Skocz do zawartości
IGNORED

XLR-y z Krellem i Primare - odsłuchy


stempur

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie

Co dalej ? pytasz józwo? Jakby zapytali rosyjscy romantycy ? jak żyć?

No słucham sobie od kilku dni kabelka, który - jakby to określić ? ma wszystkie kabelki pod sobą. Piękny. Tylko drogi.... Albo będę szczery: pioruńsko drogi! Niedługo go piszę. No i albo zacznę na niego odkładać pieniądze, albo skończy się na Argentum, to niezły kompromis.

A jeśli coś jeszcze wpadnie w ręcę, to też chętnie przesłucham. Bo mam nadzieje zrobić sobie na gwiazdkę kablowy prezent :-)

Pozdrawiam Stempur

Miałem kiedyś głośnikowe Monolithy i się niestety nie sprawdziły z lampowym wzmacniaczem. Cechą mojego Pocahontsa jest to, że prawdopodobnie nie lubi kabli z większą pojemnością. I woli miedziaki (bądź typowe srebro - licowe - do lampy). Z Monolithem - było zbyt mało basu. Ale szczegółowość, otwartość, przejrzystość - to było super.

  • 3 tygodnie później...

Witam

Dziś o niesamowitym kablu – MIT Magnum M3 Proline.

Wziąłem go do posłuchania, szczerze mówiąc, bez większego przekonania. Słuchałem już w swoim systemie wysokiego MIT-a MI 350 i ….możecie sobie przeczytać kilkanaście postów wyżej. Za gęsto, za słodko, za mało rozdzielczo… Ale okazało się prawdą, to co mowią znawcy: MIT-y z nowej serii grają inaczej od starszych. I to grają znakomicie!

 

Magnum M3 to kabel łączący sprzeczności, wprowadza do systemu rzecz, które teoretycznie powinny się wykluczać. A jednak!

 

Najbardziej spektakularne cechy tego kabla moim zdaniem to:

- Niesamowita czystość i namacalność brzmienia. Każdy dźwięk brzmi w sposób niezakłócony, wybrzmiewa tyle, ile trzeba. Ma się wrażenie bycia z muzykami w jednym pokoju, choć nie ma mowy o grani „na twarz.

- Przestrzeń. Nawet w moim pokoju i ustawieniu słychać niesamowitą głębie sceny. Zaczyna się na linii głośnikow i leeeeeeeeeeci daleko za nie. Przy okazji instrumenty są bardzo precyzyjne poustawiane i stabilne, choć nie ma mowy o rozrywaniu dźwięków, szatkowaniu muzyki. No właśnie: każdy instrument jest słyszalny z osobna i wszystkie razem z zwiąkach ze sobą. Niesamowite! I to pierwszy kabel, który pod względem napowietrzenia sceny niemal nie ustępuje Tarze.

- Bas. To już tradycja u MIT-a. Idealne połączenie kontroli bez odchudzania i przesadnego trzymania za mordę, nic nie buczy ale nie ma się wrażenia osuszenia i „przekontrolowania” jak w Siltechach czy Red Dawnach. Jest mięcho, barwa, body ale wszystkiego w sam raz.

 

Poza tym:

-Szczegółowość znakomita, lepsza od AQ Sky, lepsza od Tary, na poziomie Trabnsparenta. Ale przy tej niesamowitej ilości informacji nie ma się wrazenia przytłoczenia. Wszystko jest na swoim miejscu, proporcje są zachowane.

Za to ilośc informacji o wybrzmieniach, alikwotach i tych innych drobniutkich zdarzeniach muzycznych sprawia, ze doskonale różnicowane są poszczególne instrumenty, nagrania, głosy. Naprawdę byłem pod wrażeniem słuchając dobrze nagranej perkusji jazzowej: dokładnie było słychać różnice w wielkości membran bębnów, ich naciągu, głębokości ich obudów.

- Rozdzielczość – na poziomie najlepszych w tej materii, czyli Sky i Argentum. I znów niesamowita rzecz. Mimo tej fenomenalnej rozdzielczości kabel gra plynnie, muzykalnie, pieknie. Jeszcze lepiej niż Sky pod tym względem

- Równowaga tonalna – nieco, minimalnie wręcz podkreślone skraje pasma. Ma się wrażenie, że średnica jest odrobine odchudzona lub wysuszona. Bas jędrny, duży, bogaty. Góra dosadna, szegółowa, odpowiednio nasycona choć minimalnie bardziej zwiewna, lżejsza niż w Tarze Labs Air 1, choć odrobiną bardziej dżwięczna. Poza tym nasycone barwy.

