Skocz do zawartości
IGNORED

Laser od Sony X33ES


matman

Rekomendowane odpowiedzi

tu jest strona z laserami do sonego

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

model X33ES figuruje ze znakiem zapytania przy dwóch (trzech?) modelach laserów: KSS-270A oraz KSS-272A. Jest jeszcze jeden wątpliwy wpis przy laserze KSS-271A - podano model X33 (choć może zapomniano dodać ES).

Jak masz to cd to zajrzyj do środka, na laserze powinno pisać oznaczenie. Obawiam się, że jak padł z reanimacją będzie kiepsko.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

a jeśli dopiero myślisz o zakupie takiego soniacza

np:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

to z uwagi na laser będzie to ryzykowny zakup. Ile pochodzi tego nie wie nikt (o ile już nie daje pierwszych oznak, że laser wybiera się na "emeryturę")

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

hehe tez bym kupił chetnie laser do niego :) mam 2 takie 1 srednio czyta 2 naszczęscie dobrze. chodz w tym 1 dokonca nie wiem czy to laser czy czasem nie mechanizm obracajacy CD gdzies nie ma luzów.

 

a czy owe serie 5 i 7 AŻ tak lepiej graja to nie wiem czy dal bym sie pociąć za to :) chodz nie mowie ze jest gorzej.

 

 

pzdr. Łukasz

no ciekawe :) pamientam jak kiedys znalazlem X33 w zakonczonych aukcjach i dzwonilem do gościa co wygral aukcje czy nie zechcial by mi odsprzedać to sptwierdził ze nie bo ten CD jest fajny i ma wyjście optyczne i mu sie dobrze MD nagrywa więc mi troche rece opadły ze ktos go używa na nagrywanai sobie MD do walkmena :), więc nie koniecznie ci na aukcji musza kupować go na narządy gdyż to naprawde świetny kompakt. ja mojego sciagalem z niemiec i z wysyłka wpłata wyszedl koło 190e i nie żaluje ani jednej złotówki ( euro ) za to ze za niego zapłąciłem :)

 

 

pzdr. Łukasz

Zatałem pytanie o laser ponieważ właśnie byłem zainteresowyny tym kompaktem który za parę godzin zostanie sprzedany na allegro, ale skoro mogą być problemy z wymianą lasera to się cieszę, że już go nie kupię bo zostałem przelicytowany :)

Byłem zdecydowany licytować do 600 zł.

Hmm... tak patrzę i się zastanawiam, czy ten X33ES to z jakichś względów jest lepszy od X222ES?

Jeśli grają podobnie to X222ES ma tę zaletę, że ma dostępny laser. Czy to X33ES jest faktycznie lepsze czy działa tu "na klienta" tylko "czar" oznaczenia cyfrowego danego modelu? Kto słyszał oba te urządzenia i może porównać?

 

 

SONY CDP-X33ES:

CXD2552Q - CXD1244

KSS-270A / KSS-151A

 

 

SONY CDP-X222ES:

2 x CXD2552Q-3 - CXD1244

KSS-240A

I kolejne podobieństwa, przynajmniej układów bo w poszczególnych różnie jest rozwiązane zasilanie i pewnie szereg innych rzeczy:

 

SONY CDP-X77ES

CXD2552Q-1 - CXD1244

 

SONY CDP-X55ES

CXD2552Q - CXD1244

 

SONY CDP-X33ES

CXD2552Q - CXD1244

 

SONY CDP-X333ES

2 x CXD2552Q-2 - CXD1244

 

SONY CDP-X222ES

2 x CXD2552Q-3 - CXD1244

 

SONY CDP-X555ES

2 x CXD2552Q-2 - CXD1244

 

SONY CDP-X777ES

2 x CXD2552BQ -CXD1244

 

Tylko może te niższe ES-ki są podatne na tuning aby je nieco chociaż podciągnąć do wyższych braci?

Łukasz już nie rozkręcaj, fotki mam. Jednak X33ES od X222ES wyraźnie poza zastosowanymi układami się różni.

