Skocz do zawartości
IGNORED

JEFF BECK 5CD (1971-1977)


rykuj

Rekomendowane odpowiedzi

Czyli muzyka "trzeciego gitarzysty" Yardbirdsów.

W temacie dotyczącym boxów pojawiła się już informacja o tym zestawie. A teraz nieco szerzej. 5 płytek z lat 71-77.

Dwie pierwsze (Rough & Ready oraz Jeff Beck Group) z dość kontrowersyjnym wokalistą Bobem Tenchem. Już na pierwszej płytce drugiego wcielenia Jeff Beck Group - objawił się talent Maxa Middletona - m.in. sygnował najlepszą kompozycję na tym krążku - Max's Tune (8:24). Płyta Jeff Beck Group nie zrobiła na mnie większego wrażenia. Potem Max grał z innym znanym gitarzystą (Snowy White).

Blow By Blow - najbardziej dopieszczona przez producencką robotę Martina, lecz te smyczki IMHO nie psują tej płyty.

Potem ostrzejszy i chyba ciekawszy LP Wired. 8 ciekawych komozycji - w tym większość .. perkusisty. Max firmuje otwierający świetny temat - Led Boots. Poza tym - najbardziej zróżnicowana z płyt - oprócz "jądrowego jazz-rocka" trochę bluesa, duet(ale jaki - beck-Hammer), trio (z perkusistą na fortepianie - gdzie to było wcześniej - wiadomo świetna płytka pianistyczna doskonałego jazzowego perkusisty - którego ? - zagadka ! łatwa :).

W końcu koncert z Jan Hammer Group. Najbardziej "odjechana" z tego zestawu, ale przyjemna w odbiorze.

 

Niezależnie od tych odczuć - wszystkie mieszczą się w nurcie jazz-rocka.

I chyba szkoda, że Jeff Beck tu się marnował.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/45780-jeff-beck-5cd-1971-1977/
Udostępnij na innych stronach

To wcale nie są złe płyty, później Beck nagrywał gorsze. Z wymienionych najlepsza moim zdaniem to Wired. Szkoda, ze Beck nie pociagnął na pierwszych dwóch wymienionych stylu z Truth i Beck-Ola.

 

Chodziło ci o DeJohnetta?

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

  • 4 miesiące później...

Jedna nie ale dwie "Beck-Ola" i "Truth" czyli dwie pierwsze z Rodem Stewartem (czad) 1968 i 69. Przebijają wszystko inne i na dokładkę "Wired"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-8986-100004261 1234277876_thumb.jpg

post-8986-100004262 1234277876_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Ze swojej strony odradzam The Best, ale wyszła świetna moim zdaniem Rytm'N'Bluesowa składanka z Jego wczesnego okresu muzycznego:

Jeff BECK "60's Group & Sessions, 1964-1969"

 

1 Dracula's Daughter - Screaming Lord Sutch 2 Come Back Baby - Screaming Lord Sutch 3 I'm Not Running Away - Fitz & Startz 4 So Sweet - Fitz & Startz 5 That's My Story - Nightshift Hustlas 6 Stormy Monday Blues - Nightshift Hustlas 7 Heart Full Of Soul - The Yardbirds 8 Evil Hearted You - The Yardbirds 9 Still I'm Sad - The Yardbirds 10 Shapes Of Things - The Yardbirds 11 Train Kept A Rollin' - The Yardbirds 12 Jeff's Blues [studio Outtake][#] - The Yardbirds 13 Steelin' - Jeff Beck, Jimmy Page 14 Chuckles - Jeff Beck, Jimmy Page 15 But She's Mine - John's Children 16 And The Sun Will Shine - Paul Jones 17 Dog Presides - Paul Jones 18 Hi-ho Silver Lining - Jeff Beck 19 Beck's Bolero - Jeff Beck 20 Rock My Plimsoul - Jeff Beck 21 Utterly Simple [#] - The Smoke 22 Barabajagal (love Is Hot) - Jeff Beck Group, Donovan 23 Bed With Me (trudi) - Jeff Beck Group, 24 Eureka Springs Garbage Lady 25 Captain's Fat Theresa Shoes 26 Ghost Chained To The Past, Present, And Future (shock Treatment).

Podtrzymuje co napisałem - jesli chodzi o koszt to 3CD = ok. 100zł. Wiec nie wiem czy jest co kombinować.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Dzieki Panowie, szczerze mowiac tworczosc J. Becka znam tylko z partii gitarowych na plycie R. Watersa "Amused to Death" (nb. kupilem ja w pare dni po premierze nie majac bladego pojecia ze stanie sie z czasem "konikiem" audiofili i pretendentow do tego miana nie majacych bladego pojecia o tworczosci Watersa za to nasluchujacych czy piesek szczeka zza okna z odpowiedniego kata :) wiec jest to troche strzal w ciemno, na poczatek zamowilem Ola i Truth (w gigancie po 23 zl), jesli muza podejdzie siegne po nastepne...

