Skocz do zawartości
IGNORED

Magnetofony szpulowe.


Rekomendowane odpowiedzi

Skoro silnik pracuje przy jakimś ustawieniu głowicy tacho. to problemu zacząłbym szukać tu. Jeśli po jej poprawynym ustawieniu silnik dalej nie będzie pracował to zgodnie ze schematem trzeba będzie pomierzyć napięcia w układzie stabilizacji obrotów.

 

Jeśli miernik wykaże pojemność to styroflexy powinny być OK. To bardzo trwałe kondensatory i jeśli będą uszkodzone to najpewniej mechanicznie przez oderwanie jednego wyprowadzenia.

Edytowane przez szerszy

Silnik pracował jakiś czas normalnie w momencie gdy wkleiłem na miejsce magnes i ustawiłem głowicę tacho możliwie blisko koła ale tak aby nic nie obcierało. Jednak ta normalna praca silnika występowała tylko gdy magnetofon miał zamontowane obie górne obudowy (te przykręcane), bo bez nich problem natychmiast wracał. Ja podejrzewam, że na 99% coś nie kontaktuje tylko co ? :(

Skoro silnik pracuje przy jakimś ustawieniu głowicy tacho. to problemu zacząłbym szukać tu. Jeśli po jej poprawynym ustawieniu silnik dalej nie będzie pracował to zgodnie ze schematem trzeba będzie pomierzyć napięcia w układzie stabilizacji obrotów.

 

Jeśli miernik wykaże pojemność to styroflexy powinny być OK. To bardzo trwałe kondensatory i jeśli będą uszkodzone to najpewniej mechanicznie przez oderwanie jednego wyprowadzenia.

Nie koniecznie.Ich podstawową wadą było utlenienie się po jakimś czasie żelaznych końcówek które były zwykle nie lutowane wewnątrz do okładek tylko zaprasowane.Kilkanaście razy udało mi się je wyleczyć przez obgniatanie szczypcami po obydwóch końcach.Za to ich upływność była nie mierzalna.

Pewnie chodzi Ci o te najmniejsze gabarytowo krajowe KSF na niskie napięcia? One faktycznie miewały takie problemy od niewłaściwego przechowywania. [ Z tymi o napięciu pracy od 160v < rzadko kiedy się coś działo elektrycznie]

 

Jednak jeśli pojemność wykazana przez miernik będzie bliska katalogowej i ruch końcówką nie spowoduje dziwacznych skoków odczytu to powinno być ok.

Edytowane przez szerszy

Chwilowo odpuszczam sobie dalsze prace, prawdopodobnie do czasu zdobycia serwisówki, bo póki co to jest szukanie na czuja, magnetofon jest cholernie skomplikowany i wszystkie wiązki przewodów lutowane co utrudnia naprawy.

Zrobiłem kilka fotek mojego MAKa, oto one :)

 

187610.jpeg

187611.jpeg

187612.jpeg

187613.jpeg

187614.jpeg

187615.jpeg

187616.jpeg

187617.jpeg

187618.jpeg

187619.jpeg

187620.jpeg

187621.jpeg

187622.jpeg

187623.jpeg

187624.jpeg

187625.jpeg

187626.jpeg

187627.jpeg

187628.jpeg

187629.jpeg

Padla w rozmowie o magnetofonie Mak wzmianka o doborze punktu pracy tranzystora germanowego.

Chcialbym poprosic o opinie w zwiazku z takim tranzystorem w magnetofonie szpulowym Teac 1200. Objawy w jednym kanale wystepuje dosc glosny szum ( okreslilbym go jak gotowanie wody w czajniku, nierownomiermy o roznym natezeniu) Dzwiek z tasmy czy tez np komputera jest ladny bez znieksztalcen. W stopniu wyjsciowym wzmacniacza odczytu sa dwa tranzystory germanowe i pewnie jeden z nich albo obydwa szumia. Napiecia pomierzone w szumiacym kanale odbiekaja mniej od schematowych niz w kanale poprawnie grajacym.

poprosze o sugestie jak sie za to zabrac, nie chcialbym sm eksperymentowac bo tranzystory stare niedostepne i nie chcialbym popsuc. Dziekuje za uwage.

