Skocz do zawartości
IGNORED

Polityka | archiwum


Ojciec Dyrektor

Rekomendowane odpowiedzi

Powinni wypłacić pieniądze tylko personelowi (załoga, lekarz, borowcy etc.) Rodziny polityków są przecież tak dobrze ustawione, że dla nich to jest zupełnie niepotrzebne.

 

"Wsparcie dla rodzin, które straciły bliskich w sobotniej katastrofie

PAP | 13.04.2010 | 10:06

Rada Ministrów zdecydowała, że każda rodzina, która straciła swoich bliskich w katastrofie samolotowej pod Smoleńskiem 11 kwietnia 2010 r., otrzyma 40 tys. zł. Na ten cel rząd przeznaczył z budżetu 3 840 000 zł.

Uchwała w tej sprawie została podjęta 12 kwietnia 2010 r. drogą korespondencyjną. Korespondencyjny tryb przyjęcia uchwały wynika z niekwestionowanej potrzeby jak najszybszego udzielenia wsparcia rodzinom osób tragicznie zmarłych w katastrofie.

Dziś premier Donald Tusk podpisał uchwałę, na mocy której rząd przeznaczył 20 mln zł na sfinansowanie uroczystości pogrzebowych oraz kosztów związanych z pochówkiem osób tragicznie zmarłych w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem w sobotę 10 kwietnia 2010 r.

W sobotniej katastrofie samolotu pod Smoleńskiej zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński, jego żona Maria, parlamentarzyści, przedstawiciele urzędów państwowych, wojska i Rodzin Katyńskich."

Gość

(Konto usunięte)

Przed chwila w trójce zadzwoniła pani ze Stowarzyszenia Osób Represjonowanych w Stanie Wojennym i powiedziała, że to właśie stowarzyszenie wystapiło do kard,Dziwisza z propozycja pochówku na Wawelu, ten przytaknął na pomysł i jako gospodarz miejsca wystąpił o zgodę do rodziny zmarłego.

Zaczęło się:

 

"Krakowska straż miejska zatrzymała dwóch studentów, oferujących przechodniom zdjęcia zmarłego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i Marii Kaczyńskiej w zamian za datki."

 

Z drugiej strony gdy politycy i księża wyciągają rączkę po naszą kasę to jest w porządku, a jak robi to student (pewnie z Marketingu i Zarządzania, może ćwiczenia terenowe robili) to źle. Przecież ci pierwsi zabierają kasę siłą a datki dla studentów były dobrowolne.

Jestem Europejczykiem.

 

  • Redaktorzy

No, czyli wiadomo. Stowarzyszenie podjęło taką uchwałę i wystąpiło do kardynała. Osobiście uważam że szkoda, ze najpierw nie podzieliło się tym pomysłem ze społeczeństwem, ale przynajmniej pomysłodawca jest konkretny, a nie jakaś spychotechnika.

>mamel, 14 Kwi 2010, 11:25

 

>Ja, Adam Bielan, Adam Lipiński, Paweł Kowal płakaliśmy wszyscy, jak dzieci. A w Jarosławie Kaczyńskim zobaczyłem męża stanu.

 

Czyżby zaczęło się podprowadzanie Jarka do startu w wyborach?

Jestem Europejczykiem.

 

jozwa maryn, 14 Kwi 2010, 14:05

 

>Ehm, Jaro, ksiądz też dobrowolnie, prawdę mówiąc. Nie musisz dawać. Tylko rząd ciągnie pieniądze

>ustawowo.

 

Chodziło o to, co Kościół wyciąga od Państwa, czyli de facto od nas wszystkich. Po co prosić wiernych skoro jednym ruchem można wyrwać od wszystkich.

Jestem Europejczykiem.

 

"Zdzisław Sochacki, proboszcz katedry na Wawelu: - Krypta Pod Wieżą Srebrnych Dzwonów, w której spoczywają szczątki Piłsudskiego, a gdzie pochowani zostaną Maria i Lech Kaczyńscy, znajduje się w tej części katedry na Wawelu, do której wstęp jest za biletami.

 

Na stronach internetowych katedry można przeczytać, że bilet normalny kosztuje 12 zł, ulgowy 7 zł. Grupy zorganizowane płacą mniej: 11 i 6 zł."

