Skocz do zawartości
IGNORED

Jakie najlepsze płyty CD do nagrywania..


xxx

Rekomendowane odpowiedzi

Jest taki programik "CDR Media Code Identifier" który umożliwia sprawdzenie rzeczywistego producenta CD-R .

Okazuje się że większosc płyt renomowanych producentów TDK,Dysan,Verbatim to OEM made in tajwan lub inna czajna.

Wystarczy uznane logo i nie trzeba już wysilać się z własną produkcją.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Profee- "proszę o namiary na artykuł o którym wspomniałeś (ten niezjadliwy)."

 

Wybacz, czytałem go parę lat temu. Próbowałem odnaleźć w necie, nie udało się. Jeśli wygrzebię kopię z jakiej starej płytki z back-up'ami, podeślę na maila. Zweryfikujemy, czy nie zinterpretowałem błędnie, co nie jest wykluczone. Mowa szekspira i bieg lat - rozumiesz :).

Ale przy okazji grzebania zaciekawił mnie poniższy tekst:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

W skrócie dla nie znających angielskiego: Płyty "for audio" są dla audio bo mają znacznik pozwalający odczytywać je w niekomputerowych nagrywarkach, a który nie poza tym żadnego znaczenia dla jakości dźwięku. Po porstu sa droższe bo od tych płyt odporowadza są jakieś pieniądze na rzecz organizacji twórców, a USA jest to RIAA. Czyli (to już moja konkluzja) różnica w cenie to taka akcyza od piratowania. Dalej piszą, że pod żadnym innym względem nie są lepsze ani gorsze od normalnych. Ot, ciekawosta (jeśli prawdziwa).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

najlepsze wg mnie są Verbatim CD-R Super AZO a jeszcze lepsze Maxell'e. Próbowałem już różnych - TDK, Basf/Emtec, Samsung, TEAC, jeszcze kilka innych których nie sposób wymienić, wszystki NIE do audio, po przystępnych cenach (kilka zł/szt) i Maxell jest bezkonkurencyjny wg mnie. Wszystkie nagrywane były z ta samą prędkością, nagrywarka TEAC'a i żeby ich płyty były tak dobre jak stare nagrywarki to nic więcej do szczęścia nie trzeba by było...

Tosh,

dzięki za starania. Może jednak dasz radę znaleźć, bo to bardzo woda na mój młyn. Na stronie cdrinfo.com wiadomości są raczej prawdziwe. Nie słyszałem aby szaleli tam jacyś fałszywi znawcy. Jeszcze taki cytacik stamtąd:

There is no difference in quality or composition between "data" blanks and "music" blanks, except for a flag that indicates which one it is. It's likely that "music" blanks are optimized for recording at 1x, since anything you record "live" is by definition recorded at 1x (though some dual-drive systems allow track copying at higher speeds).

Panowie,

pozwolicie że wtrącę swoje trzy grosze ponieważ kiedyś porównywałem różne płyty. Bezkonkurencyjny okazał się TDK Metallic - niestety już od ponad roku nieprodukowany. Drugi był czarny Dysan, ale różnica była spora. Reszta płyt - nawet złotych - okazała się totalnym nieporozumieniem. Powiem jednak jedno - płyta nawet przegrana na dobrym nośniku wyraźnie odstaje od oryginału. Słychać to niestety wyraźnie na niezłych systemach i dlatego jeśli nie musicie przegrywać i stać was na kupno oryginału to darujcie sobie kopiowanie

Audiofil 123 w pełni podzielam twoją opinię dla mnie również bezkonkurencyjny nośnik CD-r to TDK Metallic płytka jest przedoskonała jej brzmienie powala na łopatki i całą resztę płytek zdystansouję o długość pasa startowego :-) kiedy ją kupiłem i sprawdziłem zaraz pobiegłem kupić kolejne niestety nie było ich już wiele więc kupiłem wszystkie które zostały i trzymam je teraz tylko n najlepsze bity. To prawda co piszesz że już nie są produkowane ? przecież to wbrew prawom ekonomii ...?

kolekcje,

 

