Skocz do zawartości
IGNORED

Sieciówka za 300$ z węża ogrodowego


_Kuba_

Rekomendowane odpowiedzi

10 lat temu wpadłem na ten "genialny" pomysł. Próby przeprowadzałem na kilku różnych i drogich i tanich UPS. W każdym przypadku efekt dzwiękowy był niezadowalający. Nie ma więc o czym mówić. Natomiast kabel komputerowy przesyła prąd.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

a oto co mysla o sieciowkach bywalcy forum Estrada i Studio ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przepraszam, że sprowadzam zwolenników "kablarstwa" na ziemię: toczone są długie boje o to, kto i dlaczego słyszy/nie słyszy przewodów (zasilające, konekty, itd.) a przeciez kilka lat temu złotousi redaktorzy ze "Stereo Times" (!!!) nie rozróżnili w ślepym teście Pioneera od Levinsona:)

W recenzjach oczywiście pojawiało się "powietrze", "muzykalność", "góry", "doły", "basy", itd a "na żywca" - tzw. wtopa na całego. "Metki" schowane, sprzęt za zasłoną, uruchomiona procedura "ślepego testu" i nie odróżniają budżetowca od high-endu:)

Myślę, że kompromitacja była na tyle bolesna, że ten milion USD za kabel poleży długo nietknięty.

 

 

P.S. Dla zainteresowanych mam cały opsi tekstu i wyniki (PW)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kolega "Less" chyba żartuje. Co ma być "nie tak".

Przecież w "ślepym" odróżnisz kolumienkę z komputera od dużej podłogówki - więc metoda jest OK. Tu nie ma o czym dyskutować.

Widocznie różnice w dźwięku są za małe, aby je rozpoznać.

>Mike_Poznan

 

Może w testach brało wielu takich, którzy tylko uważali się za "złotouchych"? Ja nie podważam bynajmniej rezultatów tego testu, ale zwracam jedynie na jedne z możliwych powodów dla których wyszedł on tak jak wyszedł.

Przecież to, że ktoś jest redaktorem pisma o tematyce audio to nie jest gwarancją tego, że jest naprawdę "złotouchy". Mało to w różnych dziedzinach naszego życia "ściemniaczy", różnej maści "znawców"?

clo2>

W teście brali udział "wierzący" i "niewierzący". Skoro byli tam również redaktorzy pisma audiofilskiego, więc powinni być to "znawcy" bez cudzysłowia.

Jest bez wątpienia tak, że przeciwnicy "kabli" mają oręż w postaci metodologicznie poprawnych testów, zwolennicy - w większości - argment "ja słyszę".

Na szczęście, wśrod osób racjonalnie myślących, obowiązuję zasada - nie muszę udawadniać, że coś nie istnieje, muszę natomiast udowodnić, że istnieje:)

A taki "ślepy test" jako podany powyżej opiera się na założeniu, że wszyscy jego uczestnicy to osoby, które mają zdolność do rozróżniania różnic w dźwięku (biorąc pod uwagę wszystkie jego aspekty).

Jeśli nie odróżnili Pioneera od Levinsona to wnioski mogą być następujące:

1. Pioneerowi i Levinsonowi udało się zbudować urządzenia które są na tyle zbliżone, że odróżnienie ich w odsłuchu jest niezwykle trudne lub wręcz niemożliwe.

2. Co niektórzy uczestnicy "ślepego testu" nie są osobami, które dysponują takimi predyspozycjami do odróżnienia brzmienia jednego z prezentowanych urządzeń od drugiego.

3. Mogą łącznie zachodzić przypadki 1 oraz 2.

4. Osoba za kotarą zrobiła wszystkim dowcip, niczego nie przepinała i grało zawsze to samo urządzenie (różne rzeczy się zdarzają;)). W takim przypadku ci co nie odróżnili "Pioneera od Levinsona" to ci którzy naprawdę słyszą a inni podawali tylko swoje fantazje;)

>ArtPaw

>Dyskusja na temat kabli zawsze jest jałowa

 

To prawda, wspominałem już o tym. Tak naprawdę to wątek na bocznicę, można sobie pogadać o tym i o owym a i tak wiadomo, że do żadnej wspólnej konkluzji się nie dojdzie;).

Ja słyszę zmianę w systemie konektu i głośnikowych i też uważam, że dyskusja o tym jest jałowa. Bo przekonać kogoś może tylko usłyszenie a nie wypisywanie kolejnych zdań na forum.

clo2

 

Myślę, że w przypadku tego testu jest to punkt 1. W teście brali udział "sceptycy", ale ich odpowiedzi nie różniły się znacząco od odpowiedzi "wierzących".

 

Żart to na pewno nie był, bo artykuł wzbudził gorące dyskusje. Podobny test był wykonany w "Stereophile" z kablami - rezultat podobny.

 

P.S. W teście był nie tylko był Pioneer, ale i wzmacniacz lampowy za 6k USD.

clo2.

A ja po wielu doświadczeniach z kablami, mogę stanowczo stwierdzić, że ulegałem psychoakustyce:)

Skoro słyszysz, będziesz kupował. Ja nie słyszę, więc jestem z tej "przyjemności" zwolniony.

I tym pozytywnym akcentem chciałbym zakończyć wymianę opinii:) Pozdrawiam

Mike_Poznań - jak chcesz, to zrobimy zakład. Przyniesiesz swojego Pioneera, Technicsa lub co tam tylko sobie chcesz, a ja 10 na 10 razy zgadnę kiedy gra mój ARC, a kiedy twój technics.

 

Proponuję zakład o 1000zł. Kiedy wpadniesz ?

