Skocz do zawartości
IGNORED

Magnetofony szpulowe.


Rekomendowane odpowiedzi

Ok. Spoko. Tranzystory też niektóre grają miękko, bez natarczywości i nie koniecznie muszą to być mosfety. A to za sprawą niewielkich zniekształceń TIM (mało który producent wzmacniaczy uwzględnia ten parametr w dokumentacji). Lampa jest szybsza od tranzystora i nie posiada zniekształceń TIM. O dziwo mój amplituner Nikko STA5050 z 1974r gra miękko jakby był lampowy a nie jest

 

Spojrzenie na TIM znacznie się zmieniło od czasu publikacji pierwszego artykułu przez profesora Otalę. Półprzewodniki też. Stwierdzenie, że lampa jest szybsza od tranzystora jest obecnie nieprawdziwe.

 

Problem TIM we współczesnych konstrukcjach praktycznie nie istnieje. Chyba, że ktoś się o to postara;)

Gość Artur1970

(Konto usunięte)

Mam pytanie czy ktoś może się spotkał z problemem urywających się pasków w zk246 i następców (chodzi o mechanizm zk200). Według wszelkich informacji pasek napędu przewijania jest fi80mm i grubości 3mm okrągły grubas. 6 szt. w ciągu tygodnia. Nic nie jest zatarte. Tależylki obracają się bez oporów. Kółko pasowe z gumą od przewijania też się lekko obraca. Pozatym kapnołem tam oleju na ośki. Masakra. Teraz się wkurzyłem i założyłem inny pasek. Od zk140 licznika. Jest cieńszy i trochę mniejszy. Przewijanie działa. Silnik też nie ma oporów ( co prawda grzeje się ale to było normalne ). Tak to jest ze starym sprzętem. Uporałem się z elektroniką to mechanicznie nie tak. Nawet obserwowałem tą blaszkę trzymającą przed wypadnięciem kółka przewijania. Normalnie nic. Nie można się przyczepić. Fakt że paski kupowałem u jednego sprzedawcy z wolumenu ( u bajana) ale znam gościa i wiem że fajansu nie wciska. Zobaczymy bo ten który założyłem jest inny ( prócz wymiarów to jeszcze bardziej sztywny i guma jakaś inna - współczesna produkcja)

Miałem swego czasu kilka Arii i Opusa. W przed nimi, w latach 1996-1997, Damę Pik. Te paski okrągłe do przewijania doprowadzały mnie do szału. Kiedy już udało mi się taki kupić z zapasów, okazywało się, że guma jest po prostu krucha, sparciała - i po tygodniu użytkowania albo i krócej, pasek szlag trafiał.

 

Problem się skończył dopiero, gdy zastąpiłem podobnym paskiem o kwadratowym przekroju z magnetowidów (to za radą Kowalczyka, tak niemiłosiernie wycieranego ostatnio tu i ówdzie). Magnetofon spokojnie działał i przewijał, dopóki go nie sprzedałem. Drugi taki pasek kwadratowy jest założony w M2405S - a używam tego magnetofonu do cięcia VHS-ów, i to właśnie na przewijaniu. Działa jak gdyby nigdy nic od 2011 roku.

Mam pytanie czy ktoś może się spotkał z problemem urywających się pasków w zk246 i następców (chodzi o mechanizm zk200). Według wszelkich informacji pasek napędu przewijania jest fi80mm i grubości 3mm okrągły grubas. 6 szt. w ciągu tygodnia. Nic nie jest zatarte. Tależylki obracają się bez oporów. Kółko pasowe z gumą od przewijania też się lekko obraca. Pozatym kapnołem tam oleju na ośki. Masakra. Teraz się wkurzyłem i założyłem inny pasek. Od zk140 licznika. Jest cieńszy i trochę mniejszy. Przewijanie działa. Silnik też nie ma oporów ( co prawda grzeje się ale to było normalne ). Tak to jest ze starym sprzętem. Uporałem się z elektroniką to mechanicznie nie tak. Nawet obserwowałem tą blaszkę trzymającą przed wypadnięciem kółka przewijania. Normalnie nic. Nie można się przyczepić. Fakt że paski kupowałem u jednego sprzedawcy z wolumenu ( u bajana) ale znam gościa i wiem że fajansu nie wciska. Zobaczymy bo ten który założyłem jest inny ( prócz wymiarów to jeszcze bardziej sztywny i guma jakaś inna - współczesna produkcja)

