Ślepe testy odsłuchowe - jak to działa?

[kal800]

są plazmy full-HD? Ja mam plazmę HD-Ready o rozdziałce 1024x768 i jestem bardzo zadowolony - za nic w świecie nie zamieniłbym na LCD, napewno nie teraz. A w jakim formacie masz tego Blade Runnera? HD DVD czy Blue? To jeden z moich ulubionych filmów - a muzyka.... rewelacja!

 

Kal

[macpiciu]

Są plazmy fullHD, ja mam Panasonica TH-42PY70, a Blade Runnera mam tego:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Krak_oN]

Poniżej też ciekawa dyskusja ;)

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[konopa]

śłepy test kart dźwiękowych:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

wynik pozytywny, słyszalne różnice.

pojawia sie tylko jedno pytanie, czy test byl wiarygodny??

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Mike_Poznan]

Konopa:

To nie był ślepy test w sensie, w jakim był omawiany w tym wątku.

Nie było porównania A - B, tylko opis charakteru każdej karty po kolei bez znajomości marki. Uczestnicy testu opisywali "brzmienie" kart, a istota testu ABX o który się spieralismy jest wskazanie KTÓRA KARTA GRA i wskazanie tego z wymaganą przez statystykę trafnością w zakresie określonej ilości prób odsłuchowych.

W przytoczonym na początku wątku teście w "Stereo Review" uczestnicy też opisywali brzmienie poszczególnych wzmacniaczy, a później nie byli w stanie odgadnąć, który z nich jest włączony.

 

Pozdrawiam

[Kyle]

Mike_Poznan, 19 Sty 2008, 09:43

 

>uczestnicy też opisywali brzmienie poszczególnych wzmacniaczy, a później nie byli w stanie odgadnąć, który z nich jest włączony.

 

Wydaje mi się ... a nawet jestem pewien że identycznie byłoby z tymi kartami dźwiękowymi (nie wszystkimi może). Cały ten test to pic na wodę.

[konopa]

mimo wszystko i tak w tym tescie kart widac, ze podczas drugiego odsluchu niektore opinie na temat brzmienia danej karty nieco sie roznily.

[Mike_Poznan]

Kyle,

Też mam podobne przypuszczenia, "klapa" prawie pewna.

[macpiciu]

EEEEEE tam pewna, ałdiofile się wykręcą, że nie ta faza księżyca i test jest niewiarygodny :-)

[manyzg]

Znalazlem ciekawy artykol :) wsam raz dla audiofili

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[_Kuba_]

Ciekawy wątek, szkoda, że się zaczął w szwach rozjeżdżać.

 

Dla odmiany chciałbym trochę wrócić do tematu.

 

Kal zapytuje, czy testy ABX mają jakąś wartość w kontekście Hi-Fi Audio. Hipoteza jest taka, że ABX nie ma wartości, bo w żadnych testach różnice nie wychodzą.

 

Słusznie było powiedziane tutaj, że test ABX odpowiada jedynie na pytanie: czy słyszę różnicę.

Inaczej mówiąc: czy różnica, którą słyszę wynika z róznic sprzętu czy z placebo/złudzenia.

 

W kwestii, czy ABX wykazuje różnice w audio - zdecydowanie tak. Wystarczy wspomnieć porównania formatów kompresji stratnej. Każdy kto dysponuje dwiema parami kolumn i wzmakiem z wyjściami A/B może sobie też zrobić od ręki test ABX kolumn i niechybnie uzyska wynik pozytywny.

Inny przykład pozytywnego wyniku ABX (stare):

 

>[ABX] demonstrates quickly and

>easily that a difference is audible. In an AES workshop last October we tested for the audibility >of the Carver CD-fixing box, the so-called Digital Time Lens, using pink noise as a source, and >124 out of 124 responses were correct.

 

Podsumowując ślepe testy są miarodajne.

Jednak nie można powiedzieć, że tylko obiektywne różnice w brzmieniu decydują o poziomie zadowolenia słuchacza. Skłaniałbym się raczej ku temu, że to placebo właśnie ma decydujące znaczenie i trzeba to po prostu zaakceptować.

 

BTW Niedawno robiono badania leków, w których wyszło, że cena ma znaczny wpływ na subiektywną ( a też i obiektywną - jak wiadomo - placebo działa na prawdę ) ich skuteczność.

Zresztą każdy to wie, kto nie kupi Polopiryny S tylko aspirynę Bayera.

pozdr. :)