Skocz do zawartości
IGNORED

Sieciówka za 300$ z węża ogrodowego


_Kuba_

Rekomendowane odpowiedzi

Muzycy mają słuch muzyczny- słyszą linie melodyjną, rytm bla bla bla. Natomiast inżynierowie i realizatorzy dzwieku odpowiedzialni są za to jak mają to usłyszeć potem słuchacze z płyty. Korzystając wyłącznie z komputera lub słabej jakości hi fi nie ma potrzeby rujnowania się wydając na kable. W takich systemach niuanse są tak zagłuszone że przekonywanie tych osób staje sie bezcelowe. Dość często "kroję" rózne kabelki (taka obsesja poznawania). Zbudowane są różnie, często bardzo prymitywnie i śmiesznie a jednak własnie ta budowa ma kolosalny wpływ na finał:)

Kolego nedj

A dlaczego miałbym komukolwiek udowadniać że nie jestem głuchy? To ja słucham muzyki u siebie w domu, ja wydaje swoje pieniądze no co zechcę i nikomu niczego nie narzucam ani nie przekonuje do swojej wizji świata.

Tylko irytują mnie tacy ludzie jak autor tego wątku, który zamieścił kilka fotek i z pozycji specjalisty od siedmiu boleści robi sobie podsmiechujki. Każdy kabel audio składa się z przedwodników, izolatorów i konfekcji. I jeden kosztuje 50 zlotych a inny 15 tys złotych. I co? Tak samo jak każda kolumna skłąda się z obudowy, przetworników, zwrotnicy itd... i też jedna kosztuje 2 tys inna 200. I jakoś nikt nie rozdziera nad tym szat.

Stempur

Dlatego jak już było pisane, spór nigdy nie zostanie rozstrzygnięty. Powiem więcej - tak naprawdę żadnego sporu nie ma. Jedni słyszą inni nie i tyle. Prześmiewców można tylko ignorować, przecież pisząc tutaj nie poda się im własnych doświadczeń tak, aby oni zostali przekonani. Można tylko o swoich doświadczeniach pisać a jak ktoś się śmieje to niech się śmieje.

 

Widzący mówi, że widzi kolor zielony

Ślepy od urodzenia śmieje się z niego pytając co on wymyśla, o jakie kolory chodzi;)

Cocine, 9 Lut 2008, 19:47

 

W swojej wypowiedzi kolega raczy ględzić bez większego składu.

 

Zwłaszcza - cyt.

>Korzystając wyłącznie z komputera lub słabej jakości hi fi nie ma potrzeby rujnowania się wydając na kable. W takich systemach niuanse są tak zagłuszone...Dość często "kroję" rózne kabelki (taka obsesja poznawania). Zbudowane są różnie, często bardzo prymitywnie i śmiesznie a jednak własnie ta budowa ma kolosalny wpływ na finał:)<

 

Wpływ musiał być aż tak kolosalny, że oczywiście do usłyszenia wyłącznie na wysokiej klasy sprzęcie... Bo >zwykłe< Hi-Fi po prostu zagłusza ten >kolosalny< wpływ (LOL)

 

 

 

W nurcie niniejszego tematu rodzi się jednak podstawowe pytanie, o >kolosalny< wpływ jakości węża na brzmienie...

 

Czy lepiej grał kabel zasilający w ogrodniczym czy w gazowym??? :)

Teraz to kolega raczy ględzić. Pan Pacuła wyraxnie zawsze zaznacza że te kable referencyjne są punktem odniesienia.

Jaki punkt odniesienia ma kolega? By wątpić w słyszalny wpływ kabli sieciowych?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

clo2, 9 Lut 2008, 19:55

>Widzący mówi, że widzi kolor zielony<

>Ślepy od urodzenia śmieje się z niego pytając co on wymyśla, o jakie kolory chodzi;)<

 

O, znowu złoto[gł]uchych ulubione porównania przypadłości kablomaniaków do różnych ułomności.

To się nawet dobrze wpisuje w dyskusję...

Tyle, że śmiech dotyczy pytania - co taki kablomaniak - >słyszący< kable zasilające - ma pod deklem? :)

-> Cocine

"Muzycy mają słuch muzyczny- słyszą linie melodyjną, rytm bla bla bla."

Oj, kolego, chyba nie do końca tak jest. Chyba że jesteś muzykiem i faktycznie tak słyszysz, to sorry.

 

"Korzystając wyłącznie z komputera (...)"

O, mamy tu piękne uogólnienie. A na czym się niby nagrywa muzykę w studiu? Na kompie, tak? Czyli nie można uogólniać.

 

-> stempur

"A dlaczego miałbym komukolwiek udowadniać że nie jestem głuchy?"

A gdzie ja tak napisałem? Napisałem tylko, że ja mogę udowodnić, że jestem w stanie na ślepo wysłyszeć to, o czym piszę na forum. Nic więcej.

 

-> clo2

"Dlatego jak już było pisane, spór nigdy nie zostanie rozstrzygnięty. "

Wiadomo. Ale być może chociaż parę osób na tym forum te ciągłe kłótnie i walki sprowokują do refleksji, co faktycznie słyszą. I być może dzięki temu wydadzą pieniądze lepiej, chociażby na poprawienie akustyki pokoju.