Przyczyna może być też taka, że koło pasowe na osi silnika (miejsce na pasek) może być lekko niżej lub wyżej od miejsca na pasek na kole, które odpowiada za przewijanie i pasek nie jest w idealnej linii (może idzie lekko po skosie), co może powodować jego szybsze ścieranie. Można to sprawdzić oczywiście z założonym paskiem luzując dwie śrubki na kole pasowym, następnie ręcznie pokręcić kołem odpowiadającym za przewijanie, a wtedy pasek sam ustawi sobie koło pasowe. Po tym wszystkim można śrubeczki dokręcić.

Gość Artur1970

(Konto usunięte)

 

Przyczyna może być też taka, że koło pasowe na osi silnika (miejsce na pasek) może być lekko niżej lub wyżej od miejsca na pasek na kole, które odpowiada za przewijanie i pasek nie jest w idealnej linii (może idzie lekko po skosie), co może powodować jego szybsze ścieranie. Można to sprawdzić oczywiście z założonym paskiem luzując dwie śrubki na kole pasowym, następnie ręcznie pokręcić kołem odpowiadającym za przewijanie, a wtedy pasek sam ustawi sobie koło pasowe. Po tym wszystkim można śrubeczki dokręcić.

 

Witam. Sprawdziłem to. Wysokość jest w porządku

 

Drugi taki pasek kwadratowy jest założony w M2405S - a używam tego magnetofonu do cięcia VHS-ów, i to właśnie na przewijaniu. Działa jak gdyby nigdy nic od 2011 roku.

Miałem swego czasu kilka Arii i Opusa. W przed nimi, w latach 1996-1997, Damę Pik. Te paski okrągłe do przewijania doprowadzały mnie do szału. Kiedy już udało mi się taki kupić z zapasów, okazywało się, że guma jest po prostu krucha, sparciała - i po tygodniu użytkowania albo i krócej, pasek szlag trafiał.

 

Problem się skończył dopiero, gdy zastąpiłem podobnym paskiem o kwadratowym przekroju z magnetowidów (to za radą Kowalczyka, tak niemiłosiernie wycieranego ostatnio tu i ówdzie). Magnetofon spokojnie działał i przewijał, dopóki go nie sprzedałem. Drugi taki pasek kwadratowy jest założony w M2405S - a używam tego magnetofonu do cięcia VHS-ów, i to właśnie na przewijaniu. Działa jak gdyby nigdy nic od 2011 roku.

 

Witam. Narazie ten pasek co założyłem narazie działa nieco dłużej niż poprzednie. Testuję intensywnie. Zobaczymy. Muszę jeszcze sprawdzić lewy hamulec od naciągu taśmy (ale słyszałem opinie że ustawianie tych hamulców to masakra). Teraz z innego tematu. Wspomniał kolega o maszynce do cięcia VHS-ów i zastosował M2405S do tego celu. Można zobaczyć to cudo? Oczywiście nie zamierzam przerabiać swojego ZK246 do tych celów bo to mój jedyny teraz szpulowiec ale może jakiś mechanizm od zki140/120 się pozyska i kto wie. Bardzo interesuję mnie ten temat. Widziałem maszynkę dulona (też ciekawa)

Wysokość jest w porządku

Przez pewien czas używałem zamiast pasków zwykłych oringów kupionych w sklepie motoryzacyjnym.Później dopiero dostałem kilka torebek pasków z likwidowanego serwisu magnetowidowego..Z drugiej strony na All..ro są firmy które oferują całkiem nowe paski.Kłopot w tym,że nie zawsze podają ich wymiar.Zaś podawanie nazw sprzętu do którego są przeznaczone do niczego nie prowadzi.

Ja ,bodajże w North kupiłem ileś tam pasków najróżniejszych i dopasowuje w razie konieczności.

Ostatnio wymieniałem paski z zmieniarce Sony cx300. Paski odpowiadały za obrót koła z 3 setkami płyt.

