Skocz do zawartości
IGNORED

Jakie najlepsze płyty CD do nagrywania..


xxx

Rekomendowane odpowiedzi

Co do płyt to używam Dysanów i mogę je polecić tylko z tego co wiem, produkcja tych płyt niedawno się zakończyła, ale o tym juz byl jakiś wątek. a jeśli miałbym kupować CD-R za 24 zł to też wolę oryginalny CD.

Pozdrawiam!

Kurde, audiofile używają przegrywek? Myslalem, ze tylko z orginalow sluchacie i winyli :)

 

Co do cd-r to uzywalem tylko sony, verbatim, tdk i platinum. Sporadycznie inne firmy.

Z dysanów odpada lakier.

 

Teraz juz nie uzywam przegrywek do muzy.

pytałem o Mobile Fidelity bo gdzies widziałem, że w jakimś teście na Zachodzie (chyba HI-FI&Cinema) wygrały i ktoś pisał, że na jego audioflskie ucho materiał skopiowany na CD-R MF brzmiał lepiej niż na oryginale ;)))))

Na forum podany byl link do pdf-a w ktorym konkretny audiofil wolal czarne plyty od oryginalow:)

 

W takim razie, przy braku czarnych dysanow jakie plyty cd-r(bez audio) polecacie?

Nie spotkalem sie jeszcze z przypadkiem aby kopia grala lepiej od oryginalu. Obecnie uzywam CD-R Mobile Fidelity i zdecydowanie preferuje je wobec innych dyskow. Sa one tez lepsze od Mitsui Gold.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Staram sie takze ograniczyc ilosc kopi w swojej kolekcji ale kiedy jakosc nie jest az tak wazna, relacja cenowa $2.5/$30 jest dalej kuszaca. Roznica w jakosci kopia/oryginal (w przypadku dyskow MF) jest tylko lekko wyczuwalna.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Posiadanie płyty to nie tylko dzwięk zapisany na danym nośniku ale cała oprawa jak poligrafia- kunszt wydania, rodzaj papieru, fotki itd. jak równiez informacje zapisane o nagraniach.

 

Osobiście spotkałem sie i spotykam, że kopia pomę być lepsza od oryginału i to pod względem brzmieniowym samego krążka jak i poligrafii i sposobu wydania.

 

Jeden z naszych forumowych kolegów- od strony poligraficznej robi kopie lepsze niż oryginał :):) a jeśli chodzi o kopie zapisanego dzwięku, też można osiągnąć lepszy poziom. Tu stawiam wyłącznie pytanie jak będzie z trwałością kopii a oryginału???

Up zapomniałem dodać, że nie chodzi mi o to że kopia sama w sobie bedzie lepsza od pierwowzoru- bo to niemożliwe, ale będzie wolna od błędu realizatora, czyli poprawiona :):)

>nie chodzi mi o to że kopia sama w sobie bedzie lepsza od pierwowzoru- bo

>to niemożliwe,

 

No właśnie... Trzy lata temu zrobiłem kopię pewnego CD-Rka (pod Clone, na Verbatim Audio CDR Crystal Surface + Metal Azo+Double Protection. Odczyt źródłoweej płyty na CDROM Mitsui FX810 przy prędkości 1x, nagranie na HD i potem wypalenie na komputerowej nagrywarce CD Liteon iles tam, przy 4x). Otrzymałem dźwięk nieco gorszy od źródła. Wczoraj stwierdziłem powtarzalny błąd odczytu tej kopii (zapętlenie) na CDPlayerze Diora CD704). Dziś zrobiłem kopię z tej uszkodzonej kopii (odczyt 4x i palenie 8x, na komputerowej nagrywarce DVD prod. LG, pod Windows Media Player z posrednim zapisem na HD komputera, na Emtec CD-R Black Carbon). I nie poznaję tej muzyki ! Kopia może być ZNACZNIE lepsza od źródła z ktorego była bezposrednio robiona, ale i od pierwotnego CDRa. NMJD (najczulszy miernik jakości dźwięku = żona) też to zauwazył. Zastanawia mnie to, że nędzność dźwięku ze źródła i kopii (pierwszej, czyli późniejszego źródła) zabijała dźwięk gdy czytał CDPlayer, a nie przeszkodziła w odczycie postarzałej i zepsutej kopii w wypalarce DVD. Najbardziej obwiniam gównianą wypalarkę Liteona !