No właśnie sam byłem w szoku, ale jest absolutnie niedostepna od ponad roku - stąd moje podejrzenie graniczące z pewnością że już jest nieprodukowana. Niestety zyjemy w czasach w których nie liczy się jakość ale sprzedaż. Opłaca się produkować największe badziewie byleby szło jak woda. Zaręczam Ci że TDK Metallic zostało docenione przez nielicznych audiofilii a reszta kupowała jak leci najtańsze produkty

hmmm - ja mam co do TDK Metalic ambiwalentne uczucia - w poprzednim systemie gdzie niestety było słychać pewne różnice pomiędzy CDR wypadł tak sobie - jakiś bez życia, polotu - zbyt techniczny

Peter Daniel,

 

To może być to ale ponad rok temu opierajac sie na podobnych zdjęciach sprowadziłem Metallic a okazał się zwykłym TDK nie do użycia

 

Josef,

Robiłem wiele odsłuchów również ze znajomymi i Metallic miał bezkonkurencyjną górę i średnicę a nawet bas. Oczywiście nie było tak jak na oryginale ale inne płyty brzmiały fatalnie, a najgorsza była matową góra nawet na czarnym Dysanie

Profee napisałeś

" Kopia może być ZNACZNIE lepsza od źródła z ktorego była bezposrednio robiona, ale i od pierwotnego CDRa"

 

przecież to kompletny absurd podejrzewam że w gruncie rzeczy sam nie wierzysz w to co tu piszesz sieją być może niktórym zamęt w głowie , a może jesteć PH firmy EMTC ??? odpowiedź na Twoje doznania odsłuchowe jest prosta, Twoja wypalarka na tym nośniku dokonała przesterowania zapisanego dźwieku wskutek czego słyszysz intensywne "cykania" i "nabrzmiałe bembnienie" .

Znow pojawia sie masa bredni i opowiesci rodem z bajek.

Polecam zapoznac sie wpierw z archiwum:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

oraz na zaprzyjaznionym forum:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

kolekcje trochę skromności:

"przecież to kompletny absurd podejrzewam że w gruncie rzeczy sam nie wierzysz w to co tu piszesz sieją być może niktórym zamęt w głowie" - absurd czemu? jakieś FAKTY na poparcie tezy? no i pytanie kto komu robi zamęt w głowie?

 

"Twoja wypalarka na tym nośniku dokonała przesterowania zapisanego dźwieku wskutek czego słyszysz intensywne "cykania" i "nabrzmiałe bembnienie" ."

jakiego przesterowania? nagrywarka nie ingeruje w treść zapisywanego materiału - widzę, że znów ktoś mówi o czym nie ma zielonego pojęcia...

Jeszcze jedna uwaga, p. Pacuła zorganizował kiedyś ślepy test porównujący płyty nagrane na nagrywarce audio i komputerze. Według opinii wszystkich uczestników nagrywarka audio została zdeklasowana. Wyniki zostały opublikowane w którymś z pism audio

 

Josef,

bardzo mi przykro ale ja już dawno przestałem przegrywać płyty bo mój audiofilski smak czuł się fatalnie. Zaręczam że wcześniej zrobiłem mnóstwo prób i nie stwierdziłem aby kopia nawet dorównywała oryginałowi - nie mówiąc o tym żeby była lepsza

Josef

Czyli Ty również twierdzisz że można na nagrywarce przegrać płytkę i jakość tej przegranej kopii będzie lepsza od oryginału i popierasz ideę przegrywania sobie płyty na CD-r (w przywoływanym wpisie nosnikiem miałoby być EMTC) w celu pozyskania płyty z lepszym zapisem dzwięku ?

1) nie pisałem, że lepszej ale nieodbiegającej jakością

2) nie nagrywam na EMTEC bo to szajsowe płytki (rozwarstwiają się)

3) jeśli komuś przeszkadza dźwięk CDRa to może czas pomyśleć o zmianie CD na lepsze

