dlaczego nie możemy wygrać z Niemcami?

[henrykpiątek]

parantulla, 9 Cze 2008, 12:34

>A skolei czemu ma nie być rozdarty ? Rodzinę ma przecież w Polsce.

>No, to faktycznie jest powód i argument. Aż sam się prawie rozpłakałem,

>tyle że ze śmiechu raczej. Taki sam z niego Polak jest jak z Michalczewskiego był, kiedy kasował >po kilkanaście milionów dojczmarek za boksowanie z niemiecką flagą na dupie i strasznie jestem >ciekaw jak bardzo czułby się rozdarty i wzruszony, gdyby jakimś zbiegiem okoliczności przyszło >mu walczyć z polskim Polakiem o tytuł mistrzowski...

 

Michalczewski był Polakiem i jest, tylko obywatelstwo miał?(nie wiem czy jeszcze ma) niemieckie.W Polsce nie mógł by przejść na zawodowstwo.Mieszacie różne sprawy.

[szumidokolalas]

Michalczewski i Podolski to 2 inne swiaty. Michalczewski to prosy facet -gadal i gada jak Kalipo niemiecku-kompletne beztalencie jezykowe. Podolski wyladowal w D jako 2-latek. Jak Podolski powie 1 zdanie po niemiecku to od razu slychac, ze wychowal sie niedaleko Kolonii i ma ten typowo zajebisty dialekt typowy dla tego rejonu (Kölsch). Od 1991 jako 6 latak gral juz w druzynie pilkarskiej. Podolski wychowal sie w Niemczech ale pomimu PL-korzeni chyba ciagnie go sila naturalna na strone niemiecka.. Podolski sam powiedzial po meczu, ze nie cieszyl sie z tego bo ma respekt przed Druzyna i kibicami polskimi..i gra...

 

A Michalczewski to obciach. Pomijajac jego niemiecki..gada tylko o dupach, autach i niepowaznych bzdurach.

P.S.

Moj syn 10 lat urodziony w Stattgart siedzial wczoraj z pomalowanymi policzkami(Flaga niemiecka) przed TV - i flaga 3x4 m na plecach i skakal 2 razy pod sufit ze szczescia (tylko slyszalem...i dlatego wiem jaki wynik bo sam olewam pilke nozna cienkim sikiem)i to ze sie tatus urodzil w pieknej Warmmi mial gleboko d....pie.

I co ...zrobilem cos zle???

[jar1]

E tam, na podwórku sie grało raz w jednej raz w drugiej druzynie i problemów nacjonalistycznych nigdy nie było. To media i politycy nagłaśniają niby 'konflikty' by zarobic więcej kasy lub zagrać ludziom na emocjach w celu zbicia kapitału politycznego.

[Arden]

No chyba też trzeba cię zastrzelić. Albo niech twój syn zostanie papieżem, to jedyny dopuszczalny rodzaj odszczepieństwa narodowego. Żeby tylko broń Boże coś na Rydza potem nie powiedział, bo wtedy mu ten Stuttgart przypomnimy.

[szumidokolalas]

..rok temu jak moj syn zalapal sie na podworkowy mecz w Polsce ..slyszalem przez okno rozporzadzenie kapitana druzyny:

 

" Niemiec - na bramke"....

[muls]

A MUSIMY???????

[anastazy]

prawdziwy debil - ten Orzechowski :-)

 

a wojna całkiem niegłupia rzecz :-)

tylko że na wojnie Niemcy też by nam wj...li, niestety :-)

[parantulla]

muls, 9 Cze 2008, 16:25

 

>A MUSIMY???????

 

Najwidoczniej musimy. Skoro pytanie było o to dlaczego nie możemy wygrać z Niemcami, a tu już druga strona leci o Podolskim... Public Enemy no 1 już mamy, kto tam będzie następny, kosmici?

[muls]

to jest nasze.mamy winnego.A to jeszcze nasz su...n.Ach gdybyz jeszcze zapłakal po pierwszej bramce.jakbysmy go kochali.jakie to ...durne.

[anastazy]

muls, niestety, ale muszę się z tobą zgodzić :-)

[Walery]

jar1, 9 Cze 2008, 11:59

 

>No i mamy kolejnego debila... ;-)

>

>"Wezwałem dziś rano Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego do natychmiastowego wszczęcia procedur

>pozbawienia obywatelstwa polskiego tych osób, które występują w narodowych barwach obcych państw -

>pisze na blogu w Onet.pl Mirosław Orzechowski."