Chwilowo odpuszczam sobie dalsze prace, prawdopodobnie do czasu zdobycia serwisówki, bo póki co to jest szukanie na czuja, magnetofon jest cholernie skomplikowany i wszystkie wiązki przewodów lutowane co utrudnia naprawy.

Zrobiłem kilka fotek mojego MAKa, oto one :)

 

187610.jpeg

187611.jpeg

187612.jpeg

187613.jpeg

187614.jpeg

187615.jpeg

187616.jpeg

187617.jpeg

187618.jpeg

187619.jpeg

187620.jpeg

187621.jpeg

187622.jpeg

187623.jpeg

187624.jpeg

187625.jpeg

187626.jpeg

187627.jpeg

187628.jpeg

187629.jpeg

 

Fajny sprzęcik.Mam nadzieję,że go szybko postawisz na nogi:)

Padla w rozmowie o magnetofonie Mak wzmianka o doborze punktu pracy tranzystora germanowego.

Chcialbym poprosic o opinie w zwiazku z takim tranzystorem w magnetofonie szpulowym Teac 1200. Objawy w jednym kanale wystepuje dosc glosny szum ( okreslilbym go jak gotowanie wody w czajniku, nierownomiermy o roznym natezeniu) Dzwiek z tasmy czy tez np komputera jest ladny bez znieksztalcen. W stopniu wyjsciowym wzmacniacza odczytu sa dwa tranzystory germanowe i pewnie jeden z nich albo obydwa szumia. Napiecia pomierzone w szumiacym kanale odbiekaja mniej od schematowych niz w kanale poprawnie grajacym.

poprosze o sugestie jak sie za to zabrac, nie chcialbym sm eksperymentowac bo tranzystory stare niedostepne i nie chcialbym popsuc. Dziekuje za uwage.

 

Ostatni raz miałem kontak z urządzeniem zawierającym w swej konstrukcji tranzystory germanowe gdy naprawiałem ZK240 a wcześniej "kolibrowate" radyjka i or. "Dominika". Przy tym ostatnim fakrycznie uszkodzony TG50 powodował powstawanie szumów. (Nie pamiętam czy były efektem wzbudzenia czy zwyczajnie spowodowane defektem tego półprzewodnika)

 

Zakładam, że przy swoim TEACu wykonałeś już wszelkie podsawowe czynności takie jak czyszczenie wszelkich wewnętrznych połączeń stykowych/wtyków i przełączników w torze sygnałowym oraz upewniłeś się, że nie ma tam zimnych lutów.

 

Jeśli nie dysponujesz oscyloskopem by sprawdzić gdzie właściwie w torze sygnałowym pojawiają się szumy o, których wspominasz oraz określić ich przyczyny to proponuję Ci budowę prostego szukacza sygnału [ang. Signal Tracer]. Układ jest bardzo prosty składa się głównie ze wzmacniacza na LM386 (ok. 0.8zł) i stopnia wtępnego na jakimś j-fecie mającego na celu podniesienie oproności wejściowej na tyle by nasz "szukacz" nie obciążał zbytnio badanego układu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - Tanim kosztem można od chińczyka kupić gotowy układ wzmacniacza i dodać doń bufor na fecie.

 

Użycie układu jest bajecznie proste - poczynając od wyjścia szumiącego kanału cofasz się stopień po stopniu sondą/przewodem "szukacza" sprawdzając w którym stopniu pojawią się szumy. Będziesz wtedy na 100% znał "winowajcę".

