Skocz do zawartości
IGNORED

Polityka | archiwum


Ojciec Dyrektor

Rekomendowane odpowiedzi

Jaro747

 

A mnie się wydaje, że to UE skasowała polskie stocznie "na śmierć". Tusk podpisywał wszystko, co mu podsuwali i jeszcze przepraszał za zwłokę poprzedniego rządu. Obdarli ze skóry i wystawili na sprzedaż. Prze rok to był największy sukces tego rządu. Chętnia była spółka żyda z arabem. Wszystko jak w niemieckim filmie.

prezes jest tym dobrym żydem, jego ojciec dobra nomenklatura, a dziadek dobrym rosyjskim żołdakiem ....a jego teczka jako jedyna sposrod wszystkich byla sfalszowana przez sb....tak w skrocie podalem podstawe historyczna....

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

elektro

 

elektro, dawaj to na kontakt tvn24. Prawdopodobnie stracimy jednak z tobą kontakt na czas leczenia.

 

Jozwa, czy żółte papiery upoważniają do kontaktu z audiostereo, chociażby z bocznicą?

Poznaj Żyda po nazwisku!

 

W roku 1938 ukazała się pomnikowa praca "Polacy-chrześcijanie pochodzenia żydowskiego" autorstwa Matthiasa Miesesa, pioniera syjonizmu i propagatora języka jidisz. Wydana w Warszawie u Fruchtmana książka jest dziś absolutnie białokrucza. I zapomniana - gdyż dociekania Miesesa tak naprawdę wciąż nikomu nie są na rękę.

 

Niełatwa to lektura i pełna anachronicznej publicystyki, jednak materiał historyczny zawiera pierwszorzędny. Mieses nie pisze bowiem o ludziach, których żydowskość była w jego czasach oczywista - jak Tuwim, Słonimski, Staff, Brzechwa, Lechoń, Ważyk czy Jastrun.

 

Skupia się na przypadkach kontrowersyjnych - w rodzaju Boya-Żeleńskiego. Które, pomimo upływu lat, dzięki otaczającemu w Polsce te kwestie tabu wciąż takie pozostają. Bowiem, wedle panującej cichej umowy, żydowskość to rodzaj kalectwa. Którego wypominać ludziom przecież nie wypada.

 

Gdyby polscy antysemici książkę Miesesa znali, swoją obłąkańczą listę mogliby w sposób istotny uzupełnić. Tak naprawdę, o znaczną część ludności Polski.

 

Mieses podaje na przykład klucz do rozpoznawania nazwisk, przyjmowanych przez chrzczonych, a następnie często uszlachcanych Żydów. Jego zdaniem, istnieją w Polsce nazwiska typowo żydowskie. Choć, na pozór, typowo polskie.

 

1. Imię Abraham i jego pochodne, więc Abramowicz, Abramowski.

2. Nazwiska od nazw miesięcy, np. Majewski, Lutyński, Lipski, Czerwiński, Grudziński, Wrzesiński.

3. Nazwiska od dnia tygodnia, np. Niedzielski, Poniedzielski - zawsze sztuczny twór, wskazujący na chrześcijańskie zobowiązanie.

4. Wszelkie nazwiska na "nowo", np. Nowakowski, Nowicki.

5. "Z dobrej woli", np. Dobrowolski.

6. nazwiska od "krzyż", np. Krzyżanowski, Krzyżecki.

7. od "nawracania się", np. Nawrocki.

 

Oczywiście trzeba tu dodać typowo żydowskie nazwiska, będące wynikiem niewielkiej pomysłowości urzędników. Którzy, rejestrując pod zaborami przymusowo Żydów nie posiadających rodowych nazwisk w ogóle, dawali im nazwiska pospolite (Karp, Śledź, Cukier, Żółtko) albo pochodzące od nazw miast (Poznański, Krakowski, Gdański). Oczywiście, Mieses uogólnia. Nie każdy Krzyżanowski to Żyd. Ale, zarazem, nie wszyscy polscy Krzyżanowscy pochodzą z rodowej wioski Krzyżanów.

 

VI. Sławni polscy Żydzi: Mickiewicz, Słowacki, Chopin, oraz... Stanisław August Poniatowski

 

O żydostwie Mickiewicza święcie przekonany był Zygmunt hrabia Krasiński, który do Cieszkowskiego pisał tak:

 

Mickiewicz - to doskonały Żyd. Czy wiesz, że matka jego była Żydówką, która się przechrzciła przed pójściem za ojca jego? Niezawodnie. Stąd w tym człowieku taki zakrój. Kabała, Talmud, Dawid... energia... wszystko razem. Miłość ojczyzny i Wallenrodyzm.

