Kable - czy potrzebne?

[sav]

PAUL TO TE KABLE O KTORYCH PISALEŚ?

[Jorgen]

guitarmen, 30 Cze 2008, 20:24

 

>Jorgen, 30 Cze 2008, 19:50

>proszę o zerknięcie na przewody głośnikowe jak

>w sensie, ze slabe jakosciowo?:P czy ze sa takie super?:P

 

daje do pod rozwagę jakie są przewody do głośników, gdyż jest zastanawiające, że tylko 2m przewodu w "wężu ogrodowym" w domu robi cuda a na scenie kilkadziesiąt metrów wykonanego poprawnie gra zawodowo, bo chyba organizatorzy tych koncertów nie będzie się podkładać aby koncert był oparty na "zamulonym, z wucofaną średnicą, bez powietrza itp. itd", wszyscy artyści i obsługa techniczna by umarli z głodu lub zmienili profesję...

[paul_67]

sav, 30 Cze 2008, 20:51

 

>PAUL TO TE KABLE O KTORYCH PISALEŚ?

Te właśnie,ale zdjęcie trochę kiepskie...

[guitarmen]

hm...:)

moge porownac moj system z:

Diora ws442, Diora ws 303, wieza Sharp (nie pamietm modelu), wieza Schneider Empire II.

Chyba ciezko mi bedzie to porownac z moim systemem, jako ze moj gra zdecydowanie najlepiej.

[guitarmen]

W koncu pomyslalem odrobine i nie mam zamiaru nic zmieniac, szkoda mi na to pieniedzy, a jako ze nie mam stalych zarobkow, musze zbierac na wszystko, a na razie kabelki nie sa tak gwaltem potrzebne, wiec dam sobie z tym spokoj. Dzieki Forumowicze:)

[Jorgen]

guitarmen, 30 Cze 2008, 20:56

 

>W koncu pomyslalem odrobine i nie mam zamiaru nic zmieniac, szkoda mi na to pieniedzy, a jako ze

>nie mam stalych zarobkow, musze zbierac na wszystko, a na razie kabelki nie sa tak gwaltem

>potrzebne, wiec dam sobie z tym spokoj. Dzieki Forumowicze:)

 

słuszna decyzja, ciesz się słuchaniem muzyki, poszukuj audiophilskich nagrań bo one dają największą radość słuchania..

 

pozdrawiam

[guitarmen]

od kiedy poznalem format FLAC, MP3 mi smierdzi;)

a jak juz dostan igle do gramofonu, to bede sie bral za winyle.

[paul_67]

guitarmen, 30 Cze 2008, 21:44

 

>od kiedy poznalem format FLAC, MP3 mi smierdzi;)

>a jak juz dostan igle do gramofonu, to bede sie bral za winyle.

Brawo! Tak trzymać!!!

[annawroc]

może niedługo poznasz też płyty cd ( te oryginalne) wtedy już będziesz w 7 niebie ;)

[guitarmen]

annawroc, 30 Cze 2008, 21:47

 

>może niedługo poznasz też płyty cd ( te oryginalne) wtedy już będziesz w 7 niebie ;)

 

Wlasnie, wezme sobie na probe oryginala i moje flacowa wersje - co prawda to Marylin Manson, ale chyba miedzy tym jazgotem bedzie slychac cos "normalnego", gdzie bede mogl cos wylapac. Chociaz mam nadzieje, ze nie wylapie, bo ok 100 plytek do wywalenia bedzie:P

[dywan102]

paul_67, 30 Cze 2008, 18:52

 

>

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>plus wtyki Nakamichi i już!

 

 

naka-bazar!

nakamichi nie robi wtykow!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[sav]

>naka-bazar!

>nakamichi nie robi wtykow!

 

 

chyba jednak robi;-P

[guitarmen]

>naka-bazar!

>nakamichi nie robi wtykow!

 

podrobki?

[EMiL]

robi wtyki, kiedys widzialem takie dolaczone do sprzetu nakamichi

[Redaktor]

"daje do pod rozwagę jakie są przewody do głośników, gdyż jest zastanawiające, że tylko 2m przewodu w "wężu ogrodowym" w domu robi cuda a na scenie kilkadziesiąt metrów wykonanego poprawnie gra zawodowo, bo chyba organizatorzy tych koncertów nie będzie się podkładać aby koncert był oparty na "zamulonym, z wucofaną średnicą, bez powietrza itp. itd","

 

Jorgen, przecież na scenie nie ma to najmniejszego, repeat, najmniejszego znaczenia. To my, siedząc w ulubionych fotelach, staramy się wyłąpać każdy najdrobniejszy niuans idący do nas z naszych ukochanych kolocków. Nie masz chyba wątpliwości, ze publiczności na takim koncercie nic podobnego nawet nie przyjdzie do głowy, a jeśli nawet by przyszło, no to może sobie przychodzić, ad mortem defecatum, bo warunki niezbyt służą wsłuchiwaniu się w subtelne detale, nie?

[Jorgen]

Redaktor, 1 Lip 2008, 00:08

 

>.... Nie masz chyba wątpliwości, ze publiczności na takim koncercie nic podobnego

>nawet nie przyjdzie do głowy, a jeśli nawet by przyszło, no to może sobie przychodzić, ad mortem

>defecatum, bo warunki niezbyt służą wsłuchiwaniu się w subtelne detale, nie?

 

może Pan Redaktor ma takie podejście, dla mnie brzmienie na koncercie ma kolosalne znaczenie, koncertowe nagrania szczególnie muzyki klasycznej są niezapomniane, ale jak ktoś słuch kabla sieciowego no to na koncerty nie ma po co chodzić bo tam nie ma ani jednego "węża ogrodowego"!!

