Skocz do zawartości
IGNORED

który korektor lepszy?


radark

Rekomendowane odpowiedzi

radark:

 

>a czy można go podłączyć do gniazda tape2(monitor), tak aby mozna było go wyłączyć lub słuchać

>przez korektor różnych źródeł

 

Tak właśnie należy to zrobić - przez pętlę "tape monitor".

gotyk1:

 

Jeżeli gniazda podpisane "adaptor" to po prostu wyjście z przedwzmacniacza / wejście na końcówkę mocy, to tam korektora NIE należy podłączać; należy natomiast użyć w tym celu pętli tape monitor. Przyczyna jest prosta: za pomocą pętli magnetofonowej można całkowicie wyłączyć korektor z toru, gdy nie jest używany. Włączenie go między pre a power powoduje, że sygnał ZAWSZE przechodzi przez dodatkowe urządzenie, przez co pojawiają się dodatkowe zniekształcenia.

no niech mnie trzaśnie, jeżeli w instrukcji od mojego Pioneera nie jest napisane, aby właśnie tam podłączyć korektor, a nie pod pętle tape. Ta pętla jest jakby stworzona pod korektor, a pętla tape jest pod magnetofon. JEżeli lubisz sobie komplikować życie to podłączaj pod tape. Co więcej argument że podłączenie przez "adaptor" daje zniekształcenia jest nietrafiony - przechodzę na DIRECT i sygnał który zostaje podany na głośniki wogóle nie wychodzi poza wzmacniacz. Wtedy tak samo mogę zgasić korektor jak Ty i dalej słuchać.

gotyk1:

 

Przeczytaj jeszcze raz, co napisałem, ale tym razem ze zrozumieniem. JEŻELI te gniazda to wyjście z pre/wejście na power, to korektora nie należy podłączać do nich, tylko do pętli magnetofonowej. I tyle.

 

Oczywiście, jeśli gniazda "adaptor" to jakiś pomysł Pionieera na podłączenie korektora, i na pewno możesz je ominąć, to podłączyć możesz pod nie cokolwiek - choćby puszkę śledzi. Z ciekawości, co stanie się jeżeli wyjmiesz zwory łączące te gniazda, a nic nie podepniesz w zamian? Będzie grało, czy nie?

Tak - w trybie DIRECT będzie grało, po wyłączeniu oczywiście już nie. Może Ty patrzysz na sprawę przez swój wzmacniacz (nie wiem jaki), a ja przez pryzmat mojego Pioneera. Może to co u Ciebie za nic nie przejdzie u mnie się smyka ze względu na różnice konstrukcyjne obu urządzeń.

 

Muszę przyznać że dyskusja jest bardzo interesująca :)

gotyk1:

 

>Tak - w trybie DIRECT będzie grało, po wyłączeniu oczywiście już nie.

 

A co jeszcze odcina przycisk "direct"?

 

> Może Ty patrzysz na sprawę przez swój wzmacniacz

 

Nie całkiem - ja biorę pod uwagę typowy wzmacniacz stereo. Taki ma zwykle tape monitor, czasami gniazda pre/power, nie ma dedykowanego wejścia/wyjścia na korektor.

 

> (nie wiem jaki)

 

Pod nickiem autora wpisu widnieje link "o mnie".

direct odcina także regulatory treble, bass i balance, dźwięk idzie chyba najkrótszym możliwym torem jakim może do końcówki, pomija wtedy też jak już napisałem te gniazdka adaptor

gotyk1:

 

>direct odcina także regulatory treble, bass i balance

 

W takim razie wciąż lepiej podłączyć korektor przez tape monitor, niż przez ten cały "adaptor". Możesz wtedy korzystać z regulatorów wzmacniacza bez puszczania sygnału przez korektor - w innym przypadku byle regulacja balansu wymaga degradowania dźwięku dodatkowym urządzeniem.

 

Oznacza to oczywiście, że magnetofon zawsze przechodzi przez equalizer (no chyba, że ma oddzielną pętlę). Jeśli tylko nie używasz złącz analogowych do podłączenia nagrywarki CD, zbytnio to nie szkodzi - sygnał z taśmy i tak ma niską jakość.

 

Priorytetem w powyższym jest zapewnienie możliwości wyrzucenia korektora z toru - jeśli stale go używasz, to podłączaj gdzie chcesz. Wychodzi zresztą na to, że inżynierowie Pionieera z góry założyli stałe psucie dźwięku korektorem, projektując "adaptor" ;)

Tez mam wzmacniacz pioneer'a i też ma takie wejście "Tape 2/Adaptor, ale podpinając magnetofon mogę używać ustawień w wzmacniaczu,mogę tę pętlę także odłączyć,czyli jest bardzo podobne do pętli "monitor" nawet zastanawiałem się czy to nie to samo. Ciekawe jest to że wzmacniacz może służyć jako źródło dźwięku, po podłączeniu kilku urządzeń,podpięciu tego wzmacniacza pod inny można przełączać na tym pioneer'ze źródła i będzie to grało,żejeżli będzie drugi wzmacniacz podpięty pod tę pętlę -adaptor.