 

A mógł wezwać do zaocznego wydania wyroku śmierci;-)

[jar1]

>..rok temu jak moj syn zalapal sie na podworkowy mecz w Polsce ..slyszalem przez okno

>rozporzadzenie kapitana druzyny:

>

>" Niemiec - na bramke"....

 

A to całkiem ładne... każdy musi mieć jakąś ksywę.

[jar1]

>to jest nasze.mamy winnego.A to jeszcze nasz su...n.Ach gdybyz jeszcze zapłakal po pierwszej

>bramce.jakbysmy go kochali.jakie to ...durne.

 

A może to Żyd? - też nasze... staropolskie..

[parantulla]

Oho, mamy następnych w kolejce na stos...

 

wp.pl | 2008-06-09 (10:34)

Pierwszy gol dla Niemców w meczu z Polską padł ze spalonego! Udowodniła to pomeczowa analiza trenera Czesława Michniewicza w studiu Polsatu Sport.

Dokładna komputerowa analiza "polskiego Mourinho" wykazała, że w sytuacji z 20. minuty Polacy ustawili udaną pułapkę ofsajdową i Miroslav Klose znalazł się na pozycji spalonej. Norweski sędzia liniowy jednak tego nie zauważył.

Także sami Niemcy uważają, że ta bramką padła z ofsajdu. Co do tego eksperci w kraju naszych zachodnich sąsiadów są zgodni, co ujawnia korespondent Radia Zet, Wojciech Hernes.

Analiza w studiu Polsatu wykazała, że także Ebi Smolarek zdobył bramkę (nieuznaną) ze spalonego, i to dosyć wyraźnego. W tym wypadku sędziowie nie popełnili błędu.

 

Wszystko ładnie i pięknie, tylko chyba były dwa gole z tego co tak mniej więcej widziałem i na pewno żadnego nie strzelił Klose, następny podły zdrajca tak swoją drogą...

[anastazy]

przegraliśmy, bo graliśmy gorzej, czy żadna zakuta pała tego nie rozumie?

[Audiofil]

"graliśmy", chyba w tej formie powinniśmy to zapisywać.

Chciałbym abyśmy przegrali dwa kolejne mecze. Może to będzie motywatorem zmian w naszej piłce.

[parantulla]

A komu ona przeszkadza, ta nasza piłka... Może tylko zamiast sztuczny tłok na mistrzostwach Europy czy świata robić, powinniśmy ograniczyć występy naszej reprezentacji do jakiejś paraolimpiady czy czegoś, może tam coś ugramy z tym składem :)

[wladz]

parantulla

 

O czym piszesz.Zakazać nie pokazywać niech kto inny taki ciąg narodowych kompleksów.

[Walery]

Panowie, bądźmy szczerzy - tak naprawdę w rozpatrywanym meczu moralnie to my wygraliśmy;-)

[muls]

taktak .Bez dwóch zdan i nie bedzie nam nikt pluł....

[muls]

a tego orzechowskiego nie ma jak przebadać?Dyskretnie.

[Nowy2]

zapytajcie Tuska, bo on wie; był z Anielcią po słowie i w Klagenfurcie zdradzić mógłby go osławiony bazyliszkowy wzrok

[szumidokolalas]

fajowo...winni sa..i szafa gra.

 

Jak wchodze czasami na WP i cos jest o Niemcach...to gdzies okolo 80 % Kowalskich by tych za wszystko winnych ,glupich, leniwych, bezpolotowych, chamskich,wrednych, tepych Szkopow wlasnorecznie udusilo...wystarczy pare wpisow poczytac...

 

 

taa... fajnie miec takiego sasiada na ktorego wszystko mozna zwalic...

 

To tak jak mojo zona...ja zawsze winny...

[misiomor]

Tutaj Podolski jakoś bardzo inteligentnie nie wypadł:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[szumidokolalas]

misimor...powiedz mi w ktorych miejscach mam sie smiac..

[muls]

bardzo mnie tak-a propos piłki, poruszyła informacja, jak to znowu polski sport odniósł wielki sukces z uwagi na pierwsze miejsce kubicy.Przekopałem juz wszystko i nie moge trafic na informację kiedy zerań przejął BMW.W którym roku????

[psg]

odpowiedź na tytułowe pytanie właśnie była podczas meczu Holandia - Włochy; jakby nasi tak zagrali jak Holendrzy to może by cos ugrali (no, momentami jak Włosi w drugiej połowie); było wszytsko, co cechuje dobra drużynę piłkarską i wszystko czego naszym brakuje; mam wymieniać?

