jaką karte dżwiękową?

[aasat]

Polecam emu-1212m używane chodzą od 400zł, w USA można kupić za 130$

 

Jeżeli to ma być komputer stacjonarny to warto też zwrócić uwagę na dobry zasilacz, ma on istotny wpływ na jakość dźwięku

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Więc musi to być jakiś markowy np TAGAN, ANTEC itd

 

Testy karty same mówią za siebie, po prostu referencja i jakość studyjna

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Teddy]

>Testy karty same mówią za siebie, po prostu referencja i jakość studyjna

 

Mialem 1212m i nie powiedzialbym ze to "referencja" - na pewno nie jest to neutralne zrodlo, jak np. interface M-Audio z mojego "o mnie". 1212m ma dzwiek skierowany raczej ku dolowi i raczej "ciemny" (przynajmniej tak bylo w polaczeniu z X-Canem v3 i DT150)...

[Mieczysław]

To co podales, to zestaw karta muzyczna + mikrofon studyjny :)

Sama maya44 kosztuje kolo 400 zl, i nie jest to karta lepsza od esi juli@.

[Gość rochu]

Teddy

> 1212m ma dzwiek skierowany raczej ku dolowi i raczej "ciemny"

>(przynajmniej tak bylo w polaczeniu z X-Canem v3 i DT150)...

 

Na jakich ustawieniach odsłuchiwałeś ta kartę?

Uzywałes ASIO? Jaki player? Pliki w jakim formacie?

[josef]

a może to właśnie musical i te beyery zciemniają dźwięk? pomyślałeś o tym :)?

[Krak_oN]

skrzypek,10 Lis 2007, 10:52

>w komputerze nie sposób zrobić rzeczy które sa warunkiem najwyższej jakości np rozbudowane układy zasilania z filtrowaniem zakłóceń,wyjscia lampowe itp

 

Wyjścia lampowe to akurat dodają celowo zakłócenia (parzyste charmoniczne)odbierane przez część audiofili jako przyjemne :) zresztą inne elementy np kondensatory robione pod audiofili też są robione pod kątem brzmienia i dodają co nieco od siebie żeby ''dobarwić'' brzmienie .

 

Co do zakłóceń wewnątrz komputera i niewiary w parametry zasilania karty wewnętrznej ,to zobacz na poniższe pomiary zewnętrznego DACa Zhaolu 2.5A i karty wewnętrznej Emu 1212M .

 

 

Pomiar zewnętrznego DACa Zhaolu 2.5A :

EMU 1212M-->Optical cable/Coax cable (tested both)-->Zhaolu 2.5A-->2xRCA-1/4"-->Emu 1212M.

 

Wyniki pomiarów do pobrania poniżej :

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Pomiar Emu 1212M :

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

I dalej twierdzisz że filtrowanie zakłóceń w dobrym zasilaczu komputerowym jest kiepskie i nie nadaje się do zastosowań hi-fi ? .

 

 

 

skrzypek,10 Lis 2007, 10:52

>ciekawy jestem jak bardzo kiepskie brzmieniowo są te wasze karty

 

One są liniowe brzmieniowo i tak są w nich dobierane i mierzone elementy żeby nic od siebie nie dodawały .

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[rogus]

A co drodzy forumowicze myślicie o karcie RME HDSP9632. Myślę nad zakupem karty dźwiękowej, z tego względu, że korzystam z virtualnych instrumentów (Akoustik Piano, Galaxy Steinway 5.1). Czy nie będzie to przerost formy nad treścią ?. Czy jakaś tańsza karta sprawdzi się również dobrze w tej roli ? Sorry za podpięcie się pod wątek :-)

[Mieczysław]

@Krak_oN, albo ten pomiar jest zrobiony w blednie, albo ten dac to jakas padaka. Odchylenia w pasmie przenoszenia w nie do przyjecia w tej klasie sprzetu. Albo po prostu urzadzenie zle radzi sobie z przetwarzaniem sygnalu w rozdzielczosci 24 bit, ciekawe jakby to wygladalo dla 16/44.1

[marooned]

rochu, 9 Lis 2007, 22:17

>Flac to kompresja czyli konieczność zaangazowania większej mocy procesora.

>Skutkiem tego jest większy pobór mocy i niebezpieczeństwo pojawienia artefaktów w zasilaniu

>komputera.

>Zacytuje fragment pdf-a którego zalinkowałem.

>"Hardware optimization covering power supply to PC components and important BIOS settings.

>Efforts undertaken here aims to drastically reduce electrical noise, minimize non-audio

>motherboard traffic and reduce mechanical vibrations. A PC is considered to be a noisy &

>dirty environment but much can be done to eliminate this."