Gość Artur1970

(Konto usunięte)

Witam. Kontynuacja prac związanych z odtwarzaczem szpulowym. Testy z taśmą wypadły pozytywnie. Dzięki zastosowaniu nieruchomego mocowania koła napędu przewijania osiągnołem lepsze rezultaty w zakresie przewijania co było zawsze bolączką w magnetofonach tej serii zk. Nie mają tu wpływu sprężynkowe napięcia modułów tależy odwijającego i dowijającego. Nie potrzeba stosować dużych silników aby osiągnąć to samo i nic się nie nagrzewa. Zmieniłem skrajne rolki prowadzenia taśmy i tu ciekawostka w orginale są mosiężne o nie równej wysokości co niekorzystkie wpływa na wysokoś mostka z głowicami. Różnica tych tulej jest rzędu 0,4mm orginalnych. Ja zrobiłem w tolerancji 0,05 i wykorzystałem do tego rolki od magnetowidu (polerowana stal nierdzewna). Teraz czas na wykonanie elektroniki. Sterowanie silnikami mikroprocesorowe i wzmacniacz odczytu tranzystorowo-lampowy (wstępny stopień wzmocnienia na tranzystorach a drugi stopień na ecc82).

Link do pokazu testu przewijania na szpulach max 15 dla tych mechanizmów

 

https://youtu.be/BaKR_Kslils

Interesuje mnie np. jak nagrywa na taśmach europejskich przy prędkości 9,52 cm/s?

Czy nie jest wybredny na różnego rodzaju taśmy?

Czy przydaje się zewnętrzna regulacja BIAS?

I ostatnie pytanko to jaką słabość wykazuje magnetofon?

 

Korzystam głównie z taśm z drugiej ręki, zazwyczaj europejskich, starszych. Długi tor prowadzenia taśmy powoduje spore brudzenie tego toru. 6 głowic szybko zapycha się brudem - taki urok. Nagrywanie na prędkości 19 cm/s jest świetne nawet na starszych egzemplarzach. Na 9,52 nagrywam raczej sporadycznie. Spadek jakości jest zauważalny szczególnie na starszych taśmach. Na nowych i nowszych jest co najmniej dobrze.

Regulacja biasu jest. I tyle w temacie. Praktycznie nie zauważam jego wpływu na wierność nagrań. Być może gdybym eksperymentował z nagrywaniem sygnałów testowych z miernikami podpiętymi do wyjść potrafiłbym zauważyć większe różnice. W każdym bądź razie rozwiązanie pozwala elastycznie podejść do nietypowych nośników - ja takich nie mam.

 

Słabości na dzień dzisiejszy to chyba głównie mechanika. Przewijanie taśm typu "double", "triple" jest nie lada wyzwaniem. Podobno odpowiadają za to słabe silniki. Jednak znalazłem w sieci opinię uzytkownika - serwisanta, który twierdzi, że poprawnie wyczyszczony tor prowadzenia taśmy plus dobrze napięte i odtłuszczone paski napędowe minimalizują efekt. Problemem, który mnie osobiście dopadł jest awaryjny system napinania taśmy przez centralną, ruchomą rolkę napędzaną głównym silnikiem. Znowu - użytkownicy twierdzą, że główną przyczyną jest stary, wyschnięty smar w mechanizmie. Być może tak. U mnie wygląda to raczej na efekt zanikania napięcia zasilającego główny silnik. Gdy zdobędę trochę wiedzy teoretycznej w zakresie elektroniki sprawdzę ten wariant.

Trochę uwagi wymagają potencjometry, które lubią sobie trzeszczeć. Ale dostęp do nich jest stosunkowo prosty i regeneracja nie powinna być trudna. Dostęp do elementów regulacyjnych w zasadzie też nie jest bardzo trudny.

 

Ogólnie GX-77 to świetnie brzmiący, uniwersalny i bardzo wygodny w obsłudze magnetofon. Przy używaniu taśm z aluminiowymi wstawkami na jej końcach można jej używać w pętli, zapewniając sobie muzyczne tło na cały dzień. Eliminując problemy mechaniczne myślę że można go traktować jako dobrze brzmiący magnetofon dla leniwych użytkowników - coś jak gramofon w pełni automatyczny :)

 

Jarek

Korzystam głównie z taśm z drugiej ręki, zazwyczaj europejskich, starszych. Długi tor prowadzenia taśmy powoduje spore brudzenie tego toru. 6 głowic szybko zapycha się brudem - taki urok. Nagrywanie na prędkości 19 cm/s jest świetne nawet na starszych egzemplarzach. Na 9,52 nagrywam raczej sporadycznie. Spadek jakości jest zauważalny szczególnie na starszych taśmach. Na nowych i nowszych jest co najmniej dobrze.