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Prawica i monarchiści: "Nie" dla pochówku na Wawelu

 

Bartyzel: - To gruby błąd. Milcarek: Litości, piekło nizin powraca - takie i inne jeszcze bardziej krytyczne komentarze pojawiły się na na konserwatywnym portalu Prawica.net

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Dobre jest to:

'W dniu, kiedy powstaje niniejsza wypowiedź, ogłoszona została decyzja – wedle wszelkiego prawdopodobieństwa podjęta wspólnie przez demoliberalną klasę polityczną oraz opanowane przez (jak go nazywa p. Stanisław Michalkiewicz) „zakon Ojców Konfidencjałów” władze polskiego Kościoła lokalnego – o pogrzebaniu zmarłego tragicznie prezydenta Republiki Okrągłego Stołu w podziemiach Archikatedry Wawelskiej, wśród polskich królów, wieszczów narodowych i wodzów."

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) opinie/21521

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

FAŁSZ NA MIARĘ TRAGEDII

 

* Tagi:

* rosja

* prezydent

* dezinformacja

* służby

 

 

 

 

Od dziesięcioleci dezinformacja stanowiła potężną broń systemu sowieckiego, stosowaną masowo również przez media. Już w roku 1938 Włodzimierz Bączkowski w szkicu „Uwagi o istocie siły rosyjskiej” pisał: „Głównym rodzajem broni rosyjskiej, decydującym o dotychczasowej trwałości Rosji, jej sile i ewentualnych przyszłych zwycięstwach, nie jest normalny w warunkach europejskich czynnik siły militarnej, lecz głęboka akcja polityczna, nacechowana treścią dywersyjną, rozkładową i propagandową.”

 

Dezinformacja, której nie należy mylić z propagandą, okazuje się szczególnie przydatna wśród społeczeństw uzależnionych od przekazu telewizyjnego i powszechnego, bezkrytycznego przyjmowania dziennikarskich relacji. O ile - w normalnym przekazie informacja stanowi opis faktu, wydarzenia, o tyle w przypadku dezinformacji mamy zależność odwrotną – to sama informacja ma tworzyć wydarzenie w świadomości manipulowanego społeczeństwa.

 

Te uwagi są konieczne, jeśli chcemy zrozumieć mechanizmy gry towarzyszącej naszej największej, narodowej tragedii. Nie ulega dla mnie najmniejszej wątpliwości, że natychmiast po katastrofie prezydenckiego samolotu przystąpiono do gigantycznej operacji dezinformacji, stosując w niej wszystkie klasyczne narzędzia. I choć dziś, jest za wcześniej na formułowanie wniosków, a nawet na obszerną i precyzyjną analizę, trzeba już zwrócić uwagę na kilka faktów i przesłanek wskazujących na kierunek, w jakim jest prowadzona akcja dezinformacyjna.

 

Wiadomo więc, że kwestią najważniejszą z punktu widzenia interesów Rosji jest wyjaśnienie przyczyn sobotniej tragedii. Z dwóch powodów: odsunięcia od strony rosyjskiej podejrzeń o przyczynienie się do katastrofy, oraz z uwagi na groźbę pogorszenia stosunków polsko – rosyjskich, a tym samym uniemożliwienia realizacji rosyjskich planów dotyczących Polski.

 

W związku z pierwszym motywem, trzeba zwrócić uwagę na rzecz znamienną. Otóż, w żadnym, ogólnopolskim medium nie ukazał się jak dotychczas materiał, w którym (nawet potencjalnie) rozważano by wersję zamachu, lub udziału „osób trzecich” w spowodowaniu katastrofy. To niezwykle ważna okoliczność, świadcząca, że główne media świadomie unikają rzetelnego i pełnego informowania o sprawie.

 

Jest bowiem oczywiste, że w przypadku katastrofy lotniczej, w której ginie prezydent oraz inne, najważniejsze w państwie osoby jedną z wersji śledztwa prokuratorskiego musi być badanie możliwość zamachu. Jeśli taką ewentualność zakłada się w przypadku zdarzeń znacznie mniejszej wagi, tym bardziej podlega ona rozpatrzeniu w wypadku śmierci osób najważniejszych w państwie. Taki scenariusz jest zawsze traktowany serio, jako jeden z możliwych i wokół wątku zamachu musi toczyć się także śledztwo polskiej prokuratury.

