Skocz do zawartości
IGNORED

przywitanie + dylemat DALI 450 + ???


misiu

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. To mój pierwszy post, jednak wiele nocy już nie przespałem

czytając forum...

Jeszcze dwa miesiace temu nawet nie sądziłem, że zamiast zbierać kasę na inne moje pasje - przepadnę w temacie stereo.

Ale po kolei. Już byłem bliski zakupu - pod wpływem impulsu -

zestawu KD w jednej z wiodących sieci. Nauczony porażkami (m.in. zakup samochodu bez sprawdzania opini nt. modelu)

postanowiłem jednak, że najpierw zorientuję się w temacie.

Ponieważ zależało mi głównie na muzyce i kilka dni później odsłuchałem kilka kawałków na tanim zestawie kina domowego -

zmieniłem kierunek i korzystając z okazji nabyłem drogą kupna w Dani kolumny Dali 450 wraz z kablami AQ type4. Następnie drogą kupna nabyłem DVD Pioneer DV 400 (od dwóch miesięcy nie obejrzałem jeszcze żadnego filmu...) - jako uniwersalne źródło do filmów i muzyki. Do kompletu zakupiłem "na szybko" używany wzmacniacz Pioneer A-335 oraz kabel typu "chinch" (wstyd nazwać to interconectem) za 3,50 pln. W ten sposób powstał pierwszy mój zestaw.

No i rozpoczyna się pogoń za "króliczkiem"...

Miesiąc temu na próbę zakupiłem CD Yamaha 493 + interconect Klotz,

aby "na własne uszy" sprawdzić, czy rzeczywiście jest różnica pomiędzy CD a DVD. Róznica jest - czystszy

dźwięk, lepsza przestrzeń. Cały czas nie jestem jednak zadowolony z zestawu.

Chcę, aby muzyka oderwała się od głośników, chcę głębszej, szerszej i bardziej poukładanej sceny.

Chcę również, aby góra była łagodniejsza - jednak równie szczegółowa jak obecnie.

 

Myslę, że kolejnym krokiem powinna być wymiana wzmacniacza. Czytałem wiele opini na forum i już praktycznie

jestem zdecydowany na NADa. Mam jednak problem z wyborem modelu. W związku z tym mam pytanie o Wasze doświadczenia

w połączeniu NADa z DALI oraz przede wszystkim który model wybrać (musi mieć pilota). Mój budzet - 2500 pln.

Zdaje sobie sprawę, że jedyny "mocny" punkt mojego zestawu to Dali 450, jednak myżlę, ze na razie słusznym kierunkiem będzie wymiana wzmaka. Nie chcę też zbyt szybko biec za króliczkiem...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/43686-przywitanie-dylemat-dali-450/
Udostępnij na innych stronach

Budżet 2500pln, zatem kierunek-lampa. Z drugiej ręki, bądź chińska. Więcej dowiesz się szukając informacji na forum. ja może coś jeszcze napiszę, ale nie teraz, bo teraz absorbuje mnie żłopanie piwska ;-)))

Cześć, misiu ;)

 

Z 2500 w kieszeni spokojnie szukać możesz topowej integry NAD serii C, czyli modelu C370 (lub któregoś z jego następców). Z Dali 450 poradzi sobie bardzo dobrze, a i w kieszeni zawsze coś zostanie. NAD to zakup bezpieczny, łatwy do ew. przyszłej odsprzedaży.

 

Za te pieniądze wybór masz całkiem spory. Przykładowo, za ok. 2500 dostaniesz m.in. Amplifona WT30-II - używałem takiego z Dali 450, grało to bardzo przyjemnie (fakt, że zdecydowanie inaczej, niż 450 z mocnym tranzystorem).

 

Nie przywiązuj dużej wagi do kabli, ładowanie setek złotych w druty będzie przerostem formy nad treścią.

"wisi" na allegro nad370 za 1800 pln. ten sam sprzedawca ma również NADa 317 za 1200 pln.

Właśnie ta 317 chodzi mi po głowie lub nowe 352 albo 355> na temat NADa 370 są różne opinie.

Na lampę chyna jednak za wcześnie...

kompletnie nie znam się na lampach. nie gryzie :), ale może zaboleć jak utopię kasę.