- Znakomity dynamika, i ta duża i ta małą, lepsza od Tary

 

Tak naprawde jedyna rzecz, która mi przeszkadza w tym MIT-cie to jego spowolnienie. Nie da się ukryć, że jest trochę bardziej „mułowaty” w stosunku do Tary. Ale coż, nie ma ideałów…

 

Jak tak go sobie posłuchałem i zastanawiałem się, dlaczego mi się tak podoba, to przyszło mi do głowy takie odkrycie: on gra bardzo podobnie do mojej Tary, tylko … o wiele lepiej  Takie wrażenie.

Niestety cena jest już mniej zachecająca: w sklepie punktem wyjścia jest 6,5 tys złotych… Czy warto dać aż tyle?

Pozdrawiam Stempur

Przydałoby się powiedzieć teraz : "A nie mówiłem"

 

>Tak naprawde jedyna rzecz, która mi przeszkadza w tym MIT-cie to jego spowolnienie. Nie da się

>ukryć, że jest trochę bardziej "mułowaty" w stosunku do Tary. Ale coż, nie ma

>ideałów…

 

To może powiem coś bardziej konstruktywnego. Powinieneś postarać się o wyższy głośnikowy MITa z nowszej serii. To niedociągnięcie, które słyszysz to sprawka MH750.

cles,

 

którego głośnikowca masz na myśli?

Ja odradzam Shotgun S2, taki jest rochę przygaszony na górze, co słychać i co irytuje. S1 jest już pozbawiony tej wady, do tego jest baaaardzo spójny, ale ... troszkę spowalnia :) Stąd pytanie, sam jestem ciekaw co ma + S1 bez tego spowolnienia, choć da się z tym żyć bo reszta jet naprawdę wyśmienita.

  • 4 tygodnie później...

Witam

Miałem okazję wypróbowanie srebrnego kabla robionego przez Arka 45 z naszego forum. To srebrny, niepozorny kabelek na XLR-ach Neutrina. Kosztował mnie … 300 złotych! A gra! Rewelacyjnie!

 

Kabel wymaga bardzo starannego wygrzania, jeśli jest nowy to musi pograc nono stop trzy-cztery dni. I dzieją się w tym czasie rzeczy zadziwiające. Zaraz po wpięciu w mój system zagrał bardzo fajnie i dźwiękiem o ogólnym charakterze takim, jak po wygrzaniu. Posłuchałem ze dwie godzinki i udałem się do innych zajęć. Sprzęt gral. Kiedy na drugi dzień usiadłem do słuchania … szok: lekko, twardo, ostrawo, szaro, bez barw, bas bez konturów… Ale wieczorem zaczęło się poprawiać i do następnego wieczora wszystko wracało do normy i stawało się jeszcze lepsze. Niesamowite… Zresztą po wypięciu i niegraniu kabelek też pewnie wymaga chwili rozruchu, o czym póżniej.

 

A co wniósł do systemu Arek 45? Kabel najbardziej przypomina Argentum SGC 6/4 E Silver.

 

- Dźwięk jest duży, nie ma odchudzenia, bardo dobre wypełnienie choć skala odrobina mniejsza niż w Argentum- to ogólne wrażenie. Jak się człowiek wsłuchuje, to ta mniejsza skala jest wynikiem minimalnego zmniejszenia średnicy względem basu.

 

- Ogólna czystość i przejrzystość brzmienia

 

- Równowaga tonalna nie jest zachwiana, ale ma się wrażenie takiego małego dołka w średnicy, ale minimalnego. Nie czuje się zbytniej lakkości jak w Monolith Albedo

 

- A ta średnica - mimo tego leciutkiego schowania - bardzo czysta, dżwięczna, bezpośrednia.

 

- Bas. Jest mocny, zaznaczony, obecny. Ale ma troche mniej faktury, mniej informacji jest przekazywanej. Jest drajw, szybkość ale nie ma "tego czegoś", tych mikroinformacji o strunach, tej - jak ja to piszę - kalafonii opadającej ze smyczka.

 

- Góra - świetna! Rozdzielcza, szczegółowa, ale nieco bardziej zwiewna od Tary czy Argentum ale znowu lepiej nasycona i wypełniona od Monolitha. Bardzo dźwięczna, iskrząca się.

 

- Nasycenie barw - minimalnie gorsze od Argentum, na na poziomie Tary Labs, lepsze od Monolitha czy Diamonda.

 

- Rozdzielczość - bardzo dobra, choć na chłodniejszych nagraniach zbliżająca się do granicz poszatkowania muzyki ale jej nie przekraczająca. Trochę mi przypomina AQ Diamonda.

 

- Brzmienie bardzo bezpośrednie, nie ma mowy o zamgleniu i zdystansowaniu. Super!