 

Nie zgadzał się z tym wybitny polonista, profesor Juliusz Kleiner - swoją drogą... Żyd. Twierdził on, że pomylono matkę Mickiewicza z jego żoną, która była z frankistów. Ale nie jest to wcale takie pewne. Mickiewicz do żydostwa miał się przyznać hrabiemu Xaweremu Branickiemu, a nawet wyrazić z tego powodu dumę. Matka poety była podobno również z frankistów, jako córka Hillela (Mateusza) i Anny Majewskich.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

 

Troche prezio po nazwisku sie w kanon nie wpisuje, ale mozna by sprawdzic metryke, jak potrzeba to do piatego pokolenia...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Z prezesem jak z dzieckiem.

 

Czyli poradnik dla najbliższego otoczenia prezesa.

 

"Jak rozmawiać z dziećmi o objęciu przez Komorowskiego funkcji prezydenta"

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-17911-100000040 1282674772_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A nie mówiłem, dzień bez "piania" z opozycji to dzień stracony. Tak jak w bratniej Rossii pracują nad tym tysiące ochotczików, aby tym jaśniej świeciła gwiazda "słonka Peru", czy innego Putina. Zaś słonko będzie się pudrować na męża stanu:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-27684-100000039 1282675384_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Kaczyński vel Świątkowski...czyli - kim pan jest?

 

Wg Lecha Kaczyńskiego jego babcia, ze strony ojca, Franciszka Świątkowska, pochodziła z okolic Odessy, w tym powiecie urodził się też Wilhelm Świątkowski... prezes Naczelnego Sądu Wojskowego PRL.

 

Kaczyński „vel” Świątkowski...czyli - kim pan jest panie prezydencie Polski?

 

Wg oficjalnej strony przedwyborczej Lecha Kaczyńskiego jego babcia, ze strony ojca, Franciszka Świątkowska, żona Aleksandra Kaćzyńskiego, pochodziła z okolic Odessy, w tym powiecie urodził się też Wilhelm Świątkowski... prezes Naczelnego Sądu Wojskowego PRL, okresu stalinowskiego... morderca sądowy polskich patriotów.

 

Czy to była to rodzina.. czy jest to czysty zbieg okoliczności?

 

Za stroną internetową Lecha Kaczyńskiego:

 

„Polska inteligencka rodzina” (od red. pochodzi cudzysłów), która historię Polski ćwiczyła na własnych plecach?

 

- Tak. Mój dziadek od strony ojca Aleksander Kaczyński herbu Pomian był wysokim urzędnikiem kolejowym przed wojną i pracował w różnych miejscach. Jego żona Franciszka pochodziła z okolic Odessy. W Grajewie urodził się mój ojciec – Rajmund (od red. raportnowaka.pl: nikt w Grajewie nie może uchwycić, gdzie mógł mieszkać). Kilka lat później wybuchła wojna celna [z Niemcami - wyj. red.] i leżąca przy granicy (od red. raportnowaka.pl) w tamtym czasie było tam około 70 % ludności żydowskiej) pruskiej stacja straciła znaczenie. Wtedy moja rodzina przeniosła się do Baranowicz. Po dwunastu latach dziadkowie znów zmienili miejsce zamieszkania, tym razem na Brześć. Po kilku latach kupili tam nawet kamienicę, niestety, było to dokładnie 1 września 1939 r. Nie trzeba dodawać, że nowym domem dziadkowie długo się nie nacieszyli.

 

Rodzina Jasiewiczów herbu Rawicz, czyli przodkowie mojej mamy Jadwigi, to rodzina inteligencko-wojskowa. Losy przodków po mieczu i po kądzieli splotły się w Baranowiczach. Wincenty Jasiewicz był tam zastępcą dowódcy brygady polskich wojsk. Jego syn przyjaźnił się z ojcem braci Kaczyńskich. Obie rodziny odnalazły się ponownie po ślubie moich rodziców. Zarówno Jasiewiczowie, jak i Kaczyńscy sytuowali się w tradycji niepodległościowo-PPS-owskiej. Babcia Nela Jasiewicz, stryjenka matki i córka nadwornego lekarza króla Rumunii, przyjaźniła się z rodziną przedwojennego szefa MSZ Józefa Becka, który zresztą zmarł na jej rękach. Szczególnie ciepło wspominam babcię Stefanię Jasiewicz, która miała duży wpływ na nasze wychowanie. Do rodzinnej legendy przeszedł też jej syn z pierwszego małżeństwa, Jan Fyuth, który w 1939 r. walczył w obronie Warszawy, a potem zginął z rąk sowieckich, próbując się przedostać do polskiej armii we Francji.

