Skocz do zawartości
IGNORED

wzmacniacz 100 W


maciek

Rekomendowane odpowiedzi

A w jak dużym pom. słuchasz?

Mam 25m2 i też doszedłem do wn.,że 100W nie jest przesadą.(Mam CA A500)

Rozważ (jednak)Creeka 4330, Exposure lub Electrocompanieta ECI2 (używ. max. 2800zł).

[email protected]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość maciekw do michała

(Konto usunięte)

Parę słów teorii. Są dwie zasadnicze klasy pracy wzmacniacza: klasa B i klasa A (pomijam tutaj wszelkie wynalazki polegające na kluczowaniu sygnału takie jak klasa D) oraz stanowiąca kompromis klasa AB.

Tranzystory mocy (push-pull) pracujące w klasie B przewodzą prąd wyłącznie wtedy, gdy na wejście wzmacniacza podawany jest sygnał. Jeden z nich pracuje dla dodatniej połówki sygnału, a drugi dla ujemnej. Gdy sygnał przechodzi przez zero jeden się wyłącza, a drugi zaczyna przewodzić. Ponieważ dodatkowo w tych okolicach charakterystyka tranzystora jest najbardziej nieliniowa, wzmacniacz klasy B wprowadza od cholery zniekształceń, w tym także te najbardziej nieprzyjemne, zwane zniekształceniami skrośnymi. Oczywiście można je zmniejszyć stosując bardzo głębokie sprzężenie zwrotne. Wtedy jednak rosną inne zniekształcenia dynamiczne, w tym osławiony TIM. Zaletą jednak wzmacniaczy klasy B jest duża sprawność – mały pobór mocy, gdzie większość prądu oddawana jest do obciążenia (głośnika).

Wzmacniacz klasy A (może być SE, ale my pozostańmy przy P-P) charakteryzuje się tym, że cały czas przez wszystkie jego tranzystory płynie prąd (także wtedy gdy nie ma sygnału lub gdy przechodzi on przez zero). Nie ma więc przełączania tranzystorów, a punkt ich pracy ustawiony jest w miejscu, gdzie charakterystyka tranzystorów jest najbardziej liniowa. Korzyść – ogólnie mniejsze zniekształcenia oraz brak zniekształceń skrośnych. Wadą jest to, że prąd spoczynkowy (płynący przez tranzystory nawet wtedy, gdy nie ma sygnału) jest kilkakrotnie większy od prądu oddawanego do obciążenia (głośnika). Powoduje to bardzo małą sprawność wzmacniacza i oddawanie prawie całej pobieranej mocy w postaci ciepła do otoczenia. Dla przykładu można wskazać iż wzmacniacz pracujący w czystej klasie A o mocy 2×35 Watt (taką moc ma sudgen) powinien pobierać z sieci około 1 kilowata. Podobna moc powinna być wypromieniowana przez radiatory. Przy ich wielkości w Sudgenie zaręczam ci Michale, że powinny one „świecić”, a już na pewno nie mógł byś się do nich dotknąć, ze względu na możliwość poparzenia. Ja z kolei śmiało ich w Sudgenie dotykałem. Także wielkość zastosowanego w Sudgenie trafa nie pozwala przypuszczać, że jest to czysta klasa A.

Kompromisem pomiędzy klasą B a klasą A jest klasa AB, gdzie przez oba tranzystory płynie prąd zwany spoczynkowym. W zależności od „głębokości” klasy AB jest on większy lub mniejszy. Prąd ten powoduje, że dla mniejszych wartości sygnału przewodzą oba tranzystory (nie ma przełączania) tak jak w klasie A. Dopiero po zwiększeniu sygnału jeden z tranzystorów się wyłącza, tak jak w klasie B. Zależność jest tutaj prosta: większy prąd spoczynkowy = głębsza klasa AB = większa część mocy oddawana w klasie A = teoretycznie mniejsze zniekształcenia nieliniowe i dynamiczne.

I tutaj właśnie możemy porównać Sudgena i Vincenta. Sudgen to znacznie głębsza klasa AB niż Vincent. Dlatego jego radiatory są bardzo gorące. Nie mniej porównaj wielkość radiatorów obu wzmacniaczy, bo to też ma bardzo duży wpływ na ich temperaturę. Oczywiście historycznie Sudgen jako pierwszy zastosował bardzo głęboką klasę AB tak, że recenzenci w uproszczeniu mogą nazwać ją klasą A.