Na tych płytach nie będzie takiej gitary jak na "Amused" tam jest łojenie, że aż miło. Rod Steward nigdy później nie darł gardła jak na tych płytach.

 

Jeśli chcesz gitarki jak na "Amused" to musisz sięgnąć do płyt z lat 90-tych

 

Zapomniałem polecić moim zdaniem genialną płytę "Jeff Beck`s Guitar Shop".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-8986-100004096 1234440161_thumb.jpg

post-8986-100004097 1234440161_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Moim zdaniem "Guitar Shop" dzisiaj brzmi trochę miałko... i te "plastikowe" bębny Terry BOZZIO...miejscami irytujące.

No tak... ale czasami jej słucham, więc pewnie jakaś schizofrenia?

W każdym razie pomysł jest super! - a środki realizacji? - no cóż, są zachwytem nad możliwościami dźwiękowymi instrumentów/bajerów z epoki... nie wszystkim te "eksperymenta" wyszły na dobre.

Poznać zawsze warto.

Wired i ewtl Blow by Blow. A Michael Narada Walden to nie byle kto. Nie dość,że pałker 1szej ligi ,to jeszcze "układacz" (żeby nie powiedzieć kompozytor) i producent, studio menago i Narada Records' ołner.

 

Na dvd koncert na rzecz Antigua Crossroads Claptona z Chicago. Guitarists' guitarist i basistka,która może być zarówno w zestawieniach Down Beat za wdzięczne przebieranie paluszakmi po strunach a i na okładce Vogue czy innego Cosmopolitana za wdzięk. Przed się i za się :-))

 

Moją U$ 100 z autografem Becka,Page'a i May'a (Pretty Things)sprzedam za U$ 500. Kto da więcej ?

 

 

Bananamoon

Rzeczywiście , Bozzio i Beck - plastikowo :-))

Guitar Shop nie jest cudem techniki nagraniowej niestety, a i swoje trzy grosze w "plastikowaniu" dorzucił Tony Hymas.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

hymas? Tragedia. Jeff nie ma repertuaru.ale byl swietny na primitive cool jagger'a.za komuny 1szy kawalek otwieral poranna audycje mann'a w soboty.a potem te funty! Nikt tak nie gra.nie zapomnijmy o simon philips na garach na tej plycie.lekki plastic ktos powie,ale przy bozzio? Chyba nie

hymas? Tragedia. Jeff nie ma repertuaru.ale byl swietny na primitive cool jagger'a.za komuny 1szy kawalek otwieral poranna audycje mann'a w soboty.a potem te funty! Nikt tak nie gra.nie zapomnijmy o simon philips na garach na tej plycie.lekki plastic ktos powie,ale przy bozzio? Chyba nie

  • 2 tygodnie później...

Witojcie. Jak na razie wpadła mi w ręce płyta "Truth" i…jest dobrze. Nie jest to może strzał w 10, ale 9 na pewno, na takiego malkontenta jak ja to dużo, bardzo dużo:). Obawiałem się nieco archaiczności brzmienia, ale gdzie tam. Płyta jest po remaster z 2005 r. ale i bez tego materiał brzmiałby pewnie dobrze. W kompozycjach i grze czuć świeżość, której brak intuicyjnie wyczuwam na płytach różnych wykonawców nagrywanych nie z racji przypływu weny ale w celu zrealizowania kontraktu płytowego:).

 

Muza jest odpowiednio ciężka, ale bez przesady, no i jest =blues=w solidnej dawce (ostatnio mam jakiś przypływ blues-rockowej energii, ZZ Top rzadko z talerza schodzi:). Gitara J. Becka gra przednio, zdziwił mnie też wokalista – D. Stewart którego kojarzyłem do tej pory z popowych pioseneczek w stylu "Babe Jeane". Poza tym, last but not least, kawał muzy za śmieszne 23 zł, grubo ponadgodzinna grania, 20 utworów, jakieś bonusy koncertowe też są, superstaranne wydanie z książeczką, opisami, etc. . Pozdrawiam zwolenników tej muzy!

  • 3 tygodnie później...
  • 1 rok później...

Właśnie słucham świeżo zakupionej "Jeff Beck`s Guitar Shop". Fajnie wyszywają... :D

Ktoś coś wie o KDC? Płyta kosztowała tam 24 pln, jak rzadko taniej niż za granicą. :)

"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."

Don Kichote to zły człowiek był...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.