Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  651 członków

Sony Klub
IGNORED

Klub Miłośników Sony z serii ES


Gość discomaniac71

Rekomendowane odpowiedzi

Ja to wszystko już czytałem, tylko nigdzie nie ma mowy o tym, że wzmacniacze za kilkanaście tys zł wypadają blado przy sprzęcie kilkukroć tańszym (kolumny także)

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

"W przyrodzie audio jednak wszystko jest możliwe."

dokładnie! - tu wszystko może sie zdażyć ! :) - ludzki słuch łatwo oszukać , a i nie każdy usłyszy różnice , które inni usłyszą .... ;)

 

"które to wzmacniacze za kilkanaście tys zł wypadają blado przy sprzęcie kilkukroć tańszym (kolumny także)"

 

oj przypadków jest duuuużo - tylko pytanie - jeden usłyszy inny nie - i dochodzi do sprzeczki - czyli przykładów można szukać (a raczej słuchać - samemu) , a nie wierzyć na słowo , bo to nielogiczne ! sprzętu sie słucha , a nie wierzy w słowa (ja nie wierze) :):)

zależy też wiele od muzyki i pomieszczenia, ja np słuchałem kolumn na głośnikach vifa xt25tg-04 i jakiś seas 16cm (małe podłogówki), które kosztowały prawie 3x tyle co moje paradigm studio i przegrały definitywnie! :) - ale pewno dlatego ,że miały zbyt delikatne wysokie tony i po prostu jakby dynamiki im brakowało ....- a słucham tylko power/heavy/speed/trash/progressive metalu czyli żwawsze utwory. np. zespoły running wild, black sabbat, megadeth, helloween, saxon, , gamma ray, dragonforce, judas priest, iron maiden, primal fear, vision divine, aria, epidemia itp. - czyli jak widać do takiej muzyki niektóre kolumny sie nie nadają i tyle ! (i cena nie ma tu nic do rzeczy!) Ja tam ,żadnego sprzętu nie faworyzuje, ale np w tej muzyce wzmacniacz sony 770es także mocno poległ przy rotelu rb990bx którego obecnie mam - a oba obecnie kosztują tyle samo (minimum 1600zł) w przyzwoitych stanach

przypadki można mnożyć - ale nie wszystkim to idzie przepowiedzieć (zwłaszcza "starszym uparciuchom- komuchom" :):)

nawet poczciwe tonsile np tonsil siesta podstawkowe potrafią skopać dupsko 2x droższym monitor audio, paradigm czy b&w i to nie mit !

wielu rzeczy człek nie wie - puki nie usłyszy :) - a nie czytać/mówić !!!

 

no i nie jest powiedziane ,że wszystkie "wzmacniacze za kilkanaście tys zł wypadają blado przy sprzęcie kilkukroć tańszym"

ale jest sporo takich- oj sporo zwłaszcza jak np kupimy używany za 1500-2000zł, i porównamy do nowego za.....no właśnie ile trza dać za nowy aby dorównał temu używanemu....- proste właśnie kilkokroć tyle czyli 3-4-5 tys zł !

przykłady....?

np wspominany sony 770es - 1500-1600zł vs... Marantz PM8005 - 4900zł, arcam a28 - 5300zł , roksan caspian m2 - też minimum 5300zł

ja mając te pieniądze bez wachania kupił bym sony, a reszte kasy zostawił bym/dołożył do głośników

także przykładów jest sporo - a to tylko dwa, trzy z nich które podałem

Edytowane przez szymek20

?

Witam, jestem nowy w tym temacie i mam pytanie do miłośników --Sony ES--. Mianowicie "wpadł mi w oko" amplituner Sony STR GX80ES w pewnym ,,sklepie,,.Stan ogolny bdb. Niestety nie posiada on ,,klapki,, na dole panelu przedniego. W związku z tym chciałem zapytać czy jest możliwość nabycia takowej klapki, może ktoś ma na zbyciu lub istnieje jakiś sklep gdzie można to zamowic. Wszelkie info mile widziane. Pozdrawiam.

.....

Marne szanse na zdobycie takiej klapki. Powiedział bym że bliskie zeru. Podobnie jest z gałkami volume. Staram się być na bieżaco ze sprzętem sony ES na allegro jaki i na ebay.de więc pisze co wiem. Tak samo jest z panelami do topowych urządzeń sony.