Regulacja biasu jest. I tyle w temacie. Praktycznie nie zauważam jego wpływu na wierność nagrań. Być może gdybym eksperymentował z nagrywaniem sygnałów testowych z miernikami podpiętymi do wyjść potrafiłbym zauważyć większe różnice. W każdym bądź razie rozwiązanie pozwala elastycznie podejść do nietypowych nośników - ja takich nie mam.

 

Słabości na dzień dzisiejszy to chyba głównie mechanika. Przewijanie taśm typu "double", "triple" jest nie lada wyzwaniem. Podobno odpowiadają za to słabe silniki. Jednak znalazłem w sieci opinię uzytkownika - serwisanta, który twierdzi, że poprawnie wyczyszczony tor prowadzenia taśmy plus dobrze napięte i odtłuszczone paski napędowe minimalizują efekt. Problemem, który mnie osobiście dopadł jest awaryjny system napinania taśmy przez centralną, ruchomą rolkę napędzaną głównym silnikiem. Znowu - użytkownicy twierdzą, że główną przyczyną jest stary, wyschnięty smar w mechanizmie. Być może tak. U mnie wygląda to raczej na efekt zanikania napięcia zasilającego główny silnik. Gdy zdobędę trochę wiedzy teoretycznej w zakresie elektroniki sprawdzę ten wariant.

Trochę uwagi wymagają potencjometry, które lubią sobie trzeszczeć. Ale dostęp do nich jest stosunkowo prosty i regeneracja nie powinna być trudna. Dostęp do elementów regulacyjnych w zasadzie też nie jest bardzo trudny.

 

Ogólnie GX-77 to świetnie brzmiący, uniwersalny i bardzo wygodny w obsłudze magnetofon. Przy używaniu taśm z aluminiowymi wstawkami na jej końcach można jej używać w pętli, zapewniając sobie muzyczne tło na cały dzień. Eliminując problemy mechaniczne myślę że można go traktować jako dobrze brzmiący magnetofon dla leniwych użytkowników - coś jak gramofon w pełni automatyczny :)

 

Jarek

Dzięki wielkie za wyczerpującą odpowiedź. Widzę, że jednak ten model ma trochę wad, a jego cena nie jest niska.

Wszystkie te informacje wezmę sobie pod uwagę gdybym miał go kupować.

Przede wszystkim, on jest zbyt skomplikowany - i w przypadku częstego użytkowania, wieku sprzętu, konieczności serwisowania, etc. warto się zastanowić, czy to nie jest przerost formy nad treścią. Jak lubisz zabawę i skomplikowane konstrukcje, to spoko.

 

Co do mnie, to jestem już trochę zmęczony skomplikowanymi sprzętami, jak np. GX-747 czy nieszczęsny Tandberg, który stoi rozkraczony na parapecie. Zrobiłem zwrot w stronę takiego Revoxa A77 - i podług tamtych, to ta jego prostota jest wręcz urzekająca. Ale co kto lubi. Przy okazji się przekonuję, jak przyjaźnie dla ucha może zabrzmieć prędkość 9,5 cm/s w dwuśladowym wydaniu.

Gość Artur1970

(Konto usunięte)

Przede wszystkim, on jest zbyt skomplikowany - i w przypadku częstego użytkowania, wieku sprzętu, konieczności serwisowania, etc. warto się zastanowić, czy to nie jest przerost formy nad treścią. Jak lubisz zabawę i skomplikowane konstrukcje, to spoko.

 

Co do mnie, to jestem już trochę zmęczony skomplikowanymi sprzętami, jak np. GX-747 czy nieszczęsny Tandberg, który stoi rozkraczony na parapecie. Zrobiłem zwrot w stronę takiego Revoxa A77 - i podług tamtych, to ta jego prostota jest wręcz urzekająca. Ale co kto lubi. Przy okazji się przekonuję, jak przyjaźnie dla ucha może zabrzmieć prędkość 9,5 cm/s w dwuśladowym wydaniu.