Mam nadzieję, że po zmianie mieszkania planowany NAD będzie tworzył drugi zestaw w sypialni

i wtedy pomyślę o lampie. A co z używek możesz polecić?

Gość

(Konto usunięte)

TomekL3, 30 Maj 2008, 07:53

 

>oj, kasy w lampy byś nie utopił:)Możesz mieć za 2kz z upgradem lampkę , która nada położy.

 

W czym położy ? Chyba w zniekształceniach :) Tu, prym wiedzie lampa... I to słychać, na bank.

 

misiu

Jak koniecznie chcesz wymienić wzmaka, to NAD, jest OK, ale zysk będzie tylko psychiczny, bo wszystkie współczesne, tranzystorowe wzmaki są takie same.

Nawet w hajendzie są używane tanie wzmacniacze scalone...

Najdroższe we wzmakach są trafo, kondensatory i obudowa, więc producenci na mocy oszczędzają, i za to musisz zapłacić.

 

pozdro

Paweł

Gość

(Konto usunięte)

TomekL3

 

>.......tak misiu, słuchaj Pawła i pij zimną wodę:)

Zimna woda nie jest zła, szczególnie na niektóre nieco zbyt rozpalone głowy... ;)

 

misiu

Jak będziesz słuchał NICZYM nie potwierdzonych opinii o sprzęcie, to jedyne co zrobisz skutecznie, to wydasz swoje pieniądze, jakości dźwięku Ci nie przybędzie...

Żądaj dowodów :))

 

pozdro

Paweł

>wszystkie współczesne, tranzystorowe wzmaki są takie same.

 

co znaczy, że takie same?

budowa? ok. - ale w tej zabawie chodzi o uzyskanie optymalnego brzmienia.

A tu każdy wzmak zagra inaczej.

Jedno wiem na pewno. Zestawienie CA 640 + Dali to kompletna porażka.

Dobrze, że odsłuchałem zanim zdecydoałem się na zakup.

Czy jest na forum osoba z 3city - posiadacz NADa? Chętnie odsłuchałbym

jak Dali zagra z NADem. Zapewniam transport i dobre trunki :)

Gość

(Konto usunięte)

misiu, 30 Maj 2008, 08:28

 

>>wszystkie współczesne, tranzystorowe wzmaki są takie same.

>

>co znaczy, że takie same?

>budowa? ok. - ale w tej zabawie chodzi o uzyskanie optymalnego brzmienia.

>A tu każdy wzmak zagra inaczej.

 

Poczytaj sobie o ślepych testach, będziesz wiedział dlaczego "zagrał inaczej".

 

pozdro

Paweł

  • Redaktorzy

Ja bym zaproponował bezpieczne rozwiązanie, mieszczące się w budżecie. Jeden z moich kolegów przez kilka lat słuchał Dali 450 ze wzmacniaczem Densen Beat 100. To model nieprodukowany, grający dobrze i wyglądający absolutnie przepięknie. Proponuję rozważyć poszukanie tego Beata na allegro lub w ogłoszeniach. Bezpieczeństwo rozwiązania polega na tym, ze po pierwsze zestawienie sprawdzone, ładnie gra, a po drugie taki second hand, w razie gdyby się nie sprawdził, można odprzedać dalej bez straty.

  • Redaktorzy

"Nawet w hajendzie są używane tanie wzmacniacze scalone... Najdroższe we wzmakach są trafo, kondensatory i obudowa, więc producenci na mocy oszczędzają, i za to musisz zapłacić."

 

Sprzeczność wewnętrzna. Powinni oszczędzać na tym, co najdroższe, bo oszczędzenie złotówki na układach mocy w porównaniu z tym co wymieniłeś nie ma znaczenia.

Poza tym, prawie wszystkie wzmacniacze "hajendowe" używają tranzystorów mocy (a więc elementów dyskretnych, a nie scalonych) lub lamp. Mówią oczywiście o stopniu końcowym.