SONY - TA-F500ES, TA-F770ES, TA-F800ES, TA-N80ES, TA-E80ES, ST-S770ES, ST-S500ES, CDP-X559ES -2x. NAKAMICHI - OMS-5E, OMS-7E. YAMAHA - M4 - 2x, C-4, C-6, T550. Bowers & Wilkins 602.S3. sorento.

Odsyłam do poniższego, dla wielu "niewygodnego" wątku. Co prawda jest do przeczytania ponad 120 stron, ale pierwszy wpis już wiele tłumaczy http://www.audiostereo.pl/wielkopolski-test-abx_58391.html/page__hl__%20ods%C5%82uchy%20%20u%20%20lutka?do=findComment&comment=1463871

 

 

oraz do wątku o wyposażeniu hi-endowych (ponoć) klocków, gdzie masz niezbite dowody na to, że sprzęcik za kilkanaście patoli ma środku bebechy DVD Funaja albo Pioneera za 300 zł, he, he, he.

 

http://www.audiostereo.pl/goldmund-znajdz-5-szczegolow-quiz_38972.html

 

W przyrodzie audio jednak wszystko jest możliwe.

 

I kto tu jest naciągaczem ?????

 

 

to nie przyroda to biznes :)

"W przyrodzie audio jednak wszystko jest możliwe."

dokładnie! - tu wszystko może sie zdażyć ! :) - ludzki słuch łatwo oszukać , a i nie każdy usłyszy różnice , które inni usłyszą .... ;)

 

"które to wzmacniacze za kilkanaście tys zł wypadają blado przy sprzęcie kilkukroć tańszym (kolumny także)"

 

oj przypadków jest duuuużo

Wystarczy jeden.

Wzmacniacz za kilkanaście tysięcy, który wypadł blado przy sprzęcie kilkukroć tańszym.

Na razie podajesz przykłady marketowej tandety za trzy tysie kontra stare suchotniki za półtora

i wygłaszasz sądy ostateczne na temat sprzętów z innej galaktyki, których chyba nawet nie widziałeś.

Za kilkanaście tysięcy można obecnie kupić chociażby JMlab Mezzo Utopia (przykład pierwszy z brzegu)

chętnie poznam kilkukroć tańsze kolumny, przy krtórych Mezzo wypadają blado.

Później możemy do nich dobrać jakiś fajny kilkukroć tańszy wzmacniacz, przy którym wpadają blado wzmacniacze za kilkanaście tysięcy.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Przecież to wszystko zależy od konfiguracji. Wszystko jest już napisane.

Ale dobra niech będzie - wzmak Densena za 12 koła został skasowany przez 30 letni sprzęt Hitachi - końcówka mocy+pre serii 7500 wartym dzisiaj pewnie z 1000 zł kpl.

Takie przykład może być?

JMLab Mezzo nowe za kilkanaście tysięcy ? Coś kolego chyba pokręciłeś :)

A od którego momentu rozmawiamy o sprzęcie nowym?

Każdy sprzęt używany będzie trzy razy tańszy od sprzętu nowego (czyli kilkukroć) ale to są akurat oczywiste oczywistości,

nad którymi nie warto się rozwlekać, bo szkoda na to czasu, każdy o tym wie i żadna to nowina.

 

Ale dobra niech będzie - wzmak Densena za 12 koła został skasowany przez 30 letni sprzęt Hitachi - końcówka mocy+pre serii 7500 wartym dzisiaj pewnie z 1000 zł kpl.

Takie przykład może być?

Może być.

Napisz jeszcze tylko co konkretnie masz na myśli pisząc "został skasowany", bo strasznie jestem ciekaw cóż to może oznaczać :)

Edytowane przez parantulla
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Powyżej było odniesienie cen "wiekowych" ES do obecnie sprzedawanych nowych wzmacniaczy podobnej klasy dźwięku.

Osobna kwestia, że JMLab Mezzo nowe kosztują powyżej 50k pln i nikt przy zdrowych zmysłach nie sprzedaje nawet np.5 letnich za kilkanaście tysięcy....

No chyba, że ma takie hobby.

Może być.

Napisz jeszcze tylko co konkretnie masz na myśli pisząc "został skasowany", bo strasznie jestem ciekaw cóż to może oznaczać :)

 

W kategoriach kontroli, wypełnienienia a przede wszystkim BARWY była przepaść. Nie mam na myśli uchwycenia pierdzenia pana w trzecim rzędzie na koncercie, ale o całośc przekazu.

Z lepszym pre było by jeszcze ciekawiej.

 

Tak samo mogę Ciebie zapytać co Ty miałeś na myśli porównując Marantza S11 do Pioneera PD-75. Kiedy następuje "miazga"?