 

Z tej samej okolicy pochodził Wilhelm Świątkowski, ur. 1.1.1919 r. w Grenówce, woj. odeskie. Był on absolwentem Instytutu Prawa a Charkowie (1940 r.). Od 1940 r. w Armii Czerwonej jako: oficer śledczy, szef prokuratury 204 Dywizji Piechoty. Dyplomowany prawnik wojskowy ZSRR. Od czerwca 1944 r. w Ludowym Wojsku Polskim na stanowiskach: szefa Wojskowej Prokuratury 1 Dywizji Piechoty, prokuratora Wojskowej Prokuratury w Poznaniu, prokuratora Prokuratury Marynarki Wojennej.

 

W 1950 r. Komisja Wojskowa Biura Politycznego Komitetu Centralnego PZPR (Partii Robotniczej) powołała Świątkowskiego na prezesa Najwyższego Sądu Wojskowego. W 1954 r. wyjechał do Rosji. Prezes Świątkowski wspomagany przez osadzonych w najważniejszych ogniwach aparatu terroru; doradców radzieckich, przekonany, że partia powierzyła mu misję dziejową wprowadził rządy despotyczne. Zorganizował, żelazne zespoły, tj. trójki sędziowskie złożone z całkowicie uległych sędziów, ślepo wykonujących polecenia władz zwierzchnich. W oparciu o teorię Stalina o zaostrzającej się walce klasowej, wojskowy aparat represji szukał wszędzie wrogów, a gdy takich nie znalazł posługiwał się prowokacją.

 

Z portalu edukacjaprawna.pl wynika następująca treść: Podobnie przebiegała kariera Wilhelma Świątkowskiego, urodzonego w pobliżu Odessy, absolwenta Charkowskiej Szkoły Prawniczej i Wojskowej Wyższej Akademii Prawa w Moskwie. W polskim wojsku, do którego polecono mu wstąpić w 1944 roku, rozpoczął służbę od stanowiska prokuratora 1 DP. Po wojnie został prokuratorem wojskowym w Poznaniu, potem Prokuratury Marynarki Wojennej, aby 1 listopada 1950 r. awansować na prezesa Najwyższego Sądu Wojskowego. I jego w 1954 roku odwołano do kraju pochodzenia.

 

 

W praktyce wymiaru sprawiedliwości osoby stojące na czele organów wymiaru sprawiedliwości, jak np. prezes NSW – płk Wilhelm Świątkowski, interpretowały praworządność ludową jako metodę realizacji dyktatury proletariatu w celach budowy ustroju socjalistycznego, zaś sędzia SN Gustaw Auscaler oraz zastępca NPW i zastępca prokuratora generalnego PRL – Henryk Podlaski stwierdzali, że Nasza praworządność ludowa skierowana jest przeciw wszelkim obcym agentom, przeciw zdradzieckim poczynaniom WIN, PSL i WRN, przeciw wszelkim przejawom oporu wroga klasowego w zaostrzającej się walce klasowej na wsi i w mieście.

 

 

Tu mamy kolejnego stalinowca, z tradycjami PPS, owskimi.

 

 

ŚWIĄTKOWSKI Henryk (1896-1970) Prawnik, działacz społeczno- polityczny. Od 1923 w PPS, poseł na sejm obrońca w procesach politycznych. W 1940 aresztowany przez hitlerowców. Więzień Pawiaka i Oświęcimia. Poseł do Krajowej Rady Narodowej (KRN) oraz do sejmu PRL.1945-56 minister sprawiedliwości. W latach 1948-54 członek Komitetu Centralnego PZPR. Od 1947 prof. Uniwersytetu Warszawskiego. Współzałożyciel Stowarzyszenia Prawników Polskich oraz Stowarzyszenia Ateistów i Wolnomyślicieli, przewodniczący Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej. Współodpowiedzialny za represjonowanie żołnierzy i działaczy Polski Podziemnej.

Za portalem adwokatura.pl: Z kolei inny luminarz nowego wymiaru sprawiedliwości, minister sprawiedliwości Henryk Świątkowski, uważał, że wśród zadań sądów szczególną rolę odgrywa walka o praworządność ludową. Przy czym należy podkreślić, że doktryna marksistowska w istotny sposób zmieniła definicję terminu praworządność. Wg niej to każdy obywatel, a nie – jak w definicji klasycznej – wszystkie organa państwa – jest zobowiązany do ścisłego przestrzegania prawa.