Wciąż nie umiem znaleźć odpowiedzi na moje pytanie. Wyjaśnijcie mnie prostemu! Bit jest bit niezleżnie od tego jak i gdzie jest ułożony na płycie. Układ danych na CD jest odmienny niż na CD-R, lub innym nośniku, ale przeciez program ripujący potrafi go odczytać i przełożyć bardzo precyzyjnie. Gdzie gubią się te dane i to tak selektywnie że soprany brzmią inaczej, albo baza stereo się moni, albo bas nie pasi, albo jakieś inne konkretnie okreslone charakterystyki ulegają zmianie!? Przecież to magia, jakiś superkomputer musiałby dokonywać logicznej w czasie rzeczywistym i odrzucać określone ciągi danych, żeby wprowadzić ściśle określone zmiany w charakterystyce dźwięku! Jeśli dane wypadają losowo to nadal nie rozumiem dlaczego kopia kopia miałaby brzmieć “słyszalnie” gorzej sama z siebie. Natomiast, na mój chłopski rozum, jeśli chodzi o “tłoczone” płyty, to mogą zawierać więcej błędów z przyczyn technologicznych. Logiczny wydaje się większy rozrzut parametrów czegoś co robi się mechanicznie (z jakąśtam tolerancją, że się część tych pitów losowo nie odtworzy z matrycy), niż precyzyjnego, ściśle kontrolowanego procesu zapisu danych na nośniku komputerowym.

Rozwiązanie problemu jest gdzieś na styku informatyki z elektroakustyką, dlatego chciałbym łopatologicznego wyjaśnienia od kogoś kto zna cały problem - i “red book”, i “orange book”, i zasadę działania odtwarzacza, i działania nagrywarki. A jak dotąd bajzel mam we łbie coraz większy. Każdy to gryzie z innej strony i pachnie magią. Jak to zwykle bywa ze złożonym zjawiskiem.

audiofil123, 27 Paź 2006, 23:13

 

>Jeszcze jedna uwaga, p. Pacuła zorganizował kiedyś ślepy test porównujący płyty nagrane na

>nagrywarce audio i komputerze. Według opinii wszystkich uczestników nagrywarka audio została

>zdeklasowana. Wyniki zostały opublikowane w którymś z pism audio

 

Znam ten artykuł. Rzeczywiście taki uzyskano wynik. Tyle że użyto tam niskobudżetowej nagrywarki audio Philipsa. Miałem kiedyś taką. Kopie z niej grały równie słabo jak te wykonane na komputerze za pomocą CloneCD. Dlatego też wymieniłem ją na Pioneera PDR-05. To już jest zupełnie inna bajka, kopie z Pioneera są zawsze lepsze od komputerowych, a często nawet trudne do odróżnienia od oryginałów.

Jeśli większość twierdzi, iż słyszy tę różnicę (CD versus kopia na CD-R) to z całą pokorą przyjmuję, że tak jest. Ja mam za słaby słuch i sprzęt, bo widać na jakimś audiofilskim dla nietoperzy to jest odczuwalne. Mnie bardziej ciekawi jakby to wyszło w dobrym ślepym teście. Ale nie tylko porównanie CD - kopia CDR, porównanie - powietrzmy - paru takich takich samych płyt "z półki" z kopiami. Porządnym podwójnie ślepym teście.

Tosh,

 

Moim zdaniem problem nie leży w przesylaniu danych ale w samym wypalaniu płyty. Tego typu wypalarki są za mało precyzyjnymi urządzeniami aby dać sobie radę z precyzyjnym przełożeniem bitów informacji na płytę cd-r. Co do tłoczenia płyt - faktycznie z tym też jest duży problem. Istnieją duże różnice pomiędzy płytami tłoczonymi w Japonii i gdzie indziej. Np. płyty K2 deklasują te same płyty wydane w Europie czy w Stanach. Zasługą jest tu sam mastering a później zamknięcie samego procesu tłoczenia w jednym ciągu. Jedno jest faktem - nawet re-mastering Blue-Note klasyki jazzu odbiega w przedbiegach w porównaniu do japońskiego. Zatem tłoczenie płyt nawet na poziomie profesjonalnym stwarza problemy a co mówić o chałupniczym wypalaniu!

Tosh

byli tutaj przd Toba tacy co nie rozumieli , ze kopia rozni sie od oryginalu i trwaly na ten temat dyskusje wiec po co bic piane, lepiej skorzystaj z wyszukiwarki

 

to czy sie slyszy zmiany w kopiach czy kablach zalezy od rozdzielczosci systemu, w pelni sie zgadzam z osobami , ktore twierdza , ze nie czuja roznicy miedzy cd , a kopia jesli dodaja do tego magiczne slowa: W SWOIM SYSTEMIE, nie sa glusi tylko po prostu nie odczuwaja roznicy, na bardziej rozdzielczym sprzecie wylapali by to szybko....