Powyżej było odniesienie cen "wiekowych" ES do obecnie sprzedawanych nowych wzmacniaczy podobnej klasy dźwięku.

Szkoda że nie było odniesienia ile trzeba wsadzić w takiego wiekowego ES np. TA-F770, żeby mu przywrócić stan jako takiej używalności.

Nagle się okazuje, że po remoncie koszt zakupu wiekowego ES jest porównywalny do zakupu dwuletniego wzmacniacza z półki 5-6tys za nowy

i niestety niczym szczególnym poza może wyglądem ten wiekowy ES nie zachwyca.

 

Osobna kwestia, że JMLab Mezzo nowe kosztują powyżej 50k pln i nikt przy zdrowych zmysłach nie sprzedaje nawet np.5 letnich za kilkanaście tysięcy....

No chyba, że ma takie hobby.

Regularna cena rynkowa pierwszych Mezzo oscyluje w granicach 13-15kzł. Oczywiście nie będą miały pięciu lat, tylko trochę więcej.

 

Tak samo mogę Ciebie zapytać co Ty miałeś na myśli porównując Marantza S11 do Pioneera PD-75. Kiedy następuje "miazga"?

Wtedy, gdy na pilocie wciśniesz taki trójkącik z podpisem "play" :)

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

w takiego wiekowego ES np. TA-F770, żeby mu przywrócić stan jako takiej używalności.

 

Jak się kupuje sprzęt z "wystawek" to może tak się zdarzyć.

 

Oczywiście nie będą miały pięciu lat, tylko trochę więcej.

 

"trochę" czyli ile 10? 15? Jeżeli Mezzo były już wtedy produkowane. :)

Z całego "sprzętu" to kolumny się najszybciej "starzeją".

Jak się kupuje sprzęt z "wystawek" to może tak się zdarzyć.

A myślisz że skąd jest ten sprzęt? Od niemieckiego kolekcjonera, który 20 lat trzymał pod przykryciem i na koniec płakał jak sprzedawał?

 

"trochę" czyli ile 10? 15?

A czy to jest takie ważne w tej chwili? Ważne jest to, że przy żadnych innych kilkukroć tańszych nie wypadają blado.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Nie można generalizować że KAŻDY ponad 20-to letni sprzęt jest w wystawek, tym bardziej niemieckich, bo do nich mamy najbliżej.

I że każdy z nich to szrot, którego miejsce jest na złomie. Tym bardziej jak jest to sprzęt z wysokiej półki (bo o taki m tutaj rozmawiamy) nawet dla przeciętnego Niemca.

Różne klocki i kolumny starzeją się w różnym tempie, ale przy normalnym użytkowaniu nie widzę powodu aby starsze sprzęty lądowały na śmietniku.

Myślę, że główną kwestią jest dźwięk jaki otrzymamy i jakiego szukamy za daną kwotę, zakładając albo nawet wiedząc, że sprzęt jest sprawny.

Do tego dochodzą nasze własne preferencje i np. ja nie potrafię zrozumieć dlaczego dwudrożne, wcale nie wymyślne tylko proste kształtem podłogowe kolumny pewnej firmy na "P" kosztują 19 tysięcy, gdzie zastosowane głośniki choć wysokiej klasy kosztują razem z ubogą zwrotnicą może ze 2 koła???

No dobra stolarka niech też kosztuje swoje, byle to była stolarka, a nie paździerz oklejony drewnopodobną folią. Do tego obudowa bassreflex, bez żadnych wzmocnień bo i po co?

 

A może ktoś już kupił super-kolumny za podobną kwotę? Może ktoś konfrontował z np. połowę tańszymi zestawami?

Edytowane przez konradskala

Jeśli jest sprawny i zadbany to niech będzie nawet ze smietnika.

 

Rożnica 5 a nawet i 10 lat to nie jest duzo dla sprzetu, wiec 25 letni sprzet wcale nie musi byc bardziej zmeczony od tego 15 letniego.

 

Nie kazdy sprzet chodzi 24/dobe wiem ze sa tacy ktorzy sluchaja po 10 godzin, ale przyjmijmy powiedzmy 3h dziennie x365 = 1095 x 25 lat = 27375 a przeciez nie sluchamy codziennie, i nie zawsze po 3h.

 

Zawsze mozecie zarzucic ze takie sprzety sie nie trafiaja, otoz trafiaja sie, tylko trzeba wiedziec gdzie szukac i trzeba byc cierpliwym.