Faktem jednak jest że dźwięk się pogorsza, szczególnie traci na klarowności - może korektor dziadowaty ?

to jeszcze napiszcie jak używać korektora aby nie spalić głośników, ja mam jbl e 90, jakie poziomy głosności są dopuszczalne, ja gram maksymalnie do godz 10, jest wtedy wystarczająco głośno, czy na tym poziomie można uszkodzić głośniki? korektor kupiłem w końcu yamaha eq-500 bo 550 w ostatniej chwili została przebita, ale parametry maja te same

pozdr

>Teo: Jeśli tylko nie używasz złącz analogowych do podłączenia nagrywarki CD, zbytnio to nie szkodzi - sygnał z taśmy i tak ma niską jakość.

 

Polemizowałbym. Niską jakość ma mierna taśma np. typu I nagrywana/odtwarzana na kiepskim radiomagnetofonie. To właśnie chyba przez te radiomagnetofony do taśm przyległo określenie że to szmelc itd.

Materiał nagrany/odtworzony na wysokiej klasy deckach HiFi z pełną regulacją kalibracji taśmy potrafi nagrać kopię nie odbiegającą od oryginału (na dobrych type II i METAL). Wiem co mówię już parę razy mi kopara opadała - dużo bawię się deckami uwielbiam je

 

ALE W TEMACIE

 

Kiedyś robiłem eksperymenty właśnie w tej kwestii "jak leci sygnał", który chcesz nagrać, przy moim podłączeniu korektora przez gniazda adaptor - czy sygnał ze zródła biegnie przez wzmacniacz, wychodzi na korektor, potem wraca do wzmacniacza i jest podany na magnetofon (ew nagrywarkę CD)

 

JEst inaczej - sygnał ze źródła wchodzi do wzmacniacza i bezpośrednio z niego jest kierowany na magnetofon.

Jedynie sam sygnał który ma zostać podany na głośniki biegnie przez "adaptor" i jest obrabiany przez korektor. W związku z tym gdy chciałem nagrać skorektorowany dźwięk na taśmę, musiałem wypiąc equalizer z adaptora i wyjście korektora podpiąć bezpośrednio pod gniazda REC magnetofonu.

 

 

JEśli chodzi o niemożność regulacji tonów we wzmacniaczu jeśli korektor jest zgaszony to przyznaję tu nic się nie da zrobić, tak musi być i już, ale nie przeszkadza mi to zbytnio, w sumie to jedyna wada podłączenia przez adaptor

radark napisz czy w końću to podłączyłeś i czy działa. Widziałem korektor który kupiłeś. Połącz go ze wzmacniaczem tymi gniazdami gdzie pisze LINE, tam gdzie pisze TAPE to pętla do magnetofonu

Gotyk1 wydaje mi sie ,że to zależy od wzmacniacza, u mnie można regulować barwę dźwięku nawet wtedy, gdy funkcja "adaptor" jest włączona.

I u mnie jest niestety tak,że jak korektor jest włączony i coś nagrywam na kasetę to nagra się z ustawieniami korektora, nawet jeśli magnetofon jest podpięty pod swoją pętle.

W ogóle to nie używam korektora, tylko do podłączenia magnetofonów, bo pod jedno wejście można podłączyć dwa.

Pozdrawiam!

Radark mówiłem o podłączeniu w korektorze, niezrozumiale napisałem (z polaka na maturze była u mnie 2ja..) - żebyś podłączył go do wzmaka gniazdami LINE, ta druga pętla w korektorze jest pod magnetofon. We wzmacniaczu to już sobie podłączysz jak chcesz.

 

 

Miałem kiedyś do mojego GR-777 podłączony magnetofon właśnie tą pętlą TAPE, ale okazało się to mocno uciążliwe (mdz innymi dlatego że na pilocie do korektora nie miałem guzika do włączania, wyłączania TAPE MONITOR, pozatym żeby wysłuchać taśm musiałem mieć nieustannie włączony korektor).