Teraz co do dźwięku Sudgena A21a. Jest to jeden z nielicznych w tej klasie cenowej tranzystorowców, który brzmi prawie identycznie jak dobra lampa. Dźwięk delikatny, ciepły i robiący tzw. atmosferę. Bardzo dobrze wychodzi na nim jazz, szczególnie wokale i instrumenty akustyczne, małe składy. Świetny wzmacniacz do mniejszych pomieszczeń. Niestety przy muzyce poważnej (orkiestra symfoniczna) trochę się gubi i z tego właśnie powodu po latach się z nim rozstałem. Vincent jest tutaj dużo lepszy. Ponadto Sudgen jest bardzo czuły na jakość prądu. Jeśli mieszka się w pobliżu nadajników radiowych lub ma się do kitu instalację elektryczną, to lepiej o nim zapomnieć. Przez wiele lat słuchałem Sudgena z kolumnami zrobionymi na głośnikach i wg projektu KEF-a. Bas i środek 21 cm głośnik KEF z bextranu, kopułka KEF 1 cal jedwab, obudowa zamknięta.

Pozdrawiam.

Aha, celowo nie omawiałem tutaj różnych sztuczek stosowanych przez konstruktorów takich, jak tzw. pływająca klasa A i inne tym podobne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

interesujące dywagacje.

 

coz, wysuwam dla siebie wniosek, ze bez tak specjalistycznej wiedzy nie bede w stanie na ten moment poszukac optymalnego dla siebie wzmacniacza.

 

nie od razu kraków zbudowano.

 

pewnie nie zabłysne wiedzą, jak sie spytam na jakiej zasadzie działają takie wzmaki jak Gryphon Calisto z 200W lub Jeff Rowland Concentra - 100W.

200W w porównaniu do tych 35W z Sudgeona to wiadomo. Czy one musza pobierac jeszcze wiecej prądu by nie dochodziło do wspomnianych przez ciebie zakłócen i znieksztalcen???

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety teoria odnosząca się do klas pracy końcówki mocy bierze tylko pod uwagę jeden z czynników mających wpływ na jakość dźwięku. Gdyby było inaczej istniałby tylko jeden najlepszy sposób konstrukcji wzmaka. W praktyce optymalizacja jednego z parametrów oznacza pogorszenie innych. Dlatego należy przede wszystkim słuchać i wybierać to co się nam podoba, a nie kierować się ideą, która przyświecała konstruktorowi lub innymi utartymi opiniami (np. o wyższości lamp nad tranzystorem lub odwrotnie).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyrazy uznania dla maćkaw - dzięki takim wpisom wiel osób może poszerzyć sobie horyzonty. Zainteresowanych przystępnym opisem klas pracy końcówek mocy polecam adres:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Do wojtka: jesli chodzi o SV-233 musieli w sklepie podłączyć Ci niewygrzany wzmacniacz. W rzeczywistości Wicek grzeje się ostro (nawet bez sygnału na wejściu) i to mimo potężnych radiatorów stanowiących boki obudowy. Co do smażenia jajek - przyznam, nie próbowałem :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yamaha AX-596 - niespotykana moc i dynamika w tej klasie cenowej, moc dynamiczna dochodzi do 290W na kanał, z paradigmami wyrwie ci serce. Decyzja należy do Ciebie :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może Vincent SV-233. Trochę droższy, ale znakomity. Przy niskich poziomach głośności czysta klasa A i piękne brzmienie. Przy wyższych niesamowity wykop. Wysteruje nawet trudne kolumny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtek do macikaw

(Konto usunięte)

Piękny tekst. Muszę się jednak z Tobą nie zgodzić. Sugden 21A to układ P-P o mocy 2x25W przy obciążeniu 8 Ohm ( a nie 2 x 35W, jak podałeś). W literaturze sprawność takich układów określa się na 50% (max. wartość teoretyczna). Dla układów SE jest to 25%. Trafo w Sugdenie ( a w zasadzie dwa , bo jest to konstrukcja z dwoma niezależnymi uzwojeniami czyli tzw.dual-mono) ma moc 2x60VA -tak podaje producent. Wynika stąd jasno, że nawet jeżeli Sugden nie osiąga tych teoretycznych 50% to i tak układ zasilający ma jeszcze „rezerwę”. Twoje zatrzeżenia co do słabości prądowej Sugdena są więc chyba przsadzone. Ken Kessler w swojej recenzji o tym wzmacniaczu ( www.audioinflux.com/sugA21rv.htm ) podaje ,że zachowuje się on conajmniej jak konstrukcja 75W i.. porównuje go do Krella. Moje odczucia również są takie same .Bezpośrednie porównanie Sugdena z wzmacniaczami , które teoretycznie mają większą moc (Nad 340 , Primare 20, Creek 5350, Copland 28 - pokazuje ich „prądową słabość”.

