Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wszystkie molosy

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) , niektóre są tylko dla zaawansowanych hodowców, jak fila brasileiro, mastino napoletano.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>we, 24 Mar 2010, 21:36

>Bardzo przykre zdarzenie, no niestety niema psów na 100% bezpiecznych

 

Dlatego ludzie współcześni normalnie nie mieszkają ze zwierzętami, szczególnie psami. Nie ma ku temu ŻADNYCH powodów, przesłanek itd, szczególnie jak mają dzieci.

 

>Weźmy np: gatunek "czarnych",

 

czarni, czyli murzyni, to rasa. To osobny problem. Na szczęście w Polsce ich nie ma. Są za to inne, problematyczne mniejszości etniczne, rasowe raczej nie.

 

>i tu bym przypisał takiego pitbulla.

>Np: Anglicy, to rodzaj molosa,

 

Jak już misiomor pisał, myli Ci się przynależność gatunkowa. To też ludzie.

 

>W moim życiu bardzo dużo spotkało mnie przykrości ze strony ludzi, ze strony psów nigdy nic, albo

>już nie pamiętam, tak dawno to było i bardzo rzadkie.

 

Wszystko przed Tobą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Co za kraj. podaję za wykopem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Molibden

 

>Dlatego ludzie współcześni normalnie nie mieszkają ze zwierzętami, szczególnie psami. Nie ma ku temu

>ŻADNYCH powodów, przesłanek itd, szczególnie jak mają dzieci.

 

Czy to się tobie podoba czy nie, ludzie mieszkali, mieszkają i mieszkać będą z psami, i jest wiele powodów-dlaczego, ale nawet jaki ci je wyłuszczę to i tak tego nie pojmiesz, to niemożliwe.

 

>czarni, czyli murzyni, to rasa. To osobny problem. Na szczęście w Polsce ich nie ma. Są za to inne,

>problematyczne mniejszości etniczne, rasowe raczej nie.

 

Chyba nie aż tylu.... jeszcze, to miałeś na myśli?, a swoją drogą już niedługo, ta rasa się rozmnaża jak żadna inna, żeby nie było, znam kilku spoko ludzi, ciemnych i czarnych, aha, ciemnoskórych np: z Indii, i czarnoskórych np: z ameryki lub afryki, muszę jaśniej ci pisać bo znów nie załapiesz.

 

>Jak już misiomor pisał, myli Ci się przynależność gatunkowa. To też ludzie.

>

 

Nie nie myli, popełniłem błąd w pisowni, ale gdybyś chciał, albo gdybyś był dosyć bystry to byś załapał i się nie czepiał (raczej to pierwsze, dokopać psiarzowi, a co!), No ale się pomyliłem i faktycznie miałeś powód i okazję aby zwrócić uwagę na to.

Miało być "zachowanie psów w typie molosa można porównać (w przenośni oczywiście (dla mnie oczywiście) bo Anglicy to są rzecz jasna ludzie, zawsze tak było) do typowego zachowania typowego anglika, niechętnego z reguły do konfliktów.

 

 

>Wszystko przed Tobą.

 

No widzę widzę, i pewnie dużo więcej, ale przed tobą także, to się popisałeś mądrością, niema co.

 

Jeśli rozumiałbyś cały post jako całość to nie musiałbyś wyrywałbyś zdań z kontekstu i mnie nimi nie próbował załatwić, to zachowanie typowe dla XYZa, i wszystko jasne.

Wyrywanie zdań z kontekstu to jedyny twój sposób na """merytoryczną""" wypowiedź?, może inaczej się skupić nie potrafisz.

Seba78, 25 Mar 2010, 11:03

>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>Co za kraj. podaję za wykopem.

 

Osz fak! Te psy to raczej się do uśpienia nadają a nie doleczenia (z żalem, ale jednak).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tu jest źródło tego zmanipulowanego zdjęcia

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) , i znów informacje nie pełne.....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

modrzew47

 

W zasadzie masz rację.

 

Ale wszedłem sobie z ciekawości w te zbieranie datków i ...