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Dlaczego kopie maja sie roznic od oryginalu skoro robione sa w domenie cyfrowej.

Gdyby kopie cyfrowe sie roznily od oryginalu to przekopiowanie zdjecia z dysku "C" na "D" musialoby pogorszyc jego jakosc. Ba, przekopiowanie zdjecia z aparatu cyfrowego via komputer i wypalenie go na CD-R musialoby juz skutkowac kosmiczna utrata jakosci. Wiadomo, ze tak nie jest. Albo np. nagranie na CD-R ciagu liczb zapisanych w notatniku - jak ktos stwierdzi ze liczby moga sie porzestawiac na skutek kopiowania cyfrowego to chyba bedzie niespelna rozumu.

Jesli twierdzicie, ze kopia cyfrowa pogarsza jakosc to co zrobic z sesjami przenoszonymi ze studia do studia na plytach DVD-R. Material muzyczny wedruje po "N" studiach zanim uzyska koncowa jakosc - wowczas jak twierdza "zlotousi" i abnegaci fizyczno-matematyczni material powinien tracic na jakosci, za kazdym razem jak zostanie skopiowany celem transferu danych.

Czy jakosc audio pogorszy sie jesli plyte (tloczona czy CD-R, mniejsza o to) zrzucimy na karte pamieci? Czy jestescie tak naiwni by twierdzic, ze informacja cyfrowa ulegnie znieksztalceniu na skutek przeniesienia jej z jednego nosnika na drugi? Informacja albo zostanie skopiowana w 100 procentach albo wcale.

I prosze nie mowic, ze zapis audio na CD-R to cos innego niz zapis tekstu na CD-R. W obu przypadkach mamy podawana na nosnik informacje cyfrowa, ktora zapisywana jest z zachowaniem standardow.

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Yayacek – to oczywiście racja, ale jeśli mówimy o pliku powstałym po „zripowaniu” zawartości płyty, nie? Taki plik po "zrzuceniu" zawartości płytki nie ma prawa zmienić się ani trochę, niezależnie do tego, czy będziemy go kopiować przy użyciu CD-R, pudła dyskietek, czy wagonu kart dziurkowanych! To oczywiste, ale pewnie niejeden rzekomy audiofil usłyszałby różnicę w gatunku kartonu, z którego robiono takie karty. Równie oczywiste, że niektórzy audiofile przenoszą wyobrażenia z czasów analogowych na technikę cyfrową (patrz wyżej, że „wypalarki są za mało precyzyjnymi urządzeniami aby dać sobie radę z precyzyjnym przełożeniem bitów informacji na płytę cd-r.”) Albo żeby kopiować z prędkością 1x, bo to da lepszy dźwięk. Oczywisty błąd zapewne przez podobieństwo z kopiowaniem analogowych taśm magnetofonowych. A zwłaszcza ten śmieszny, anachroniczny paradygmat, że KAŻDA kopia MUSI być z natury gorsza od oryginału. Cyfrowa nie ma prawa, bo jak do diaska mogłyby działać Wasze pecety, jeden z drugim!? :-D

Ale to nie rozwiązuje problemu, skąd różnice (przyjmując, że są). Plik wav jest wynikiem ripowania, czyli - jak rozumiem swoistej translacji zapisu z CD na zapis komputerowy. Nie wiem jak przebiega ten proces i co tam się dzieje. Może tu leży wina (jeśli leży). Powtórzę - ja różnic nie słyszę, ale wcale nie twierdzę, że ich nie ma. Po prostu nadal szukam rozsądnego wyjaśnienia od kogoś kto dokładnie zna i rozumie problem. Amen, więcej nie biję piany i nie odzywam się. J

> A zwłaszcza ten śmieszny,

>anachroniczny paradygmat, że KAŻDA kopia MUSI być z natury gorsza od oryginału. Cyfrowa nie ma

>prawa, bo jak do diaska mogłyby działać Wasze pecety, jeden z drugim!? :-D

 

To chyba zbyt duże uproszczenie, które może akurat się nie sprawdzić w przypadku napędów optycznych. Bezpośrednio po nagraniu sprawdź krążek podkątem jakości nagrania (np. korzystając z Nero CD-DVD Speed). Zapewene przekonasz się, że nawet świeża płyta raportuje tzw błędy odczuty C1, które w skrócie polegają na tym, że suma kontrolna w sektorze nie pasuje do jego zawartości. A więc coś się nagrało źle - albo zawartość sektora, albo suma kontrolna. Z tego co pamiętam, błędy kategorii C1 są naprawialne (z tym, że na podstawie sumy kontrolnej, która sama może być wadliwa). Ich liczba na nagranym krążku się zmienia w zależności od prędkości zapisu, ale uwaga - wolniej nie musi znaczyć lepiej (u mnie tak właśnie jest). Niewykluczone, że w wystarczająco dobrym systemie jest to do wychwycenia uchem.