 

Niestety tak jest z wiekowymi sprzętami. Kiedy działały i były użytkowane non-stop to wszystko w nich funkcjonowało bez zarzutu. Następnie ktoś to odstawił na ładnych parę lat często ze względu na przeminięcie ery/mody na szpulowce i jak nie wyrzucił do śmietnika to pozostawił w garażu/piwnicy gdzie były sobie w niekorzystnych warunkach degradujących elektronikę czy też mechachanikę. Bo przecież niewielu nas jest co ma magnetofon szpulowy zagraniczny i jest jego pierwszym właścicielem. Z polskimi też napewno bywało różnie. Tak też jest z moją zk-ą 246 i 146. ZK246 zaczeła niedomagać z lewym kanałem. Okazuje się że muszę rozebrać i przelutować elektronikę (zimne luty). Trochę mnie to martwi bo jak obejżałem jak to jest zamocowane w środku to mam obawy aby czegoś nie uszkodzić. Nie mam kurcze serwisówki do 246 (tylko schemat) a chciałem ustawić mechanikę w związku ze wspominanym urywającym się paskiem od napędu przewijania.

Edytowane przez Artur1970
Gość Artur1970

(Konto usunięte)

Właśnie walczę z lewym kanałem w swoim zk246 i męczę Cześka Niemena. Zimnych lutów znalazłem tyle że szok a wogule demontarz tych płytek to ktoś musiał długo myśleć przy bardzo krótkich kabelkach ( dobrze że krótkich bo wiadomo im krótrza droga sygnału tym lepiej ale mocowanie mogłoby byś na śruby płytek a nie zaginane zaczepy w chasi/ramce ). Postawiłem sobie za punkt honoru że go zrobie. Nawiasem jak wyjąłem płytkę wzmacniacza odczytu/zapisu to w wstępnym stopniu wzmocnienia siedzą bc413c telefunkena i aby zmiażdzyć sygnał w drugim stopniu korekcyjnym zastosowali bcp107/108 i bc148b. Zurty chyba uwielbiały ten model w naprawach pod względem elektrycznym. Ale i tak ma niepowtarzalne vintagowe brzmienie tak jak go lubię od niedawna to też lubię swoją zk-ę146 też ze złomu. Co ciekawe nie jest problemem w zk146 pasmo przenoszenia bo wg instrukcji jest pomierzone od najsłabszego elementu jakim jest wzmacniacz głośnikowy (fatalny bez zastosowania tranzystorów komplementarnych). Nagrane taśmy na zk246 brzmią tak samo na zk146 oczywiście w prędkości 9.5 bo nie ma innej. W zakresie pękających pasków do zk246 o których pisałem to jak go kupiłem zastosowany był pasek cieńszy w orginale ( plompy malowane na mocowaniu koła i brak śladów odginania aby go zminić założyć) i ciekawostka że orginalny nie urywa się do momentu założenia pokrywy/maskownicy. Można było sobie szukać latami. Ale teraz jest jeszcze większy koklusz bo jak rozwiązać problem. Myślałem o zastosowaniu podkładek około 1 mm. Bo pasek taki jak powinien być bez założenia maskownicy /pokrywy działa. Cuda i jeszcze raz cuda. Śmiałem się że nasi technicy/inżynierowie elektronicy z lat PRL są najlepsi na świecie bo przypadki usterek w sprzętach nie były szablonowe i zawsze zaskakujące. O czym pamiętam ze szkoły i potrafią sobie poradzić nawet z zachodnim sprzętem

Od dwóch dni "męczę" TD20A w wersji czterośladowej. Założona jest i wyregulowana głowica zapisu.Była zdjęta do wypolerowania i usunięcia małego progu. Zabawa udała się wyśmienicie i głowica wygląda jak fabrycznie nowa.Specjalista, który mi pomógł, zajmuje się na co dzień głowicami revoxa .Stwierdził, że głowica tandberga ma znacznie bardziej twarde czoło od revoxa.Słucham sobie właśnie taśmy fabrycznie nagranej we wczesnych latach sześdziesiątych dla linii lotniczych American Airlines .Taśma wiele lat była odtwarzana na pokładach samolotów tej linii , a mimo tego brzmi świetnie. Do tego , nagrana jest na prędkości 9,5 cm/sek. Co do Akai GX-77, to jest to ciekawa konstrukcja i myślę, że warto poświęcić jej czas, aby przywrócić go do idealnego stanu.W tej konfiguracji znam oprócz tego akai , tylko dwa magnetofony firmy Pionneer Modele RT-707 i 909.Ten drugi już na szpule 10,5 cala.Tak zbudowane magnetofony można było zamontować pionowo w popularnych wówczas systemach typu wieża.W tych pioneerach słabością są z kolei dość miękkie głowice.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-15150-0-62268000-1474037970_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przede wszystkim, on jest zbyt skomplikowany - i w przypadku częstego użytkowania, wieku sprzętu, konieczności serwisowania, etc. warto się zastanowić, czy to nie jest przerost formy nad treścią. Jak lubisz zabawę i skomplikowane konstrukcje, to spoko.

