Skocz do zawartości
IGNORED

Metallica Death Magnetic jaki jest?


Pablo-rock

Rekomendowane odpowiedzi

A ja bym duuużo oddał, żeby chłopaki popełnili coś porównywalne energią do "Ride the lightning". Po odsłuchaniu pierwszego uwolnionego kawałka uczucia mam "miąchane" z przewagą tych pozytywnych. Trochę mocy w tym jest...

Hmm... nigdy nie słuchałem tyle razy z rzędu żadnego kawałka, jakoś to wciąga. Mówcie co chcecie-może powtarzalne, może mało ambitne, ale mi się podoba i wciąga jak narkotyk :)

Może się wreszcie znudzi, bo ileż można - 50 razy tak lekko licząc...

Przyzwoite granie,niezły kawałek,bez szaleństw,bez niespodzianek-taka poprawna Metallica,zbyt poprawna.Nie porwało mnie ani nie rozczarowało.

Przeczuwam że z tej mąki dobrego chleba nie będzie.

l'enfant sauvage

Wszystko trochę na siłe, ale dobrze że choć we właściwym kierunku. Ten drugi kawałek (nie Cyanide) przypomina mi konstrukcyjnie ONE. Zaczyna się balladowo ale ten riff jest cienki jak barszcz. Pierwszy leszcz pogrywa takie rzeczy w domu i pewnie publicznie by ich nie nagrał, bo to wtórne. Ale chlopaki nagrali, potem robi sie ostrzej poprawne solówki ale to już słyszeliśmy. Zobaczymy co dalej.

Jest "My Apocalypse":

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

l'enfant sauvage

To już wreszcie nie popierdółka, to jest prawdziwy thrash metal.

 

Musze dłużej posłuchać, kompozycja nie zachwyca jakoś szczególnie, ale wydaje się solidna. Klimatem (niestety) przypomina And Justice For All, ale to lepiej niż St. Anger.

 

Paradoksalnie, Metallica ad. 2008 w wersji thrashowej nie brzmi zbyt wiarygodnie...

Cyanide jest super - melodia, rytm, riff - wszystko na miejscu, The Day... jakos mi zupelnie nie podchodzi, troche takie na sile i bez sensu, Apocalipse jest milym zaskoczeniem - takiego kawalka juz sie po chlopakach nie spodziewalem.

po wysluchaniu tych trzech kawalkow jeszcze bardziej nie moge sie doczekac 12 wrzesnia. mam przeczucie, ze bardzo polubie te plyte

fajnie...Ta apokalipsa to wczesny exodus zmiksowany ze slayer .Kerry King powinien ich pozwac do sadu za pare zagrywek.Przeciez zerzneli pare riffów z nagran na hell awaits .Mettalica zainspirowana SLAYER????Ta płyta to jakis plagiat .Wierzyłem w metallica new album, a oni daja plame.

Moze to jakies covery czy cos ?Albo sami siebie coveruja ...;-)

Nie oczekiwałem ze nagraja master of puppets II .No ale 5 lat tworzenia i lichota taka ?

odkąd odszedł(wyrzucili go ,bo chyba był za dobrym muzykiem i jesczze pijakiem) Mustaine i Cliff Burton zginał oni niczym nie błysneli jak dla mnie.

Kreuja sie na bogów metalu(wywiady) ciagle nagrywaja płyty tylko dla siebie ,hehehe.

W tych nagraniach brakuje przebłysku i spójnosci.Brakuje poezji muzycznej Burtona i genialnych solówek .Rick Rubin ich nie lubi chyba i on komponował te nagrania pewnie.

Grundig High Fidelity

1min53sek.To riff zarezerwowany dla SLAYER .Nawet Sepultura (oskarzana kiedys przez SLAYER o plagiat) by tego nie zagrała.Moze to tak specjalnie ? A nawet słychac wpływy system of down.

ja pierdziele.

Grundig High Fidelity

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wszystkie kawałki po troszku...Riffy fajne .Byle nie były posklejane bez sensu !

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Grundig High Fidelity

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Się teledysk był pojawił.

 

Nawet całkiem przyzwoity.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Obejrzałem teledysk... taki sobie...

 

Zespół pisze, że chcieli odejść od tradycyjnego sposobu kręcenia teledysków w stronę filmu. Rzeczywiście, udało im się. Mam tylko wątpliwości czy jest to dobry kierunek.

Teledysk ogląda się ciężko, muzyka nie jest zgrana z obrazem. Zupełnie nie pasujący montaż. Zbyt długie i płynne ujęcia, filmowe właśnie a piosenka jakby nie było ma swoją dynamikę.

No i scena początkowa z wodą! Chyba trochę przesadzona jednak.

 

Mi osobiście przypominało to serial "Over There", nawiasem mówiąc ze świetną piosenkę tytułową ;)

 

"we hope that you are as blown away by Thomas' vision as we are."