 

- Bardzo dobra dynamika, ta mała i duża. Chyba nawet lepsza niż w Tarze Labs

 

- Mniej powietrza niż w Tarze (w tej kategorii nikt chyba nie jest lepszy), za to większa precyzja w budowaniu sceny

 

- Przestrzeń – OK.

 

- Szczegółowość - i tu chyba jest największy problem tego kabla. On gra tak trochę jak Audioquesty. Jest świetna rozdzielczość, ale brakuje troche wybrzmnień, faktury dźwięków, tych mikroinformacji pozwalających na przykład na świetne różnicowanie uderzeń w różne bębny perkusji, usłyszenie poświstów paznokci gitarzystów na strunach. Jest jakiś takie ogólne wrażenie minimalnego zubożenia przekazu.

 

No i teraz tak: kabelek kosztuje 300 a gra? Na pewno nie tak jak MIT-y Magnuma, AQ Sky Cardas GR. Ale powiem szczerze, że do takiego Argentum. AQ Diamonda czy Tary Labs Air 1 brakuje mu bardzo, bardzo niewiele. A w porównaniu z zachodnimi kosztuje kilkakrotnie mniej.

 

PS. Kabelek Arka wziąłem do porównań interkonketów u pala55, wystąpiły MIT-y i PSC, wszystkie w graniocach 5-6,5 tys za nowe. Oczywiście kabelek Arka wypadł najsłabiej, ale wszyscy uczestnicy zabawy stwierdzili, że się bronił i nie kaleczył uszu, A był nawet 20-krotnie tańszy! Poza tym Arek 45 został bodaj tydzień wcześniej lub dłużej wypięty z mojego systemy i myślę, że gdyby pograł wcześniej choc kilka godzin, to byłoby jeszcze lepiej.

 

Kupilem sobie ten kabelek. Może się przyda.

Pozdrawiam Stempur

  • Redaktorzy

Potwierdzam słowa autora wątku - kabelek śmiesznie tani a nie ma się czego wstydzić. Oczywiście zakup bez odsłuchu we własnym systemie przypominać będzie rosyjska ruletkę (dobrze, że można przetestować przed podjęciem decyzji).

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Witaj Stempur.

 

Wypożycz Albedo Versusa XLR. Trzeba trochę poczekać, ale słyszałem, że kabel kapitalny. Będzie za około 4-4.5 tyś.

Za około 2 tygodni napiszę coś o nim. Zamówiłem komplet (głośnikowy, xlr) do odsłuchu.

 

Co do tary labs Air1, to podzielam powyższe opinie. Kapitalna rozdzielczość, przejrzystość, świetny bas, góra trochę za dobitna, mało w niej finezji, gładkości. Dla mnie nie akceptowalna była średnica. Za sucha!!! Bez mięsa i wypełnienia, prezentowana w szarych barwach.

 

Mita głośnikowego, to także proponuję Ci zmienić. Za bardzo narzuca swój charakter. Wysokie za bardzo przygaszone, bas napompowany, mało kontrolowany, średnie mocna, nasycona, lecz bardzo brakowało mi jej wyższych zakresów. Ogólnie po wpięciu mita wszystko stało się wolniejsze, ospałe. Dzwięki puszczone przez ten kabel były bardzo pogrubione, scena powiększona. W ogóle MH- 750 to był kabel, który najwięcej wnosił do systemu z kabli, które u siebie testowałem. Bardzo przytłaczające brzmienie.

 

Fadela miałem prolinka. Krótko, to przwód z piękną, nasyconą średnicą, ale to chyba jedyna jego zaleta :))

 

Pozdr

johny

Słyszałem system, który dobrze znałem, po wpięciu Albedo Versusa głośnikowych - było baaaaardzo OK. Dlatego ciekaw jestem tego interkonektu, nawet gadałem z Panem Albedo na jego temat. Wiem też, że testuje go mój kolega i jest bardzo zadowolony.

A mógłbyś porównać IC Versusa do Monolitha? Tego ostatniego słuchałem: obiektywnie bardzo dobry kabel, ale zupełnie nie w moim stylu: za lekko grający, za zwiewny, za delikatny, za mało "tłusty" (lubię MIT-y).

 

Co do Tary Air 1 i jej średnicy to tak:

- na XLR miałem Air 1 Series 2 i na tym kablu faktycznie nieco średnica była suchawa i chłodna.

- na RCA miałem Air 1 pierwszej serii i było wręcz odwotnie: średnica, szczególnie dolna, lekko podbita, pełna mięcha i nasycenia. I do dziś nei wiem, czy to kwestia modelu, połączenia XLR/RCA czy obu tech składników.

 

Veluma przesłucham, jak będe miał okazje - mam już kable, które mi się podobaja, więc nie mam parcia, że cos musze, że będę wydobywał spod ziemii, zamawiał, kupował w ciemno. Jak ktoś w okolicy będzie miał wypiętego, to pożyczę...