Raczej zrezygnuję z zakupu AKAI GX-77, bo jednak ma za dużo wad w stosunku do ceny. Słabe silniki itd. Za to nasze Teac'i mają mocne:D

 

Z polskimi też napewno bywało różnie. Tak też jest z moją zk-ą 246 i 146. ZK246 zaczeła niedomagać z lewym kanałem. Okazuje się że muszę rozebrać i przelutować elektronikę (zimne luty). Trochę mnie to martwi bo jak obejżałem jak to jest zamocowane w środku to mam obawy aby czegoś nie uszkodzić. Nie mam kurcze serwisówki do 246 (tylko schemat) a chciałem ustawić mechanikę w związku ze wspominanym urywającym się paskiem od napędu przewijania.

Mój M2405S też niestety odtwarza lewy kanał o około 2 dB ciszej od prawego, a ja nie jestem elektronikiem więc tego sobie nie naprawię, a paski jak narazie długo wytrzymują i głowica, bo nie mam filcu już z 10 miesięcy.

 

Co do Akai GX-77, to jest to ciekawa konstrukcja i myślę, że warto poświęcić jej czas, aby przywrócić go do idealnego stanu.W tej konfiguracji znam oprócz tego akai , tylko dwa magnetofony firmy Pionneer Modele RT-707 i 909.Ten drugi już na szpule 10,5 cala.Tak zbudowane magnetofony można było zamontować pionowo w popularnych wówczas systemach typu wieża.W tych pioneerach słabością są z kolei dość miękkie głowice.

Pioneery pięknie wyglądają. Chciałem kupić RT-707, ale ale jest drogi i dlatego padło na Teac'a X-3 MKII, który obsługuje taśmy EE.

Głowice w tym Pioneer'ze i Teac'u są chyba podobne bo wyglądem się raczej nie różnią.

Muszę do TEAC'A zamówić rolkę dociskową, bo ta jest lekko okrągła i zaczęły mi obroty lekko falować na 9,52 cm/s. Mam nadzieję, że to nie silnik, tylko wina tej rolki.

Śmiałem się że nasi technicy/inżynierowie elektronicy z lat PRL są najlepsi na świecie bo przypadki usterek w sprzętach nie były szablonowe i zawsze zaskakujące. O czym pamiętam ze szkoły i potrafią sobie poradzić nawet z zachodnim sprzętem

Wybacz Artuś, ale teraz to mocno przegiąłeś. Muszę reagować, jako samozwańczy prostownik. To nie są zachodnie sprzęty, ale nasze przez naszych inżynierów robione, tylko na zachodzie. Przecież Studer to Polak tylko tu nazywał się Studerski, mój dziadek się z nim znał jak pracowali razem u Kudelskiego z Nagry. ;-) ;-)

Grzegorzu to M.Curie-Skłodowska była nie tylko francuzką, ale i kobietą????????

Taki informacji jak wikipedia należy unikać ;-)

Trochę humoru w sobie.

Gość G.Mark

(Konto usunięte)

Grzegorzu to M.Curie-Skłodowska była nie tylko francuzką, ale i kobietą????????

Taki informacji jak wikipedia należy unikać ;-)

Trochę humoru w sobie.

 

Bardzo dziękuję za wyjaśnienie. Zmyliły mnie ;-) ;-) które są czasem używane w sposób paranoidalny.

Teraz się uśmiałem setnie i do rozpuku.

Z życzeń na szczęście nie skorzystam, bo "plompy" mi wypadają i humor ulatuje z siłą wodospadu.

 

GM

Edytowane przez G.Mark

Co było ewidentnie prawdziwe, to że Revox jest dla wymagających użytkowników domowych :)

Nawiasem, mój A77 ma jak się okazało rewelacyjne głowice - zero śladów wytarcia, nie ma żadnego problemu z przyleganiem nawet najgrubszej taśmy. Użytkowany z dużą intensywnością, właśnie sobie gra.