 

Sygnał wysyłany do magnetofonu tą drogą nie reagował na aktywowanie, dezaktywowanie equalizera, np gdyby ktoś chciał sobie nagrać dźwięk po korekcji to były z tego NICI. Było to nic poza 1 dodatkową pętlą.

korektor dojechał, przyznam że podłączałem go z miesznymi odczuciami co z tego wyniknie, podłączyłem go przez petlę tape monitor bez problemów dzięki temu można go odłączyć kiedy sie chce, byłem zaskoczony pozytywnie jego brzmieniem, jest tak wyśrubowany że nie przekacza granic dobrego smaku, nie zniekształca, nawet po podkręceniu potencjometrów na maksa nie przesterowuje, parametry basu i wysokich są delikatnie mocniejsze niż we wzmacniaczu, natomiast srednica co jest akurat super do regulacji według upodobań, szkoda że we wzmakach nie dodaje się regulacji średnicy przez co musimy słuchać taj jak jest na stałe ustawiona, ten korektor jest naprawdę dobrej klasy, nie zauważyłem po jego włączeniu uszczuplenia szczegółow wręcz przeciwnie mam wrażenie że jest ich jeszcze więcej! nie ma dodatkowych szumów przy jego włączeniu co jest dużym plusem, można dobrze wyregulować gorzej nagrane płyty lub nagrane ciszej, szczególnie przy koncertach dvd to jest istotne, ma pokrętło do regulacji głośnośći barw mozna to porównać ze stosowanym w niektórych wzmakach przyciskiem load/loudness, jedno co mnie niepokoi to fakt że wzmak sie szybciej nagrzewa mam nadzieję że przez to się nie uszkodzi, przy włączonym korektorze na godz 9 jest już wystarczająco głośno

Jako że korektor taki standardowy suwakowy mało może, ja swój używam jako filtr psofometryczny przy bardzo cichym słuchaniu (nie chcąc przeszkadzać śpiącym domownikom a nie mając ochoty na słuchanie na słuchawkach) i tutaj sobie go bardzo go chwalę. Mimo 12 suwaków na kanał i regulacji +- 12dB niestety jest to stanowczo za mały zakres szczególnie co do wzmocnienia jak i osłabienia pewnych częstotliwości, gdyż przeważnie nie obejmuje dobrze rozpiętością wzmocnienia zakresów niskich jak i wysokich tonów u mnie ustawy po zabawach z płytą testową wygladaja tak: (ustawiany był jednakowy minimalny próg słyszenia w całym paśmie słyszalności)

 

 

31,5Hz +12dB (pasowało by wiecej)

63dB +12dB (pasowało by wiecej)

125dB +8dB

250db +1dB

500Hz -10dB

1kHz -8dB

2kHz -12dB

4kHz +2dB

8kHz +8dB

16kHz +12dB (pasowało by wiecej)

 

Oczywiście jest to bardzo indywidualne; zależnie od wieku słuchacza, wielkości pomieszczenia,sprawności kolumn,materiał ścian i innych czynników na przykład u mnie były następne warunki ustawiania (jeszcze pasowało by zróżnicować kanały ale nie miałem czasu) 47,36,98,trzcina jeziorna pokryta tynkiem, podłoga klepka 24mm dąb df=100 Ponieważ wzmak gra już od 0 używałem filtru mute-20dB

Jak widać krzywa Flechera Munsona u mnie wyglada nieco naczej, albo sprzęt nie odtwarza w normalnych warunkach tak referencyjnie bo widać górkę na 1kHz bo statystyczna największa progowa czułość ucha przy progowym słyszeniu jest w okolicy 3,5kHz

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Sprawa korektora jest tak naprawdę bardzo prosta. Jesli ktos jest tylko audiofilem, to faktycznie lepiej maksymalnie uproscic tor sygnałowy. Taniej i bezpieczniej.

jesli ktos jest audiofilem melomanem, lub muzykiem, czyli posiada oprócz kasy jeszcze słuch, to bez korektora się nie obejdzie. Własnie dla takich profesjonalistów te urządzenia są produkowane. Oczywiście trzeba umieć się nimi posługiwac, ale to juz oczywiste. Kazda płyta wymaga regulacji, każde pomieszczenie czy tez każda zmiana ustawienia mebli. Opisywałem tu na forum przygodę, kiedy to do sprzętu u znajomego dorwał sie akustyk (zawodowy). W 5 minut przy pomocy korektora i kilku płyt wycusnął ze sprzętu tyle, ile właściciel nie uzyskałby kupując nie wiuem jakie kable czy listwy zasilajace.

Pozdrawiam

PS- Technics oferował kioedyś prawdziwy rarytas- korektor programowany z internetu. Kazdy na świecie mógł dzielić sie swoimi ustawieniami, kombinowac i bazą fabrycznych ustawień itd. Moze ktos na forum miał do czynienia z tym ciekawym urządzeniem i coś opowie ?

privaten:

 

>PS- Technics oferował kioedyś prawdziwy rarytas- korektor programowany z internetu. Kazdy na świecie

>mógł dzielić sie swoimi ustawieniami, kombinowac i bazą fabrycznych ustawień itd. Moze ktos na forum

>miał do czynienia z tym ciekawym urządzeniem i coś opowie ?