>Ma sie rozumieć - ja reprezentuję opcję radykalną i purystyczną w podejściu do pc-audio : )

 

Dla czystej przyzwoitości poddam w wątpliwość sens owego radykalizmu.

[Teddy]

rochu: asio, foobar, wav

 

josef: z NAD C542 bylo ok, z M-Audio Audiophile 2496 tez bylo niezle i z M-Audio Firewire 410 tez jest bardzo dobrze wiec chyba to raczej 1212m a nie DT150...

[Teddy]

Absolutnie nie twierdze ze 1212m jest zla karta - chcialem tylko zaznaczyc ze nie jest to referencyjne, neutralne zrodlo; na head-fi.org jest to najbardziej polecana karta w tym przedziale cenowym i w tej kategorii (tzn. kart PCI).

[Gość rochu]

marooned>

 

>Dla czystej przyzwoitości poddam w wątpliwość sens owego radykalizmu.

 

Można poznać przyczyny tych wątpliwości?

Pytam z czystej ciekawości, temat dopiero rozpoznaje i każda wiedza w tym zakresie dla mnie jest cenna.

[aasat]

rochu, 9 Lis 2007, 22:17

>Flac to kompresja czyli konieczność zaangazowania większej mocy procesora.

>Skutkiem tego jest większy pobór mocy i niebezpieczeństwo pojawienia artefaktów w zasilaniu

>komputera.

 

Dekompresja (odtwarzanie) flac oraz zajmuje znikome zasoby procera (około 1%, nawet mniej) przy Core2duo

Myśle, ze zasilacz tego nie odczuje tak aby generować artefakty

[Mieczysław]

Bo ewentualne znieksztalcenia spowodowane zasilaniem, wynikna nie z powodu tego iz procesor bedzie "ciagnal" wiecej pradu [zreszta te roznice beda tutaj marginalne, dla wspolczesnych procesorow dekompresja FLACa to pikuś!!!] tylko ze slabej jakosci zasilacza.

 

Druga sprawa... gdybys uzywal kompresji do FLAC to zamiast tych trzech dyskow - z ktorych kazdy wydaje dzwiek pracujacych glowic - uzywalbys dwoch, a moze nawet jednego ;)

[josef]

>Dla czystej przyzwoitości poddam w wątpliwość sens owego radykalizmu.

>Można poznać przyczyny tych wątpliwości?

>Pytam z czystej ciekawości, temat dopiero rozpoznaje i każda wiedza w tym zakresie dla mnie jest cenna.

 

pozwolę wtrącić się do konwersacji :)

 

rochu - to co twierdzisz miało by sens w przypadku gdy procek nie robił by zupełnie nic albo bardzo niewiele np. music server pod MS-DOS - windoza ma to do siebie, że nawet jak nic nie robisz to i tak w tle chodzą tabuny procesów

nawet sama obsługa filesystemu to jest trochę mielenia - co gorsze obciążenie procka nie jest stałe ale okresowe

więc to czy komp chodzi w idle czy w locie dekompresuje flac'ki to nie powinna być duża różnica (oczywiście zakładamy, że komputer umie zrobić to w czasie rzeczywistym tj. nie jest to 486 60MHz ;))

[marooned]

rochu, 14 Lis 2007, 18:43

>marooned>

>>Dla czystej przyzwoitości poddam w wątpliwość sens owego radykalizmu.

>Można poznać przyczyny tych wątpliwości?

 

Z powodów wymienionych wyżej, różnice w obciążeniu przy dzisiejszych procesorach są znikome, nie mówiąc o tym, że pewnie przekładałaby się ona na smog elektromagnetyczny w sposób jeszcze bardziej znikomy, o ile nie niemierzalny.

 

Ogólnie można się czepiać tego PDFa, bo proponuje się rzeczy mnie, lub bardziej sensowne. Na pewno mało sensownym jest ograniczenie ilości pamięci RAM do 256 lub mniej MB przy Windows XP. Duża ilość pamięci umożliwiłaby przechowywanie w pamięci podręcznej masy danych z dysku, zaś mała na pewno przełożyłaby się na ciągłe przerzucanie danych między pamięcią RAM a plikiem wymiany, co na pewno byłoby wnerwiające.