Zdrowie Studerskiego :)

Grubsza przylega wbrew pozorom lepiej , niż cieńka , bo się trudniej deformuje. W przypadku mojego TD20A problemy występowały właśnie na cienkiej taśmie.

Grubsza przylega wbrew pozorom lepiej , niż cieńka , bo się trudniej deformuje. W przypadku mojego TD20A problemy występowały właśnie na cienkiej taśmie.

 

Sprawdzałem także na taśmach 18 um, zarówno żelazowych, jak i chromowych własnej, pożal się Boże produkcji :) Wszystkie bez zarzutu, jeśli chodzi o kontakt taśmy z głowicą. Równie dobrze zachowywała się taśma ucięta z VHS E-300, która musi mieć z 10 um, albo i mniej. Ten magnetofon potrafi naprawdę zaskoczyć. Jestem nim absolutnie zachwycony!

Edytowane przez krzysiekg1981
Gość Artur1970

(Konto usunięte)

Witam.

Jest pytanie do szanownych kolegów forumowiczów. Czy ktoś w najbliższym czasie nie wybiera się z Warszawy do Kielc, bądź będzie jechał przez Kielce do Warszawy. Byłaby paczka do odebrania dla mnie od Lecha59. Jeżeli będzie taka możliwość to bardzo proszę o informację na priv do mnie albo do Lecha59

Panowie potrzebuję porady.... Otóż uruchomiłem dawno nieużywaną Damę Pik, wyczyściłem wszystko co tylko możliwe, przede wszystkim cały tor przesuwu taśmy z głowicami na czele. Magnetofon pięknie odtwarza i całkiem dobrze nagrywa , szczególnie w prędkości 19cm/s. nieźle to wygląda. I wszystko byłoby pięknie gdyby nie fakt, że w pewnym momencie podczas odtwarzania w jednym z kanałów dochodzi do wzbudzenia i w efekcie z głośnika wydobywa się pisk o bardzo dużej częstotliwości i dużej głośności (wystraszyłem się że mogło nawet dojść do uszkodzenia głośników w kolumnie). Wskaźnik pomiaru natężenia dźwięku w magnetofonie idzie na maksa i nawet jak wyłączę stopem magnetofon to co prawda w głośniku jest wtedy cisza ale wskaźnik nie wraca do właściwego poziomu. Zauważyłem że pomaga dopiero naciśnięcie przycisku zapisu i po pewnym czasie sytuacja wraca do normy. Najgorsze jednak że podczas odtwarzania może się to zdarzyć w każdym momencie i gdy będę odsłuchiwał dość głośno nagrania - mogę uwalić albo wzmacniacz, albo kolumnę. Może ktoś spotkał się z takim przypadkiem - wydaje mi się, że przyczyną może być jakiś kondensator w torze odczytu ale nie jestem pewien i nie potrafię tego stwierdzić na pewno. Przepraszam jeśli gdzieś wyraziłem się niezbyt jasno, dodam jeszcze że wzbudza się zawsze tylko jeden ten sam dolny kanał...

Edytowane przez wyspa40
Gość G.Mark

(Konto usunięte)

... Może ktoś spotkał się z takim przypadkiem - wydaje mi się, że przyczyną może być jakiś kondensator w torze odczytu ale nie jestem pewien i nie potrafię tego stwierdzić na pewno. Dodam jeszcze że wzbudza się zawsze tylko jeden ten sam dolny kanał...

 

Spotkałem się. Wydaje mi się, że przyczyną nie jest jakiś kondensator, ale w pierwszej kolejności, brudne styki przełącznika zapis/odczyt potocznie zwanego "listwą". Dolny kanał nie może się wzbudzać, ponieważ dolny kanał w tym magnetofonie nie występuje.

 

GM

Edytowane przez G.Mark

Proponuję parę razy włączyć listwe zapis i wyłączyć, warto by było tą listwe trochę spryskać preparatem do potecjometrow.To tak na początek jeśli nie pomoże to wtedy trzeba będzie szukać w elektronice.