Nie jest to latwe, przykladem moge byc nawet ja, juz dlugo probuje kupic 670 i 770 w idealnym stanie i rozsadnej cenie

 

ale np 570 udalo mi sie kupic z bardzo niskim przebiegiem, wszystkie kondensatory trzymaja pojemnosc w granicach tolerancji 5%, rezystory stabilizatora napiecia nie nosza zadnych oznak zmeczenia, nawet PCB nie jest wygrzane a jest to pieta achillesowa 570 i 670

 

I z kazdym sprzetem jest podobnie, czy to sony, nad, rotel, CA, grundig, denon, pioneer itp

 

 

Tak na rozluznienie, kupujac 25letni sprzet nie mozemy byc pewni jego stanu, a kupujac nowe audiofilskie zabawki tez nie mozemy byc pewni czy nie trafimy na dvd pioneera za 300zl przepakowane w inna obudowe i sprzedawane pod marka goldmunda za 20 tysiecy

Edytowane przez Bumpalump

Nie można generalizować że KAŻDY ponad 20-to letni sprzęt jest w wystawek, tym bardziej niemieckich, bo do nich mamy najbliżej.

Ale nie można też wierzyć, że KAŻDY opisywany na forum czy sprzedawany na allegro 20-letni sprzęt, to wyjątek od reguły, bo tak ktoś sobie napisał.

 

Wyjątki owszem się zdarzają, ale ani nie są sprzedawane poprzez Allegro, ani nie kosztują tyle co na Allegro i wracamy do punktu wyjścia

jakim w moim przypadku jest przede wszystkim cena urządzenia. Za dobre i zadbane vintage trzeba płacić tyle samo co za współczesny sprzęt używany

i brzmieniowo to będzie ta sama liga, ale oczywiście można sobie wierzyć, że Sony za pięć stówek bije na łeb Marantza za dwadzieścia pięć stówek,

bo ma znaczek ES i tak napisali na jakimś tam forum.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Ale nie można też wierzyć, że KAŻDY opisywany na forum czy sprzedawany na allegro 20-letni sprzęt, to wyjątek od reguły, bo tak ktoś sobie napisał.

No zgadzam sie, dlatego stan trzeba zweryfikowac samemu

 

Jesli masz na mysli Martantza 6005 to jest to prawda ze taki sony za 500zl bije go na glowe, ale nie tylko sony

Edytowane przez Bumpalump

"Szkoda że nie było odniesienia ile trzeba wsadzić w takiego wiekowego ES np. TA-F770, żeby mu przywrócić stan jako takiej używalności.

Nagle się okazuje, że po remoncie koszt zakupu wiekowego ES jest porównywalny do zakupu dwuletniego wzmacniacza z półki 5-6tys za nowy"

 

CHŁOPIE !!!!! - NIE GADAJ GŁUPOT!!!!!! ŻE TRZA WSADZIĆ KILKA TYS ZŁ W SONY 770ES - BO JEGO KAPITALNY REMONT TO KOSZT MAX 400ZŁ !!!! (WIEM COŚ O TYM :):):)

 

"Jesli masz na mysli Martantza 6005 to jest to prawda ze taki sony za 500zl bije go na glowe, ale nie tylko sony"

 

ZGADZAM SIE Z TYM !

 

"Na razie podajesz przykłady marketowej tandety za trzy tysie kontra stare suchotniki za półtora

i wygłaszasz sądy ostateczne na temat sprzętów z innej galaktyki, których chyba nawet nie widziałeś."

 

WZAJEMNIE :)

Edytowane przez szymek20

?

wzmak Densena za 12 koła został skasowany przez 30 letni sprzęt Hitachi - końcówka mocy+pre serii 7500 wartym dzisiaj pewnie z 1000 zł kpl.

Takie przykład może być?

 

Parę dni temu nabyłem właśnie 30 letnie Hitachi HCA/HMA 7500 mkII za 990 zł i jestem pod dużym wrażeniem możliwości tego zestawu. Nie wiem, czy kasuje obecne sprzęty za 12 koła, ale dźwięk jest wyborny. Inną sprawą jest, że sprzęt jest bardzo zadbany, z oryginalnymi (chyba) jeszcze nalepkami, a na śrubach i obudowach nie widać nawet śladów rozkręcania.

