Odsłuch forumowy kolumn Neat Momentum

Redaktor · 2 Sierpnia 2008

A tak mówiąc serio, to posłuchaliśmy tak wnikliwie, jak tylko podoga pozwoliła (jest wiadome, że w upały odsłuchy kiepsko idą i faktycznie, momentami pociliśmy sie jak myszy, mimo obecności napojów chłodzących). Nie będę pisał za innych, którzy z pewnością opiszą swoje wrażenia, napiszę za siebie. Pierwszego dnia słuchaliśmy najpierw z kablami Argentum, zmieniając odtwarzacze. Początkowo dało się stwierdzić, ze bas jest bardzo niski i mocny (było jedno votum separatum). Muzyka szła tylko jazzowa i klasyczna, w związku z czym wzbudziliśmy go tylko dwa razy, przy szczególnie ekspansywnym kontrabasie. Nasz uwaga skupiła się na średnicy i doszliśmy do wniosku, że jakkolwiek poprawna, to jednak sprawia wrażenie wycofanej na dole, co dawało nieco mniej emocjonalne brzmienie, niż byśmy sobie życzyli. Żonglując odtwarzaczami osiągaliśmy a to bardzo dobry bas z Advancem, a to wyraźnie lepszą średnicę z Electrocompanietem. Na koniec odsłuchu podłączyliśmy z głupia frant kable LS-G Velum, które znacząco średnicy pomogły i zdania co do wycofania jaj dolnego zakresu zrobiły się podzielone.

Następnego dnia jechaliśmy już z Velumami (podpiąłem nowe LS-V). Przyszedł Iceman, który jak się okazuje słucha dużo popu i miał parę płyt, których ja w domu nie miałem, i zaczęła się jazda na ostro w sensie dosłownym. O ile wcześniej z papamkiem bawiliśmy się dobrze nagraniami testowymi z klasyką, uzyskując bardzo dobre efekty, o tyle pop pokazał, że wysokie tony tych kolumn (kopułka Focala) są bez litości dla tego typu realizacji. Zdania mogą być podzielone, można uznać, że te kolumny nie są uniwersalne, ale jak dla mnie to obnażyło specyficzną realizację tej muzyki. Aha, przy okazji, tutaj Electrocompaniet sprawdzał się znacznie lepiej niż Advance, który wychodził ostro.

Dzisiaj jeszcze robimy odsłuch, przyjdzie dwóch kolegów, zobaczymy co wyjdzie tym razem...

whitesnake · 2 Sierpnia 2008

Redaktor, 2 Sie 2008, 15:20

A co najdziwniejsze, to wszystko prawda... :) bez Velum'a nie bylo basu ani wypełnionej średnicy, niezależnie od źródła. Dopiero po przejściu na analog i Velumy (straszne potwory, swoją drogą) wszystko nabrało ciała pozostawiając jednak lekko osuszoną średnicę. Jednym słowem kolumny bardzo wrażliwe na kable bądź bardzo plastyczne, jak kto woli.

Doświadczenie bardzo ciekawe i pouczające.

Nie można bać sie potworów :).

Nigdy bym nie przypuszczał, ze te kable tak zagrają.

Dziękuję serdecznie za zaproszenie i wspaniałą gościnność.

Redaktor · 2 Sierpnia 2008

Te Velumy, które wpięliśmy, to jest stary topowy model, wyglądają jak wąż od hydrantu, ważą tonę i mają w środku tyle drutu, że zastanawiam się, jak elektron znajduje drogę do wyjścia. Wczoraj papamek przyniósł nieco lżejszą odmianę, to przynajmniej konumna nie wygląda jak opleciona kiełbasą krakowską. Potem dam zdjęcia, to sami zobaczycie.

**darkul** · 2 Sierpnia 2008

Innymi słowy muszą być napędzane przez dobre źródło i wzmacniacz.

Tak czy siak nie są to tuzinkowe ule.

Osobiście uważam te budki za jedne z ciekawszych słuchanych w Józwowych grotach.

whitesnake · 2 Sierpnia 2008

-> darkul, 2 Sie 2008, 19:21

-> Osobiście uważam te budki za jedne z ciekawszych słuchanych w Józwowych grotach.

Jeśli już chodzi o odczucia osobiste, to co prawda nie słyszałem niczego innego w tym systemie ale śmiało mogę powiedziec, że suma sumarum zagrały bardzo ładnie - zdecydowanie powyżej moich oczekiwań. Do tego: małe, zgrabne - ładnie wyglądają.

Znacie polską cenę tego cuda ?

Iceman · 3 Sierpnia 2008

A mnie się zdecydowanie bardziej podobały Vienny Redaktora. Szczegóły opiszę później, bo dopiero do domu dotarłem po imprezie :-)

Redaktor · 3 Sierpnia 2008

Teraz kilka migawek:

1.Całość systemu

2. Neaty kontra pytongi

3. Ostatniego dnia zrobiło się wesoło, aż nie którzy forumowicze nie chcieli się pokazać :-)

Ukryta Zawartość