Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

to niech antypsiarze przeniosą się do Indii i powiedzą hindusom, że ich krowy są bee, a w ogóle to smierdzą i co chwila robią placki na ulicy....już ja widzę ich miny!

Ciekawe że Indie mają najwyższą na świecie zachorowalność na wściekliznę wśród ludzi - a przyczyną jest właśnie ogromna ilość wałęsających się psów. No ale u nich zbiorowy szał uwielbienia zwierząt ma bardzo długą tradycję. Szkoda że jesteśmy na najlepszej drodze do ich poziomu w tej dziedzinie.

Ależ Hindusi, czy inne kraje 3. świata, są pod tym względem w znacznie lepszej sytuacji. Teoretycznie.

Oni, gdyby im się chciało, mogą w każdej chwili wprowadzić szeroko zakrojony program społeczny, polegający na likwidacji psów, i zapobieżeniu ponownemu wzrostowi populacji. Wprawdzie pozostałyby małpy, komary, gryzonie i co tam jeszcze mają, ale psów mogliby się pozbyć łatwo.

Natomiast Polska skazana na psią plagę będzie już na zawsze. Oczywiste bowiem, iż nikt nie wybuduje tysiąca wielkich schronisk dla kilku milionów psów. I nie będzie ich żywił przez 15 lat. A na likwidację hałaśliwi i agresywni czciciele nigdy nie pozwolą. No i kwadratura koła. Na rozwiązania połowiczne też nie ma co liczyć, gdyż władze z zasady unikają wysokich i niepopularnych kosztów przy efektach odłożonych w czasie.

A ostatnio wśród czcicieli coraz większe poparcie zyskują poglądy że nawet sterylizacja psów, czy przycinanie strun głosowych, to zabiegi barbarzyńskie i niedopuszczalne. Naprawdę !

Zatem witamy na równi pochyłej, gdzie za jakiś czas nawet Afrykanie będą patrzyli na Polskę z politowaniem.

>> Burczymucha, 1 Kwi 2010, 06:36

 

Mimo wszystko zwierzęta w Indiach dużo bardziej włażą ludziom na głowę niż w Polsce. Święte krowy, święte małpy, powstrzymanie się od zabijania zwierząt jako status najwyższej kasty - Lemowski "prawie-raj" - to wszystko jest w ichniej religii.

 

U nas jednak odławianie i odstrzał bezpańskich psów jakoś działa, co prawda po cichu i poza wzrokiem histerycznych czcicieli. Może to kwestia klimatu - w wątku był link jak to na Sycylii bezpańskie psy stały się plagą. Jak jest ciepło to nikomu nic się nie chce...

Charakter fanatycznych psiarzy wszędzie na świecie taki sam:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

we, 1 Kwi 2010, 09:31

>Kolejny bezsensowny wywód tak jak ten o tych bakteriach i robakach, można się kulać się ze śmiechu

>normalnie

 

Każdemu wolno się kulać, ale czyżbyś zaprzeczał istnieniu "bakterii" i robaków kynogennych ??? Tylko tych o których pisałem, czy wszystkich ?

Dotychczas twoje wypowiedzi w tym wątku oceniałem wysoko, więc jestem nieco zawiedziony. Gdyby wszyscy właściciele psów postępowali jak Ty czy choćby Modrzew, ten wątek byłby znacznie krótszy. Lecz na temat pasożytów, wstyd się przyznać, przytomniej od twojej brzmi postawa Shanea w stylu: "przecież pasożyty nie bolą, duży jestem, dla wszystkich starczy miejsca".

 

Niedawno gdzieś na onecie czytałem reportaż z Gambii. Takie państewko w zachodniej Afryce. Sporo turystów bo kraj spokojny i piękne wybrzeże. Ale wszyscy trzymają się z dala od plaż i korzystają tylko z basenów, z uwagi na zagrożenie odchodami wałęsających się niezliczonych psów. Parę lat temu też podśmiewałem się z Brazylijczyków, którzy nie kładli się na gołym piasku z tego właśnie powodu. A tu się okazuje że czasem śmieszny bywa nie ten z kogo się śmieją lecz właśnie ten kto się śmieje. Warto o tym pamiętać u progu czwartego tysiąclecia.

  • 4 tygodnie później...

