Płyty wysyłkowo - mam już k... dość!

[broy]

dosłownie za dongiem: kupuję sporo (!) płyt, nie mam żadnych problemów, sklepy wszelakie od amazona, przez jpc, discplus, cdconnection, małe sklepy z winylami z USA i Europy, presto, mdt...w zasadzie nie pamiętam, kiedy kupiłem więcej płyt w kraju...płyty owszem ginęły, ale zawsze dostawałem duplikaty bez problemu, a skończyło się jak zmieniłem pocztę z warszawskiej na wioskową przy pracy (taka z listonoszem na rowerku), zero problemów, paczki zawsze na czas, doskonale spakowane, polskie sklepy mogą się schować....

 

może to pech, albo ktoś Ciebie na poczcie namierzył że tak powiem i chowa co nieco pod pazuchę...oto Polska właśnie!

[dong]

^broy

 

i ja również mam wioskowego listonosza, może faktycznie w tym rzecz? marimar, jak jest u Ciebie? może zrób raban w Twoim urzędzie?

[Jakew]

Klaruje się model sukcesu w zakupach internetowych - zamawiać w światowych metropoliach, odbierać w polskich wioskach, szerokim łukiem obchodząc krajowego miastowego:))

[marimar]

Płyty ginęły mi z różnych sklepów i z kilku krajów, więc tutaj nie ma reguły. Byłem kiedyś na poczcie i chciałem złożyć reklamacje, ale skończyło się tylko na rozmowie, może był to błąd.

Jakieś 2 tygodnie temu słyszałem na klatce schodowej podniesiony głos sąsiadki, zapytana powiedziała, że listonosz gubi jej listy i to właśnie jemu się dostało.

Po pierwszych zaginięciach paczek zacząłem obserwować allegro, a nuż pojawią się te moje płyty, zwłaszcza, że nie były to płyty dostępne w naszym kraju. Niestety po 2 miesiącach zrezygnowałem, z tego co pamiętam nie pojawiła się żadna, nie mówiąc o wszystkich na raz.

[broy]

pozostaje dla pewności odbiór osobisty, ale w przypadku płyt zza wielkiej wody może to okazać się w ostatecznym rozrachunku nieco kosztowna opcja....

[dymu73]

Może, nie kupuje tyle co szanowni przedmówcy, ale wcięło mi tylko jedną paczkę z cdconnection.

Procedura reklamacyjna przebiegła sprawnie i bez problemu dostałem płyty po raz drugi.

[ABs]

U mnie na razie rowniez bez problemow.

Co do listonoszy to moj listonosz wioskowy zmienil sie na listonoszke, ktora wczoraj po nawiazaniu komunikacji przez domofon, tak sie spieszyla, ze dwie paczki z discplusa, w sumie ok.50plyt, przerzucila przez ogrodzenie na kostke brukowa i popedalowala dalej... na szczescie byly dobrze zapakowane. Wogole to ma do mnie pretensje, ze jak mam paczke bez potwierdzenia to powinienem zamontowac wielka skrzynke, zeby nie musiala czekac zanim do niej wyjde, niby racja...

[Jakew]

Listonosze u mnie ani nie kradną, ani nie nawet nie roznoszą:) paczek, a tylko zawiadomienia - trzeba iść do urzędu pocztowego, gdzie zawsze czeka paczuszka elegancko zewidencjonowana.

 

Jedna rzecz mnie ciekawi w tych procedurach - listonosze nie biora podpisu od odbiorcy (wiem bo czasem pakiet z płytami się zmieści w skrzynce pocztowe), podczas gdy urząd gdy pójdę...bierze! Dziwny brak konsekwencji w procedurach. Więc ... powstaje sytuacja pełnego zaufania: słowo listonosza - kontra slowo odbiorcy (niezdrowa z każdego punktu widzenia). Nie żeby był z tym kiedykolwiek kłopot - żaden listonosz mnie nigdy nie okradł. Z kolei na poczcie już nie ma tego - tego 'pełne zaufanie na linii klient-okienko, podpisujesz że odebrałeś. Tym większe uznanie dla listonoszy:)

 

Sklepiszcza pobierają na ogół wpłaty od nas na ubzepieczenie przesyłki, więc poniekąd nie dziwi że bez szemrania wysylają nastepną, jednoczesnie zglaszając się do ubezpieczyciela po pelne odszkodowanie.

