Dlaczego właściwie ropa drożeje?

[muls]

a armata jakiego kalibru?

[depawelo]

> Jaro_747, Horst

 

to nie jest złe pytanie. nasze zachodnie gospodarki są sterowane "odgórnie". również pieniądz jest "wirtualny", czyli nie związany wartością z niczym takim jak złoto, czy ropa. z tego wynika inflacja i wiele innych zjawisk w gospodarce. ale nie podejmuję się żeby to dokładnie opisać.

[arturross]

A czy ktoś coś wie czy nasz przenajleprzy rząd coś planuje w kwestii akcyzy na gaz, bo na razie co nowi na stanowiskach to coś tam próbują wykąbinować, z tym że im na razie nie wychodzi, na szczęście.

[saczek_XTRM]

i w Chinach spadło przecież zużycie paliwa, bo olimpiada w drodze.. :)

[Jaro_747]

>saczek_XTRM, 4 Sie 2008, 08:08

 

Olej napędowy na potrzeby transportu olimpijskiego Chińczycy kupują już od jakiegoś czasu (oni planują trochę inaczej, niż my ;-)), więc jakiejś górki zakupów raczej nie będzie. Problemem jest to, że ich społeczeństwo jest coraz bogatsze i będzie kupować coraz więcej samochodów.

[depawelo]

nasz rząd jest wogóle bardzo powściągliwy w informowaniu społeczeństwa czym się zajmuje i co porabia...

[anastazy]

z magazynu e-transport z dnia 2008-08-20

 

"Średnie ceny paliw w Europie, w przeliczeniu na złote, według ADAC: Polska - 4,69, Szwecja - 4,55, Austria - 4,30, Grecja - 4,00, Hiszpania - 3,90.

Gdzie te czasy, kiedy wyjeżdżając z kraju na ostatniej, ale to naprawdę ostatniej przed granicą stacji benzynowej tankowało się pod korek, a pół bagażnika każdego małego fiata z winietką "PL" zajmował wypełniony drogocennym paliwem 20 litrowy kanister?

 

I odwrotnie: gdy do ojczyzny wracało się "na oparach", byle tylko dowlec się jakoś do pierwszej stacji CPN. Niezaplanowana wizyta na zachodnioeuropejskiej stacji benzynowej potrafiła zrujnować kieszeń zarabiającego miesięcznie równowartość 30 dolarów Polaka.

 

Teraz, jadąc niedawno nad Adriatyk, też tankowaliśmy do pełna. Ale pod Wiedniem, a następnie w Słowenii, gdzie litr bezołowiowej kosztuje, przy kantorowym przeliczniku euro, niespełna 3,90 zł. Sama przyjemność."

 

 

skończcie więc już pieprzyć głupoty o cenach ropy, dobrze?

 

Rządzący usiłują wmówić nam, że ceny paliw nie zależą od ich woli. Są jakie są, bo sytuacja na światowych rynkach ropy, bo pazerność szejków, bo rosnący popyt w Chinach, bo spekulanci, bo słaby dolar, bo wymogi unijne. Tymczasem okazuje się, że nawet w obrębie Unii Europejskiej bywa dużo, dużo taniej niż u nas.

I jak to wytłumaczycie, szanowni politycy?