Parę dni temu nabyłem właśnie 30 letnie Hitachi HCA/HMA 7500 mkII za 990 zł i jestem pod dużym wrażeniem możliwości tego zestawu. Nie wiem, czy kasuje obecne sprzęty za 12 koła, ale dźwięk jest wyborny. Inną sprawą jest, że sprzęt jest bardzo zadbany, z oryginalnymi (chyba) jeszcze nalepkami, a na śrubach i obudowach nie widać nawet śladów rozkręcania.

 

Gratuluję!

Jeśli masz możliwość to wypróbuj kombinacje z innym przedwzmacniaczem, można osiągnąć całkiem ciekawy efekt - nie gorszy czy lepszy, ale inny dźwięk. Duża to zasługa samej końcówki na j-fetach.

Ponoć wyższa seria 8500 to naprawdę pierwsza liga, ale niestety nie słuchałem.

Jeśli mnie pamięć nie myli to klub w nazwie nosi takie słowo "miłośników". Mówienie o serii ES , o 770 i innych wyrobach z tego okresu że są "nic nie warte" jest trochę przesadzone. Gdyby było mnie stać na accuphasy to z pewnością miałbym w domu 30 klocków accu a że jeszcze mnie na to nie stać to stoi 30 klocków miedzy innymi sonego i innych urządzeń z okresu 78-94r. Interesuje się tym bo lubię i w moim odczuciu dźwięk jaki produkują dwie końcówki TA-N80ES w mono dla mnie jest w zupełności wystarczający. To nie klub dyskusyjny high end bo ES nim nie jest. Sam słyszałem wiele urządzeń lepszych od ES w tej samej cenie ale o gustach i upodobaniach do dźwięku nie ma sensu dyskutować bo jeden ma złote uszy mniej a drugi bardziej a trzeci ma to głęboko w poważaniu wychodząc z prostego założenia gra, nie szumi, nie burczy to świetnie. Mnie osobiście dizajn sonego z lat 90 się podoba a o gustach się nie dyskutuje. Fakty są niestety takie ze przy starszym sprzęcie wypada trochę pogrzebać. Najlepszym tego dowodem jest galeria kolegi Muzg która obrazuje to o czym mówię i to nie podlega dyskusji. Kondensatory? kwestia sporna. na pewno kiedyś przyjdzie na nie czas. 10, 15 a może 20 lat a może 30? nie wiadomo. Faktem jest że po 20 latach maja inne parametry. W odnowienie przedwzmacniacza Yamaha C-4 z roku 1978 zainwestowałem 300zł w nowe kondensatory Nichicon Fine Gold I mam spokój na myślę kolejnych 25 lat. I to w sumie jedyna bolączka starszych wzmacniaczy. Nie biorę pod uwagę elementów stykowych ponieważ je można odnowić nie inwestując w nie pieniędzy. Wasza dyskusja zeszła trochę na zły tor. To tak jak by dyskutować o porshe 911 z 77r i porshe 911 z 2005r. cena taka sama. Co do cen urządzeń ciężko mi znaleźć uzasadnienie. Jak to ktoś wcześniej już powiedział urządzenie jest tyle warte ile ktoś jest w stanie za nie zapłacić i tego się trzymam. Oto książkowy przykład moich słów: http://allegro.pl/wzmacniacz-sony-ta-f690es-i4398511178.html dla mnie wart połowę tej kwoty. Widocznie drewno w cenie... Różne "cyrki" na allegro już widziałem i w sumie mnie to jakoś specjalnie nie dziwi.

SONY - TA-F500ES, TA-F770ES, TA-F800ES, TA-N80ES, TA-E80ES, ST-S770ES, ST-S500ES, CDP-X559ES -2x. NAKAMICHI - OMS-5E, OMS-7E. YAMAHA - M4 - 2x, C-4, C-6, T550. Bowers & Wilkins 602.S3. sorento.

Błąd, seria ES ma kilka modeli które można nazwać hi-endem, przykładem jest np. F777ES. Myślę że spokojnie da rade Accuphase z tamtych lat. Podobnie jak TA-N88B albo TA-N900 czyli pierwsze Esprity. Późniejsze modele to tylko dobra klasa średnia.

Edytowane przez Marek.S

Dobra klasa srednia to i tak bardzo dobrze jak za cene w latach produkcji, dzis za rownowartosc dostajemy najnizszej klasy budzetowke w dodatku chinska ;p

Faktycznie 777es to już kawał maszyny aczkolwiek nie brałem jej pod uwagę bo była tylko i wyłącznie na rynek japoński. Seri esprit również nie brałem pod uwagę bo to osobny wątek.

