Skocz do zawartości
IGNORED

Audio Aero Capitole mkII - brak sygnalu


nikaudio

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Odtwarzac ma 2 lata od samego poczatku co jakis czas lubil sie zawiesic po kilku godzinach grania (model z maja 2005 chip P6.7), brak sygnalu na wyjsciu (w takiej sytuacji wystarczylo wylaczyc go na pare minut) i wszystko wracalo do normy. Od paru miesiecy musialbyc wylaczony po zawieszeniu (potrafil sie zawiesic po kilkunastu minutach grania) na pare godzin, najdluzej odwieszenie zajelo mu 3 dni. Zirytowany zawiozlem go do serwisu AA w Warszawie gdzie chodzil bez problemu, powiedziano mi w serwisie ze te odtwrzacze tam maja ze sa wrazliwe na siec ???

W tej cenie to odtwarzacz powinien byl perfekt a nie zawieszac sie regularnie bez wyraznego powodu.

 

Czy ktos ma podobne doswiadczenia z Capitole ?? Po powrocie do domu (Torun) Capitol dzialal 2 tyg bez problemu, niestety potem sie zawiesil i nic juz nie jest w stanie przywrocic go do swiata muzyki. Sygnal podany na wejscia analogowe jest przepuszczny i moge go urzywac jako cyfrowego wzmacniacza do Decka, tylko wyjscie analogowe sygnalu CD jest nieme. Czy to moze byc zimny lut, moze ktos polecilby mi jakis serwis jesli mozliwe blisko Torunia ktory podjalby sie sprawdzenia ?

Czy posiadacze Capitola mieli podobne doswiadczenia ?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/41470-audio-aero-capitole-mkii-brak-sygnalu/
Udostępnij na innych stronach

Miałem Capitole ponad 2 lata i nigdy nie miałem problemów o których piszesz. Na twoim miejscu zastanowił bym sie nad wysyłka odtwarzacza do serwisu producenta do Francji. Koszt wysyłki przez DPD w jedną stronę to ok 150zł.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Także posiadam AACapitole, lecz żadnych problemów z nim nie miałem. Ciekawe, to co piszesz.

Może ktoś ci zrobi tu na miejscu w Polszy. Jest tu na forum kilku ludzi, którzy mają niemałe doswiadczenie w tej marerii. Napewno ktoś się odezwie. Wysyłać do Francji to kosztowne, a serwis też swoje weźmie.Może to jakaś mała wada. Powodzenia.

 

pozdr

Juz zglosilem problem do AA Francja nawet do nich dzwonilem, kazali przyslac. Na razie probowalem serwisu u dealera AA w Warszawie, gdzie powiedzieli mi ze te odtwarzacze tak maja oraz ze wysylka do Francji to 1000zl stad decyzja aby szukac magika w Polsce.

Zanim wysle go do Francji bylbym wdzieczny za jakies telefony do elektronicznych magikow ktorzy nie baliby sie tego podjac. Na razie namierzylem jednego. Niestety nie z Torunia.

pozdrawiam

Jedyne dwie osoby ktorym nie bal bym sie oddac sprzetu do naprawy to Marek Michalczyk (Krakow/W-wa) oraz Lech Kaluza (Milanowek). Niestety chyba nikt z nich nie ma doswiadczenia z Audio Aero. Dlatego zaproponowalem wysylke do Francji.

 

To drogi odtwarzacz (nowy 25k zl), dlatego nie polecam partyzantki i reperowania przez "ktosia". Zrob jak kolega od YBA Integre i wyslij do producenta.

 

Koszt w jedna strone przez DPD to 150zl, w druga moze byc troche drozej (chyba ze da sie ustalic pickup przez polski oddzial DPD), ale IMO i tak zdecydowanie warto.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Gdy ktoś decyduje się na zakup auduofilskiego bibelotu, czyli odtwarzacza za konkretny szmal, to oczywistym jest, że jego jakość wykonania i trwałość jest znacznie niższa niż masówki (vide np. fabrycznie skopany Leben). Dlaczego?

 

Bo np. taki Sony, Harmann czy Denon&Marantz Corp. dysponują znacznie lepszą technologią (którą notabene wykorzystują owe manufaktury) i dopracowaną, o niebo nowocześniejszą linią produkcyjną niż dowolna manufaktura, mająca charakter często garażowy.