Gość Artur1970

(Konto usunięte)

Panowie potrzebuję porady.... Otóż uruchomiłem dawno nieużywaną Damę Pik, wyczyściłem wszystko co tylko możliwe, przede wszystkim cały tor przesuwu taśmy z głowicami na czele. Magnetofon pięknie odtwarza i całkiem dobrze nagrywa , szczególnie w prędkości 19cm/s. nieźle to wygląda. I wszystko byłoby pięknie gdyby nie fakt, że w pewnym momencie podczas odtwarzania w jednym z kanałów dochodzi do wzbudzenia i w efekcie z głośnika wydobywa się pisk o bardzo dużej częstotliwości i dużej głośności (wystraszyłem się że mogło nawet dojść do uszkodzenia głośników w kolumnie). Wskaźnik pomiaru natężenia dźwięku w magnetofonie idzie na maksa i nawet jak wyłączę stopem magnetofon to co prawda w głośniku jest wtedy cisza ale wskaźnik nie wraca do właściwego poziomu. Zauważyłem że pomaga dopiero naciśnięcie przycisku zapisu i po pewnym czasie sytuacja wraca do normy. Najgorsze jednak że podczas odtwarzania może się to zdarzyć w każdym momencie i gdy będę odsłuchiwał dość głośno nagrania - mogę uwalić albo wzmacniacz, albo kolumnę. Może ktoś spotkał się z takim przypadkiem - wydaje mi się, że przyczyną może być jakiś kondensator w torze odczytu ale nie jestem pewien i nie potrafię tego stwierdzić na pewno. Przepraszam jeśli gdzieś wyraziłem się niezbyt jasno, dodam jeszcze że wzbudza się zawsze tylko jeden ten sam dolny kanał...

 

 

Witam. Musisz sprawdzić przełącznik (ten długi w metalowym ekranie) na jednej z płytek. Ten przełącznik odpowiada za odczyt/zapis i jest uruchamiany dźwignią klawisza zapis. Jest na jednym i drugim module (lewy i prawy kanał). 100% że to to. Najlepiej intensywnie w środek a raczej koniecznie spryskać preparatem typu kontakt lub elektric cleanerem i intensywnie załączać zapis na wyłączonym magnetofonie. Sprawdzić czy przy tym przełączniku nie zleciała sprężynka. Będzie działać. U mnie w zk246 był jeszcze większy koklusz bo zimne luty na module lewego kanału i ekran tego przełącznika trzeba było odgiąć. Po tych zabiegach nagrywa i odtwarza jakby dopiero zjechał z taśmy produkcyjnej

Panowie bardzo dziękuję za podpowiedzi, na pewno zastosuję się do rad. Oczywiście pisząc o dolnym kanale myślałem o dolnym wskaźniku wysterowania, - czasem laikowi trudno opisać usterkę dlatego proszę o wyrozumiałość -: Preparat kontakt posiadam, niestety nie w sprayu - a do tego przełącznika musiałbym trysnąć do środka rozumiem? Myślę , że jutro odwiedzę sklep z częściami elektronicznymi to coś mi doradzą. Jeszcze raz dziękuję za pomoc...

To teraz ja poproszę o pomoc.

W moim Teac'u X-3 MKII zaczęły mi falować obroty na prędkości 9,52 cm/s. Wczoraj wyczyściłem koło pasowe na capstanie i koło zamachowe no i niby problem ustąpił. Pasek wygląda na dobry.

Dziś znowu to samo. Dodam tylko, że rolka dociskowa raczej nie jest w idealnym stanie, miękka też nie jest. Na pewno nie jest płaska - jest już lekko wypukła.

Na prędkości 19,05 cm/s rolka kręci się szybciej i raczej ten objaw nie występuje, a przynajmniej nie słychać, aby dźwięk się kołysał.

Czy wg was przyczyną falowania obrotów może być ta rolka? Nowa na ebay'u kosztuje z 200 zł, więc wolę zapytać przed ewentualnym zakupem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nowa na ebay'u kosztuje z 200 zł, więc wolę zapytać przed ewentualnym zakupem.

rolke dałem do tokarza i lekko stoczył gume jest jak nowa a koszt 5 zł . to tak nawiasem ...... falowanie moim zdaniem to nie rolka w akai miałem podobny problem na 19 idealnie a na 9,5 tak jakby dzwiek drzał , u mnie okazało sie ze głowny silnik troche ciezko chodził , rozebrałem poczysciłem do tego łt4 smar delikatnie na tuleje samosmarujące przed składaniem i problem znikł bezpowrotnie, miałem to w akai gx-260 , sprawdz czy silnik jak pokrecisz idzie leciutko , oczywiscie trzeba zdjąc pasek Edytowane przez tomaszinkaso
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.