Once a CD or download is converted to FLAC, the only way you can achieve the superior sound of WAV files is to go back to the original CD or source for a new rip or WAV download. - "The Absolute Sound" - Charles Zeilig, Ph.D., and Jay Clawson

>qubric

 

Ale pisałem, że tak naprawdę nie ma żadnego sporu i to prawda. Po co wogóle antykablowcy biorą udział w takich dyskusjach o wpływie kabli skoro ich "nie słyszą"? Aby tylko obrażać tych którzy słyszą?

Skoro antykablarz uważa, że temat kabli jest bez sensu to po co wogóle miesza się w takie rozmowy?

 

No powiedz Qubric, po co zabierasz głos skoro nie słyszysz a w dodatku czasem kogoś zdarzy ci się obrazić?

Cocine, 9 Lut 2008, 20:03

 

Punkt odniesienia - kolego Cycione - to ja mam do muzyki, a nie do kabli zasilających. Współczucie budzą jedynie palanty którzy sami g... mają ale rozprawiają o hi-endzie na głebokim przydechu, zwłaszcza takim, który na pierszy rzut ucha gra bardziej niż przeciętnie...

 

Ale gdybym był tym red. Pacułą, żyjącym z wypisywania pierdół marketingowych, to mógłbym nawet zająć się oceną lepszości kawy na podstawie zapachu stawianego po niej klocka...

Na pewno usłyszenie różnic w kablach sieciowych nie sprawiłoby żadnego problemu. Podobnie jak ocena różnic brzmienia po zastosowaniu Densen De Magic Disc czy podłożeniu pod sprzęt płytek Holfi...

A nawet ocena lepszości Zippo nad Ronsonem, lub czymkolwiek innym (>recenzowanym< np. w magazynie LOGO).

>clo2, 9 Lut 2008, 20:10

 

po to aby Ci pomóc w lepszym pojmowaniu świata Cię otaczającego.

 

Inaczej rozmawiałbyś sam ze sobą a z tego nigdy nic dobrego nie wychodzi.

 

A co do węża ogrodowego, mam słuch absolutny i marek sieciówek jak dotąd nie udało mi się rozpoznać ale kto wie... może kiedyś... kto wie ;-)

>qubric

 

Jak się nie słyszy to i pośmiać się też można jednak bez posuwania się do twierdzeń, że ma się rację a skoro ktoś coś słyszy to "musi mieć coś pod deklem";)

 

Jak folab zaskoczył wiele osób słynnymi już zielonymi gumkami to sam się z tych gumek śmiałem (folab na szczęście sięnie obrażał, bo gumki były faktycznie komiczne). Ale nie zabierałem się za twierdzenia, że nie działają. Może i działają. Może nawet kable słyszę a gumek bym w teście nie usłyszał. Ale skoro folab je słyszy to niech zakłada. To nie powód abym go obrażał lub stanowczo twierdził że to voodoo. Może voodoo a może nie , jakie to ma znaczenie?

to nie jest kwestia jakości, brzmienia czy wykonania, ale ADEKWATNOŚCI. zasilanie hiendowego systemu zwykłymi sieciówkami jest po prostu nie na miejscu. nie ma znaczenia jak to brzmi, jeżeli ktoś jest w stanie tyle wydać, to będa takie kable produkowane i będzie je ktoś kupował. nie chodzi o sam sens brzmieniowy, sa zwolennicy jak i przeciwnicy wpływu kabli na brzmienie. tok rozmowy schodzi w te rejony mniej więcej w 1/3 wątków w zakładce 'stereo'.

 

wielu krytykujących kupiłoby sobie sieciówke z węża za 300$, gdyby było ich na to stać. sam bym to zrobił, chociać u siebie sieciówek nie słysze.

clo2, 9 Lut 2008, 20:10

>No powiedz Qubric, po co zabierasz głos skoro nie słyszysz..<

 

Po pierwsze dlatego że słyszę...

 

Słyszę, że RÓŻNIC NIE MA w poprawnie zbudowanych kablach zasilających... Tak więc ci co te różnice słyszą są głusi, a słuch płata im figle nie bez udziału ich ułomnego mózgu.

 

Po drugie dlatego biorę udział, żeby tacy bezczelni naganiacze frajerów (również ci naganiacze >mimo woli

>Cocine, 9 Lut 2008, 19:47

 

>Muzycy mają słuch muzyczny- słyszą linie melodyjną, rytm bla bla bla. Natomiast inżynierowie i

>realizatorzy dzwieku odpowiedzialni są za to jak mają to usłyszeć potem słuchacze z płyty.

>Korzystając wyłącznie z komputera lub słabej jakości hi fi nie ma potrzeby rujnowania się wydając na

>kable. W takich systemach niuanse są tak zagłuszone że przekonywanie tych osób staje sie bezcelowe.