 

Za antyk.org.pl

 

Henryk Świątkowski, Polak i chrześcijanin, służył jako pionek z tytułem ministra. W rzeczy-wistości jego zadania wypełniał Leon Szajn, wiceminister, przedwojenny prezydent lewicowego Związku Pomocy Prawnej, a w czasie wojny członek Związku Patriotów Polskich. Po wojnie wstąpił do Stronnictwa Demokratycznego (Nowy Leksykon PWN podaje, że Henryk Świątkowski był działaczem PPS, a nie SD), które komuniści utrzymywali dla zachowania pozorów pluralizmu i zadowolenia Zachodu. Wkrótce został sekretarzem generalnym i wiceministrem sprawiedliwości. Jego głównymi współpracownikami byli Stefan Rozmaryn i prokurator Jakub Sawicki, wraz z pułkownikiem Stefanem Kurowskim

 

O Marii Kaczyńskiej ze strony www.lechkaczynski.pl

 

Maria Kaczyńska, córka polskich repatriantów, w swoim życiu wielokrotnie zmieniała miejsce zamieszkania. Zresztą nigdy nie ukrywała, że marzyła o... podróżach. Jedne z wakacji spędzanych nad polskim morzem zaowocowały podjęciem studiów na Uniwersytecie Gdańskim. Kierunek: transport morski. Specjalizacja: handel zagraniczny.

 

Podczas wyborów podawano: Pani Maria Kaczyńska jest z zawodu ekonomistką. Ma 55 lat. Późniejszego męża poznała i zakochała się w nim w 1976 roku, a rok później za niego wyszła. Ostatnio wiele pociechy i zajęcia dostarcza jej dwuletnia wnuczka Ewa. Pani Maria - podobnie jej mąż - bardzo lubi zwierzęta, a jej pupilem jest kot Rudolf.

 

 

Wikipedia.pl podaje teraz: Maria Kaczyńska (z domu Mackiewicz; ur. 1943 r ( to oznacza 63 lata). w Machowie, koło Rabki), wczesniejsza wersja mowiła o roku 1950, podobnie jak oficjalna strona Kaczyńskiego

 

Dwa lata temu państwo Maria (55 l.) i Lech Kaczyńscy (56 l.) zostali dziadkami.

 

Pytanie: Jak można było być repatriantem ze wschodu już w roku 1943?

 

Podobne pytanie należy zadać w sprawie Jadwigi Kaczyńskiej z domu Jasiewicz. Wg teczki Jarosława Kaczyńskiego matka Kaczyńskich urodzona jest w grudniu 1926 roku w Starachowicach. Wg mieszkanców Starachowic miała ona mieszkać w tym mieście do końca II wojny światowej... w leśniczówce przy wjezdzie z Radomia do Starachowic.

 

Co jest prawdą? To, że była podczas i do końca II wojny światowej w Starachowicach, czy też to, że była w Warszawie, gdzie wg Kaczyńskiego musiała przyjechać z Baranowicz, a nie kieleckiego.

 

Zyciorysy naszych elit:

 

I pytanie do pana prezydenta: Dlaczego w parafi rzymsko - katolickiej św. Trójcy w Grajewie nie ma ksiąg parafialnych za lata 1870 do 1939? Zndajdują się one z niezrozumiałych powodów a archiwum Kurii w Łomży. Kto i dlaczego je tam przeniósł?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

dziwne sie wydaje w tym wszystkim wypominanie komustam dziadka siła wcielonego do wermachtu kiedy sie nie potrafi, czy tez z jakichs przyczyn nie moze publicznie złozyc historii swojej rodziny do kupy....historii , ktora jest bardzo chyba ciekawa , naznaczona oportunizmem i zdradą....nie ma odwaznego historyka z jakichs powodow...

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

optowałbym za wermachem tuskiem

 

no bo lech umarł= nie istnieje

 

a tusk- on teraz rządzi, ciągnie za sznurki

 

skupmy się na Panu Premierze Rzeczpospolitej

 

pies j..ł jego pochodzenie rodowe

 

ale co z nocną zmianą- ten film, to fiction?

 

a taki mało istotny okres 2007- 2010, bliżej DZIŚ

 

to i pamięć lepsza

 

2007- 2010.. wcięło? trójkąt bermudzki?

kwadracik czy to okres slinienia sie masz juz sa soba?Cós niezbornie ci idzie pisanie nie mowiac o ciagłym powtarzaniu.Mozesz wyjsc z domu i jus nie powrócic...w takim stanie.

kwadrat

mam nocna zmiane na dvd , bardzo pouczajace...uporamy sie z pisem przyjdzie pora na po, spokojna Twoja rozczochrana...