[parantulla]

psg, 9 Cze 2008, 22:43

 

>było wszytsko, co

>cechuje dobra drużynę piłkarską i wszystko czego naszym brakuje; mam wymieniać?

 

Nie trzeba, ale może nas ktoś oświeci co też takiego stoi na przeszkodzie, żeby nasi nie mogli tak grać? Nie mówię, że od jutra czy za rok, ale od czasów Piechniczka i Bońka minęło chyba dość czasu, żeby skompletować przyzwoitą jedenastkę piłkarzy, za których nie trzeba wiecznie się wstydzić.

[Redaktor]

Myślę, że trochę jednak przesadzamy. Trener B. przejął tą drużynę nie tak dawno temu, po rządach różnych autystycznych buców z układu PZPN, i wprowadził ja do mistrzostw Europy, co jest samo w sobie wyczynem i ewenementem. Nie wiem, czy jest to szczyt, jaki można z nimi osiągnąć, czy też jeszcze wygramy jednak parę meczy, ale zgódźmy się, że w sporcie nie ma cudów. Przypuszczam, ze gość wyciska w tej chwili maksimum, co można wycisnąć z owoców naszego systemu szkolenia i selekcji piłkarzy (wliczając w to korupcję itp.), z naszego braku boisk, z zaniedbania sportu masowego w ogóle. Gdyby nasi wzięli nagle i pokonali Niemców, to byłby właśnie ten cud. Przy zbiegu sprzyjających okoliczności byłoby to możliwe, ale ten zbieg nie nastąpił. Ale to nie jest zła drużyna, bo złe nie wchodzą na Euro. To po prostu jest najlepsza drużyna, na jaką nas stać, czyli średnia. I żaden trener nie wykrzesa w tej chwili z Polski dream-teamu, bo nie ma z czego.

[psg]

parantulla - pojęcia nie mam, a w zasadzie nie wiem, która z niżej wymienionych:

- brak porządnego szkolenia od małego poprzez wszystkie pośrednie szczeble do reprentacji seniorskiej

- brak infrastruktury do normalnego uprawiania tego sportu

- syf w organizacji i funkcjonowaniu rozgrywek na każdym jednym szczeblu

- usilne starania każdego jednego co zabłyśnie na krajowym podwórku, żeby tylko wyjechać zagranicę (to akurat nie zawsze wada, ale często niestety tak)

 

a konkretnie, jeżeli chodzi o to co widzimy patrząc na Orły w akcji (zastanawiałem się czy nie napisac w cudzysłowie):

- brak techniki

- brak szybkości

- brak inteligencji na boisku i pojęcia o nowoczesnej piłce w praktyce

- brak zaangażowania i ambicji (rzadziej, ale jednak)

- zwyczajnie sie nie opłaca wysilać, bo finansowo grzanie ławy jest bardzo opłacalne (ma to związek z brakiem ambicji, ale i z brakiem umiejętności czysto piłkarskich)

 

Pewnie to nie wszytsko, pewnie wielu sie oburzy, ale nie moge patrzeć i słuchać tych obrzydliwych pierdół na temat występów i oceny Naszych; przecież to są Mistrzostwa Europy, impreza, która odbywa sie raz n acztery lata i do której zakwalifilowaliśmy sie po raz pierwszy i nie wiadomo kiedy następnym razem uda nam sie to w eliminacjach, a oni graja jak ostatnie łachy podwórkowe; z Niemcami - nigdy nie wygraliśmy, zebraliby sie na ten jeden jedyny mecz i wygrali, choćby dla Agaty Mróż jak obiecywali, mogliby resztę przerżnąć i to dwucyfrowo, a tu widzę, jak Krzynówkowi piłka odskakuje przy prawie każdym jednym podaniu, a Żuraw sobie buty ogląda; niby każdemu się zdarza (to bardziej do Krzynówka), ale dlaczego akurat teraz? no, ale co tu sie dziwić, skoro techniki nie ma, jak nie ma techniki to jest naturalna obawa przed tym, żeby zaatakować przeciwnika, nie mówiąc już o tym, że nie jednym, czy dwoma, ale siedmioma zawodnikami, a po takim ataku zaraz wracać, a najlepiej nie wrócić tylko przerwac akcje przeciwnika jeszcze na jego połowie, ale to sie trzeba nabiegać, napocić i umieć to robic nie faulując wiecznie;

 

i zostaje tylko wspominanie historii sprzed 25 i więcej lat, z malutkimi wyjątkami