Nie wiem doprawdy jak wyliczyłeś ,że dla mocy 2 x25W w układzie P-P potrzeba koniecznie zasilacza 1000W! Cytowany przez ciebie Pass Aleph jest konstrukcją SE więc pracuje ze znacznie mniejszą sprawnością. Oba układy mieszczą się jednak w pojęciu klasy A. Na stronie www.sound.westhost.com/project36.htm można znależć informcje, że to co proponuje Pass Aleph to tzw. DOZ class A. Czyli kolejna odmiana. Nawiasem mówiąc jest wokół niej trochę kontrowersji.

J.E.Sugden – konstruktor Sugdena podał zasady działania swojej konstrukcji już 1964 roku. Na stronie www.gmweb.btinternet.co.uk ,poświęconej najbardziej znanym wzmacniaczom klasy A, można znależć jego opracowanie. Natomiast nie znalazłem nigdzie informacji ,że to co on proponuje to klasa AB. Jeżeli gdzieś w moich wywodach jest błąd, to proszę, popraw mnie. To tyle jeżeli chodzi o nasz „spór”. Teraz już będzie bardziej pozytywnie. Zgadzam się z Tobą w ocenie dźwięku Sugdena. Słucham układu dzielonego (końcówka mocy 21AP + preamp Sugden Headmaster ) od ponad roku, i gra mniej więcej tak jak napisałeś z tą tylko różnicą ,że w takich aspektach jak dynamika i przestrzeń, idzie znacznie , znacznie dalej niż integra . Muzyki słucham w pomieszczeniu 23,5m2 i nawet w bardzo dynamicznych rockowych nagraniach np. bardzo dobrze zrealizowany koncert That’s live! Ericka Burdona, nie odczuwam kompresji w przekazie. Przyznaję ,że niesprawdzałem ( nie słuchałem )czy zauważone przez Ciebie „gubienie się” wzmacniacza przy dużych składach orkiestrowych, dotyczy w takim samym stopniu konstrukcji dzielonej . Zaintrygowała mnie natomiast informacja o tych nadajnikach i jakości zasilania. Czy mógłbyś ten temat coś więcej powiedzieć? Czy miałeś z tym jakieś problemy? Ajeżeli tak to jak sobie z nimi poradziłeś? pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość vegetson

(Konto usunięte)

Moc nie ma tutaj zbyt wielkiego znaczenia. Są wzmacniacze niezbyt dużej mocy które brzmią dynamicznie czysto i z dużym wykopem.

Poziom zniekształceń nie jest żadnym kryterium w ocenie jakości dżwięku, bo biorąc pod uwagę zniekształcenia głośników te pierwsze stanowią poziom który można pominąć.Przykładem może być Densen beat b100.

Poza tym moc mocy nie równa. W przypadku wzmacniaczy ważna jest wydajność prądowa.

Jeśli to ma być 100W ze 120W zasilacza, to lepiej żeby było 50 ze 150.

Polecam posłuchać radmora 5512b. Wzmacniacz jest tani jak barszcz, i może się wydawać że to żart,

ale możesz być mile zaskoczony!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doszedlem do wniosku, ze duza moc wzmacniacza (oczywiscie przy malych znieksztalceniach harmonicznych) jest bardzo wazna,aby osiagnac optimum przy kompletowaniu sprzetu HI-FI.Moze ktos mi poleci wzmacniacz pod CD - Maranza 7000 OSE i kolumny monitory Paradigmy 3?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do CA 500 przyda się ostry wzmachol ja bym spróbował Primare A 20 ( teraz w promocji w audioklanie cena chyba ok 2500 a konstrukcja dual mono pozwala na podwojenie mocy przy zejściu do 4 ohm - ( prawie ) - jak pamiętam to przy 8 to on miał 80 W na kanał ( oba kanały wysterowane )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość jupi

(Konto usunięte)

Spróbuj NAD c320 (1650zł) ma w sumie niezły power

choć nie wiem czy ma te 100W a jak go słuchałem to czuje się moc ponad to, to przy 20cm głośniku Pradigma to powinieneś mieć niezłe uderzenie, jeżeli oczywiście Ci o to chodzi ( a tak wmnioskuję z tego co piszesz). (więcej info o NAD na www.trimex.com.pl)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powracając do Sugdena i jego poboru mocy, wyczytałem w jednej z recenzji, że w stanie włączonym, lecz niewysterowanym Sugden A21 (integra, nie końcówka, ale różnice powinny być niewiekie) pobiera z sieci 84W. Czy przy pełnym wysterowaniu wzrasta to do aż tak olbrzymiej liczby 1kW?? Aż się wierzyć nie chce.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość maciekw do wojtka

(Konto usunięte)

Rzeczywiście z tym kilowatem trochę przesadziłem, tym nie mniej nadal sądzę, że nie jest to czysta klasa A, gdyż teoretyczna sprawność, o której Wojtku mówisz, jest zawsze wyższa od rzeczywistej i musisz brać pod uwagę także sprawność wszystkich pozostałych elementów toru, w tym zasilacza. Co do mocy tego wzmaka, to w papierach, które miałem stało jak byk 2 razy 35 Watt. Być może nasze rozbieżności wynikają z tego, że A21 miał wiele kolejnych wersji.

