Skocz do zawartości
IGNORED

Wzmacniacz Kenwood - wielki potencjał


Art6900

Rekomendowane odpowiedzi

Jakiś czas temu wziąłem się za wzmacniacz Kenwood Basic M1. Sprzęt ma potencjał, ale producent jakby tego nie widział. I się zaczęło. Na tym forum opiszę co i jak poszło bo wyniki przeszły najśmielsze oczekiwania.

Podłączę się do tematu choć nie mam doświadczenia jeśli chodzi o Basic M1 o tyle Kenwood KA1100D po niewielkich moich zmianach zmienił swoje oblicze z dość przeciętnego wzmacniacza w naprawdę szczegółowo i szybko grający. Art6900 przeglądając schemat od Beasic M1 od razu widać nadgorliwość inżynierów z TRIO są też ogromne błędy jeśli chodzi o wnęrtzre Basic M1, ale do żeczy. Sama idea wzmacniaczy Kenwooda oczywiście nie wszystkich oparta została o układ wejściowy pracujący w klasie A, drivery pracujące w klasie H, przełącznik przepinający tranzystory stopnia mocy (DLD) i same tranzystory stopnia mocy, ciepło grające SANKEN-y.

W moim przypadku usunąłem z toru DLD wraz z tranzystorami małej mocy, zamontowałem okablowanie zasilania 3mm do tranzystorów mocy wyjmując około dwudziestu niepotrzebnych zworek z płyty głównej, nowe okablowanie sygnału wyjściowego z tranzystorów mocy 4mm, oraz przelutowałem układ wejściowy cyną ze srebrem. Efekt jest nadspodiewany.

W planach mam jeszcze pare zmian, ale o tym trochę później.

Art6900 opisz swoje zmiany i jak wpłynęły na dzwięk.

No tak. Tego D.L.D. to się pozbyłem dość szybko, ale do rzeczy. Po pierwsze w Basicu ten D.L.D. to na tranzystorach został zbudowany. Układ miał na celu zwiększenie sprawności końcówki (mały radiator duża moc). Takie chwyty działają we wzmacniaczach estradowych. Przełączanie sygnałów w zależności od mocy sygnału z jednych tranzystorów mocy na drugie fatalnie wpływa na stabilność. Więc tak: DLD - poszło w kosz, było ze 20 elementów. Podobnie jak w w/w KA1100D (takiego też mam, ale jeszcze niewiele w nim zdziałałem) w Basicu jeden stopień mocy na kanał był już zbędny. Efekt - dźwięk przyspieszył i nabrał mocy. Porównałem go z Marantz PM84 i wyniki okazały się interesujące. PM przeszedł wcześniej kilka moich modyfikacji (wymiana OP Ampów i okablowania + nowe kondensatory). Porównanie Basica + przedwzmacniacz mojej konstrukcji z PM-84 zmieniło mój światopogląd na Kenwooda. No zagrały podobnym, potężnym dźwiękiem. PM gra jakby tu i teraz. Dźwięk namacalny, bliski. Kenwood ma więcej powietrza, przestrzeni. Ale to nie koniec a początek drogi. Na drugie śniadanie poszły wszystkie kable. Myślałem, że mój geniusz podpowiedział mi doprowadzenie kabli 2,5mm2 do kolektorów stopni mocy, ale Lutynskig też to zdziałał. A właśnie kolego - kable do zacisków głośników też na słabowite wyglądają to wyrzucę je - miałem to w planie. I te przełączniki "A B" to wąskie gardło. Do tego coś trzeba pewnie zrobić z rezystorami sprzężenia zwrotnego. W załączeniu jakaś część mojej kolekcji. Basic jest z lewej u góry.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dobrze, był czas na ciąg dalszy. Kable do zacisków kolumn wymieniłem na Jamo (takie miałem). Skróciłem trochę długości i zmniejszyłem ilość połączeń. Wygląda na to, że tego sprzętowi brakowało. I jeszcze kable do wejścia wzmacniacza - w miejsce słabowitych poszły klotz. No i zaczęło się. Cały czas słucham. Dźwięk - szybki zwarty, bas jak dzwon. I przestrzeń - coraz więcej przestrzeni. Kontrabas zagrał tak jakby za kolumnami stał facet i grał solo tylko dla mnie, głos Suzanne Vega zabrzmiał tak jakby dziewczę śpiewało właśnie tutaj. naturalny, delikatny, troszkę do przodu wypchnięty. Jakoś samo przychodzi porównanie do Gryphona Tabu. Czy jest aż tak dobrze? Nie może nie tak, ale głębia i szybkość basu, czysta średnica i wysokie wypełniające przestrzeń. Za kilka dni Uruchomię L-500. Może wtedy godny wzmacniacz stanie przy Basicu.