 

W ogóle sens tak daleko idących zmian w komputerze PC tylko po to, by się nadawał bardziej do audio, jest wysoce wątpliwy. Powstanie dziwna konfiguracja nie do używania w innych zastosowaniach. To już lepiej wciąż jakiś leciwy komputer i wyspecjalizować go do końca, pewnie "szumiał elektromagnetycznie" też będzie mniej niż dzisiejsze sprzęty, a superwydajny być nie musi. Jeszcze lepiej kupić coś specjalizowanego lub samemu zrobić, jak ktoś akurat umie ;-). Nie mówiąc o tym, że zewnętrzny DAC może uwolnić w ogóle od wszelkiego dostosowywania, pozwalając użyć dowolnego sprzętu, bo będzie mógł stać w oddaleniu i może nawet w szafce ;-)

 

To wszystko przy założeniu, że jak zmniejszę liczbę kości RAM, czy zmniejszę obciążenie procesora o 0,5%, uzyskam zauważalnie lepszą jakość sygnału, w co niestety można wątpić :-)

[aasat]

Należy jeszcze dodać, że jest duży postęp w dziedzinie komputerów który zmienia stereotypy o "muzyce z komputera"

Teraz komputer nie sieje już tak jak kiedyś, nastąpił duży postęp w jakości zasilaczy, można również zbudować bezgłośny komputer który będzie naprawdę niesłyszalny, napęd w player'ach CD może być głośniejszy :)

 

Mijają też czasy w których praca dysku lub procesora ma wpływ na inne komponenty lub kartę muzyczną

[wojo5]

zasilacz to corsair 520W, a wracając do juli tak jak sprawuje sie w filmach i grach bo słyszałem że są jakieś problemy?

emu 1212m i esi julia to karty na tym samym poziomie czy może któraś jest lepsza w czymś bardziej?

[aasat]

wojo5, 15 Lis 2007, 16:27

 

>zasilacz to corsair 520W, a wracając do juli tak jak sprawuje sie w filmach i grach bo słyszałem że

>są jakieś problemy?

>emu 1212m i esi julia to karty na tym samym poziomie czy może któraś jest lepsza w czymś bardziej?

 

emu 1212m i esi julia to karty studyjne nie nadają sie do gier

 

Do gier można mieć osobno kartę muzyczna, ja np mam 3 karty w komputerze

1. emu 1212m do odsłuchu stereo na słuchawki

2. audigy 2 zs + logitech z-2200 do filmów (w gry nie gram)

3. jakaś integra na płycie głównej doskonale sprawdza sie do skype

 

Karty działają niezależnie i ma ma między nimi konfliktów

Dodatkowo bardzo wygodnie mieć osobno kartę do skype, jak ktoś dzwoni poprostu odbieram rozmowę i nie przejmuję się ustawiniami głośności itp

 

emu 1212m i esi julia to karty na podobnym poziomie, na pewno będziesz z nich zadowolony

[thomaz]

Polecam prodigy hd2 niedawno doszla do mnie.

Gra na poziomie dobrych cd.Napewno lepiej od mojego cd harman hd 750 , jest wiecej szczegolow

i jest bardziej muzykalna.Mozna sie bawic jeszcze na dodatek opampami.

[Teddy]

wojo5, 15 Lis 2007, 16:27

 

>emu 1212m i esi julia to karty na tym samym poziomie czy może któraś jest lepsza w czymś bardziej?

 

Jesli jezyk Shakespeara nie jest Ci obcy to poczytaj to

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Mieczysław]

Bralbym Julie ze wzgledu na lepiej dzialajace sterowniki i prostszy w oblsudze interfejs. Poza tym e-mu zajmuje az dwa sloty PCI, a tych w dzisiejszych plytach glownych jest jak na lekarstwo.

 

Tak wyglada pomiar Juli w trybie 16/44.1 robiony LynxemTwo:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Trzyba przyznac ze wynik wyglada bardzo imponujaco ;)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[aasat]

Tutaj jest dyskusja o emu 1212m vs Esi Juli@

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wojo5]

zauważyłem że juli nie ma wejścia słuchawkowego, jest jakaś przejściówka lub coś w tym stylu żeby było(w.słuchawkowe)?

szekspira znam, jego język też;)

a w grach i filmach lepiej sprawowałaby się karta dżwiękowa którą dostałem razem z płytą główną czy juli?

jeśli bym kupił drugą karte to wystarczy że je podłącze czy musze coś zmieniać w opcjach, jakieś dodatkowe kable?

dzikuje za odpowiedzi:)

[aasat]

wojo5, 16 Lis 2007, 15:20

 

>zauważyłem że juli nie ma wejścia słuchawkowego, jest jakaś przejściówka lub coś w tym stylu żeby

>było(w.słuchawkowe)?

 

Najlepszym rozwiązaniem byłoby dokupić wzmacniacz słuchawkowy, można też próbować użyć przejściówki z 2xRCA na Jack, ale sygnał może okazać sie za słaby a dźwięk w słuchawkach za cichy

 

>szekspira znam, jego język też;)

>a w grach i filmach lepiej sprawowałaby się karta dźwiękowa którą dostałem razem z płytą główną czy

>juli?

 

Tu jest artykuł gdzie testowano pod względem gier

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Według autorów karta nie nadaje się do gier

 

>jeśli bym kupił drugą karte to wystarczy że je podłącze czy musze coś zmieniać w opcjach, jakieś

>dodatkowe kable?