Odnalazłem swoje stare zdjęcia, to się wreszcie mogę trochę zrehabilitować w oczach naszych forumowych psiarzy. To było w obronie psów właśnie. Wprawdzie bez przekonania, ale jak trzeba to trzeba.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

National Geographic Channel

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Wrogom i przyjaciołom "najlepszych przyjaciół człowieka" polecam ten program. Ułatwia zrozumienie piesko ludzkich relacji.

 

"Zaklinacz psów" to program cieszący się ogromną popularnością na całym świecie, który dwukrotnie otrzymał nominację do nagrody Emmy. W programie Cesar Millan, słynny behawiorysta psów, pokazuje jak być przywódcą swego pupila.

Millan specjalizuje się w wychowywaniu agresywnych i problematycznych psów. Cesar Millan nie bez powodu cieszy się renomą najlepszego lekarza psich dusz. Pod wpływem jego terapii agresywne, przestraszone, leniwe, kompulsywne, oraz zazdrosne pupile zmieniają się nie do poznania."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Burczymucha

 

Czytałem ten wywód o bakteriach, pewnie masz rację, ja swoje psy odrobaczam kilka razy w roku bo zdaję sobie sprawę jakie psie pasożyty mogą być niebezpieczne dla ludzi, oglądam programy i czytam, więc wiem i robię to co robię, psy są także kąpane kiedy trzeba a odchody sprzątane, obecnie skończyły mi się woreczki na odchody i czuje się dziwnie nie mogąc posprzątać po psie, moje niedopatrzenie.

 

Mimo wszystko dziękuje za pozytywne słowa w kierunku do mojej osoby.

 

Prawdą jest taka że np: plagę wesz dzieci przynoszą ze szkoły i walka jest tygodniami, dlaczego nikt nie pisze o roztoczach w których żyjemy wszyscy a robactwo otacza nas wszystkich codziennie, ba! nawet wielu je zjada nie mają świadomości tego, wiele osób ma alergię na kurz czy na pyłki i często są to przypadki częste prowadzące do podduszania, uczulenia czy grzybice które można złapać w publicznych toaletach czy pod prysznicem i jakie to potrafi być bolesne i dokuczliwe, jeszcze bym mógł tak pisać o rzeczach na które już nie zwracamy uwagi i nigdy się od nich nie uwolnimy, takie życie.

Nie piszę po to aby umniejszyć winę psów a w zasadzie ich właścicieli, bo że pies sra ........... to taka natura, ale psa można nauczyć wiele rzeczy i należy po nim sprzątać.

Piszę po to aby unaocznić fakt że pewnie każdy miał kiedyś jakąś wysypkę a nie miał kontaktu ze zwierzętami, złapał coś od ludzi, od ludzi którzy często żyją w ubustwie i nie dbają o higienę i wystarczy przypadkowo się otrzeć o nich w autobusie, czy przypadkowo potrącić na ulicy i może być nie ciekawie.

 

Tu nie chodzi o to że bronię psów, faktem jest że są nie winne bo czy mogą być winne przyjścia na świat......., ale rozmnażaniu psów i ich plagi jak to "piszecie" jest odpowiedzialny człowiek, człowiek się kryje za wszystkim i niema znaczenia czy to komuś pasuje czy nie, to człowiek wymyślił broń, bombę atomową, elektrownie jądrowe, narkotyki, i wiele innych dobrych i złych rzeczy, a jedną z nich jest rozmnażanie psów na potęgę bo jest na tym interes, i dlaczego jest?, bo nawet dzisiaj psa można kupić za "psie" pieniądze.

 

Nie mam siły walczyć z ludzką niewiedzą, zamiast poczytać i zrozumieć problem i skąd on się wziął to ludzie jadą po tych psach, dlaczego nawet przeciwnik nie napisze że np: w czymś są przydatne i w sumie niektóre są ładne?, no dlaczego?, bo ma obsesję, to jest choroba i nic tu nie pomoże.

 

Oczywiście nie wszystko tyczy się Ciebie, pisze także ogólnie, choć w sumie sam nie wiem po co.

 

Co do tego niedźwiedzia, uważam że nie powinieneś się tym chwalić, populacja misiów polarnych spada a ty jesteś dumny że go zamordowałeś, co czujesz jak naciskasz na spust?, podnieca cię to?, co myślisz kiedy masz go na celowniku?, czujesz się wtedy panem świata?, jak łatwo przychodzi człowiekowi mordowanie zwierząt?, czy kiedykolwiek się nad tym zastawiałeś choć RAZ?.