Tak, że Zydelku, kopia MOŻE BYĆ lepsza od oryginału ;-))

Jesli ktos jest w stanie wyprodukowac kopie grajaca lepiej od oryginalu, chetnie bym ja przetestowal pokrywajac oczywiscie wszystkie koszty. Zainteresowanych prosze o kontakt na priva.

Swego czasu firma Yamaha produkowała nagrywarki z systemem nagrywania audio zwanym:Audio Master Quality Recording.

Ogólnie polega to na tym że wypalane sa dłuższe i głębsze rowki. Skutkuje to skróceniem czasu nagrywania, na 700 MB jeżeli dobrze pamiętam mieści się jakies 68 min ale w zamian jest dużo dokładniej. Sądzę, że na necie powinno jeszcze gdzieś o tym pisać. Ostatnio słyszałem że Plextor odkupił ten patent od Yamahay. Yamaha już od dluższego czasu nie produkuje nagrywarek ostatnia to F1. Polecam.

Co to jest kopia trzeba wiedziec by pisać, że może być lepsza. W 100000%%% zgadzam się z Peterem. Nie może być lepsza. Może być co najwyżej 99% podobna do oryginału lub 100%- co jest mało prawdopodobne. Jednak oryginał z różnych wzgledów może nam nie odpowiadać, wtedy mozna go poprawić i uzyskać kopię, ciekwaiej czy lepiej brzmiącą. Podobnie ma się z kopią kopii :)

>Jesli ktos jest w stanie wyprodukowac kopie grajaca lepiej od oryginalu, chetnie bym ja

>przetestowal pokrywajac oczywiscie wszystkie koszty. Zainteresowanych prosze o kontakt na priva.

 

>Peter Daniel

Dziękuję za interesujące linki, zwłaszcza ten plextorowski. Zwraca tam uwage nie tyle software który oferują, ile staranność z jaką podchodzą do mechaniki nagrywarki.

Pomysł Yamahy znam od dawna. NIestety tekst merytorycznie nieudolny, pisany chyba przez marketingowca. Jitterowi winna niejednostajna długość pitów i landów, dobre, co? Najlepiej żeby wszystkie były jednakowej długości, prawda? Na szczęście z rysuneczków wynika (dla kumatych) to co potrzeba, ale plamę się dało, a to podważa zaufanie do źródła.

Mnie też interesują porównania kopii. Rozumiem, że jesteś zainteresowany porównaniami tych kopii które opisałem, więc pisz do mnie na maila podanego w "o mnie". Przedtem na wszelki wypadek przeczytaj może jeszcze raz mój wpis.

Interesuje mnie glownie porownanie oryginalnego, dobrej jakosci dysku, do kopii. Jak juz wspomnialem, ani mi, ani nikomu kogo znam osobiscie nie udalo sie jeszcze zrobic idealnej kopii, czyli kopii ktora gra dokladnie tak samo jak oryginal. Byc moze ze przy slabiej zrealizowanych nagraniach, lub sprzecie nie majacej wystarczajacej rozdzielczosci, kopia moze sie wydawac "przyjemniejsza" w odsuchu, ja jednak zawsze odczuwam pewna kompresje, roznice tonalna, utrate dynamiki i "swiezosci".