Pies:Rozpoczęcie: 12 Marca 2010 Zakończenie: 13 Czerwca 2010

Dziecko:Rozpoczęcie: 16 Marca 2010 Zakończenie: 31 Grudnia 2010

 

Zastanawiało mnie, cholera, dlaczego ludzie tak na psy datki dają, a tu się okazuje że jest to regulowane okresem zbierania darowizn co wyraźnie widać powyżej.

Ja rozumiem że pies kogoś zabił nawet, odpowiednie służby się tym zajmą i zrobią co trzeba, no ale żeby aż tak bezczelnie i bezmyślnie manipulować informacją publiczną to się w głowie nie mieści.

Jak widać, dziecko jeszcze zdąży nazbierać, do grudnia jeszcze szmat czasu, inni maja po 3,5 tysi, ciekawe dlaczego TEGO autor zdjęcia nie zmontował, może też jest upośledzony, kto wie.

 

Tak więc podany wcześniej link to żaden argument, a tylko,... jak zwykle z resztą zwykła manipulacja.

we,

masz rację pozwoliłem sobie na odrobinę złośliwości. Taka już natura Molibdena, wybacz.

 

Natomiast mam nadzieję, że dożyję czasów, kiedy trzymanie psów będzie napiętnowanym dziwactwem i odchyłem.

Często mówi się że jaki pies taki właściciel, lub odwrotnie, i coś w tym oczywiście jest. Tak jakoś ludzie te psy wybierają...

W każdym razie, trzymanie molosów i innych kolosów stawia pod znakiem zapytania rozsądek i rozum ich właścicieli. Przypominam, mieszkamy w mieście a nie na stepie.

O tym, że różnorodność etnizcna i rasowa jest problemem i przyczyną konfliktow, jak również niemożliwość ich pełnej asymilacji jest pewna, nie trzeba przypominać. Tak więc wara jak ktoś się dopatruje w tym rasizmu - struktura naszego społeczeństwa póki co pod tym względem jest błogosławieństwem a nie przekleństwem i nie wszyscy tak pokojowo się asymilują jak np. Koreańczycy, Wietnamczycy.

 

To, że jak pisałem "wszystko przed Tobą" znaczy jedynie, że statystycznie, z dotychczasowych (pozytywnych) doświadczeń nie sposób wyciągać podobnych wniosków na przyszłość.

Ja np. żyłem w pododbnym przekonaniu dopóki mnie nie okradziono, tak więc, jak mówią "kiedyś musi być ten pierwszy raz".

Molibden

 

Oczywiście niema sprawy, w taki sposób bardzo chętnie z tobą będę pisał choć się nie zgadzam ze wszystkim.

Przykro mi ze cię okradli, to na pewno nic przyjemnego wiedząc że ktoś plądrował twoje miejsce odpoczynku, już mniejsza o łupy, ale samo to że ktoś był, jakiś bandzior chodził po domu, to jest porażka, na prawdę współczuję.

 

Jeśli chodzi o czasy tak jak napisałeś dziwactwa itd. otóż pies będzie zawsze, jest wiele powodów a niektóre z nich to: ochrona posesji, nawet mieszkania, jeśli ktoś wie że masz psa to raczej dają sobie na luz a już na pewno się kilka razy zastanowią zanim zrobią włam.

 

Kiedyś zauważyłem coś takiego, miałem wtedy astrę III kombi z fabrycznie przyciemnionymi szybami, poszedłem do domu na 5-10 min i zostawiłem psy w aucie, przychodzę a tam ktoś się wygina i zagląda do auta, taki szemrany koleś, i jak kukał z nosem przy szybie i pies się wydarł na niego to bardzo szybko się cofnął :-D, się pytam czy czegoś szuka, a on - nie, ja tylko tak.

Inna sprawa, jak toś się kręci pod oknami czy drzwiami wiem to zanim sam zobaczę/usłyszę.

 

Ochrona osób i mienia, dzięki psom łatwiej dopaść rabusia, szukanie narkotyków czy materiałów wybuchowych, bardzo często od tego może zależeć nasze bezpieczeństwo.