 

Powód jest jeszcze inny, bardziej prakseologiczny - gdyby masówka miała ten sam procent awaryjności, co audiofilska egzotyka, to koncerny musiałby ogłosić bankrutctwo. Manufaktura mając 20% awaryjności może to zlewać, bo przekłąda się to na kilkadziesiąt, najwyżej kilkaset szt. urzadzeń do naprawy bądź wymiany. W koncernie byłby to już setki tys. jeśli nie miliony, a to by oznaczało wycofanie danego modelu z portfolio produktów i niepowetowane straty finansowe, zwłaszcza że koncern pracuje na marżach do 30%, a manufaktura 500-1000%!

I tu wlasnie lezy moj problem przed AA mialem CDP klasy sredniej Arcam ALPHA6 zepsul sie po 9 latach chodzenia, wg sprzedawcow z duzych centrow RTV masowki chodza 3-5 lat. Zatem kupujac AA Cap. zakladalem bezawaryjna prace 20lat (tyle gwarancji daje Bryston) McIntoshe chodza po 40 lat!. Wiec bylem zaszokowany gdy po 5 miesiacach zaczely pojawiac sie sporadyczne problemy po 2 latch odtwarzacz wiecej nie dziala niz dziala. Albo trafil mi sie tzw lemon, albo cos nie tak z marka (wiele podobnych problemow maja audiofile w USA), w tej cenie uwazam ze producent powinien nie tylko zwrocic mi za przesylke ale i przeprosic za klopot. Bo przy tej cenie produktu tak niskoseryjnej sprzedazy zadowolenie klienta jest wliczone w cene. Jesli nie, to nie wróże firmie dlugiej przyszlosci. Bo mam wrazenie ze jest wiecej producentow high-end niz kupujacych high-end (wrazenia po CES).

Rolandsinger, 2 Kwi 2008, 17:22

 

>Powód jest jeszcze inny, bardziej prakseologiczny - gdyby masówka miała ten sam procent awaryjności,

>co audiofilska egzotyka, to koncerny musiałby ogłosić bankrutctwo. Manufaktura mając 20% awaryjności

>może to zlewać, bo przekłąda się to na kilkadziesiąt, najwyżej kilkaset szt. urzadzeń do naprawy

>bądź wymiany. W koncernie byłby to już setki tys. jeśli nie miliony, a to by oznaczało wycofanie

>danego modelu z portfolio produktów i niepowetowane straty finansowe, zwłaszcza że koncern pracuje

>na marżach do 30%, a manufaktura 500-1000%!

 

I dlatego X-box ma awaryjnosc na poziomie 30% (w okresie gwarancji), LOL. Ze o DVD Philipsa przez grzecznosc nie wspomne.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

@ Elberoth

 

Piszesz o wyjątkach. Natomiast sam fakt, iż odtwarzacz diesięciokrotnie droższy od przyzwoitego budżetowego psuje się, albo nie czyta niektórych płyt jest co najmniej wyrazem zwykłej bezczelności ze strony producenta.

 

Przykład z innej branży: czy zegarek Vacheron Constantin się psuje, albo fabrycznie jest walnięty jak np. Leben za 15 kzł? Nie! Bo zchańbiłoby to tę zacną szwajcarską manufakturę, jednak gdy się psuje audio-bibelot za 50 kzł, to wszystko jest w porządku i niektórzy (zwłaszcza audioonaniści, co go nabyli) szczycą się, że "ten typ tak ma". Gratuluję im wobec tego poczucia humoru.

->nikaudio,

Zgadzam się z podpowiedzią Elberotha, odżałuj trochę grosza i wyślij go do serwisu. Odtwarzacz gra kapitalnie, trochę kosztuje i szkoda by było, żeby jakiś majsterkowicz w nim grzebał i go pogrzebał. Poza tym, nie wiadomo co jest przyczyną usterki, może to jakaś wada "fabryczna" i podejdą do tematu uczciwie?

Podejrzewam zimny lut wiec, "majsterkowicz" nie wiele popsuje, a oszczedzi mi klopotu. Jesli cos powarzniejszego to nie chce byc w skorze AA serwisu jesli beda chcieli mnie za to obciazyc...