 

W skrajnych przypadkach można też natknąć się na nienaprawialne błędy C2 - tu sprawa jest jasna, napęd CD-audio albo zacznie "czkać" albo przeskoczy wadliwe miejsce.

 

Jeśli coś nakręciłem (uczyli nas o tym jakieś dwa lata temu), niech ktoś mnie skoryguje.

 

Pozdrawiam kolegów

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Pisze jako posiadacz nagrywarki komputerowej LiteOn LTR 4824 S i przyzwoitego oprogramowania: mozna na kompie zrobic bardzo dobra kopie jednak to co slyszalem po wyjeciu cdra z Pioneer'a PDR 05 niemal nie roznilo sie od oryginalu. Pare lat bylem zatwardzialym zwolennikiem nagrywarek audio - mialem Philipsa CDR 870 (w roku debiutu - 1998) potem Marantza DR 6000 (zaraz po tym jak zastapil DR 700) i wreszcie krotko PDR 05. Gdyby nie ten laser ktory padl w Pioneerze mialbym go do dzis... Krotko: rewelacja. Byc moze konkurencja moglby byc Marantz DR 17 ale tylko on - jedynie jakies studyjne nagrywarki ktorych nie znam (moze Tascam?). Roznica miedzy PDR 05 a kompem byla zasadnicza. Kto nie mial mozliwosci porownac niech zaluje... Zastanawiam sie czemu pan Pacula nie robil porownania wlasnie na PDR 05 a na jakims badziewnym Philipsie????

Ha, naszla mnie pewna mysl. Otoz domyslam sie, ze spora liczba osob udzielajacych sie na tym forum nie wie jak powstaja CD, nie wie jak przebiega proces tworzenia CD.

Otoz, jesli kopia mialaby byc gorszej jakosci, to tym samym wszystkie plyty CD na rynku musialyby byc z zasady nie do przyjecia dla zlotouchych.

Otoz wynikaloby to z ponizszej przyczyny

Material muzyczny do tloczni odaje sie w postaciach:

DDP zapisany na tasmie Exabyte

DDP zapisany na CD-R

plik wave + plik Cuesheet

CD-R matka = najczesciej spotykana forma!!

 

Kazdy masteringowy system (Sequoia, Pyramix, Sonic Studio, SADiE itp) posiada mozliwosc wyeksportowania materialu w formie cyfrowej w postaci DDP (Exabyte, CD-R) lub nagrania mastera na CD-R z naniesionymi kodami

 

Wszystkie powyzsze opcje oprocz CD-R wymagaja przeprowadzenia dodatkowych dzialan w firmie tloczacej.

Jedynie CD-R matka (zwykly CD-R wypalony na komputerze podpietym w studiu) nie wymaga zadnych dodatkowych czynnosci ze strony tloczni. Jesli wiec wiekszosc masterow oddawanych jest w postaci CD-R matka to tym samym mamy na rynku same kopie cyfrowe.

 

Poza tym nagrywarka w klocku nie jest w stanie skopiowac wszystkich danych zawartych na CD. Dane subkanalowe zostaja pomijane w procesie kopiowania na stacjonarnych klockach. Ba, aby bylo ciekawiej nagrywarka w klocku nie potrafi nagrac wszystkich danych potrzebnych do wykonia plyty tloczonej. Z tej tez przyczyny w studiach pracuja zazwyczaj komputerowe napedy badz modyfikowane nagrywarki komputerowe w klocku jak np. Sonic Studio CD.1 ->

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Tak wiec ripujac CD zawsze powinno sie wkladac plyte do nagrywarki komputerowej celem zrzucenia danych na dysk twardy, komputerowa nagrywarka powinna miec zdolnosc kopiowania i czytania wszystkich danych zawartych na CD lacznie z subkodami

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.