Skoro rzekło się "A" to ... fotki poniżej. Na pierwsze X222ES, na drugiej X33ES:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-12178-100000508 1202848408_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Miałem w domu Sony CDP-X229ES (straszne dziadostwo), CDP-X339ES (dobry odtwarzacz, niewiele się różniący elektroniką od CDP-X559ES, identyczne płytki, mniej elementów w analogu) i CDP-X559ES. Ten ostatni w stosunku do 339 ma bardziej rozbudowaną sekcję analogową i zasilanie rozdzielone na dwa trafa. Gra bardzo fajnie, z pewnością warto byłoby za niego dać 1000-1200zł gdyby nie niedostępność laserów.

Natomiast CDP-X229ES to straszna kicha, IMHO nadaje się w zasadzie jedynie na "nosiciela" DACa Andrzeja Stelmacha. W środku wygląda podobnie jak ten 222.

Może będę miał na dniach rotela 971 i porównam wrażenia w relacji do tego X222ES. Zobaczę wtedy czy to faktycznie taka lipa (ES oczywiście), bo przy kilku tanich cd (ale on teżjest tani) jakie miałem u siebie (czasem tylko chwilę bo były aż tak złe) to ten soniacz to był niemal Hi-End;).

>McGyver

 

Ty masz wielkie doświadczenie w dłubaniu w sprzęcie. Zapytam (naiwnie) - nie ma takiej możliwości, aby zostawić napęd z laserem i płytkami odpowiadającymi za sterowanie odtwarzaczem w tym 222ES i włożyć do środka np bebechów razem z zasilaniem z wyższego modelu? Czy byłaby to operacja niewykonalna?

cło2 tam nie ma w X33 2 traff jest jedno na wszystko. i nie jest to bład tylko tak jest nie wiem co to za wersja moze fotka nie od tego :) ale mam 2szt i oobie sa identyczne w srodku, a jedna sztuka jest z pewnych rąk i na 1000% nie bylo tam nic ruszane. :)

 

ale oprucz tego to wsio to samo :)

 

 

pzdr. Łukaasz

>Łukasz

 

Jednak rozkręciłeś?;) Ja wrzuciłem fotkę ze starszego wątku o cd ES. Była tam i nad nią opis X33ES. Ktoś musiał tam coś źle dopasować. A zasilanie w tym twoim X33ES jest takie bladziutkie jak w moim X222ES? Jeden pojedynczy transformatorek?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

No to się zakończyło na 660zł. Oby do nowego właściciela szczęście się uśmiechnęło i aby długo mu posłużył bo lasera nie niestety nie kupi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>mqy

 

Zerknij no co ma w środku cd Musical Fidelity A3.5 a nowy kosztuje ok. 6 kzł i ponoć jak za te 6 kzł gra. Fotkę bebechów znajdziesz w wątku "Klub miłośników Musical Fidelity". Też dojdziesz do wniosku na tej podstawie, że twój Pioneer jest lepszy. Może i jest.

clo2, 12 Lut 2008, 23:23

 

>>McGyver

>

>Ty masz wielkie doświadczenie w dłubaniu w sprzęcie. Zapytam (naiwnie) - nie ma takiej możliwości,

>aby zostawić napęd z laserem i płytkami odpowiadającymi za sterowanie odtwarzaczem w tym 222ES i

>włożyć do środka np bebechów razem z zasilaniem z wyższego modelu? Czy byłaby to operacja

>niewykonalna?

 

Może i wykonalne, ale nieopłacalne. Kupa roboty, i wszystko trzeba na piechotę rozszyfrowywać. Jak Ci się podoba funkcjonalność 222ES to zamów DAC Andrzeja Stelmacha, lub zleć zamontowanie koaksjalnego wyjąsia cyfrowego (to akurat jest dość proste) i podepnij dowolny zewnętrzny DAC.

 

A Rotel RCD971 to zdmuchnie tego 222 jednym pierdnięciem.

>McGyver

>A Rotel RCD971 to zdmuchnie tego 222 jednym pierdnięciem.

 

Dziś po odsłuchu muszę (a nawet chcę) przyznać ci rację, choć nie zgadzam się z "wieszaniem psów" na X222ES.

Rotel kosztuje 3 razy tyle co ten soniacz ale ... trudno jest szacować "ile razy" lepiej gra. Tego już tak ocenić moim zdaniem się nie da.