Pierw człowiek ingeruje w dzikie środowisko, zamyka zwierzęta w zoo, a jak coś to strzał i już, i to tłumaczenie "bo musiałem", "bo musiałem zamordować", co to za pieprzenie jest?, ktoś ci kazał zabijać?, głosy?, czy co?.

 

Człowiek jako istotą inteligentna z natury i zawsze ma prawo wyboru, i taki morderca jak ty jest dla mnie zwykłym .......

A mógł te psy wp***dolić, to by była wtedy radość co?, orgazm że hej.

>> we, 3 Maj 2010, 23:35

 

Morderstwo jest terminem zarezerwowanym dla sytuacji kiedy ofiarą jest człowiek.

 

A poza tym - biały niedźwiad który zaczyna szukać żarcia wśród ludzi, jest i tak spisany na straty. Zwykle powodem przełamania naturalnego strachu przed ludźmi jest starość albo choroba uniemożliwiająca mu zdobycie pożywienia w sposób naturalny.

Uśpić, wywieźć, niech natura zrobi resztę.

Niedźwiedź to zwierzę dzikie i jego miejsce jest tam skąd pochodzi.

A zwierzę dzikie nie respektuje przed innymi zwierzętami czy ludźmi, dla takiego niedźwiedzie jest bez różnicy czy zabija bo musi czy morduje bo .......... a nie zwierzęta nie mordują, nie są takie zakłamane i fałszywe jak ludzie, zwierze zabija po to aby przetrwać i nie zabija więcej niż musi.

A człowiek, no zabił bo musiał, nie że był głodny, musiał zabić bo ludzi atakował, a skąd się ten miś tam wziął, przypłynął sobie z Arktyki po to aby ludzi i psy atakować, bo oczywiście człowiek w tym żadnego wkładu niema, no jak, a gdzie tam.

 

No i masz racje misiomor, masz rację, za***ać wszystko co się rusza na czerech, a później na dwóch też, bo tak, bo się musi i już, a wiadomo że jak mus to mus, z tym się nie wygra przecież.

Zawsze się zastanawiam, co się kryje w takich ludziach którzy zabijają dzikie zwierzęta, ale pewnie jak się oprawi takiego misia to skórka się fajnie prezentuje w salonie, czy inne trofeum.

 

Co się kryje takie w człowieku że sprowadza dzikie zwierzę do miasta, a później przez czyjeś nie dopatrzenie, przez jakiegoś kmiota klatka nie była dobrze zabezpieczona to musi się strzelać, one są w zamyśle sprowadzane dla pieniędzy, bo taki jest człowiek, a jak się rzuci na człowieka bo przecież jak śmie w ogóle, to strzał w łeb i już, bo na człowiek to nie wolno, jakby taki tygrys czy słoń czy niedźwiedź to rozumiał.

>> we, 4 Maj 2010, 00:00

 

"Uśpić, wywieźć, niech natura zrobi resztę."

 

W warunkach arktycznych (a tylko tam spotyka się białe niedźwiedzie) czasem trzeba jeść suszone mięso, bo konserwy są za ciężkie żeby je przewieźć psim zaprzęgiem. Tak więc naboje usypiające i przyczepo - cysterna do transportu uśpionych niedźwiedzi wraz z czymś do jej ciągnięcia są tak jakby trudno dostępne.

misiomor,

 

>W warunkach arktycznych (a tylko tam spotyka się białe niedźwiedzie)

 

Ha Ha dobrze że mi napisałeś bo w życiu bym nie wpadł na to ze niedźwiedź polarny pochodzi skąd pochodzi, ale gatunek powoli wymiera więc wkrótce nie będzie po co o nich pisać, a co przetrwa to już się zajmą tym myśliwi co tu "muszą strzelać", tam już paluszek swędzi aby na spuścik położyć.