 

Znajomy ma bordosia, i późno wieczorem ...... było może koło północy-pierwsza w sobotę i wyszedł z nim na spacer krótki, puścił psa ze smyczy bo pusto i pies poleciał w krzaki, i w tym czasie idzie z 7 kolesi z 16-18 lat wypici, i jak kolegę zobaczyli to coś tam się zaczęli zgadywać, generalnie chcieli mu wp***dolić a że robotnicza w Kaliszu to ulica zdecydowanie nie przyjazna, patologiczna to wiadomo jakie towarzystwo, ale jak wybiegł pies z krzaków to się szczeniaki przestraszyły "ej to ten ostry pies", a on tylko biegł sobie wolno, nic nie robił.

Gdyby nie pies to na bank dostałby kosą, bo pomimo tego że kolega napierdala się bardzo dobrze to z ta ilością gnojków byłby problem.

 

Inny kolega ma dom ładny w fajnym miejscu, coraz więcej bogaczy tam stawia domy, i słyszał że było kilka włamów do tych domów w bliskiej okolicy. U niego nie, ma owczarka i jakiegoś kundla ze schronu i (też) bordosia, bierze go na noc do domu i śpi sobie psisko w salonie, już kilka razy było tak że psy się darły na zewnątrz i budziły bordosia wewnątrz, i ten tez szczeknął, kolega się budzi i wie że ktoś się kręci, a ludzie wiedzą że z psami niema żartów i odpuszczają, wolą obrobić inny dom.

 

Odnajdowanie zasypanych ludzi w zaspach przez psy, bernek to właśnie typowy molos który ratuje ludzi odnajdując ich, jest jeszcze wiele innych profesji gdzie psy są doskonały narzędziem człowieka i taki stosunek powinien pozostać, nie pisze tu o uczuciach do zwierzęcia, to inna kwestia, ale należy pamiętać że to zwierzę.

 

Z tym podobieństwem właścicieli do ich psów, no coś w tym jest, ale nie można chyba komuś wmawiać a ty to taki i owaki bo przejmujesz pewne cechy zachowania swojego psa, jeśli tak robi to trudno i w sumie raczej jego sprawa.

 

Kto co trzyma w domu w sumie też jego sprawa, Ale!, powinno być to tak wszystko zorganizowane aby nie naprzykrzać się sąsiadom, czyli nauczyć psa bycia samym w domu, żeby nie wył, nie szczekał, sprzątać po nim na spacerze, jeżeli widzę kogoś z przeciwka jak idzie i widzę że boi się to schodzić na bok spiąć psa krótko i ustąpić tej osobie aby czuła się chociaż trochę bardziej bezpieczna, ja tak robię, wydaje mi się że to chore i się wygłupiam, a np: wielu innych to zlewa i mają gdzieś drugiego człowieka, ale ja tak robię bo uważam że to słuszne i właśnie tak należy postępować.

 

Faktem jest że ludzie często przeginają w miastach, znam to i tez mnie to bardzo irytuje, jeden koło bloku chodził z psem bez smyczy, a pies się coraz bardzie oddalał, i .......poszedł za kotem i wpadł pod auto na drodze osiedlowej, efekt: połamane wszystkie łapy, i czyja to wina? psa czy człowieka?, odpowiedź jest oczywista, pies nie jest winny że przyszedł na świat a jełop który przyczynił się do tego i zarobił na chlanie, a później zwęszył na tym niezły biznes, bo tanie psiaki idą jak ciepłe bułeczki.

 

Zbyt łatwo jest mieć psa, jak pisałem wcześniej w tym temacie za piwo, i taki efekt, psów nasrane bo taki fajny bajer jak ma asta czy pita, a że roboty kolo niema, psa kupił za czteropak, i ten pies je co zostanie z obiadu czy spod kubła znajdzie i zje to inna sprawa, później rozwolnienie i sra gdzie popadnie, a właściciel akurat fajkę jara co od innego ziomka wysępił. I raczej wątpliwe jest aby pies miał wszystkie szczepienia w dodatku na bieżąco, czy był odrobaczany chociaż 2 razy w roku.