>Dość często "kroję" rózne kabelki (taka obsesja poznawania). Zbudowane są różnie, często bardzo

>prymitywnie i śmiesznie a jednak własnie ta budowa ma kolosalny wpływ na finał:)

 

Czy sugerujesz ,ze inzynier dzwieku ma lepszy sluch od muzyka? Muzyk czy powiedzmy taki chorzysta spiewajacy z pozostalymi kilkudziesiecioma innymi slyszy tylko i wylacznie linie melodyczna? Uwazam , ze niestety moj drogi Panie ale czlowiek owy ma bardziej analaityczny sluch a nizeli jakikolwiek inzynier dzwieku czy zlotouchy audiofil. Mysle, ze najbardziej analityczny sluch maja to wynika z logiki dyrygenci. Aby ogarnac orkiestre i odppiwedno nia pokierowac trzeba slyszec naprawde duzo , a moze i wiecej.

Kwestia poruszonych tutaj kabli w moim przekonaniu nie ma sensu i tak zaden sprzet nie przekaze wiernie muzyki tak jak sluchanie jej na zywo ale o tym juz bylo wiele watkow na tym forum.

Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.

-> clo2

Niestety trochę uogólniasz, wrzucając wszystkich antykablowców do jednego wora. Wg mnie podzielić kablowców można następująco:

- pierwsza grupa: wykluczają jakikolwiek wpływ okablowania na jakość odtwarzanego dźwięku

- druga grupa: "wierzą" w interkonekty analogowe i głośnikowce, nie "wierzą" w sieciówki, kable cyfrowe i tego typu kontrowersyjne kabelki

- trzecia grupa: słyszą wszystko i wszędzie

 

Aczkolwiek Twoje tolerancyjne podejście do tych spraw bardzo mi się podoba :)

 

-> stempur

"A Ty w końcu muzyk jesteś czy doradca finansowy?"

A co? Chcesz zainwestować kasę w coś innego niż sieciówki? Jakbyś mieszkał w .de, to bym mógł Ci pomóc ;)

Once a CD or download is converted to FLAC, the only way you can achieve the superior sound of WAV files is to go back to the original CD or source for a new rip or WAV download. - "The Absolute Sound" - Charles Zeilig, Ph.D., and Jay Clawson

>annawroc, 9 Lut 2008, 20:19

 

byłem poddawany testom na różnych sieciówkach i wynik zawsze był ten sam co oznacza, ze cudowne kable sieciowe są o d.... rozbić

 

amen

O matko! Sieciówka z węża ogrodowego! I to dosłownie! Ha ha ha ha! :-)

No o teraz obiegowe określanie kabli, że są grubości węży jest jak najbardziej uzasadnione! :-)

mialo byc czlowiek ów a nie owy to tak kwoli scislosci

Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.

>qubric

>Po drugie dlatego biorę udział, żeby tacy bezczelni naganiacze frajerów (również ci naganiacze >mimo woliz kolegami, nie mieli łatwego życia.

 

Qubric, ja o tym czy sieciówki "grają" czy nie pojęcia nie mam. I szybko się raczej nie dowiem bo szkoda mi kilkaset złotych na drut zasilający, a co mówić kilka tysięcy;). Ale stanowczo potwierdzam z własnych doświadczeń, że przewody głośnikowe oraz konekty dają zmiany w systemie i czasem nawet bardzo dobitne. Nie wykluczam, że sieciówki też mogą mieć wpływ (choć dopóki brak mi doświadczeń to zachowuję raczej daleko idący sceptycyzm).

 

A o jakim naganianiu frajerów mówisz?. Jak to powiedział Annawroc ktoś sobie coś podłącza i jak słyszy i mu się podoba to płaci i bierze a jak nie to ma więcej pieniędzy w kieszeni. W czym wogóle problem?

CharlieStereon, 9 Lut 2008, 20:18

> to nie jest kwestia jakości, brzmienia czy wykonania, ale ADEKWATNOŚCI. zasilanie hiendowego systemu zwykłymi sieciówkami jest po prostu nie na miejscu. nie ma znaczenia jak to brzmi, jeżeli ktoś jest w stanie tyle wydać, to będa takie kable produkowane i będzie je ktoś kupował. nie chodzi o sam sens brzmieniowy ... <

 

Ale własnie na tym forum NIKT z kablomaniaków nie stawia tego argumentu!

 

Wszyscy oni twierdzą, że JEST RÓZNICA W BRZMIENIU ponieważ ONI ją słyszą...

 

I oczywiście wyrabiają >opinie< zachęcajace innych frajerów do zakupów... To jest pierwszy cel marketingu - stworzyć potrzebę posiadania produktu... Jak się nie da frajerów oszukac na elektronice bo to kapitałochłonne i generalnie trudne technicznie, to nalezy sięgnąc do rozwiazań prostych. Czyli kabla zasilającego w wężu ogrodniczym. Stwarzając potrzebe posiadania takiego kabla przez przekonanie wszystkich do jego >kolosalnego< wpływu na brzmienie.

Ślepym? Respect.

Once a CD or download is converted to FLAC, the only way you can achieve the superior sound of WAV files is to go back to the original CD or source for a new rip or WAV download. - "The Absolute Sound" - Charles Zeilig, Ph.D., and Jay Clawson

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.