Gatunki giną z różnych powodów. Może być nim przełowienie populacji przez człowieka (ptaszek dodo, alka olbrzymia, wilk workowaty i inne), jednak nie jest to powodem obecnego zmniejszania się populacji białych niedźwiedzi. W tym przypadku "winne" są zmiany klimatyczne - niezależnie od ich naturalności bądź antropogenności. Owe zmiany skutkują zmniejszeniem bazy lokalowo - pokarmowej dla białego niedźwiedzia, a więc zmniejszoną przeżywalnością młodych - również z powodu ich zabijania przez starsze osobniki w warunkach konkurencji o zmniejszające się zasoby pokarmowe. Dlatego odstrzał pojedynczych osobników nie wpływa jakoś dramatycznie na losy gatunku jako całości. Zwłaszcza jak są to osobniki problemowe - zbliżające się do ludzi.

 

Najlepiej tę sprawę obadać u znających się na niej, a więc choćby norweskiej administracji archipelagu Svalbard - której notabene bardzo zależy na przetrwaniu białego niedźwiedzia. I ciekawe że zniechęcają oni turystów tam przyjeżdżających do włóczenia się bez broni palnej. Personel polskiej stacji badawczej tamże też ma na koncie kilka misiów i nikt im o to awantur nie robi.

misiomor

 

W którym poście użyłem wykrzyknika?, albo wielkich liter?.

Czyli co?, każdy może sobie armatę kupić i odstrzelić co nieco bo to i tak na nic nie wpłynie.

Ale zważ na jedno uwagę, populacja ludzi rozrasta się w zastraszającym tempie i gdzieś mieszkać muszą, więc zajmuje się kolejne połacia terenu, kiedyś dzikiego, dziś stoją tam bloki mieszkania markety a zwierzęta gdzie mają się podziać, bo one tam kiedyś mieszkały i instynkt każe im tam wracać, a jak wrócą na co było kiedyś ich i żywiły się tam to zaczynają teraz przeszkadzać ludzkości bo wchodzą na teren człowieka, obecnie.

Więc jak wchodzi i widzi jedzonko uciekające na dwóch nogach i ładnie pachnące obiadkiem to goni aby zjeść, ludzie posuwają się kanibalizmu, świadomie oprawiają człowieka aby przeżyć, są zmuszeni a inni to zwyczajnie lubią, wiec co w tym takiego że miś jest głodny.

A ludzie to ludzie, oni nie oglądają natury, oni w nią ingerują.

Servantess, 4 Maj 2010, 07:08

 

Może ty powinieneś się kawy z rana napić, ostatni post do którego (zakładam) się odniosłeś pisałem o 00:30, więc nie wiem jak dla ciebie, ale dla mnie to nie rano, a nie znam kawy która działa te 16 godzin.

Więc jak jesteś nieprzytomny to może nie pisz postów.

 

A ty kto?, kolejny zabójca?.

 

 

Oglądałem program "uwaga pirat", i tam drogówka zatrzymali jednego gościa bo jechał momentami 180 i łamał przepisy drogowe, dot. wyprzedzania i miejsc, brak sygnalizowania, itd.itp.

I pytają go Policjanci gdzie się tak spieszy, to powiedział : aaaaaaa bo zły jestem bo byłem na polowaniu i nic nie upolowałem, no i wie pan......, zdenerwowany jestem.

 

Jak dla mnie to nie wymaga komentarza na temat tej grupy ludzi, a mam prawo tak sądzić po tym jak osądza się psiarzy.

>> we, 4 Maj 2010, 21:46

 

"W którym poście użyłem wykrzyknika?, albo wielkich liter?."

 

Nie rozumiem o co chodzi.

 

BTW - populacja ludzi w rejonach zamieszkałych przez białe niedźwiedzie obecnie się zmniejsza. Wszyscy pryskają do dużych miast bardziej na południe. W Kanadzie małe miasteczka nawet w rejonach o umiarkowanym klimacie pustoszeją, za to w Montrealu, Toronto czy Vancouver szczęśliwi są ci którzy po drodze do roboty mają tylko jedną przesiadkę. Arktyka to już w ogóle nikogo nie interesuje poza naukowcami, wojskiem i kopalniami tu i ówdzie.

 

Rzeczywiście niedźwiedzie grizzly czy czarne wchodzą w drogę człowiekowi skuszone smakowitymi śmietnikami, jednak te gatunki są naturalnie wszystkożerne, dlatego takie zachowanie z ich strony nie świadczy o np. chorobie i wymaga co najwyżej uśpienia, wywiezienia i porządnego wystraszenia psami oraz gumowymi kulami w celu wzmocnienia ich strachu przed człowiekiem. Zwłaszcza że w gęsto zamieszkałym terenie nie jest wielkim problemem dostępność fachowca oraz sprzętu.