 

Gdy zatem media w ogóle nie podejmują tej myśl i najwyraźniej unikają wątku – może to świadczyć, że mamy do czynienia z ograniczeniem oficjalnego przekazu do wersji już zakreślonych. Jakich i przez kogo?

 

Otóż – według mediów rosyjskich - w śledztwie prowadzonym przez prokuraturę FR rozpatruje się wyłącznie trzy wersje przyczyn tragicznego zdarzenia: warunki pogodowe, błąd załogi lub problemy techniczne samolotu. To rzecz bardzo ważna, że w państwie, w którym jeszcze przed dwoma tygodniami doszło do zamachów bombowych, zagrożonym terroryzmem i działalnością „grup ekstremistycznych” – w ogóle nie bierze się pod uwagę, że przyczyną katastrofy lotniczej mógł być zamach.

 

Mamy więc do czynienia z sytuacją, w której polskie media od chwili rozpoczęcia relacji na temat wypadku, przyjęły de facto kryteria oceny zdarzenia sformułowane przez stronę rosyjską i najwyraźniej ograniczają przekaz do rozpatrywania tylko trzech wersji.

 

Jest to szczególnie widoczne na tle doniesień medialnych innych państw, gdzie o możliwości zamachu lub ingerencji służb rosyjskich w przebieg śledztwa mówi się otwarcie; przypominając zamach w Gibraltarze, stanowisko Prezydenta Kaczyńskiego w sprawach Rosji i stosunek władz Federacji do osoby Prezydenta, czy wreszcie zwracając uwagę na rosnące wpływy wywiadu wojskowego GRU, w związku z zarysowującymi się konfliktami między premierem Putinem, a prezydentem Miedwiediewem.

 

Próżno tego typu doniesień szukać w wiodących mediach III RP.

 

W związku z drugim powodem – groźbą pogorszenia stosunków polsko – rosyjskich, da się zauważyć, że od soboty jesteśmy świadkami niebywałego wprost nagłaśniania i podkreślania reakcji strony rosyjskiej. Niewspółmiernego do dotychczasowych ocen wzajemnych stosunków i relacji, jakie istniały przed wypadkiem.

 

Epatowanie Polaków żałobą i współczuciem Rosjan, łzy i religijne gesty Putina, słowa Miedwiediewa oraz ciągłe zapewnianie o wszechstronnej pomocy Rosjan - przekraczają naturalną w obecnej sytuacji miarę. I nie chodzi tu o postulat tworzenia atmosfery wrogości lub podejrzliwości, a o właściwą dla realiów katastrofy proporcję, która w tym przypadku jest zdecydowanie przesunięta w stronę ochrony rosyjskiego wizerunku i nie ma nic wspólnego z rzetelną informacją.

 

W ogóle nie wspomina się o rzeczywistych zachowaniach władz Rosji, w związku ze zbrodnią katyńską czy o wielomiesięcznej kampanii Putina, służącej rozgrywaniu polskich podziałów, w efekcie której doszło do podwójnych uroczystości katyńskich i osobnych lotów premiera i prezydenta.

 

Jeśli zatem dwa, wymienione powyżej motywy, mają przede wszystkim zapewnić ochronę interesów Rosji – to przekaz polskich mediów również służy temu celowi. Mamy do czynienia z niemal klasycznym przykładem zastosowania dezinformacji, gdzie w roli „tematu przewodniego” występuje zdarzenie na miarę tragedii narodowej. Temat ten jest „prowadzony” pod hasłem „bądźmy razem” - implikującym proste, solidarne i oparte na socjologicznych przesłankach zachowania. Hasło zaś, ma dotyczyć nie tylko nas – polskiego społeczeństwa, ale w równiej mierze wyznaczać obecne relacje z Rosjanami, pogrążonymi przecież w żałobie po śmierci polskiego Prezydenta. W imię tego hasła - rezygnuje się z ukazywania rzeczywistych okoliczności w jakich doszło do katastrofy, w tym rozpatrywania wszystkich, racjonalnych wersji zdarzenia oraz przesadnie eksploatuje obłudne zachowania rosyjskich władz, każąc w nich upatrywać „dobre intencje”, wskazujące na „brak winy”.

 

W procesie tym celowo nie nagłaśnia się licznych wątpliwości, dotyczących ustaleń rosyjskiego śledztwa i nie wspomina o faktycznych okolicznościach (w tym politycznych) w jakich doszło do tragedii. „Grupą docelową” tak prowadzonej kampanii jest całe społeczeństwo.