Krótkie wrażenia odsłuchu 3 cd które mam aktualnie w domu w zest. z moim systemem (MF-11 + Elac BS103.2, kable głośn. Monitor Silver, konekt - srebrzony Musical):

Rotel 971:

Dźwięk przestrzenny. Wydaje się że instrumenty zachowują wobec siebie właściwą wielkość, proporcje. Dźwięk zrównoważony. Słychać bardzo wiele niuansów, które na sonym były niesłyszalne. Dźwięk delikatniejszy, mniej "dosadny", bardziej zwiewny, lekko zaokrąglony. Słychać dobrze poszczególne instrumenty, nie ma raczej sytuacji że jeden przysłania drugi (a na sonym tak się zdarzało dość często, że jakiś instrument ginął za innym i dopiero dzięki rotelowi mogłem usłyszeć co grał, gdy soniacz to maskował) Scena budowana jest raczej za kolumnami, choć czasem jakiś instrument nieco "wystąpi" przed linię głośników. Bas dodaje dźwiękowi niezbędnej masy, żadna "suchość" nie występuje. Ale bas jest mniejszy niż w sonym i mniej konturowy. Ogólnie bardzo mi się to cd spodobało i bez wątpienia jest znacznie lepsze od soniacza. Ale nie zapominajmy, że od soniacza kosztuje 3 razy więcej.

 

Sony X 222ES:

Dźwięk bardziej dobitny niż w rotelu. Odrobinę jaśniejszy. Bas mocny (ale nie za mocny) a jednocześnie bardziej "punktowy" niż w rotelu. Dźwięk poszczególnych instrumentów nie jest tak zróżnicowany jak w rotelu. Scena - rozciągnięta między głośnikami wszerz i z tendencją do wychodzenia przed głośniki (u rotela trzyma się raczej za).

Wrażenie, że wszystkie instrumenty znajdują się w jednym szeregu i są bliżej słuchacza niż w rotelu. Uwidoczniło się to, że soniacz w nagraniach wiele instrumentów "powiększał" aby wszystko było prezentowane właśnie na tej linii przed słuchaczem. Czasem, o czym wspomniałem już wyżej, sposób prezentacji przez sonego powoduje przysłanianie fragmentów partii jednych instrumentów przez drugie. Soniacz często instrument grający jakąś partię solową "wypycha" nieco przed szereg. Akurat ta cecha co niektórym może się podobać.

Mimo tego spłaszczenia sceny, znacznie mniejszego zróżnicowania w dźwięku instrumentów to soniacz zawsze pozostawał czytelny a bas i jego kontrola bardziej podobały mi się w sonym niż w rotelu.

Teraz dodam jeszcze, że po wypięciu konektu Musicala i wpięciu Audioquesta Sidewinder to Rotel miał więcej basu i rozmiary jego zalet się zmniejszyły. Dzięki wymianie kabla zbliżył się nieco do sonego.

 

Marantz na TDA1541A niemodyfikowany:

Co tu dużo gadać. Kupiłem ciekaw cd opartego na kultowym na tym forum przetworniku. Co prawda nikt tu nie pisał, że gołe TDA 1541A gra dobrze. Ale nikt też nie pisał, że potrafi grać tragicznie czy chociażby źle. Jak tak czytać różne wpisy można wywnioskować, że przed tuningiem to "nic szczególnego" i tyle. A ja chyba pierwszy powiem, że ten marantz na TDA 1541 którego mam (a z nim wiele Philipsów, które miały dokładnie takie same bebechy) gra fatalnie. Jedna rzecz to ogólne przyciemnienie brzmienia. Jednak to można w porównaniu zignorować i założyć, że trzeba mu jasnego wzmaka i może być dobrze. Tak też zrobiłem, zaciemnienie zignorowałem. Tylko jakoś słuchając tego marantza nie mogłem znaleźć olbrzymiej masy szczegółów ze swoich płyt, które doskonale słyszalne były na sony 222ES. Wyparowały.

Praktycznie tego marantza przed tuningiem to nawet chyba nie należy porównywać ani do soniacza a tym bardziej oczywiście do rotela. A wg mojego słuchu soniacza od marantza dzieli przepaść (na korzyść oczywiście soniacza).

Rotel to oczywiście już wogóle inna klasa.

I tyle mogłem skrobnąć, bo nie wiem co niektórzy na tego sonego (pamiętając ile kosztuje) się uwzięli.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.