Zakłócenia. Gdy mieszkałem w starej kamienicy, w centrum W-wy (niedaleko pajaca kultury, gdzie są nadajniki radiowe i tv) mój Sudgen miał oscylacje na w.cz., które powodowały, że dźwięk pływał i był kiepski. Po podłączeniu do dobrej listwy filtrującej sytuacja uległa poprawie, ale nie do końca. Dopiero jak przeprowadziłem się na "wieś" i mogłem sobie pozwolić na wybór najmniej obciążonej "śmieciarkami" fazy oraz prowadzenie osobnej instalacji direct do pokoju odsłuchowego, to znikły wszystkie złe przypadłości i nie trzeba jakichkolwiek filtrów. Nota bene Sudgena sprzedałem bo okazał się dla mnie za słaby (pom. o pow. 50 m2 i kolumny z mające po dwa 25 cm drivery).

Natomiast co do uwagi kolegi Mariusza, to nie sądzę, aby A21 miał taki mały pobór mocy, aczkolwiek przyznaję z ręką na sercu, że nie mierzyłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do macikaw: W mojej instrukcji obsługi jest napisane 2 x 25W ( jest to instrukcja od integry chociaż mam końcówkę mocy). Nigdzie nie znalazłem informacji - włączając w to bogato opisaną historię tego wzmacniacza na stonie interentowej producenta - żeby kiedykolwiek powstała odmiana 2 x 35W. Zakładam więc ,że do Twojego egzemplarza musiał wkraść się jakiś błąd. Druga sprawa to ta sprawność. Zgadzam się, że faktyczna sprwność jest z reguły niższa od tej teoretycznej. Zasilacz w 21A/AP ma jednak pewną rezerwę- zaznaczyłem to zresztą wcześniej. Pozostanę więc przy swoim....A zresztą ,najważniejsze dla mnie jest to ,że Sugden na tle wielu innych wzmacniaczy brzmi wspaniale bo ma w sobie to "coś".

Dziękuję za opis tych zniekształceń oraz to jak sobie z nimi radziłeś. Na szczęście pomieszczenie, w którym słucham znajduje się daleko od różnych nadajników (peryferie Warszawy) więc takich objawów nie zauważyłem. Mam jednak następne pytanie: w jaki sposób wybrałeś najmniej zaśmieconą fazę? (oscyloskop?)- to może być ciekawa informacja również dla innych...

pozdrawiam

p.s. Gratuluję pomieszczenia. 50m2 to jest to!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość maciekw do Wojtka

(Konto usunięte)

Wojtku, pozostańmy przy swoim zdaniu zarówno co do mocy Sudgena, jak też i klasy w jakiej pracuje.

Natomiast co do twojego pytania o oscyloskop, to odpowiedź jest zbacznie prostsza!

W moim domu mam osobny transformator energetyczny, który zasiła tylko moją posesję. Dlatego tylko ode mnie zależy, jaki odbiornik pod jaką fazę jest podpięty. Oczywiście przy projektowaniu instalacji musiałem uwzględnić wymagania elektryka, który zadecydował, że należy w miarę równo obciążyć każdą z trzech faz. Nie mniej faza, do której podłączony jest sprzęt służy poza tym jedynie do oświetlenia, w którym nie ma żadnych tyrystorowych wynalazków do regulacji jego natężenia. Lodówki, komputery, centralka telefoniczna DECT, mikrofala i wiele innych siejących równo po sieci urządzeń podpięte są pod dwie pozostałe fazy. Oczywiście takie rozwiązanie wymagało rezygnacji z zasilania trójfazowym prądem takich urządzeń, jak chociażby pompa hydroforowa lub kuchnia elektryczna. Ale coś za coś.

Aha, kiedyś rozważałem zastosowanie jedynego profesjonalnego ulepszacza prądu jakim jest przemysłowy UPS, który cały czas pobiera prąd z akumulatorów zasilających przetwornicę 230 V, ale wtedy (było to około 4 lat temu) najtańsza taka zabawka (ok. 1 kw mocy) kosztowała około 20 tys. złotych. Zrezygnowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

osobiście proponowałbym nowego Rotela RA2 ma co prawda tylko 40 W ale za to jakiego kopa

Z wyższych modeli to rzeczywiście możnaby spróbować Primare A20 ( A10 - odradzam ), Thule ,

Unikaj wzmacniaczy które grają ciepło i spokojnie ( nawet jeśl mają dużą moc )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.