JOLIDA?

[miroalien]

Witam Kolegów!

Czy ktoś miał styczność z odtwarzaczem CD firmy Jolida JD100?

Jakie ma brzmienie i czy wogóle warto nim sobie głowę zawracać?

Proszę o podzielenie się doświadczeniami.

Dzięki.

Pozdrawiam!

:)

[miroalien]

..............

[miroalien]

Może ktoś słuchał???

:-/

[gutten]

Słuchał. Za brzmienie piątka (szczegółowość!), za funkcjonalność trója. Jolida ma transport od Philipsa co niestety da sie od razu wyczuć. W czasie dwugodzinnej sesji odsłuchowej jednej płyty mi nie przeczytał, a na dwóch się zaciął (zaznaczam, że były to "normalne" płyty, nie CD-R). Nie jestem uprzedzony do holenderskiego koncernu, ale z odtwarzaczami z mechaniką Sony nigdy nie miałem problemów. Są ciche, szybkie i czytają wszystko co im się do gardła włoży. Z philipsami różnie bywa.

[miroalien]

Do Guttena

A to niespodzianka! Właśnie obawiałem się tego mechanizmu

Philipsa. A ty na czym grasz? Jaki byś mi odtwarzacz polecił tak do

10.000 pln max.

Pozdr.

[gutten]

Dziesięć tysięcy do dość dziwna suma. Jest całe mnóstwo dobrych dyskofonów za ok. 4000-7000 tys. Żeby wejść na kolejny pułap, trzeba już wydać jakieś 15 niestety. Wychodzi więc, że masz albo za dużo, albo za mało ;-))

Ale jak się uprzesz, to znajdziesz kilka modeli w tej cenie. Jest Arcam 23T (słuchałem, moim zdaniem nie wart tylu pieniędzy). Jest Gamut, którego nie słuchałem, ale słyszałem dość zgodne opinie, że gra niezwykle szczegółowo i przejrzyście (tyle, że wykonanie woła o pomstę do nieba). Nieco tańszy jest opiewany Marantz 17 MkII z sygnaturą Kena. No i testowany w ostatnim A/V Meridian 507. Chociaż gdybym ja miał kupować Meridiana to juz bym przyoszczędził i kupił 588. Różnica w cenie dwukrotna (niestety) ale w dźwięku też.

[gutten]

Ja gram na Rotelu 991AE. Stary, ale jary. Pewnie go kiedyś zmienię, na Meridiana właśnie, albo na Ikemi. Albo też na dobry gramofon ;-)))

[electro]

do miroalien:NO CHŁOPIE COŚ Z TOBĄ CHYBA JEST NIE TAK,NAJPIERW PISZESZ:

"Chińszczyzna w chwili obecnej jest tragiczna. Myślę, że za 25 lat dzielni

kolesie-podrabiacze dogonią resztę Świata w high-endzie. Nie wierzę,

że w kraju zniewolonym przez zwyrodniały ustrój komunistyczny można

robić dobry sprzęt audio, a zwłaszcza oparty na lampach. Nie ma takiego

kraju komunistycznego na Świecie w którym jakiekolwiek produkty

obojętnie z jakiej branży byłyby wyprodukowane dobrze, bez wad,

sumiennie, rzetelnie, z wysoką jakością, z naciskiem na każdy detal itd.[]

Sprzedaję ten scheiss w moim sklepie

na codzień i mdło mi się robi jak słyszę tą tandetę chińską, malezyjską,

czy tajwańską. Co za czasy. Pieprzona tandeta, pieprzony plastik."

A POTEM CHCESZ KUPOWAĆ CHIŃSKIEGO CD-EKA JOLIDA?,CZYŻBY ROZDWOJENIE JAŻNI I TWOJE DRUGIE JA KOCHA WSZYSTKO CO CHIŃSKIE?-:))))))

[miroalien]

Niby racja /w dupę/, ale co dziś masz tak naprawdę : made in

Japan czy U.S.A.? Już nic.

Już nic...

Smutna bolesna prawda.

CZAJNA PLASTIC RULES FOREVER!!!

Pozdr.

Mirek

:)

[MediaMarek]

No witam wszystkich, szczególnie Miroaliena !!!

[gg]

Ja mam odtwarzacz Jolida 100CD

Jestem z niego bardzo zadowolony. Kupiłem go po długich poszukiwaniach i wiele innych odtwarzaczy odpadło w porównaniu z nim.

Dżwięk jest bardzo solidny, nigdy byś się po basie nie domyślił, że jest tam lapka na wyjściu. Srednica pełna i bogata w harmoniczne. Góra bardzo ładna, dźwięczna, wyraźna ale nie kłująca w uszy.

Możesz poexperymentować z lampami na wyjściu. Ja obecnie pracuje na Electro-Harmonics Sovtecha. Zmiany lamp pozwalają dość wyraźnie ukierunkować brzmienie w porządany sposób.

Co do pracy transportu to muszę się niezgodzić z przedmówcami. U mnie WSZYSTKO chodzi bez zarzutu. Nawet płyty z zabezpieczeniami antypirackimi i takie, które myślałem, że są uszkodzone bo na poprzedniku skakały.

Polecam