SONY - TA-F500ES, TA-F770ES, TA-F800ES, TA-N80ES, TA-E80ES, ST-S770ES, ST-S500ES, CDP-X559ES -2x. NAKAMICHI - OMS-5E, OMS-7E. YAMAHA - M4 - 2x, C-4, C-6, T550. Bowers & Wilkins 602.S3. sorento.

CHŁOPIE !!!!! - NIE GADAJ GŁUPOT!!!!!! ŻE TRZA WSADZIĆ KILKA TYS ZŁ W SONY 770ES - BO JEGO KAPITALNY REMONT TO KOSZT MAX 400ZŁ !!!! (WIEM COŚ O TYM :):):)

Chłopie, czytaj co jest napisane. Gdzie ja pisałem o tysiącach? Weź no mi pokaż ten fragment, bo jakoś znaleźć nie mogę.

400zł to kosztuje samo rozebranie klamota, wyczyszczenie 20-letniego syfu i poskładanie do kupy. Tak się akurat składa, że też wiem coś o tym.

Więc nie gadaj głupot, bo jak zaczną dochodzić części których nigdzie nie ma, koszt ich wysyłek, wymiany i cholera wie czego jeszcze, to 1.000zł pęknie moment.

 

Dobra klasa srednia to i tak bardzo dobrze jak za cene w latach produkcji, dzis za rownowartosc dostajemy najnizszej klasy budzetowke w dodatku chinska ;p

Tak, tak, tak. Następny bajarz ludowy się znalazł :)

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

seria ES ma kilka modeli które można nazwać hi-endem

Każdy producent na świecie miał w swojej ofercie modele, które można nazwać hi-endem i nikt nie robi z tego sensacji,

a tutaj (na tym forum) najpierw się bajdurzy o topowcach za górę pieniędzy obok których żaden z piszących nawet nie stał,

po czym stopniowo krok po kroku utrwala się wizerunek marki produkującej wybitne sprzęty dodając do listy coraz tańsze modele.

I tak oto gładko się przechodzi z samego szczytu katalogu danego producenta do popularnej masówki funta kłaków nie wartej.

No ale ma SONY na frontpanelu i do tego ES, to kto by tam się przejmował takimi duperelami jak cyferki w symbolu.

Żeby nie było, że tylko do SONY się przypieprzam, to w każdym jednym klubie na tym forum jest dokładnie to samo.

Pierwsze wpisy to historia marki, jej dorobek, trochę ciekawostek, parę anegdot... a dalej to już jest to samo co wszędzie,

każdy runchel jest ósmym cudem świata wartym worek złota i żaden inny nie ma do niego startu.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Właśnie dlatego trzeba wybrać niektóre, konkretne modele z bardzo szerokiej oferty. Japońskie koncerny, a szczególnie Sony miały setki urządzeń, które zasługują na uwagę jedynie za znaczek albo wygląd, a nieliczne choćby ES, ESD, Esprit to już poważniejsze klocki.

 

A bajdurzenie?

 

Proponuje poczytać sobie "fachową" prasę. Najlepiej testy, gdzie w treści delikatnie wtrącono określenie jakoby dany klocek niebezpiecznie zbliżał się do hi-endu, zahaczał dźwiękiem i topowe urządzenia po dziesiątki tysięcy złotych, deklasował podobne w tej klasie cenowej a nawet 5x droższe itd itp...

 

Ja tego nie kupuję.

 

Znajomy, chyba pod wrażeniem kwiecistych recenzji kupił "polecany" zestaw z sześcioma gwiazdkami zamiast maksymalnych pięciu, przytargał do domu podłączył i mi zaprezentował.

Nie wiedziałem czy mam się śmiać czy płakać.

Parantulla juz o tym rozmawialismy, taka 570ES mogla kosztowac kiedys ok 2500zl w przeliczeniu na obecne pieniadze

i obecnie za 2500zl nie kupisz nowego dobrze grajacego wzmacniacza ktory poradzi sobie z wiekszoscia kolumn i o takiej solidnej budowie, i tyle w temacie

 

i 1000zl za regeneracje to tez niezla bajka

 

I Twoje dorabianie teorii ze kazdy ES to szczyt to tez bujda, sa tutaj modele bardziej udane, mniej lub bardziej awaryjne. Jak ktos jest zainteresowany zakupem to dotrze do tych informacji.

 

Sa niektore modele nie warte ceny za jaka zwykle sa sprzedawane (oczywiscie to tylko moja opinia) oraz sa modele ktore sa warte nawet wiekszych pieniedzy.

Edytowane przez Bumpalump
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.