dorna, ano dlatego, że nie ma bardziej wyrazistego przykładu na to, że ci dwaj, którym Wałęsa wywróżył braterską wojnę na śmierć i życie, NIE NADAJĄ SIĘ DO ŻYCIA W OGÓLE I O POLITYCZNYM NIE MA MOWY. Wszyscy traktowali z przymrużeniem oka tezę Wałęsy, jakoby brat stanie przeciw bratu, dziś już wielu brakuje niegdysiejszej pewności, a coraz częściej zaczynają wątpić w żartobliwy charakter tej diagnozy. Kto o zdrowych zmysłach przewidziałby, że Dorn należy do układu? Dużo brakuje, aby do układu zaliczyć mniej ważnego brata? Wszak to żadna tajemnica, że ważniejszy brat ma całą serię nagrań swojego brata. Co tu mówić o polityce, zerknijmy tylko na paranoje tego stetryczałego fanatyka, czy normalny człowiek podnieca się podsłuchiwaniem brata? I nazywa to walką z układem? Dawno już przekroczyliśmy próg politologii, my od ponad dwóch lat tkwimy w psychiatrii. ..."

:-)

 

"...Dziś Bielan zapowiedział 100 dni umiarkowanego spokoju ze strony opozycyjnej PiS. ostatni co apelował o 100 ni spokoju nazywał się generał Wojciech i po 100 dniach wyprowadził czołgi na ulicę. Chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć co w narzeczu PiS oznacza termin `umiarkowany spokój', ale na wszelki wypadek podpowiem, że tu chodzi o taki stan rzeczy, który jest wypadkową permanentnej awantury i karczemnego mordobicia..."

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.