Jeśli to zimny lut to pod Twoim okiem można spróbować ale w przypadku poważniejszej awarii to już bym się zastanowił. Mam złe doświadczenia z takiej przygody, dlatego odradzam grzebanie na czuja.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Roland przestan pier... Najwieksza awaryjnosc maja klocki za kilkadziesiat czy kilkaset zl z marketu. A te Twoje ulubione Denonki i Marantze to smiech na sali. Kaszana jak rzadko. Widac ze nie znasz AA Capitole tylko jak zwykle pitolisz bez sensu.

Niestety ja tez musze sie przylaczyc do grona ludzi zawiedzionych z pracy cd audio areo , mi natomiast wlasnie wysiadl naped i moj cd juz nie kreci , pracuje natomiast w tej chwili jako DAC.

Czy ktos z Was ma pojecie ile moze kosztowac nowy naped do tego CD?

No coś takiego. Wręcz nieprawdopodobne! A ja już myślałem, że jestem "GUPI" jak twierdzi Disco.

 

A ja zawsze uważałem i zdania póki co nie zmienię, że ten hi-endzik to cieniutki jakiś, albo ujmując rzecz bardzo dosadnie to najczęściej jedno wielkie G owinięte w platynowy papierek (z kilkoma wyjątkami).

Rolandsinger - po prostu niepotrzebnie uogolniasz. Kilka osob mialo/ma ten CD na forum i nie sprawial problemow. Sprawa jest wiec raczej wyjatkiem, a nie regula.

 

gregory69 - najwyrazniej przyszedl juz jego czas. Mechanizmy CD w odtwarzaczch to jak amortyzatory w samochodzie - po pewnym czasie trzeba je najzwyczajniej w swiecie wymienic. Nowy mechanizm z daisy laser kosztuje bodajze 300 EUR. Tylko najpierw zapytaj w AA czy bedzie pasowal, bo to jest jego nowsza wersja CDM-PRO 2LF (RoHS). Na stronie daisy pisza, ze jest 100% kompatybilny, ale czort ich tam wie:

 

"The CD-Pro2LF module remains fully compatible with its predecessors, and it can directly replace the CD-Pro, CD-Pro2 or CD-Pro2M in your existing application. Indeed, it has the same dimensions and fixation points, as well as the same electrical connections as these modules. Last but not least, all these modules are based on the same standard DSA protocol for external communication, which means they are also software compatible."

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Rolandsinger

3 Kwi 2008, 00:53

O mnie » Ignoruj » PW »

stat: 605 / 1479 / 10

 

No coś takiego. Wręcz nieprawdopodobne! A ja już myślałem, że jestem "GUPI" jak twierdzi Disco.

 

A ja zawsze uważałem i zdania póki co nie zmienię, że ten hi-endzik to cieniutki jakiś, albo ujmując rzecz bardzo dosadnie to najczęściej jedno wielkie G owinięte w platynowy papierek (z kilkoma wyjątkami).

 

 

 

Seba przestan uogolniac. Obaj doskonale wiemy ze nie masz zielonego pojecia jak graja naprawde dobre klocki. Cos tam liznales w swoim mniemaniu masz zle doswiadczenia i przenosisz to na caly tzw high end. Wszyscy pamietamy Twoja kompromitacje jaka bylo porownanie marnego Denonka do Accuphase. Nie pognebiaj sie prosze...

Rolandsinger....

 

Nie bardzo wiesz o co chodzi z H.End .

Porównania z przemysłowym sprzętem to to samo co w motoryzacji .Tam nie ma innych problemów i efektów - jest dokładnie to samo (a nie jakaś "Ściema").

@ disco

 

No dobra, Rafał, powiedz mi tylko, czy gdybyś wydał 30 kzł na klocek a on zepsułby się po 3-4 miesiącach i musiałbyś go wysłać na drugi koniec kontynentu na własny koszt, to uznałbyś, że to normalne zjawisko - np. "jemu wolno, w końcu to arystokrata".

 

Ja uznałbym, że producent tego czegoś to poszukiwacz dzianych jeleni.

 

Z drugiej strony, nie spotkałeś się z urządzeniami budżetowymi tak stunigowanymi, sumptem 1-2 kzł, że grały jak te wnalazki za dziesiątki tysięcy? Ja miałem taką styczność.

Rolandsinger, 3 Kwi 2008, 14:04

 

>No dobra, Rafał, powiedz mi tylko, czy gdybyś wydał 30 kzł na klocek a on zepsułby się po 3-4

>miesiącach i musiałbyś go wysłać na drugi koniec kontynentu na własny koszt, to uznałbyś, że to

>normalne zjawisko - np. "jemu wolno, w końcu to arystokrata".