 

Zbyt łatwo jest mieć psa.

Zbyt łatwo.

misiomor, 26 Mar 2010, 07:16

 

>Panowie - proponuję za anglosasami odróżnić "race" od "breed" w tym wątku.

 

Taaaak?, a wiesz jak kiedyś było w Anglii? co było napisane na Pubach?, to ci napiszę,

"NO dogs, NO irish, NO blacks".

Skoro już zacząłeś po angielsku.

misiomor

 

Żeby nie było że zmyślam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) , pomyliłem się z kolejnością, jednak pies był jako trzeci do nie wpuszczenia do pubu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Molibden, 26 Mar 2010, 00:46

 

Przypominam, mieszkamy w mieście a nie na stepie.

 

 

A to dobre!

 

To nie jedz produktów stepowych,polnych,rolnych....,wypal sobie wokół siebie całą faunę i florę...

 

Jakaż tendencja i uproszczenie...,czy to może zubożenie....???

Ble,ble i ble ble,ble ble i ble ble i tak przez 22 strony.Pies tu i pies tam a mu nie wolno a gryzie

a robi kupy a szczeka itd.itp.

Natomiast ogolone łby,napadające na ludzi i policjantów nie przeszkadzają,dresy w ciemnych ulicach też,politycy oszuści też nie przeszkadzają i wiele innych niebezpiecznych spraw jak pedofile i im podobni gwałciciele też nie przeszkadzają,tylko psy.To nazywa sie obsesja i fobia.Do lekarza trzeba z tym problemem.

>>Natomiast ogolone łby,napadające na ludzi i policjantów nie przeszkadzają,dresy w ciemnych ulicach też,politycy oszuści też nie przeszkadzają i wiele innych niebezpiecznych spraw jak pedofile i im podobni

gutten, 26 Mar 2010, 16:06

 

>Panowie, a wy długo tak jeszcze możecie?

 

Ja tylko czasami ;-).

 

Tak ogólnie.

 

W sumie jak ktoś struje się hamburgerem to może wybić wszystkie krowy i świnki tez, tak dla pewności.

Jak ptak osra auto to może też wybić wszystkie ptaki, a co będą auto obsrywać i okna w domu czy balkony.

Koty wyciąć bo te też sr**ą gdzie popadnie i nie wiem co jeszcze.

Kurczaki też bo bo......jeszcze nie wiem ale na pewno tez będą w czymś przeszkadzać.

Hmmm, co by tu jeszcze zgeneralizować i wybić, w ch.. wszystko a powód się i tak sam znajdzie.

 

Kiedyś w chinach rząd nakazał wybić wszystkie wróble, bo srały na auta i coś tam jeszcze przeszkadzało że zbiory czasem zjadały i uszkadzały.

No i mieli plagę owadów i moskitów, robactwa, i później kupowali je w innych krajach i zwozili je tirami bo jednak okazało się że odgrywają cholernie ważna rolę w ekosystemie.

 

Jeszcze można poszukać całe mnóstwo przykładów, i generalizować też, dlaczego nie.

>we,

 

w skrócie, bo nie chcę się rozpisywać odnosząc się do Twojego wpisu w który włożyłeś dużo pracy, a myślę że to nie jest tez konieczne.

 

Tak, na posesji pies może się przydać, ale nie przesadzajmy z tą ochroną mienia. To się obecnie inaczej załatwia: zamki, alarmy, monitorowanie, ochorna, domofony. Na odludziu czy w dzielnicy domków jednorodzinnych, tak, ale w 10-piętorym kilkunastoklatkowym bloku? Mały piesio może i hałasu narobi ale bezpieczeństwa nie zapewni gdy jest to np. napad rabunkowy.

Inne pożytki z psów - oczywiście się zgadzam, ale mówimy o uciążliwości psów w mieście, przeniesieniu koczowniczych czy wiejskich nawyków do wielkiej płyty, a nie o psach jako takich i ich roli we współczesnym świecie.

Te psy to chlubny wzór i wyjątek a nie pospolite, zestresowane, szczekające nieułożone i nadpobudliwe psy domowe.