>Zydelek, 15 Paź 2006, 19:05

 

Tak musi być i chyba wynika to z fundamentalnych praw termodynamiki, i stąd gotowość do sprzeciwu względem twierdzenia, że kopia lepsza od źródła. Ale nie mowimy o kopiach czegokolwiek tylko płyt, które oceniamy wg brzmienia. Czy pomyślałeś, że może być tak, że przy odczycie (przez komputerowy napęd źródłowy) mogło powstać akurat mniej błędów i/lub mniej wpływających na dźwięk, niz przy odsłuchu na CDplayerze (nie ma konwersji DA, jitter danych zależy od jakości reclockingu, jest odczyt z reclockingiem z HD). Na CDplayerze jest odczyt bez wyrafinowanego softu do ekstrakcji audio (nie ma też możliwości wielokrotnego odczytu i porównywania w celu przyjęcia "ostatecznej wersji" jakiegoś trudniejszego kawałka danych) a w taki sposób, na naszym domowym stereo, oceniamy dźwięk. Dalej są niedoskonałości wypału, tak zależne od wypalarki, płyty i szeregu parametrów wypalania, na które mamy wpływ w oprogramowaniu pod którym wypalamy. One też mogą być w pewnych sytuacjach mało bolesne dla CDplayera, na przykład mniej niż błędy czytania płyty źródłowej, która z resztą może sama być kopią (tak było w opisanym przypadku). Koniec końców jeśli pominąć błędy (C1 i C2) które nie muszą przecież wystąpić to lepsza kopia będzie taka w której będzie mniejsza fluktuacja (czy jak wolą niektórzy drżenie) położeń czytanych zbocz - czyli jitter. A tu juz wpływ wypalarek i płyt jest niezaprzeczalny.

Jeśli chodzi o twoje połajanki ( w stylu, że trzeba się znać żeby pisać) nie przejąłem się zbytnio i, jak widzisz, piszę sobie w najlepsze swoje banialuki. Takim śmiały bo z twoich wpisów widzę, że do siebie nie stosujesz tej reguły zbyt rygorystycznie.

Verbatim Pastel Disc

Przy wypalaniu 12x poziom błędów C1 spada praktycznie do poziomu płyt tłoczonych, błędy C2 nie występują, trwałe płytki. Polecam!

Pozdr

Ps mi się jeszcze nie udało usłyszeć różnic pomiędzy kopią a oryginałem :)

profee, 15 Paź 2006, 22:32

 

>>Zydelek, 15 Paź 2006, 19:05

>...Koniec końców jeśli pominąć błędy (C1 i C2) które

>nie muszą przecież wystąpić...

 

Z tego co mi wiadmo C1 zawsze występują...

=>Peter Daniel, 15 Paź 2006, 22:12

Nie wiem może się mylę podobno dobre nagrywarki skończyły się na Studerze chyba 740 i 741 za wielką wodą łatwiej o ten sprzęt z drugiej ręki co widać po ebayu ceny przeliczając w złotówkach zatrzymały się na 6 tysiącach i nie chcą zejść niżej. Nagrywanie 1:1 i dobra precyzyjna mechanika znana z magnetofonów robią swoje. Dzisiaj wszystkie te elektroniczne protezy mechaniki dają dwięk cyganiony , to jak śpiewanie piosenki gdy w pewnym miejscu się zapomni słów i zaczyna się nucić- taram,taram .Zastanawiamy się potem fajna ta piosenka ale o czym?

pozdrawiam

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Ten Studer ma nieocenione zalety w studiach radiowych i przy remasteringu.

W warunkach domowych dobry "pajonierek" czy też "filipek" w zupełności wysraczy ,a i tak z dużą dozą prawdopodobieństwa i tak różnicy w kopiach ( rzecz jasna prawidłowo i na dobrym nośniku wykonanym ) nie usłyszysz.

Ale popatrzeć na Sztuderka warto, w końcu to legenda !

