Skocz do zawartości
IGNORED

Złamanie kości udowej - porady


wovo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Zdarzyło się nieszczęście , otuż złamałem kość udową w 1/2 długości. Byłem 2 tygodnie w szpitalu gdzie założyli mi gwóźdź śródszpikowy ryglowany. Teraz jestem w stanie praktycznie stać na tej nodze (gdyby nie awaria tj. zwichnięcie kolana). Nie mam jej w gipsie ani w szynie, i w zwiazku z tym chciałbym jakoś ją rozruszać żeby jak najszybciej wrócić do pełnej sprawności. Chciałbym na AudioShow2008 sobie po schodach w Sobieskim pobiegać :)

 

Po co o tym pisze?? Może ktoś w Was miał do czynienia z czymś takim, lub (niestety) miał złamane udo i mógłby mi coś powiedzieć na ten temat ?? jakieś porady itd, jak rehabilitować, co robić, czego nie. Dodam że na razie pomysł z basenem odpada bo udo mam pocięte a rany są świerze.

 

Z góry dziękuj za odpowiedź.

 

PS. Pochwale się jeszcze tym, co mam w nodze :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/45284-z%C5%82amanie-ko%C5%9Bci-udowej-porady/
Udostępnij na innych stronach

wovo rehabilitacje ustala ortopeda ktory cię operował i ortopeda lub lekarz rehabilitacji ktory Cię dalej prowadzi a nie ty lub koledzy z forum

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

O w morde! Robocop!:P a tak na serio to wspolczuje, sam mialem raczki polamane, na lokciu mam sliczna blizne po operacji (kosc skladali, bo porkuszona byla).

Zycze szybkiego powrotu do zdrowia

Kiedy ja łamałem się, to lekarz mówił "ile w gipsie, tyle będzie trwała rehabilitacja"; ilość dni w gipsie determinuje szybkość zrastania się kości, zwyczajowo 6 tygodni.

Nie stosowałem izometrycznych ćwiczeń, ale podobno hamują ubytek masy mięśniowej i przyspieszają rehabilitację. Nie odpuszczaj lekarzowi i domagaj się różnych form rehabilitacji (czynna i bierna, czyli fizjoterapia).

Poszukaj dobrego ortopedy i sprawdź jakość złożenia nogi i jej długość oraz ruchomość stawów, tym bardziej iż ucierpiało kolano.

W pierwszym okresie słuchaj lekarza i nie forsuj nogi. Bardzo dobre jest pływanie, bo ruszasz stawami bez mikrowstrząsów, które towarzyszą chodzeniu, że nie wspomnę o joggingu lub bieganiu.

Złe zespolenie nogi może zbytnio obciążyć stawy, nawet w zdrowej nodze, i po latach odpłacić się zmianami w stawach kolanowych i/lub biodrowych.

 

Powodzenia. Rok po złamaniu dałem sobie lodu, ale po dwóch latach wróciłem do jazdy na nartach.

Dziękuje wszystkim za rady. Złożone jest to bardzo dobrze, początkowo martwiłem się że to ten bolec się obsunął i uszkodził kolano, ale to tylko zwichnięcie. Co do rehabilitacji i tak nie moge za wiele robić jeszcze bo napierdziela mnie ta noga konkretnie. Gipsu nie mam ale tak też myślałem że miesiąc minie spokojnie zanim w ogóle zrobie krok bez kól... sprawa przewalona tym bardziej że prawdopodobnie nie będzie się dało tego ze mnie wygiągnąć więc do końca życia będe piszczał na bramkach w Empikach, na lotniskach będą mi w dupie na rewizji osobistej grzebać a jak sięrozwale konkretnie to nie będą mi mogli rezonansu magnetycznego zrobić bo mnie usmaży... cóż ... życie.

 

W każdym razie czekam na dalsze porady, każda mile widziana :)

O stary współczuję. Ja w 85 roku miałem złamanie spiralne uda z przemieszczeniem i odczepem. Dwa tygodnie na wyciągu i dwa miesiące w gipsie, masakra...