Domagam się jedynie pewnych zmian w mentalności, świadomoścli ludzi, nie tylko właścicieli. Poza tym, 7,5mln populacja psów jest już nazbyt liczna i to jest problem. Skala psiarstwa przekroczyła rozsądną wielkość i wymknęła się spod kontroli, czego nikt w porę nie zauważył i nie uregulował. Co innego gdyby było ich 10x mniej - problem byłby co najmniej 10x mniejszy a postrzeganie społecznie i odbiór psów i ich właścicieli znacznie lepszy. Zasady dobrego sąsiedztwa wymagają pewnych ustępstw i ograniczeń, kompromisów. Również to pomaga chronić mienie i mieszkania, jeśli między sąsiadami jest jakaś współpraca. Tak więc wolałbym żeby sąsiad najpierw przyszedł do mnie i zapytał czy nie będzie mi przeszkadzać, że on sobie weźmie psa (a słyszę go przez drzwi i ściany). Nie, bo po co, mam psa i jestem ważny, o! :]

Tak więc, jak mówią, znaj umiar mocium panie, niestety, tego wyczucia gdzieś zabrakło.

 

>areczek

To nie jedz produktów stepowych,polnych,rolnych...., wypal sobie wokół siebie całą faunę i florę...

Jakaż tendencja i uproszczenie...,czy to może zubożenie....???

 

Nie wiem, czy zauważyłeś, ale ja nie mam problemu ze stepem oraz jego produktami i z nim nie walczę. Raczej chodziło o brak wystarczającej przestrzeni wokół nas dla psów, w miejscu gdzie na 1km2 żyje kilka lub kilkanaście tyś. ludzi dodatkowe wprowadzanie tam zwierząt w mocno przekształconym środowisku antropogeniczym, gdzie nie ma dla nich odpowiednich warunków jest zwyczajnie nieodpowiedzialne. Co innego na rozległej rzadko zaludnionej przestrzeni, nikomu by one nie przeszkadzały. Stąd pierwsze co mi przyszło do głowy to step - pustynia też może być.

 

>modrzew47

>Natomiast ogolone łby,napadające na ludzi i policjantów nie przeszkadzają,dresy w ciemnych ulicach też,politycy oszuści też nie przeszkadzają i wiele innych niebezpiecznych spraw jak pedofile i im podobni gwałciciele też nie przeszkadzają,tylko psy.To nazywa sie obsesja i fobia.Do lekarza trzeba z tym problemem.

 

Najlepiej do hycla. Nie zauważyłeś, że od dresów, pedofili i innych tego typu ludzi jest Policja i prokuratura? Co, mam zrobić samosąd na dresiarzu? Czy ja gdzieś pisałem ze daję przyzwolenie na bandytyzm, przemoc i huligaństwo? A na pieski to nie działa. BTW, raczej nie spotkałem w życiu pedofila ani gwałciciela (skonfrontuj ich liczbę z liczbą psów w Polsce i zastanów się czy takie porównanie krowy do komara ma sens) więc ich uciążliwość i zagrożenie dla mnie jest wykładniczo zbieżne do zera.

Molibden

 

W sumie z grubsza widzę to bardzo podobnie, jak ty np: zrobisz imprezę i będzie głośno to zaraz policja zapuka, albo sąsiedzi następnego dnia będą mieli problem że hałas itp.....itd..... i będą domagać się przeprosin, ale własnych błędów nie widzą jak np: z psami nie widzą bo wydaje im oczywisty ponieważ jest to już codzienność i problem niejako nie istnieje.

Ktoś się później oburzy że o małego pieska ci chodzi, wiem dokładnie o co ci chodzi.

 

To może pisz jakieś pismo do gminy czy gdzie tam, regionalne tv, gazeta, cokolwiek, przeciw-psiarze, zadziałajcie w ten właśnie sposób,to pomoże i wam i otoczeniu, i nam psiarzom tu na forum, po co się kłócić i obrażać.