[xniwax]

marimar

 

Brałeś pod uwagę UC - jeśli z poza Unii? Znam przypadek złodzieja w UC.

 

Używajcie usługi Paczka (wartościowa) z deklarowaną wartością - takie przesyłki są monitorowane.

 

Jeśli tyle paczek Ci zginęło wyslij list (donos, zgłoszenie) do właściwej pocztowej jednostki nadrzędnej dla twojego Urzędu pocztowego - doręczjacego.

[łasic]

marimar, stawiam na Twój lokalny urząd pocztowy. Kupuję za granicą po kilka-kilkanaście tytułów miesięcznie i jak dotąd (odpukać) NIC nie przepadło, były różne okresy oczekiwania, ale wszystko grzecznie spływało do mnie. Zaznaczam, że większość przesyłek NIE jest nadawana poleconym (biorąc pod uwagę dotychczasowe dobre doświadczenia nie widzę sensu przepłacania). Rzecz w tym, że w swoim urzędzie pocztowym nie masz czego szukać jeśli idzie o zażalenia, powinieneś chyba wyżej - na poziomie wojewódzkim? - zasugerować oficjalnym pismem możliwość kradzieży przesyłek. Tak bywa. W moim miasteczku był jeden listonosz, któremu się nie chciało i część przesyłek wyrzucał lub niszczył. Oczywiście wpadł, na szczęście nie obsługiwał mojej dzielnicy! :-D

[Gość glubisz]

U mnie też nic jeszcze nie przepadło choć wiekszoć płyt kupowałem i wysyłano je do mnie kurierem. Z pocztą jest tak że zostawiają awizo i to mnie denerwóje bo raz że trzeba czekać do 19:00 (zostawiają o 12:00) a i do urzędu nie jest blisko. Ja się zawsze nie moge doczekąć paczki co jest dodatkowym bólem:D

[dong]

^glubisz

 

musisz więcej zamawiać, wtedy paczki przychodzą z taką częstotliwością, że bólu nie ma, bo i tak jeszcze nie zdążyłeś przesłuchać zawartości poprzednich przesyłek. ;-)

 

broy, ABs, dymu73... znacie to, prawda? :)

[Gość glubisz]

No nie wiem z moją skromną uczniowską pensją:D

[Gość glubisz]

Nie wiem czy ktoś tu o tym wspominał ale tak sobie czytam pierwszy post... mnie najbardziej wk... jak pudełko jest obwarowane naklejkami typu popkcorn, gazeta wyborcza czy viva. W dodatku nie lubie tego naszego polskiego znaczka zaiks. Puste pudełka jest u mnie bardzo trudno kupić:P Nosz k.... m..... :D

[Gość cadam]

Puste pudełka na płyty można kupić w sklepie komputerowym.

[Violet]

Mieszkam w Trójmieście, pocztę mam typowo miejską, a nawet tzw. główną. Nigdy nie zaginęła mi żadna przesyłka z płytą ani żadna inna korespondencja/paczka. Owszem, zdarza się, że czekam na przesyłki czasem dłużej, a czasem któcej, ale zazwyczaj i z Japonii, i z Korei, i z Chin, i z USA jest to 7-9 dni robocze. Z RPA ok. 16-20 dni.

[dong]

^glubisz, 15 Wrz 2009, 13:49

 

>Nie wiem czy ktoś tu o tym wspominał ale tak sobie czytam pierwszy post... mnie najbardziej wk...

>jak pudełko jest obwarowane naklejkami typu popkcorn, gazeta wyborcza czy viva. W dodatku nie lubie

>tego naszego polskiego znaczka zaiks. Puste pudełka jest u mnie bardzo trudno kupić:P Nosz k....

>m..... :D

 

Między innymi dlatego wolę zakupy w świecie. A wszelkie ciała obce z pudełek też usuwam od razu.

[Gość glubisz]

>cadam

Puste pudełka jest u mnie bardzo trudno kupić... w sklepie komputerowym. Sorki za pomyłke;)

[TomekL3]

Puste pudełka często są w video

wypożyczalniach.