 

Ps.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Chwilowo odpuszczam sobie dalsze prace, prawdopodobnie do czasu zdobycia serwisówki, bo póki co to jest szukanie na czuja, magnetofon jest cholernie skomplikowany i wszystkie wiązki przewodów lutowane co utrudnia naprawy.

 

Dobra decyzja :). Pośpiech przy szukaniu defektu nie jest wskazany, serwisowanie urządzenia o znacznym stopniu komplikacji bez dokumentacji wymaga czasu, metodycznego podejścia i spokoju.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Użycie układu jest bajecznie proste - poczynając od wyjścia szumiącego kanału cofasz się stopień po stopniu sondą/przewodem "szukacza" sprawdzając w którym stopniu pojawią się szumy. Będziesz wtedy na 100% znał "winowajcę".

Czy nie prostsze byłoby użycie 1 elektrolitu np 10uF i jadąc w torze od tyłu zwierać kolejne kolektory do masy?Wykorzystując jako wskaźnik słuchawki podpięte we właściwym miejscu?

Właśnie to mnie czeka przy szukaniu winowajcy szumów w Akai 620,jak tylko dostanę bezszumne tranzystory .

Edytowane przez KraVetz

Czy nie prostsze byłoby użycie 1 elektrolitu np 10uF i jadąc w torze od tyłu zwierać kolejne kolektory do masy?Wykorzystując jako wskaźnik słuchawki podpięte we właściwym miejscu?

Właśnie to mnie czeka przy szukaniu winowajcy szumów w Akai 620,jak tylko dostanę bezszumne tranzystory .

 

Pewnie że, można i tak jak to opisujesz. Słuchawki czy wzmacniacz podpiętne normalnie do wyjścia magnetofonu i poczynając od początkowych stopni wzmocnienia zwierać kolektory pojemnością do masy.

 

Chociaż zawsze mnie uczono by przy wyszukiwaniu usterki starać się możliwie w najmniejszym stopniu wpływać na pracę badanego układu a takiego "szukacza" z buforem na BF245 używałem długo przy różnych naprawach od wzmacniaczy Mcz. do radioodbiorników lampowych.

 

.

Edytowane przez szerszy

Pewnie że, można i tak jak to opisujesz. Słuchawki czy wzmacniacz podpiętne normalnie do wyjścia magnetofonu i poczynając od początkowych stopni wzmocnienia zwierać kolektory pojemnością do masy.

 

Chociaż zawsze mnie uczono by przy wyszukiwaniu usterki starać się możliwie w najmniejszym stopniu wpływać na pracę badanego układu a takiego "szukacza" z buforem na BF245 używałem długo przy różnych naprawach od wzmacniaczy Mcz. do radioodbiorników lampowych.

 

.

 

dziekuje za podpowiedzi, pozniej dam znac o efektach usuwania usterki.

przy okazji, prosze powiedzcie mi, ktore elektrolity w torze audio mialyby szczegolnie duzy wplyw na czystosc (znieksztalcenia) tonow sredniowysokich? zauwazylem te przypadlosc w wielu magnetofonach szpulowych.

dziekuje za podpowiedzi, pozniej dam znac o efektach usuwania usterki.

przy okazji, prosze powiedzcie mi, ktore elektrolity w torze audio mialyby szczegolnie duzy wplyw na czystosc (znieksztalcenia) tonow sredniowysokich? zauwazylem te przypadlosc w wielu magnetofonach szpulowych.

Proponuję,żebyś podszedł do tej sprawy tak jak do wpływu szybkich diod w zasilaczu lub srebrnych kabli sieciowych.Na ogół wytwórnie magnetofonów ,zwłaszcza wyższej klasy nie popełniają błędów w tej mierze.Co prawda w czasach gdy produkowano nasze sprzęty nikt nie myślał o sztucznym starzeniu tak jak dzisiaj bo fabrykom zależało na swoim image,ale wątpię czy ktoś sądził iż wytrzymają >40lat eksploatacji.