 

Biały niedźwiedź jest jednak wyspecjalizowanym drapieżcą polującym na foki, dlatego szukanie pożywienia u ludzi oznacza najczęściej że dany osobnik jest chory. Stąd odstrzał takiego populacji za bardzo nie zagraża - i tak decydują zmiany klimatu, a liczebność populacji jest przy górnej granicy tego co może wyżywić naturalne środowisko.

misiomor, 4 Maj 2010, 01:26

 

O to.

 

Personel

>polskiej stacji badawczej tamże też ma na koncie kilka misiów i nikt im o to awantur nie robi.

 

Odniosłem wrażenie że sądzisz że robię awanturę o to.

Jest wiele innych tematów wybijania i bestialstwa np: wrzucanie rekinów do morza zaraz po odcięciu płetw, czy zabijane orki i walenie dla skóry i tłuszczu.

 

Dzięki za wykład, wreszcie ;-).

>> we, 4 Maj 2010, 22:28

 

W sumie to pisząc słowo "awantura" nie odnosiłem się świadomie do Twoich zarzurów pod adresem Burczymuchy. Przepraszam jeżeli tak to odebrałeś.

 

Tym niemniej zarzut morderstwa pod jego adresem uważam za niesprawiedliwy i krzywdzący.

>>>> Oglądałem program "uwaga pirat", i tam drogówka zatrzymali jednego gościa bo jechał momentami 180 i łamał przepisy drogowe, dot. wyprzedzania i miejsc, brak sygnalizowania, itd.itp.

I pytają go Policjanci gdzie się tak spieszy, to powiedział : aaaaaaa bo zły jestem bo byłem na polowaniu i nic nie upolowałem, no i wie pan......, zdenerwowany jestem.

 

Jak dla mnie to nie wymaga komentarza na temat tej grupy ludzi, a mam prawo tak sądzić po tym jak osądza się psiarzy.

misiomor

 

>Tym niemniej zarzut morderstwa pod jego adresem uważam za niesprawiedliwy i krzywdzący.

 

Może i przesadzony, czy niesprawiedliwy ...... i krzywdzący dla zabijającego....., mi nie przyszło do głowy aby wyrobić sobie pozwolenie na broń i zabijać, a mógłbym.

Wciąż się zastanawiam co czuje myśliwy kiedy naciska spust, i później...., ostatnie podrygi i uchodzi życie....

W programach mówią że cudowne podniecenie i w ogóle świetne uczucie.

Nie chcę już wypominać z jaką pogardą traktują czy zwracają się przeciwnicy do psiarzy, nie znając drugiego człowieka, było tego troszkę.

Servantess

 

Każdy ma prawo generalizować, ja robię czasami tylko to samo co wy cały czas, bo jeśli mam te "bydlęta" (łatwiej wam się skojarzy) to oznacza w waszych oczach że nie potrafię ja czy inni psiarze podchodzić do tematu neutralnie i w ogóle smród i robaki i rynsztok.

Mylę się?.

Łatwo jest generalizować, i to jest krzywdzące i niesprawiedliwe.

Servantess

 

I zobacz co napisałeś tu:

>Czy aż tak trudno w tym przypadku oddzielić ziarno od plew?...chyba nie, trzeba jednak trochę liznąć

>tematu.

 

W zasadzie mógłbym zadać to samo pytanie.

A żeby liznąć tematu to trzeba chyba zabić, bo jak można inaczej wiedzieć jak to jest, ale ja bardzo dziękuję,nie skorzystam, nie mam zamiaru strzelać do zwierząt.

Podobnie jak w temacie o psach żeby pisać w nim to powinno się mieć wiedzę nabytą doświadczeniem a nie wyczytaną czy przelotną, nie sądzisz?.

>> we, 4 Maj 2010, 23:01

 

Myślistwo nie jest tematem tego wątku, dlatego wolałbym powstrzymać się od analizowania stanu umysłu myśliwego w chwili strzału, jak również przed i po.

 

Mogę co najwyżej podzielić się moimi doświadczeniami ze starć z atakującymi psami - i zresztą już to chyba zrobiłem w wątku.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.