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Dziękuję za zaproszenie. Technicsem nie dysponuję ale chętnie zabiorę inne urządzenie. Pozwolę sobie na kontakt na PW.

Proszę również uprzejmie zauważyć, że referuję wyniki badań ze "Stereo Times". To nie są moje wnioski.

Żeby Elberoth nie miał nieuczciwej przewagi, musielibyście dysponować urządzeniem pomiarowym do dokładnego wyrównania poziomów głośności. Łatwo odróżnić sprzety gdy jeden gra głośniej.

>Mike_Poznań

>W teście brali udział "wierzący" i "niewierzący". Skoro byli tam również redaktorzy pisma audiofilskiego, więc POWINNI być to "znawcy" bez cudzysłowia.

>Jest bez wątpienia tak, że przeciwnicy "kabli" MAJĄ ORĘŻ W POSTACI METODOLOGICZNIE POPRAWNYCH TESTÓW, zwolennicy - w większości - argment "ja słyszę".

>Na szczęście, wśrod osób racjonalnie myślących, obowiązuję zasada - nie muszę udawadniać, że coś nie istnieje, >muszę natomiast udowodnić, że istnieje:)

 

Mike, to błąd w rozumowaniu. Dużymi literami podkreśliłem wątpliwe fragmenty.

Najpierw pojawia się poczynione wstępnie twoje ZAŁOŻENIE, że POWINNI (bo tego czy SĄ przecież nie wiesz).

Potem na podstawie przyjętego założenia piszesz: przeciwnicy "kabli" MAJĄ oręż w postaci metodologicznie poprawnych testów.

Mike, tym testom pod względem metodologicznym wiele można zarzucić. Nie jest to oczywiście jakikolwiek argument za "graniem sieciówek". Ale takie "ślepe testy" które nigdy nie będą pod względem metodologicznym w pełni bez zarzutu też nie są żadnym NAPRAWDĘ MOCNYM argumentem przeciw. Zauważ, że w moim rozumowaniu nie ma żadnych mitów. Co więcej próbuję być jeszcze bardziej ścisły od ciebie. I wychodzi mi to co pisałem wcześniej - na te tematy można tu sobie jedynie "pobić piankę";).

>Mike_Poznań

 

A w świetle nauki;) argument typu "ja słyszę" nie jest mniej ceniony (przecież to czysty empiryzm;)) niż gdybanie "kabel nie ma wpływu na brzmienie bo niby jak mógłby mieć?". A jak ktoś nie słyszy, to też nie jest żaden ścisły dowód na to, że różnice nie istnieją. Wyjaśnienie, że ktoś nie słyszy czegoś bo akurat takie ma fizyczne lub psychiczne uwarunkowania może należeć do wyjaśnień w pełni racjonalnych. Dlatego zaostaje w tym temacie słowne "bicie pianki" które do niczego nie prowadzi.

>Wyjaśnienie, że ktoś nie słyszy czegoś bo akurat takie ma fizyczne lub psychiczne uwarunkowania może należeć do wyjaśnień w pełni racjonalnych.

 

Słyszenie też można wyjaśniać psychcznymi uwarunkowaniami ;)

clo2>

"Czysty empiryzm" - przyjęcie Twojego punktu widzenia musiałoby uprawomocnić również słyszenie, np. >40Khz. Ktoś może zadeklarować - "ja słyszę". Co wtedy robimy? Sprawdzamy:)

Ale (tu zgoda z Tobą) "biciu piany" mówimy "nie". Jeszcze raz pozdrawiam

>Kuba

>Słyszenie też można wyjaśniać psychcznymi uwarunkowaniami ;)

 

 

Pisząc "fizyczne lub fizyczne uwarunkowania" miałem na uwadze pełnię człowieka. Nie chodziło mi tu o "psychiczne" wyrażone w sensie, że ktoś jest umysłowo upośledzony.

Faktem jest, że "słyszenie" przez człowieka to nie zjawisko czysto somatyczne.

Ale jak Kub wytłumaczysz to, że ci co słyszą (wpływ różnych rzeczy, nie tylko sieciówek) to dodatkowo słyszą w sposób jakościowo powtarzalny? Te same przewody wpięte w ten sam mój system zawsze "grają" tak samo.

Gość Arek__45

(Konto usunięte)

....widze ze sie nie rozumiemy....dla kipera wszystko jest wazne -wiemy co , tak dla i interkonektow i kabli glosnikowych wazne jest iz po wygrzaniu nie wolno ich ruszac , dla mnie wiec slepy test bledny.....

Słuchać trzeba sie nauczyc trwa dosyc długo,na początku można miec problemy z rozrużnieniem.Jeżeli ktos słucha muzyki tylko dla relaksu to nigdy nie usłyszy,jeżeli jednak ktos ciagle szuka czegos w tych dźwiekach,np.jeden trzydziesto sekundowy fragment wałkowalem przez kilka godzin,to bez problemu słyszy róznice.

>Ale jak Kub wytłumaczysz to, że ci co słyszą (wpływ różnych rzeczy, nie tylko sieciówek) to

>dodatkowo słyszą w sposób jakościowo powtarzalny?

 

Subiektywnie tak słyszą. Czy obiektywnie też to może wykazać tylko ślepy test.

Ale wszystkim dla zdrowia i kieszeni polecam ... nie sugerowanie się nigdy cudzymi opiniami. Opinie winny co najwyżej skłonić do przeprowadzenia własnych odsłuchów jeśli odczuwa się taką potrzebę. I kupować powinno się to co się słyszy i co komu odpowiada. Zanim wydasz pieniądze najpierw posłuchaj.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.