Molibden

 

Mnie zawsze do szału doprowadzało wypuszczanie psów na balkon żeby sobie poszczekały, i tak kilka godzin nawet, a że blok łączył się z drugim i mieszanie rodzice mają w narożniku to wiesz jak działa akustyka, było głośno, i jaki upały to rodzice wychodzili sobie późny popołudniem na balkon (słońce było już z drugiej strony bloku) aby w cieniu napić się kawki, a ci puszczali tego psa, zamykali balkon żeby im głośno nie było i mieli w dupie, a my później się dusiliśmy w pokoju bo jeb... pies ujadał bez przerwy, były awantury, a jakże, ale to nic nie pomogło, od kilu lat pies nie żyje i wszyscy się z tego cieszą.

Inna historia i obecna, to w tym samym pionie i na tym samy piętrze jest sąsiad z boxerem, i ma na balkonie kibel, czyli sra i jest tam w cholerę gówien, moja mama z sąsiadką czasem rozmawia bo w narożniku mieszkania to można normalnym a nawet ściszonym głosem mówić.

Z psem wychodzą jak im się chce, więc nasrane tam cholernie, a córka-wielka dama bierze leżaczek i idzie się opalać na balkonik, albo na kawkę jej mama wychodzi i ........... kur.. oni tego nie widzą czy co nie wiem.

 

Tak że wiem dokładnie o co chodzi bo sam z tym żyłem i nie zeby robić im problem, ale jak do cholery można tak żyć i męczyć psa?.

Molibden

 

>Nie zauważyłeś,że od dresów,pedofili i innych tego typu ludzi jest Policja i prokuratura?

 

A ty nie zauważyłeś,że od nielegalnych i agresywnych psów jest również Policja i Straż Miejska?

To bicie piany i tak niczego nie zmieni a nazywa się pieniactwem.Możecie sobie tylko popisać i poprzez pisanie ponarzekać.To wszystko co tym sposobem można zdziałać.Dziecinada.

Molibden

 

Te zwierzęta o których piszemy to udomowione stworzenia i nie odbierają z 1km/2 wiele miejsca.

 

Można zadać pytanie ile zabierają nam miejsca samochody,jak bardzo trują,jak trzeba podporządkowywać świat aby można jezdzić nimi.

>we, 26 Mar 2010, 18:41

>To może pisz jakieś pismo do gminy czy gdzie tam, regionalne tv, gazeta, cokolwiek, przeciw-psiarze,

>zadziałajcie w ten właśnie sposób,to pomoże i wam i otoczeniu, i nam psiarzom tu na forum, po co się

>kłócić i obrażać.

 

Widzisz, mniej-więcej taka akcja już była ale na razie nic z niej nie wynika:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

>areczek, 27 Mar 2010, 10:18

>Można zadać pytanie ile zabierają nam miejsca samochody,jak bardzo trują,jak trzeba podporządkowywać

>świat aby można jezdzić nimi.

 

Samochody już nie trują. Stanowią też pewnien, ale powiedzmy dobrze tolerowany problem o innym charakterze i są coraz mniej uciążlice, cichsze. Co innego motocyle, ścigacze i ich j**nięci właściciele - to jest już poważny problem, który w okresie letnim staje się nie do zniesienia bardziej niż psy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ale o co chodzi ??? żeby nie rozmawiać o sprawach których nie zmienimy ?? tylko na tym forum czy ogólnie ? no to proponuję zbojkotować wszyskie wątki na bocznicy, a założyć tylko jeden: "co zjem jutro na kolację", no bo obiad często jadamy na mieście lub w pracy, więc też nie do końca od nas zależy.

Prawda jest taka, że psiarzy skręca ze złości gdy gdziekolwiek i cokolwiek negatywnego mówi się o psach. Mechanizmy tego niesamowitego procesu były już z grubsza omawiane. W ich rozumieniu, pomawiamy istoty święte. Święte niezależnie od logiki i realnej percepcji, bo to do świętości nie jest konieczne. W lżejszej wersji, po prostu źle mówimy o ich kumplach, a to również nie może być dobrze widziane. Ba, co tam kuplach, "najlepszych przyjaciołach" przecież !

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.