Tak czasami w naszym światku audio wychodzi, że robi się "na szybko" zakupy których później się żałuje. No, ale jeżeli chodzi o kupno wzmacniacza to ze swej strony polecam 100% pewniaka, czyli NAD C315BEE za ok. 1100 zł. Wiem, że zaraz odezwą się oponenci NAD-a, ale:

- sam kupiłem tego NAD-a po baaaaaardzo długich odsłuchach innych wzmacniaczy i jeszcze dłuższych rozterkach i namysłach, czy kupić jakąś używkę czy zainwestować w nowy sprzęt. Kupiłem nowy i nie żałuję;

- wymienionych oponentów i ciebie zapraszam do testu tego wzmacniacza który znaleźć można w AUDIO 3/08. Najadekwatniejsze zdanie z oceny końcowej tego testu jakie zapamiętałem to:" Jeszcze nigdy nie dostawaliśmy tak wspaniałego dźwięku za tak niewielkie pieniądze!" I po miesiącu obcowania z tym wzmacniaczem zdanie to popieram w 100%.

Reasumując - dostajesz rewelacyjnego klocka i zostaje ci jeszcze w kieszeni prawie 1,5 tys. zł. które można przeznaczyć na zakup dobrego odtwarzacza CD, bo niestety z odtwarzacza DVD NIGDY nie będziesz miał dobrego dźwięku stereo. Sam to boleśnie ćwiczyłem ponad 2 lata i po przesiadce z KD na CD Sony CDP-990 ( stareńki ale dobry za 245 zł.) i wymieniany wzmacniacz NAD-a teraz wiem co to piękno muzyki.

 

Pzdr.

  • Redaktorzy

Ja bym jednak sugerował sterować nieco wyżej. Dali to kolumny, które mogę grać z lepszym sprzętem niż klocki budżetowe (z szacunkiem dla NAD, który robi dobre rzeczy w swej cenie). Zaś na lepsze źródło czas przyjdzie naturalną koleją. Teraz jest na tapecie wzmacniacz.

Gość

(Konto usunięte)

Redakcja, 30 Maj 2008, 09:49

 

>"Nawet w hajendzie są używane tanie wzmacniacze scalone... Najdroższe we wzmakach są trafo,

>kondensatory i obudowa, więc producenci na mocy oszczędzają, i za to musisz zapłacić."

>

>Sprzeczność wewnętrzna. Powinni oszczędzać na tym, co najdroższe, bo oszczędzenie złotówki na

>układach mocy w porównaniu z tym co wymieniłeś nie ma znaczenia.

>Poza tym, prawie wszystkie wzmacniacze "hajendowe" używają tranzystorów mocy (a więc elementów

>dyskretnych, a nie scalonych) lub lamp. Mówią oczywiście o stopniu końcowym.

To nie jest sprzeczność wewnętrzna. Oszczędzają na wszystkim :))

Jeff Rowland - Concentre.

 

pozdro

Paweł

Przemyśl jeszcze zakup lampy. Stać Cię, i warto.

 

Jeżeli jednak zdecydujesz się na NADa, to absolutnie nie daj się namówić na nic poniżej C350 lub 352, bo niższe modele to niestety poracha na całej linii, i do Twoich Dali (swietnych zresztą) się nie NADają ;-)))

Wczoraj podłączyłem w domu NADa 325bee do własnoręcznie wykonanych Mietków i przyznam, że nie zauważam, aby ten wzmacniacz jakoś był jakoś specjalnie goryszy od około tysiąc złotych droższego Arcama. Arcam jest nieco lepiej dopracowany pod kilkoma względami - chociażby regulacja głośności z pilota z programowaną czułością skoku, ale jeżeli chodzi o samo brzmienie to oba brzmią przyjemnie. Jasne że wyższe modele NADa będą miały więcej czadu, ale w moim systemie ten niski model NADa gra całkiem przyjemnie, zwłaszcza z CD Arcama, radzi sobie całkiem całkiem. Niższe modele oczywiście odpadają jeżeli ktoś ma wymagające kolumny, trudne do napędzenia, ale o ile dobrze pamiętam to Dali do takich nie należą.

Łomatko, a cóż to znowu za przesąd? Znakomitą większość lampowców można użytkować tak samo prosto jak tranzystorowce. A że co paręm lat trzeba wymienić lampy, to co? W samochodach trzeba wymieniać olej i opony, i jakoś nikt nie narzeka.