 

A co do głośnikowego MIT-a, to faktycznie, moze minimalnie stepia górę i ogólnie dodaje plastyczności i wypełnienia, ale to mi sie właśnie w MIT-ach podoba! A bas ma moim zdaniem znakomity - właśnie idealnie połączona kontrola (ale nie przesadna, jak w Red Dawnie, bo tego nielubię) z nasyceniem, barwą i odrobiną miękkości, takiego 'misia". Może to wynika z tego, że moim celem przy konfiguracji systemu nie jest za wszelką cenę neutralność, liniowość czy jak to zwał - w moim domu system ma grać tak, zeby mi się podobało :-)

 

A jeszcze co do tej góry w MIT-ach, to ostatnio mialem ciekawe doświadczenie. Testowałem sobie sieciówki DIY zrobione przez zacnego audiofila. Po wpięciu jej do CD było bardzo OK. Drugą wpiąłem do wzmacniacz i oniemiałem! Co prawda równowaga zakresów była nieco zaburzona ale niesamowicie została pokazana właśnie góra: dźwięcznie, dosadnie, jasno, żeby nie powiedzieć ostro! Ale jak dla mnie było za dużo tego "dobrego" i została tylko przy CD. Ale jak wiadomo nie od dziś - graja odpowiednie konfiguracje.

Pozdrawiam Stempur

Pan Grzegorz także wspominał mi o Monolicie, więc będę miał kilka modeli i bezpośredni będę mógł porównać te modele. Ciekaw jestem bardzo tego versusa XLR?

 

Czy w tara AIR 1 XLR seria 2 miałeś opis na kablu, że to właśnie seria2? Miałem XLR AIR1 ponoć serii 2, ale ponoć nie ma opisu, że to seria 2. Taki opis występuje tylko na rca? A może sprzedający się pomylił? :))

 

Co do Mit-ów to opisałem swoje subiektywne wrażenia. Tak u mnie zagrał. W moim systemie i w moich warunkach odsłuchowych zrobił więcej złego jak dobrego. Nie twierdzę, że w innych okolicznościach się nie sprawdzi.

Ja generalnie lubię brzmienie raczej ,,wyrzeźbione,, i nie odbiegające zbytnio od neutralności. Każdy stroii system pod swoje ucho, więc wszystko ok.:)

 

Sieciówka także chodzi mi po głowie. Coś dobrego do cd. Może Shunyata jakiś wyższy model? Electraglide także ponoć fajnie gra. Poluję na okazję:)))

Co do tej Tary na XLR, to głowy sobie nie dam obciąć, ale chyba był tam napis Series 2. Nie było za to tych "wąsików" jakie mialem przy Air 1 pierwszej serii na RCA.

 

Sieciówka fajna rzecz :-) Na spokojnie słucham sobie co do rąk w padnie, bez naprężeń. Ale jakiś kosmicznych pieniędzy nie chcę wydawać, tysiąc, góra 1,3 tys. Shunyate (ale racaej te niższe - Diamonback lub Coperhead)chciałem wziąć, ale w Audiofili na Boya nie było. Jak się pojawią, to spróbuje.

Pozdrawiam Stempur

przepraszam ze tak wtrącę sie do wątku.mam pytanie związane z tara labs air1 czy waszym zdaniem ta jest oryginalna?która to wersja?pochodzi z usa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-8479-100004292 1199647902_thumb.jpg

post-8479-100004293 1199647902_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To seria pierwsza.

Jak odróżnić czy oryginał czy nie , nie mam pojęcia, ale jeśli to podróba to pierwsza klasa. Moja wyglądała identycznie, ale najważniejsze że nb. dobrze grała, a porównywałem z oryginalnymi kablami innych producentów (Aq Panther, Sky, Tara Labs Ref Gen 2 i jakaś niższa , Cardas Golden Ref.)

ptx

A skąd Ci przyszło do głowy, że to podróbka? Dlaczego nikt nie pyta, czy jakiś AQ, MIT, Transparent, XLO, NBS czy inny Stereovox to podróbka czy nie? Tylko wszyscy z tą Tarą.... Komu by się chciało robić podróbki niszowych, bardzo niszowych produktów? Ludzie, podrabia się masówkę...

A co do tych zdjęć, to normalna Tara Air 1 pierwszej serii. Soskonały kabel!

Pozdrawiam Stempur

  • 1 miesiąc później...

Nie słyszałem o podrabianej tarze. Natomiast o podrabianym AQ i Cardasie - tak. Jednego podrobionego Cardasa mam nawet w domu.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

  • 2 lata później...
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.