 

Rzeczywiste intencje zorganizowanej dezinformacji, pod „internacjonalistycznym” hasłem „bądźmy razem” ujawnia choćby dzisiejszy tytuł publikacji „Niezawisimaj Gaziety” - "Katyńska kość niezgody w relacjach Warszawy i Moskwy zostanie pochowana razem z prezydentem Lechem Kaczyńskim".

 

 

 

Ponieważ ze strony rosyjskiej otrzymujemy wiele, czasem sprzecznych ze sobą sygnałów, należałoby zachować szczególną rozwagę w bezkrytycznym powielaniu informacji. Tymczasem, niemal natychmiast po katastrofie, gdy nie wolno było wykluczać żadnych hipotez, pojawiła się myśl, która dziś – coraz wyraźniej wydaje się być podstawową wersją kampanii dezinformacji. Dla jej utrwalenia stosuje się metodę mieszania prawdy i kłamstwa, przydatną wówczas, gdy opinia publiczna jest już poinformowana o tym, co zaszło, lecz nie zna dokładnie wszystkich szczegółów. Można nawet precyzyjnie wskazać, kto był pierwszym „przekaźnikiem” tej wersji.

 

W dwie godzin po katastrofie, na stronie internetowej rosyjskiego dziennika „Kommiersant” pojawiła się wypowiedź wiceprzewodniczącego Dumy Państwowej Rosji, Władimira Żyrinowskiego dla radia "Kommersant-FM", w której padły słowa, że „pewną rolę w katastrofie mógł odegrać upór prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej”. Według Żirinowskiego, Prezydent Kaczyński „nie raz określał załodze samolotu gdzie ma lądować”. Polityk rosyjski powiedział również, że według jego wiedzy "były problemy techniczne w samolocie” i sugerował, że polscy przywódcy używają przestarzałego i niebezpiecznego sprzętu.

 

W tym samym czasie, na stronie internetowej „Nowej Gaziety” opublikowano wypowiedź Wacława Radziwinowicza – dziennikarza „Gazety Wyborczej”, tytułując ją „Dlaczego Tu- 154?”. Dziennikarz stwierdził, że „Prezydent padł ofiarą demokracji”, wyjaśniając, że ma na myśli zaniedbania polskiego rządu, który nawet po wypadku lotniczym Leszka Millera nie zakupił nowego sprzętu lotniczego, nie chcąc narażać się wyborcom na zarzut nadmiernych wydatków.

 

Padły jednak słowa znacznie ważniejsze, gdy Radziwinowicz podzielił się z rosyjską gazetą własną interpretacją informacji, jakoby kapitan prezydenckiego samolotu odmówił rosyjskim kontrolerom i nie chciał lądować na innym lotnisku. Dziennikarz „Gazety Wyborczej” przypomniał, że do takiego samego zdarzenia miało dojść podczas wojny rosyjsko-gruzińskiej, gdy Prezydent poleciał do Tibilisi. Stwierdził: „ Gdy polski pilot odmówił lądowania na lotnisku w Tibilisi, powołując się na ekstremalnie trudne warunki, Kaczyński krzyczał na niego i straszył, a potem był wielki skandal, że pilot nie zastosował się do nakazu prezydenta. Pilot został wyrzucony ze służby i powrócił dopiero za czasów premiera Tuska. Nad Smoleńskiem mogło się zdarzyć właśnie coś takiego”.

 

Ten sam dziennikarz 12 kwietnia br. opublikował w „Gazecie Wyborczej” wywiad z Magomedem Tałbojewem, rosyjskim kosmonautą, pilotem oblatywaczem, w którym m.in. pada pytanie:

 

„Jak pan sądzi, dlaczego w tak trudnych warunkach pilot zdecydował się jednak lądować?

 

- Myślę – odpowiada Rosjanin - , że mógł być pod presją kogoś na pokładzie. To problem wszystkich lotników, którzy wożą ważnych dygnitarzy. 14 lat temu mieliśmy w Rosji podobny przypadek, który o mało co nie skończył się podobną tragedią. Wtedy prezydent Borys Jelcyn kazał kapitanowi IłaA-96 lądować, nie bacząc na fatalną pogodę. Potem ten pilot, mój dobry znajomy, wciąż przerażony opowiadał mi, że cudem posadził 250-tonową, czterosilnikową maszynę”.