 

Takie urządzenia są dostępne - choć niekoniecznie pod marką Technics ;)

 

Przykładowo, w korektory TacT można wgrywać docelowe krzywe korekcji, wybrane spośród dostarczonych przez producenta, bądź też tworzone własnoręcznie.

 

Ciekawostka: "bazowa" krzywa proponowana przez twórców TacTa ma podbity bas, opadającą charakterystykę w zakresie średnicy i przygaszone wysokie tony. Ma odpowiadać temu, w jaki sposób słuchacz odbiera źródło dźwięku o liniowej charakterystyce przetwarzania (a to nie to samo, co "źródło, które słuchacz słyszy liniowo").

=>Teo, 20 Gru 2007, 21:22

>Ciekawostka: "bazowa" krzywa proponowana przez twórców TacTa ma podbity bas, opadającą

>charakterystykę w zakresie średnicy i przygaszone wysokie tony. Ma odpowiadać temu, w jaki sposób

>słuchacz odbiera źródło dźwięku o liniowej charakterystyce przetwarzania (a to nie to samo, co

>"źródło, które słuchacz słyszy liniowo").

 

Czego to się nie robi żeby sprzęt się lepiej sprzedawał do współpracy z kiepskimi kolumnami:D

Z kąt my to znamy sprzęt który w sklepie "świetnie gra"10 minut a po godzinie słuchania w domu najchętniej byśmy go wyrzucili i przychodzi Pan TacT i koryguje tą kaszanę panów marketingowców zastosowaną w głośnikach !

 

Dzisiaj rozmawiałem z handlowcem dużej firmy narzędziowej w kraju (1/4rynku) i co ano klienta już nie interesują rozwiązania w środku, nie interesuje trwałość tylko cena bo cytuję opinie klientów "narzędzia są już na tak wysokim poziomie że są tej samej jakości-więc po co przepłacać". Jak dla mnie ten cytat powinien dostać Oskara handlowego za zrobienie genialnego mętliku w głowach klientów i tak należy trzymać panowie handlowcy .Ostali się tylko audiofile ale to już niedługa historia, sprzedaż jest najważniejsza -pieprzyć dżwięk

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Rafaell:

 

>Z kąt my to znamy sprzęt który w sklepie "świetnie gra"10 minut a po godzinie słuchania w domu

>najchętniej byśmy go wyrzucili

 

Przed kupnem odsłuchuj w domu, unikniesz tego typu rozczarowań.

 

>i przychodzi Pan TacT i koryguje tą kaszanę panów marketingowców

>zastosowaną w głośnikach !

 

Celem TacTa jest korekta niesprzyjających warunków akustycznych panujących w pomieszczeniu - i zdaniem kilku przynajmniej recenzentów, sprawdza się w tym lepiej niż ustroje pasywne. Wyrównanie pasma przenoszenia głośników to efekt uboczny, o dużo mniejszym znaczeniu.

 

BTW, pisze się "skąd".

=>Teo

Dziękuję, mój sufler nie podpowiada i stąd te błędy (popatrz w o mnie) W sumie od TacTa lepiej działają programy studyjne no ale wszyscy nauczyli się że jak trzeba zapłacić to jest drogo no i się nie przyjęły u audiofilów a naprawdę mogą cuda ,no ale na tym trzeba się trochę znać a ten TacT to trochę taka idioten-kamera dla debili.Niby dobrze włącz i zapomnij ale nawet to niektórzy mogą spieprzyć, gdyż ludzie nie lubią czytać instrukcji i na dodatek mimo obowiązujących przepisów dalej dostarczanej w języku obcym (angielski) Czy jako użytkownik TacTa dostałeś całą instrukcję po polsku ? (wiem zdanie jest koszmarnie długie jak chcesz to pomóż ten typ {ja} tak ma)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Gość rochu

(Konto usunięte)

Rafaell, 21 Gru 2007, 13:33

 

> W sumie od TacTa lepiej działają programy studyjne (...)

 

Jakie programy masz na mysli, bo ja znam tylko (z opowiadań) acourate The Audio Toolbox?

Jest coś jeszcze innego?

Rafaell:

 

>W sumie od TacTa lepiej działają programy studyjne

 

Mają zasadniczą wadę: wymagają stałej obecności komputera w torze dźwiękowym. Niektórym to nie odpowiada.

 

> TacT to trochę taka idioten-kamera dla debili.Niby dobrze włącz i zapomnij

 

TacT nie działa na zasadzie "włącz i zapomnij". Wymaga konfiguracji oraz - jak większość zabawek w audio - sporo eksperymentów.

 

A co do "debila", tobie także wesołych świąt. Dołączasz do użytkowników ignorowanych.

 

>Czy jako użytkownik TacTa dostałeś całą instrukcję po polsku

 

Nie wiem, czy do TacTa jest dostępna polska instrukcja. Nie mam problemów z angielskim, więc się nie interesowałem.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.