 

Na mnie niestety takiego wrażenia nie zrobiło.

 

Pozdrawiam.

> zawi

 

"wymęczony" to słowo, które mi przychodzi na myśl z ogłoszeniem każdego newsa związanego z tą płytą, co zresztą widać po moich wpisach, od komentarza o tytułach utworów począwszy

 

a ten akurat utwór chyba wyjątkowo pasuje do tej kategorii - nic tu się nie klei, zresztą tak, jak i w tym teledysku (fatalna reżyseria i montaż - o fabule nie wspominając)

 

to wszystko marne podróbki dawnych dokonań - w tym przypadku "One"

no jestem ciekaw co sie sciagnie. tu kolejny link:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Po co się rozdrabniać?!?

 

Wejdźcie na isohunt.com i wszystko tam znajdziecie.

Wystarczy wpisać Metallica i wyświetli kilka torrentów do nowego albumu - jeden nawet 320 kbps czyli chyba nie najgorzej ;)

 

Pozdrawiam!

Jest źle :(

 

Słaba, przekombinowana płyta. Dużo riffów, niektóre nawet fajne, ale naładowane to jedno na drugim bez ładu i składu. Na poprzedniej płycie mieli 3 riffy na krzyż, to tutaj nawalili wszystkie pomysły z ostatnich 15 lat. Zupełnie nieprzemyślane, w ogóle nie chwyta, nie słucha się dobrze.

 

W tej chwili za niezły uważam Judas Kiss. Natomiast totalna nuda i tragedia to Unforgiven III.

Ja też po przesłuchaniu płyty. No i miałem nadzieję na jakąś totalną odmianę w porównaniu do st anger, no i częściowo tak jest. Płyta mocna, szybka, unforgiven 3 mi też nie idzie w żadną stronę - pianino ?!? CJK ?!? No ale za to Judas Kiss powala - rewelacyjny kawałek - brakuje mi tylko w nim prostej fajnej solówki a tak przekombinowane szarpanie Kirka. Ale kawałek niezły. The day that never comes - to powinni nazwać "One 2". Nawet końcówka tego utworu w podobny sposób się kończy. Wydaje mi się że chłopaki na siłę próbowali znaleźć swój styl, i trochę im to nie wyszło. Ale za to nagrali sporo niezłego materiału.

Dla tych co słuchali : booooooooow doooown !!!!

Metallica wrocila!! ta plyta bedzie wymieniana jednym tchem obok klasycznych albumow, konkretnie pomiedzy Master i Justice. Judas Kiss i Cyanide wymiataja. The Day That Never Comes drazni przy pierwszym przesluchaniu, ale z kazdym kolejnym jest lepiej. mocna, thrashowa plyta.

ja jestem na tak ;-)

Mik,

przecież The Day That Never Comes to popłuczyny po metalowych balladkach...to masakryczny kawałek, który jeszcze gorzej wypada w połączeniu z klipem, na którym tatusiowie próbują - niewiedzieć czemu - stroić groźne miny...trochę zniesmaczyła mnie ta wtórność utworu...no, ale na licealnych prywatkach (Boże, istnieje jeszcze coś takiego?!:-)) robiłaby furorę - taki długi przytulaniec...

Wchodzą jednym uchem, a drugim wychodzą. Po pierwszych trzech przesłuchaniach w głowie został mi tylko refren Judas Kiss i Cyanide, a więc w sumie jakieś... 20 sekund muzyki? Toż to zgroza.

 

Ale album sądzę że będzie zyskiwał z czasem. Jednak na pewno daleko mu do klasyki.

Moim zdaniem album naprawdę niezły, po tym co słyszałem na st.anger (poza frantic i unnamed feeling). Ale ...brak mu czegoś, tego przysłowiowego gwoździa do trumny. The day that never comes jest niezły, faktycznie coś w nim nie pasuje na pierwszy słuch, ale kawałek jest niezły. Ogólnie na płycie trochę za dużo kombinowania z solówkami, które często nie mają jakiegoś porządku, taka trochę szarpanina Kirka.

Jak narazie po kilku przesłuchaniach według mnie Judas Kiss to jeden z najlepszych kawałków od kilkunastu lat !!! Booooow down !!! Jedno mi się strasznie podoba w tym - że jest kilka solówek i każda do innego riffu jest "podłączona". Efekt genialny.

Co do Unforgiven 3 - jakby przerobić troszkę, też by był niezły, ale też jakoś średnio mi podchodzi.

Jest LEPIEJ! Co prawda do Ride... i Mastera nie ma co porównać, ale w porównaniu z ostatnimi 3 produkcjami słychać, że jest lepiej: więcej energii, sensu, pomysłu, płyta gra już któryś z rzędu raz i nadal wydaje mi się dobra. Na analizę poszczególnych kawałków przyjdzie jeszcze czas...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.