A może ktoś ma jakiegoś Kenwooda? U mnie stoi jeszcze KA-1100. Na starcie był lepszy od Basica bez przeróbek. Teraz dostaje zadyszkę, ale jak w nim pogrzebię to może też zaskoczyć i to baaaardzo.

Pewnie KA-990 też by się nadawał. Wezmę się za ten sprzęt niebawem. A kilka fotek wnętrza dorzucę za kilka dni.

  • 3 lata później...

Dzisiaj zabrałem się za przeróbkę końcówki mocy Kenwood Basic M1.

Wyrzuciłem zgodnie z powyższymi sugestiami układ przełączający D.L.D. Wylutowałem tylko tranzystory przełączające Q29-Q44 i diody D23-D26. Oczywiście wlutowałem zwory między kolektorem i emiterem na punktach wylutowanych tranzystorów Q29-Q32. Ponadto wlutowałem w szereg z opornikami R49 i R50 (100 ohm) dodatkowe oporniki 27 ohm w celu obniżenia prądu płynącego w stopniu sterującym (moc wydzielana za duża). Zmieniłem także wartości oporów w pętli sprzężenia zwrotnego R21 i R22 z 200 ohm na 330 ohm. Ustawiłem także prąd spoczynkowy tranzystorów mocy na poziomie 12 mV mierzony na opornikach pomiędzy emiterami tranzystorów mocy.

Po przeprowadzonym odsłuchu kontrolnym potwierdzam poprawę jakości odbioru przekazu akustycznego. Szczególnie cenię sobie ciepły zbliżony do lampowego wzmacniacza dźwięk.

  • 9 miesięcy później...

Cześć!

Mam tę końcówkę. W sumie zmodyfikowałem tylko obudowę - dodałem podkładki pod nóżki, żeby pasowało wysokością reszty sprzętu ; ) i tę pokrywę, żeby się tak nie telepała. W sumie poza dokonanym przeglądem nie planowałem modyfikacji.

Pisaliście, że DLD zmniejsza stabilność itd. Generalnie to gra to jak dla mnie ok, ale wrzuciłem dziś Marka Knopflera i w jednym utworów, gdzie bas schodzi dość nisko jest efekt takiego pierdnięcia zamiast stopy. Nigdy tak nie miałem na innych wzmacniaczach. W sumie to moje dziewcze słuchać może nawet eski dość głośno i żadnych - poza muzyką - niepokojących objawów nie ma.

Czy może być tak, że przy tej głośności, w tym momencie DLD przełącza tranzystory i przez to tak się dzieje? A może to ten sigma drive? Ew może nigdy mi się te tranzystory większej mocy nie włączały, a coś tam jest skopane - jakieś wyschnięte kondzie? W sumie przy słuchaniu, które uważam za głośne to końcówka ciągnęła mi z sieci chyba 30 czy 40 wat/h...

  • 2 lata później...

Lepiej dać sobie spokój z tymi bezsensownymi przeróbkami. Mam KA-7X (właściwie to samo układowo co Basic M1) i uważam, że nie ma sensu wywalać serca tego wzmacniacza czyli wszelkich układów przełączania par tranzystorów, one same jak i transformator oraz radiator są najprawdopodobniej wielkościowo przystosowane do D.L.D (żeby tylko się nie zdziwić, że się mocno grzeje i trafo co rusz się na dużej mocy wyłącza po przeróbce na klasę AB) i wszelkie opisane wyżej przeróbki to totalna amatorszczyzna.

Drugi stopień mocy się załącza na pewno powyżej orientacyjnych 20W/kanał w 8 omach, więc opisywane wyżej słabe brzmienie basu nie ma absolutnie żadnego związku.

Po przeprowadzonym odsłuchu kontrolnym potwierdzam poprawę jakości odbioru przekazu akustycznego. Szczególnie cenię sobie ciepły zbliżony do lampowego wzmacniacza dźwięk.

Zapewne dowaliłeś dodatkowe zniekształcenia. Gratuluję... Ale skoro Tobie to odpowiada to trudno.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.