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Biedny kwadro, pomocy z nikad.A co tam, niech ma;

 

 

Dzisiaj odbyła się próba usunięcia krzyża postawionego przed Pałacem Namiestnikowskim dla uczczenia katastrofy, w której zginął prezydent Lech Kaczyński i jego swita. Krzyż ten od dłuższego czasu kłuł w oczy środowiska żydowskie i ateistyczne, które po katastrofie osiągnęły niestety swój cel w ostatnich wyborach. Szczęśliwie Lud Warszawy, który reprezentuje prawdziwego suwerena kraju, Polaka-Patriotę, dał dzisiaj odpór tym knowaniom. Zrobił to w chwili gdy straciłem już niemal wiarę w bojowego ducha Polaków, którzy wydawali mi się zupełnie wykastrowani patriotycznie i ogłupieni do końca frazesami o państwie neutralnym światopogladowo.

 

Tak więc wreszcie Lud Nasz uderzył pięścią w stół i powiedział głośno to co wielu mówiło po cichu. Mamy dosyć ogłupiania unijnymi hasłami i wyprzedaży interesów kraju . I mamy też dosyć polityków-namiestników obcych interesów, którzy kłamią bezczelnie, zadłużają kraj i niszczą w nim miejsca pracy. Teraz reżim stanął przed niebezpieczną alternatywą. Albo po cichu, pod osłoną nocy, usuną siłą krzyż i dostarczą opozycji powodu do dalszych starć na ulicach, które mogą stanowić preludium do koniecznych zmian politycznych w kraju, albo ustąpią i co najwyżej zastąpią krzyż drewniany ładniejszym i bardziej trwałym krzyżem stalowym. Ja osobiście widziałbym przed Pałacem Namiestnikowskim czarny krzyż o wysokości powiedzmy 6 czy 9 metrow ustawiony pomiędzy dwoma lwami ustawionymi poprawnie frontem do Krakowskiego Przedmieścia (nie bokiem jak teraz). Pomnik Księcia Poniatowskiego, który jest obecnie umieszczony przed frontem Pałacu należałoby przenieść, na przykład przed odbudowany w przyszłości Pałac Saski, z którego został obecnie tylko Grób Nieznanego Żołnierza, aby Książę Pan nie wygrażał krzyżowi mieczem. Dzięki temu Pałac Namiestnikowski nabierze bardziej narodowego charakteru a Trakt Krolewski wzbogaci się o krzyż przydrozży, kóory jest absolutnie zgodny z polskimi tradycjami.

 

Pamietajmy, że jak dotąd różni najeźdzcy trapili Naszą Umęczoną Ojczyznę i mieli nawet sukcesy militarne. Nigdy jednak nie wygrali wojny na symbole. Tak też będzie i w tym wypadku.

 

Andrzej Bobola

 

[

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

muls, 24 Sie 2010, 21:37

>Cós niezbornie ci idzie pisanie

 

Dopsze Maliniak, potem przyjdę do was na korki z POlskiego ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

fox733, 24 Sie 2010, 21:42

 

>Biedny kwadro, pomocy z nikad.A co tam, niech ma;

 

Ani biedny, ani potrzebujący pomocy.

 

Naaaaappierda....j, putinland cze-ka ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I tak trzymajcie foxik lisku: krzyż, mohair, prezes, piSS, pianie. A w błotnym putinlandzie ubabrasz się tuż tuż. Jeszcze tylko samorządy, sejm... I stare towarzystwo nocnej zmiany siwe, brodate jak nieaktualny kawał rzundzić będzie. Pawlak, Tuniek i ci co nie skrewią.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Co to nie wiesz, kwadro, ze demokracja jest dla nas i dla tych co sie z nami zgadzaja? jak mawial Jasinski, mowi wam to cos?

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Teatrzyk kukiełkowy PiS przedstawia.

 

Kukiełka migalska:

To, w dużej mierze, pana wina.

 

Kukiełka rostkowska:

Bardzo się cieszę, że Marek Migalski napisał "odważny, otwarty list"

 

Kukiełka błaszczakowska:

Wynik, który osiągnął Jarosław Kaczyński był bardzo dobry. Sam zapracował na ten wynik. Nie jest tak, że ktoś osiągnął ten wynik za niego

kiedys mialem psa filuta-a glupie to bylo bydle,ze wpadl pod samochod na wlasnym podworku.....

 

Filut pilnuj sie bo nigdy nic nie wiadomo do konca-who is who??

Filut

Masz racje-wtedy jezdzilem na rowerku Bobo,czesto sie wywracajac.

Teraz tez mam psa-tylko takiego wiekszego i nie nazywa sie filut-bo tamtem byl po prostu glupi....

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.