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A wracając do tematu wątku: Jestem bardzo dobrego zdania oCD-R Black Carbon 80/700/48 Emteca. Wiem, że u niektórych Emtec ma złą opinię. Ale trudno zaprzeczać faktom - z moja wypalarką DVD LG czyni cuda. Płytka jest od strony lakierowanej czarna. Natomiats od strony czynnej jest...też czarna. Ma warstwę (jakoby węglową) pochłaniającą w prawie 100% ultrafiolet i światło widzialne a dla 780nm jest przejrzysta. Może to jest pomocne w uzyskaniu czystszego, mniej rozmazanego przebiegu "eye chart". Chciałbym to kiedyś sprawdzić na oscyloskopie. Mam wszystko co trzeba oprócz czasu, i w różnych miejscach (trochę w domu, trochę w pracy). Ale może inni koledzy, np. Peter Daniel mogliby szybko zrobic porównanie przebiegów eye chart przy odtwarzaniu tym samym CDplayerem tego samego nagrania wykonanego na różnych płytkach CDR. Np. na wychwalanych przez kogoś pastelach i tych emtecach carbonach, które mnie tak sie podobają. Mocny i wyraźny, nierozmazany przebieg eye chart to warunek wstępny dobrego odtwarzania przez CDplayer, z tym trudno dyskutować.

Mam prośbę i pytanie. Niech się ustosunkują osoby, które się na tym znają, najlepiej jakiś szanowny informatyk i audiofil w jednym.

Czytałem dwa artykuły parę lat temu. Pierwszy o zasadach produkcji CD-R. Zarówno płyty firmowe, jak i no-name oraz tanich marek produkowane są w tych samych fabrykach. Gdy dużą firma zamawia partię, kalibruje się maszynerię, która wytwarza płytki z bardzo małym odsetkiem wadliwych. Z czasem po iluśtam setkach tysięcy czy milionach dokładność spada, odsetek bubli rośnie o promile, a że trzeba robić przestój i kosztowną kalibrację, to nadal produkuje się póki ilość wadliwych jest do zaakceptowania przez tanich odbiorców. W każdym razie to te same płyty tyle, że statystycznie trafia się ciut więcej wadliwych. Potem po kalibracji znów robi się partię dla „markowych” odbiorców póki maszyny trzymają bardzo rygorystyczne parametry wyrażone jakimś promilem wad. W istocie rzecz w statystyce.

Drugi artykuł był niezjadliwie naukowy pełen wykresów i tabel, za mądry dla mnie. Ale wniosek następujący: dokładność zapisu i jakość korekcji błędów w nagrywarkach komputerowych sprawia, że pod względem cyfrowej wierności kopia różni się od oryginału dramatycznie mniej niż dwie takie same pyty na półce sklepowej! Dwa oryginały różnią się bardziej niż kopia!!! Ja mam shitowy sprzęt, więc żadnych różnic nie słyszę, znajomy audiofil twierdzi, że na swoim przyzwoitym na śplepo też nie. Z czego mogą wynikać różnice, które większość słyszy?

PS. Ja nagrywam na czym popadnie, byle miało nazwę jakiejś znanej marki, bo mi się bity nie złuszczą razem z lakierem po paru miesiącach, jak w Hawkach. I nigdy nie narzekam. Póki co wszystko gra.

>Tosh

>Drugi artykuł był niezjadliwie naukowy pełen wykresów i tabel, za mądry dla mnie. Ale wniosek

>następujący: dokładność zapisu i jakość korekcji błędów w nagrywarkach komputerowych sprawia, że pod

>względem cyfrowej wierności kopia różni się od oryginału dramatycznie mniej niż dwie takie same pyty

>na półce sklepowej!

 

Informatykom pewnie przyjemnie widzieć, że przynajmniej w twoich oczach "informatyk" to prawie jak "wszechstronny mędrzec". Jako żem nie informatyk , a i audiofil bardzo nieortodoksyjny, nie będę nawet usiłował wypowiedzieć się w zadanym przez ciebie temacie. Natomiast pokornie proszę o namiary na artykuł o którym wspomniałeś (ten niezjadliwy).

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.