Proponuję,żebyś podszedł do tej sprawy tak jak do wpływu szybkich diod w zasilaczu lub srebrnych kabli sieciowych.Na ogół wytwórnie magnetofonów ,zwłaszcza wyższej klasy nie popełniają błędów w tej mierze.Co prawda w czasach gdy produkowano nasze sprzęty nikt nie myślał o sztucznym starzeniu tak jak dzisiaj bo fabrykom zależało na swoim image,ale wątpię czy ktoś sądził iż wytrzymają >40lat eksploatacji.

 

 

Mialem na mysli nie "srebrne kable" udoskonaalanie itd ale raczej ratowanie, wiec jestem ciekawy co wplywa na degradacje dzwieku, poniewaz ni chce masowo wymieniac tranzystorow, nondesatorow araczej skupic sie na istotnych elementach, przyszly mi na mysl elektrolity jako ze ludzie czesto o nich pisza

Srednia wieku obecnie uzywanych magnetofonow szpulowych to 30-35 lat wiec niemal wszystkie elektrolity juz pozmienialy parametry. Na szczescie na ogol elektrolity zwiekszaja pojemnosc i zadko zwiekszaja ESR wiec tragicznie jeszcze nie jest. Przelutowanie stykow juz bardziej zalecane bo oslabione luty sa wiele czsciej przyczyna awarii niz elektrolity.

 

Przeanalizuj tor audio i wymien wszystkie kondy (nie tylko elektrolity) w jego torze wlaczajac filtry tam gdzie sie da na poly a gdzie nie na najlepsze elektro czasami wsparte malymi poly. A tak wogole to warto zmodywfikowac przynajmniej tor odczytu i obnizyc jego poziom szumow. Tasma i tak bardziej szumi ale wsam ukad bedzie cichszy.

 

pozdrawiam,

Tasma i tak bardziej szumi ale wsam ukad bedzie cichszy.

Nie wpadajmy w paranoję.W latach 60tych miałem znajomego "naprawiacza" który miał sposób na naprawę OTV.Mianowicie dzielił płytę drukowaną na kwadraty i mówił to będzie tu.Po czym wymieniał wszystkie elementy pod rząd z danego kwadratu.Jeśli nie skutkowało to przechodził do następnego.Na jakiej podstawie uważasz,że nowe kondensatory muszą być lepsze od oryginalnych.Jeśli chodzi o elektrolity to jeszcze jestem w stanie zrozumieć.podobnie jak tranzystory wstępne,ale wymiana wszystkiego jak leci to już pachnie polską reformą szkolnictwa.A przecież lepsze jest wrogiem dobrego.100x jest łatwiej spieprzyć niż poprawić.zwłaszcza bez wyrafinowanych przyrządów pomiarowych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

to jestes lepszy bo ja 10

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez tomaszinkaso

Nie wpadajmy w paranoję.W latach 60tych miałem znajomego "naprawiacza" który miał sposób na naprawę OTV.Mianowicie dzielił płytę drukowaną na kwadraty i mówił to będzie tu.Po czym wymieniał wszystkie elementy pod rząd z danego kwadratu.Jeśli nie skutkowało to przechodził do następnego.Na jakiej podstawie uważasz,że nowe kondensatory muszą być lepsze od oryginalnych.Jeśli chodzi o elektrolity to jeszcze jestem w stanie zrozumieć.podobnie jak tranzystory wstępne,ale wymiana wszystkiego jak leci to już pachnie polską reformą szkolnictwa.A przecież lepsze jest wrogiem dobrego.100x jest łatwiej spieprzyć niż poprawić.zwłaszcza bez wyrafinowanych przyrządów pomiarowych.