>

>Ja uznałbym, że producent tego czegoś to poszukiwacz dzianych jeleni.

 

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawe, ale mowiac tak niewiele sie roznisz od waciciela malucha, ktory gardluje na caly glos ze jego sasiadowi zepsul sie najnowszy, 3-miesieczny Lexus LS600h za 400.000zl (Mercedes klasy S/BMW 7/Audi A8/Jag etc).

 

To rowniez skandal, bo znajomy ma 10 letnia Mazde 323 i nic mu sie nie psuje ! ak wiec ten caly Lexus to rowniez "poszukiwacz dzianych jeleni", jak to ladnie okresliles.

 

Powiem tak - jezeli dzieki takiemu postrzeganiu swiata zycie bedzie dla Ciebie prostsze (bo np. nie stac cie na taki samochod i inaczej bedzie bolalo) - to niech Ci tam bedzie.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

"Z drugiej strony, nie spotkałeś się z urządzeniami budżetowymi tak stunigowanymi, sumptem 1-2 kzł, że grały jak te wnalazki za dziesiątki tysięcy? Ja miałem taką styczność"...

 

Rolandsinger....

...w motoryzacji masz to samo (jeszcze raz powtórzę);

SĄ TO URZĄDZENIA WYCZYNOWE - nawet jesli są w "normalnych" przemysłowych (czytaj masowych ) obudowach stuningowane .Problem dotyczy róznic za co sie płaci ;

1. za dzwięk kosztem funkcjonalności / trwałosci / estetyki,

2. za dzwięk z wszystkimi TOP rozwiązaniami ,

3. za trwałość kosztem dzwięku ,

4. za estetykę kosztem dzwięku ,

5. itd.itp.

TY zacznij rozróżniać odniesienie ( wzór) ....

@ Elberoth

 

Chwileczkę, bo chyba Koledzy logicznie nie przemyśleli swoich argumetów.

 

W motoryzacji parametry danych produktów są ABSOLTUNIE WYMIERNE i dlatego można je odnosić do niebotycznej ceny. Samochód to ciało fizyczne, którego zachowanie i własności można opisać w sposób zupenie opbiektywny, nie pozostawiający pola do dyskusji.I dlae=trgo całkowicie zasadna jest cena np. Porsche Carrera GT na tle Renault Megane. Ten pierwszy jest po prostu:

 

- szybszy (przyspiesznie, prędkość maks.)

- ma lepsze właściwości jezdne, trzyam się toru jazdy przy o wiele większych przeciążeniach

- ma znacznie lepsze opóźnienie przy hamowniu

 

itp, itd. NAJWAŻNIEJSZE, ŻE TE WSZYSTKIE WŁAŚNOŚCI MOŻNA OBIEKTYWNIE ZMIERZYĆ, NIE POZOSTAWIAJĄC WĄTPLIWOŚCI, DLACZEGO PORSCHE SKALKULOWAŁO CENĘ SWOJEGO PRODUKTU ZNACZNIE WYŻEJ niż Renault

 

W audio rządzi psychologia, a ściślej - precepcja słuchowa. CA Azur C840 ma takie same parametry mierzalne jak Krell czy Wadia za 30-40x większe pieniądze. Natomiast o wyższości tych drugich nad CA decyduje czyjaś subiektywna ocena, która mogłaby być zupełnie inna, gdyby dana osoba nie wiedziała, skąd pochodzi dźwięk, który słyszy.

Roland - nie odwracaj kota ogonem - rozmawiamy tu o jakosci wykonania, a nie parametrach technicznych.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

ROLANDSINGER...

 

jeśli chodzi o pomiary Krella contra Azur ... - jesteś w błędzie . Od wielu lat stosuje się różne techniki pomiarowe (zaawansowane) na potrzeby zachowania ciągłosci produkcyjnej(utrzymania parametrów i walorów dzwiękowych).Wtedy można pośrednio zaobserwować czym się różnią te klocki.

Bez tych ścisłych (opartych i wyliczalnych matematycznie ) danych nie powsatałoby tyle danych do zaistnienia systemów kompresji i przechowywania danych o dzwięku .

A to że jakies firmy Garażowe funkcjonują - tak żyje pół świata ( tego z motoryzacji także ).

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.