[Redaktor]

Zaraz zaraz, to te kolumny, których zdjęcie pokazano, występowały na koncercie muzyki klasycznej? Jeśli tak, to przepraszam :-)

[Jorgen]

Redaktor, 1 Lip 2008, 09:15

 

>Zaraz zaraz, to te kolumny, których zdjęcie pokazano, występowały na koncercie muzyki klasycznej?

>Jeśli tak, to przepraszam :-)

 

no nie, myślałem, że Pan Redaktor chce podyskutować....

[Yotomeczek]

>> Jorgen

 

Stosujesz czystą demagogię

Typowy koncert - to głośno i w miarę czysto, liczy się energia przekazu nie jego jakość.

Koncert klasyki to raczej nie na estradówkach a w filharmonii bez wzmacniaczy/kolumn/kabli - no chyba ze się mylę :D

[paul_67]

Na koncercie, szczególnie rockowym, jest taka dynamika i siła przekazu (chyba, że realizator coś spieprzy),iż żadne nagranie live odtworzone w domu tego nie odda!Nikt tam się za bardzo nie martwi zniekształceniami czy jakością kabli głośnikowych.Widziałem przy kolumnach najtańsze Monstery i to grało.Tak więc nie ma co przesadzać z tymi kablami.Co może być w kawałku przewodu za kilka tysięcy?Z czystego złota byłby tańszy.Żeby coś sprzedać za duże pieniądze trzeba do tego dorobić ideologię...Nie twierdzę, że jakość kabli nie ma żadnego wpływu na brzmienie systemu, ale należy zachować zdrowy rozsądek.Czego wszystkim życzę!

[stumm]

Na koncercie ma wszystko znaczenie.Opowiem wam takie zdarzenie;nasz drugi gitarzysta używa kaczki(to taki efekt)i ciągle narzekał,że coś mu nie pasuje w brzmieniu,przygaszony,zamulony dźwięk(a wcześniej grał na takim samym modelu lecz nie swoim zestawie i było ok.)Po jakimś czasie musiał kupić nowe kable(chodziło o zwiększenie metrów kabli czyli dalej od wzmaka) i jakie było jego i moje zdziwienie gdy ten efekt zagrał mu tak jak powinien,omamy? Ja natomiast miałem problem z trzeszczącym kablem,co nim poruszyłem trzaski się nasilały i nie był to kabel no name lecz Klotz.Wymieniłem na inny(Proel) i jest ok.A i sprawa wtyków,też mają kolosalne znaczenie ,poprostu muszą być solidne(Neutrik jak najbardziej),ciągłe wkładanie i wyciąganie robi swoje;)

[paul_67]

stumm, 1 Lip 2008, 10:33

Zgodzę się z Tobą, ale chyba raczej zniekształceniami THD za bardzo się nie przejmujecie? :-)

[stumm]

Raczej nie;)Chdzi raczej o to,że graty estradowe muszą być ekstremalnie solidne i trwałe,pomyśl te godziny w transporcie,na scenie i dalej cheja setki kilometrów do innego miasta.

[wovo]

w ogóle hello ... czy ktoś widział dobrze grajace paki estradowe które są pasywne ?? mówie teraz o klasie że tak powiem hi-end w PA ?? Teraz wszystko co się liczy jest aktywne poza moze małym V-Tec`iem JBLa (który jest stary, ale jakoś se gra), Clair Brothers (manufakturka i wypożyczalnia za stanów gra na tym między innymi U2) i oczywiście LAcoustic V-Dosc (najlepszy system wyrównany liniowo świata. Całą reszta ... DAS, D&B, Meyer Sound,db Technologies to paczki aktywne.

 

Co do grubości to jeśli ktoś by podłaczył pake która z końcówą która w peaku daje 6kW takim kablem, dostałby ogni sztucznych. I gwarantuje niedowiarkom że na koncertach kable są o wiele gróbsze niż wspomniane "węże ogrodowe".

 

Poza tym osobiści od kiedy dane mi było posłuchać i popracoiwać na Meyerze już nie słucham sprzętu w domu, poprostu Meyer zagrał lepiej niż wszystko co słyszałem, czyściej, z większym pierdolnięciem i dynamiką. poprostu PA.

[stumm]

>

Co do grubości to jeśli ktoś by podłaczył pake która z końcówą która w peaku daje 6kW takim kablem, dostałby ogni sztucznych. I gwarantuje niedowiarkom że na koncertach kable są o wiele gróbsze niż wspomniane "węże ogrodowe".

Dokładnie tak jak mówisz.Nie mówiąc o głownych zsilających jeszcze gróbszych;)

[wovo]

oooo tak ... "siecówki" na koncertach to prawdziwe pytony :D

[paul_67]

Taki kabelek mam podłączony do CD i już blisko 10 lat mi to ładnie gra...Jest to Musical Fidelity X-Link No Nonsense Cable.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[paul_67]

Jeszcze dodam,że też dobrze się sprawdza w roli kabla cyfrowego!

[Jorgen]

stumm, 1 Lip 2008, 11:00

 

>>

>Co do grubości to jeśli ktoś by podłaczył pake która z końcówą która w peaku daje 6kW takim kablem,

>dostałby ogni sztucznych. I gwarantuje niedowiarkom że na koncertach kable są o wiele gróbsze niż

>wspomniane "węże ogrodowe".

>Dokładnie tak jak mówisz.Nie mówiąc o głownych zsilających jeszcze gróbszych;)

 

przecież to oczywiste, że im wieksza moc to przekrój żyły przewód musi być grubszy...

[stumm]

No tak,nawet na niewielkich koncertach moc dochodzi do 2kilo na strone