 

No coz, pytanie bylo o poprawe jakosci toru odczytu. Kondensatory kondensatorom nierowne tak jak i oporniki a w magnetofonach sprzed 30-35 lat nie wstawiano najlepszych wiec czesto mozna spotkac np w filtrach HF kondy ceramiczne a te znacznie podnosza znieksztalcenia. Poza tym uklady czytania sygnalu z glowicy z owych czasow w porownaniu z tym co dzis mozna uzyskac to zasadnicza roznica, szczegolnie gdy uklad zbudowano na owczesnych scalakach. Znieksztalcenia ukladu mozna zmniejszyc ponad 10cio krotnie a poziom szumow o kilka dB.

 

pozdrawiam,

Proszę nie czepiać się słówek:)Mogę fachowo przeszlifować głowice.

 

 

 

witaj Pawle czy jestes w stanie jescze przeszlifowac glowice i rolke dociskowa?

jesli tak to poprosze o koszt takiej przyslugi

pozdrawiam

darek

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) mi rolke stoczył tokarz profesional usługa rolka jak nowa koszt 10 zł

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez tomaszinkaso

polskie radio wystawiło emtec na alleg..

 

Byli i nima. W jeden dzień :).

Kupiłem 30 szt.

 

Pozdro

Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Do mnie tymczasem dotarł ośmiościeżkowy Fostex 80, zakupiony ze słonecznej Italii jako "uszkodzony-świeci-nie umiem przetestować". Po rozpakowaniu przystąpiłem do uruchamiania. Silnik capstanu pracował, natomiast nie kręciły się talerzyki. Okazało się, że spalony był mostek prostowniczy (jeden z trzech). Po wymianie mechanizm ożył. Na prowadnicach praktycznie nie ma wytarć, więc można przypuszczać, że magnetofon ma mały przebieg. Niestety ilość syfu jaka znajdowała się na głowicy uniwersalnej i capstanie była porażająca. Obecnie jakoś-tam to doczyściłem, magnetofon nagrywa i odtwarza, ale skrajne ścieżki są o kilka dB cichsze - być może jeszcze trzeba poprawić kontakt taśmy z głowicą, lub dokładniej ją doczyścić. A być może to kwestia regulacji toru odczytu - bo nie występuje typowe dla strat kontaktowych silne stłumienie wysokich tonów. No i rolka prawego napinacza coś mi hałasuje. W każdym razie, jak na 100E razem z przesyłką, nie jest źle.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez adamstan

Na "zwykłą", tj. 1/4 cala. To był ośmioślad "amatorski". 2 głowice, prędkość 38 cm/s (15ips), Dolby C (wyłączane). Generalnie większość ośmiośladów była na szeroką taśmę - 1/2" lub 1" - wyjątkiem były właśnie małe Fostexy (chronologicznie A8, 80, R8) i Tascam 388, który pracował na prędkości 19 cm/s, za to był zintegrowany z mikserem, i ważył 40kg... ;-)

Korzystając z RMAA, zmierzyłem charakterystykę częstotliwościową zapis-odczyt, na taśmie Maxell XLI 35-90B.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Po intensywnym czyszczeniu, ścieżka pierwsza jest OK, natomiast wciąż jeszcze słabo jest z ósmą. Zapewne jeszcze jakieś paskudztwa na głowicy zostały - prawdę mówiąc, czoło wciąż wygląda strasznie. Ciekawy jestem, co się działo z tym magnetofonem, zanim został odstawiony, bo prezentuje się dość dziwnie. Wnętrze - czyściutkie, i bez śladów grzebania.

post-30348-0-21008400-1429949288_thumb.jpg

Gumy (rolka i paski) - stan idealny. A z drugiej strony - spalony prostownik zasilający napęd talerzyków, a głowice i capstan uwalane w jakimś syfie którego nie sposób doczyścić - jakby został czymś zalany.

post-30348-0-83142600-1429949302_thumb.jpgpost-30348-0-44417300-1429949309_thumb.jpg

Czy macie Koledzy jakiś pomysł, jak doczyścić tę głowicę, aby jej nie uszkodzić? Alkohol tego syfu nie rusza, trzyma się jak zabetonowany :-(

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.