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Ja na bramkach nie piszczę, bo nie mam takiej armatury jak ty i przy sobie noszę pięć takich śrub jak te dwie twoje na dole konstrukcji; proponowano mi ich usunięcie, ale zrezygnowałem, bo chcieli wchodzić w ciało w tym samym miejscu, co przy operacji, a to oprócz zrostów często prowadzi do "zapadania się" tkanek.

Nic sie nie przejmuj wovo, ja od 2,5 mies nosze 12 srub i dwa laczniki w rece i jest co raz lepiej, nawet nosze wzmaniacze po domu, pcham kolumny czyli nie zgine ;-) Czasem sie jeszcze przypomni to i owo, ale jest ok. Wazne bys wiedzial jakie partie masz cwiczyc, jakich efektow sie spodziewac, np. mi dopiero koleejny lekarz powiedzial ze pelnych wychylen w nadgarstku nie uzyskam poki mam sruby w przedramieniu i mam sie skupic na palcach. Zobaczysz ze z czasem sam bedziesz doskonale wyczuwal co mozesz a czego nie. Co do ran, nie wiem na jakim etapie u Ciebie sa, ale jak zdjeli Ci szwy to kup sobie mydlo protex i gabka myj rane (ale tylko wzdluz ciecia) zaraz po wymyciu dobrze wysusz - ma dzialanie osuszajace i antybakteryjne. Pamietam ze duza ulge przynosilo mi wsadzanie lapy pod ciepla wode, troche sie 'luzowala', ulga murowana.

powodzenia cyborgu ;-)

chyba masz racje wiesz ... bo jedyne co mi naprawde cieżko przychodzi to zginanie nogi w kolanie ... i to chyba wina śrub bo za nic w świecie nie potrafie tego rozruszać ... boli jak cholera a jak przypadkiem zachacze stopą to tak jakby mi z 20kV w impulsie przyłożyli na udo także wrażenia konkretne. Pocieszam się tylko tym że z dnia na dzień moje kolano jest coraz stabilniejsze i moge już się złamaną nogą podepszeć jak stoje ... zawsze coś, można przynajmniej przy kibelku w dwie ręce sobie złapać, a nie jedną sobie trzymać a w drugiej trzymać kulę żeby się nie wypieprzyć :P

Moze tak byc, w moim wypadku poruszanie dlonia w nadgarstku gora-dol rowna sie wrazeniu ze mam wszystko w tej lapie za krotkie, zwyczajne uczucie braku fizycznej mozliwosci wygiecia dloni tak jak tej zdrowej. Z lokciem tez mialem problem, ale X razy dziennie cwiczenia i po jakis 5 tyg. prostowal sie bez problemu. Dochodzi tu rowniez rozwarstwienie miesni/duza (u mnie) opuchlizna i stad ow utrudnienia, no ale faktyznie dobrze wiedziec ktore partie miesni masz cwiczyc, a gdzie masz nie przeginac, przynajmniej nim pierwszy zrost bedzie (czyli tak jak napisal Nowy2 - ok 6tyg). Dobrze wtedy zrobic sobie przeswietlenie i radiolog w opisie Ci napisze czy zrost jest, czy nie.

Ja zamiast ow 20kV w impulsie mialem dziwne reakcje nerwow, cos jak by Ci od polowy przedramienia do polowyy dloni ktos reke przypalal, momentami ciezkawo to bylo zniesc i to chyba najdluzej trwalo, ale wszedzie powtarzali - czas, czas, czas i cierpliwosc.

Dobrze, że okres urlopowy poza nami, bo w moim przypadku jeden taki zastępujący chirurg kazał mi chodzić w gipsie przez kolejne 3 tygodnie, bo nie byłem jego pacjentem. Jako zasadę przyjmij, że na kolejną wizytę u chirurga wędruj z aktualnym rentgenem złamanego miejsca; oszczędzi ci to niepotrzebnego opóźnienia w rehabilitacji.

 

Jeszcze raz powodzenia!

Dzisiaj pierwszy raz zszedłem do piwnicy gdzie mam mój pokoik odsłuchowy :) W sumie to w nim siedze, powtarzam siedze - co jest sukcesem :) Allan Taylor sobie plumka, tylko że krew z uszu leci bo od 3 tygodni sprzęt w prądzie nie był i wszystko pierdzi a nie gra ... :P

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.