McGyver, 30 Maj 2008, 13:19

 

>Łomatko, a cóż to znowu za przesąd? Znakomitą większość lampowców można użytkować tak samo prosto

>jak tranzystorowce. A że co paręm lat trzeba wymienić lampy, to co? W samochodach trzeba wymieniać

>olej i opony, i jakoś nikt nie narzeka.

 

No może i racja.

A zastanawia mnie jeszcze jedno - najprostszy, najzwyklejszy wzmacniacz można dostać już od 200-300zł (np. jakąś Diore) a za dwa tysiące z kawałkiem można kupić już nienajgorszy tranzystor. Natomiast skoro ceny wzmacniaczy lampowych zaczynają się od jakiś 2 tysięcy, to ile trzeba wydać żeby mieć już jakąś rozsądną lampę?

No właśnie 2000. Będzie to bardzo dobrze grający, choć nie noszący loga znanego producenta lampowiec produkcji chińskiej. Czyli tak samo jak ASL, Jolida, Prima Luna, Opera i wiele innych znanych marek, które "swoje" wyroby zamawiają w Chinach.

Gość

(Konto usunięte)

McGyver, 30 Maj 2008, 13:19

 

>Łomatko, a cóż to znowu za przesąd? Znakomitą większość lampowców można użytkować tak samo prosto

>jak tranzystorowce. A że co paręm lat trzeba wymienić lampy, to co? W samochodach trzeba wymieniać

>olej i opony, i jakoś nikt nie narzeka.

 

Taa, oprócz tych co muszą wymieniać :))

I lampa wymaga wygrzania przed odsłuchem...

 

pozdro

Paweł

na źródlo przyjdzie czas - na razie szukam wzmacniacza, a póki co

źrodłem jest CD Yamaha 480. Odwiedziłem dziś Top HiFi i sprzedawca

odradzal NADy z wyjątkiem modelu 340. Zaproponował mi Rotela RB 06 + RC 06 (pre + końcówka).

Po opiniach na forum oraz w tym topicu widzę, że NAD NADowi nie równy.

Malo tego - opinie są tak sprzeczne, że cięzko się na coś zdecydować.

Póki co odsłucham tego Rotela. Ponawiam prosbe o odsłuch do NADOWCÓW z Trójmiasta...

 

 

Pozdraiwam

XYZPawel, 30 Maj 2008, 13:40

 

>McGyver, 30 Maj 2008, 13:19

>

>>Łomatko, a cóż to znowu za przesąd? Znakomitą większość lampowców można użytkować tak samo prosto

>>jak tranzystorowce. A że co paręm lat trzeba wymienić lampy, to co? W samochodach trzeba wymieniać

>>olej i opony, i jakoś nikt nie narzeka.

>

>Taa, oprócz tych co muszą wymieniać :))

>I lampa wymaga wygrzania przed odsłuchem...

>

>pozdro

>Paweł

 

Bredzisz synu. Akurat znakomita większość lampowców gra dobrze już kilka minut po włączeniu. Wyjatkowo upierdliwe lampowce też grają od razu, ale po ok. 15 minutach grają jeszcze lepiej.

I jak sie to ma do tranzystorowców, z których większość przez pierwsze pół godziny gra słabo, a dopiero po 40 minutach lub nawet po godzinie zaczyna grać dobrze?

Człowieku, jak nie wiesz, to nie pisz, bo wprowadzasz ludzi w błąd. A z Twoich dotychczasowych wpisów na forum wynika, że Twoje osłuchanie z dobrym sprzętem jest zerowe, naczytałeś się za to jakiegoś pseudonaukowego bełkotu i wydaje Ci się że jesteś najmądrzejszy. Radzę mniej teoretyzować, a więcej słuchać.

Musical Fidelity A3 miesci sie w budzecie. Będzie Bass, przestrzeń i co tam chcesz. Amplifon czyli lampy - grałby nie źle - podobnego połaczenia słuchałem wieki temu. Po co NAD? Chyba tylko by gonic go po krótkim czasie, a i wyminiony Densen byłby tu na miejscu.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Poza tym misiu wpisz "dali 450" w wyszukiwarce w okienku "znajdź w o mnie" - zobaczysz z czym uzytkownicy łaczą te kolumnienki. Niekiedy połuczajace i dajace jakieś rozezznanie (napewno niepełne ale zawsze).

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.