 

Cytuje obszernie te wypowiedzi, bo są bezpośrednim dowodem na działanie mechanizmu dezinformacji, w którym fałszywa teza, postawiona bez żadnej podstawy faktycznej zostaje, dzięki działaniom agentury wpływu i medialnym rezonatorom przedstawiona w formie rzeczywistego zdarzenia. Tu zaś mamy do czynienia z sytuacją, gdy fałszywa wersja jest propagowana z dwóch, „niezależnych” źródeł – przekaźników, by w rezultacie stać się wersją obowiązującą.

 

Można jedynie dodać, że ta sama gazeta już od pierwszego dnia nagłaśniała opinię zastępcy szefa sił powietrznych FR gen. Aleksandra Aloszyna, który twierdził, jakoby „Załoga prezydenckiego samolotu kilkakrotnie nie wypełniła poleceń kontrolera lotu, nie reagowała na ostrzeżenia. Szef lotów polecił załodze ustawienie samolotu w położenie horyzontalne. Gdy załoga nie wykonała dyspozycji, kilkakrotnie wydał komendę, by samolot udał się na lotnisko zapasowe. - Załoga - niestety - nie przerwała zniżania i wszystko skończyło się tragicznie”.

 

Wiemy, że późniejsze doniesienia, zadały kłam tym twierdzeniom,

 

Na skutek zabiegów dezinformacyjnych, dokonywanych wspólnie przez rosyjskie i polskie media wyłania się przekaz, w którym winę za katastrofę ma ponosić załoga polskiego samolotu, a pośrednio – Prezydent Kaczyński, który miałby wywierać presję co do miejsca lądowania. Dziś – dopóki trwa spektakl „żałobnej propagandy”, ta wersja będzie sączona w umysły odbiorców klasycznymi metodami dezinformacji: poprzez „modyfikację motywu” (Prezydent mógł wywierać presję, ale działał w dobrej wierze, obawiając się prowokacji rosyjskiej), „interpretację” ( to, że wywierano presję na pilota, wynika z treści rozmów zarejestrowanych w „czarnej skrzynce”) lub „generalizację” ( zdarzenie takie miało już miejsce w Gruzji, inni przywódcy postępowali podobnie (casus Jelcyna).

 

W odbiorze społecznym ma powstać przeświadczenie, że tak naprawdę winę za katastrofę ponosi sam Prezydent, a o przebiegu zdarzeń zadecydowały błędne decyzje pilota, podjęte na skutek interwencji samego Prezydenta lub jego otoczenia. Temu będzie służyło podkreślanie negatywnych cech charakteru Lecha Kaczyńskiego (upór, podejrzliwość) oraz pełnego nieufności stosunku do Rosjan.

 

Jestem przeświadczony, że ta wersja wydarzeń z 10 kwietnia, będąca elementem wielowątkowej strategii dezinformacji zostanie wkrótce przyjęta oficjalnie, przy czynnym współudziale polskich mediów i polityków.

>jozwa Wawel

 

>"Zamykam wątek, realizując wczorajszą zapowiedź moderacji. Forum i żałoba narodowa to nie miejsce i >okazja do podżegania do rozprawy z komkolwiek."

 

jezu jozwa s'kim kcesz się rozprawiać?

 

}:->>

>antaresAN, 14 Kwi 2010, 19:14

 

>wladz trzymaj kulturę - bo w tym tygodniu - nie jestes w jednej linii z chamami typu muls czy

>jaro_747

 

Ja może jestem chamem, ale ty z pewnością wklejkowym debilem. Rozumiesz chociaż to, co wklejasz?

Jestem Europejczykiem.

 

muls, 14 Kwi 2010, 15:06

>pamietam ze podczas akcji z Miłoszem kategorycznie oświadczono ze miejsca..nie ma<

 

dopiero co w TVPI powiedzieli, że planowane jest "powiększanie" krypty by umożliwić późniejsze pochówki prezydentów -degrengolada!

do tego za moment pokazali biskupa (tak wyglądał) z tekstem - po co sprzeciwy dot. Wawelu, przecież już ustaliliśmy - nie ma to jak wola narodu

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

muls

rodziny się nie wybiera

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ale tu możesz pokazać co potrafisz

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.