>dzikuje za odpowiedzi:)

 

Jedna z kart musi być ustawiona jako "default" w systemie, jeżeli będziesz chciał korzystać z drugiej trzeba będzie wybierać w poszczególnych programach

 

Ja mam jako default Audigy2zs, emu1212m wybieram osobno w foobar2000 bo tam tylko jej używam

Dodatkowe kable nie sa potrzebne, karty są widoczne osobno w systemie i można je dowolnie wybierać

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wojo5]

Jedna z kart musi być ustawiona jako "default" w systemie, jeżeli będziesz chciał korzystać z

>drugiej trzeba będzie wybierać w poszczególnych programach

u mnie sprawa wygląda tak że przeważnie będe używał esi juli, a 2 karte dżwiękową czyli soundblaster live tylko do gier a zatem z karty ustawionej na default moge korzystać cały czas?, a jakbym chciał użyć SB live w jakiejś grze to będe musiał ją przestawić na default czy zrobić coś innego?

 

Najlepszym rozwiązaniem byłoby dokupić wzmacniacz słuchawkowy, można też próbować użyć przejściówki

>z 2xRCA na Jack, ale sygnał może okazać sie za słaby a dźwięk w słuchawkach za cichy

bezróżnicy w jakiej cenie kupie te przejściówki czy są jakieś lepszej jakości do których wartoby było dopłacić?

[Gość rochu]

E-mu 1220, M-Audi Audiophile, Prodigy HD -która z nich będzie działac pod Linuxem?

Czy pod Linuxem jest coś takiego jak ASIO?

 

Wybaczcie jeżeli pytanie jest off topic.

Planuje cos małego na Via Epia i wymyśliłem sobie użyc Linuxa do tego.

[_Kuba_]

Generalnie pod linuksem ASIO nie potrzeba bo to ściśle windowsowy protokół.

[wojo5]

>Wybaczcie jeżeli pytanie jest off topic.

 

No problem:)

 

I co wiecie coś na temat tych przejściówek i ustawień k.dzwiękowych?

[kuba-phase]

Panowie.

Czytam z zaciekawieniem to wszystko co piszecie i chciałbym dodać swoje dwa grosze na temat kart dźwiękowych. Swego czasu słuchałem na karcie Juli@. Wcześniej miałem tuningowany odtwarzacz CD Sony. Juli@ zagrała o niebo lepiej. Tu nie było jednak zaskoczenia bo ten Sony należał do słabych CD. I tak sobie słuchałem mojej Juli aż do momentu, gdy znalazłem na Allegro kartę RME digi 98/6 PST. Poczytałem w Intenrecie i niewiele znalazłem:

"Karta całkowiecie transparentna, stabilna itp..." Ale co mnie zaciekawiło? Mianowiecie to, że ludzie, którzy pisali opinie o tej karcie ewidentnie zajmowali się audio od strony profesjonalnej. Ci natomiast co opisywali brzmienie Juli to byli zazwyczaj ludzie używający tej karty po prostu w domu.

Cena na Allegro za tę RME była okazyjna, bo tylko 600zł (ale fakt, karta miała kilka lat).

 

Różnicy w brzmieniu do Juli@ po prostu nie da się opisać. Jest to przepaść. RME przy muzyce z "żywymi" istrumentami typu skrzypce, saksofon, po prostu zatłukła Julie. Dźwięk zyskał w każdym aspekcie, ale najbardziej zauważalna była, nazwę to "złożoność" dźwięku. Kwartet smyczkowy na Juli grał normalnie, prawidłowo, a na RME słyszało się dosłownie wszystko co ze skrzypiec się wydobywało, całe to cipło, blask, fakt, że na jeden ton skrzypiec skłąda się jakby dużo różnych dźwięków. JSłychać, że nie jest to pisk, ale efekt szorowania smyckza po strunach, no chyba lepiej tego nie opiszę ;) Polepszeniu uległa też stereofonia, kontrola basu, jakość sopranu. O sylabilantach nie ma mowy, nawet w ekstrymalnych momentach, przy dużej głośności. (Ciekawe jest to, że nawet mp3 grały dużo lepiej) Juli@ nie była w stanie nawet zbliżyć się do tej klasy.

 

Więc moja propozycja jest następująca: Poszukać karty profesjonalnej starszej, niż nowej za 600. Czasami na Allegro trafiają się Creamware, podobno to też podobna klasa do RME.

 

Tu chciałbym jeszcze zapytać ludzi mających do czynienia ze sprzętem pro: Jaką mniej więcej kartę musiałbym kupić, aby definitywnie usłyszeć poprawę w brzmieniu? To co mam mi wystarcza, ale wiadomo, człowiek to ciekawska bestia.

 

Pozdrawiam.