Skocz do zawartości
IGNORED

chińskie tranzystory :)


Marcin-utopia

Rekomendowane odpowiedzi

Ciekaw jestem, które to chińskie - chodzi mi o 100% chińskie, a nie produkujące w Chinach - firmy robią sprzęt porównywalny z tym z tym z np. Anglii. Xindak, Dussun:)))? Proszę sobie postawić koło siebie system oparty na tych chińskich kopiach i system oparty na np. Naimie, Roksanie, czy innym przewartościowanym europejskim zgniłym śmieciu. Różnice w brzmieniu powinny być wystarczającą odpowiedzią dlaczego chiński sprzęt jest tańszy. Tu nie chodzi tylko o tańszą siłę roboczą, chodzi o jakość brzmienia w ogóle, która w chińskim wykonaniu jednak jeszcze "odstaje". To nie jest jeszcze europejska klasa i to słychać.

npl, 23 Paź 2008, 23:39

 

>> valis0

>ależ oczywiście że niskiego. najwyżej kopnie prądem, spali głośniki, wybuchną lampy bo nikt ich nie

>atestował... w sumie drobiazg. później wystawi się na allegro jako haj-end i ściągamy następnego bo

>to tylko 500/1000/1500 euro...

>wolę wydać więcej ale mieć gwarancję, papier że to bezpieczne i kupować nowe płyty, bo tak fajnie

>brzmią...

 

rozbawiałeś mnie,

"...na pohybel gównozjadom po obu stronach lady..."

terror, posłuchaj kiedyś dobrego systemu a zrozumiesz o czym mowa. tutaj nie chodzi nawet o fakt że chińczyk nie byłby w stanie czegoś zaprojektować, tylko tamci (zachód) robią to od dawna i mają doświadczenie, kulturę muzyczną i swobodę myślenia. pewnie możnaby odszukać makumbę na czarnym lądzie który zrobi taki sam wzmak jak ten chińczyk... ale gdzie naparzanie w tam-tamy, a gdzie muzyka... sad but true...

npl

ja np. posiłkuje się własnym może małym względem innych forumowiczow doświadczeniem, ale zapeweniam Cię że, wiem co pisze.miałem nada 350 choć dobrze grał na owe czasy to musze powiedzieć że, względem 06 xidaka postanowiłem jego zostawić.przede wszystkim była 06 badziej dynamiczna oraz muzykalna.nad dla mnie jest prostolinijny instrumenty usytuowane na lini.może to nie Twoja klasa ale to już mnie nie interesuje

"...na pohybel gównozjadom po obu stronach lady..."

> mcgyver

słuchałem jungsona ja-88d, za 4,5k zł. wielkie, brzydkie bydle... może się komuś podobać... tak samo jak dźwięk, tylko że integra naima pojechała po jungsonie jak po burej kobyle... dźwięk mniej potężny to fakt, ale o wiele bardziej finezyjny i naturalny... co do lampek słuchałem eastern electric, ale jestem nieobiektywny bo dla mnie wszystkie lampy zabijają muzykę... ee był natomiast naprawdę ładnie zrobiony jak widziałem z zewnątrz...

ja za chwile będe wymieniał lampy w swoim vicku na ecc83 mullarda lub sylvanie i wiem jednocześnie że, mój wzmak przyniesie mi dużo więcej radości z odsłuchów niż na obecną chwile - choć i teraz jest dobrze.jak wiesz to vicke jest tworem shanlinga - chińczyka.może pokusze sięo jakiś test z anglikiem

"...na pohybel gównozjadom po obu stronach lady..."

npl

 

Ja odsłuchiwałem kiedys w jednym systemie (bardzo dobrym) wzmak Xindaka i BAT'a. Po wpięciu do systemu BAT'a można było doznać lekkiego szoku. To sa urządzenia nieporównywalne. To było wciskanie chińczyka obcasem w glebę. Coś jak przesiadka z monofonicznego magnetofonu Kasprzaka na system stereo wyższej klasy. Tak, BAT był 5 - krotnie droższy. Miał do tego prawo.

 

Terror

 

Jak się jest na etapie Xindaka 06, to ja się nie dziwię:))) Można pisać takie rzeczy i do tego wierzyć, że pisze się z sensem. Kiedyś zmienisz zdanie.

Wij, 24 Paź 2008, 00:41

 

>npl

>

>Ja odsłuchiwałem kiedys w jednym systemie (bardzo dobrym) wzmak Xindaka i BAT'a. Po wpięciu do

>systemu BAT'a można było doznać lekkiego szoku. To sa urządzenia nieporównywalne. To było wciskanie

>chińczyka obcasem w glebę. Coś jak przesiadka z monofonicznego magnetofonu Kasprzaka na system

>stereo wyższej klasy. Tak, BAT był 5 - krotnie droższy. Miał do tego prawo.

>

>Terror

>

>Jak się jest na etapie Xindaka 06, to ja się nie dziwię:))) Można pisać takie rzeczy i do tego

>wierzyć, że pisze się z sensem. Kiedyś zmienisz zdanie.

 

A jaki sens ma podawanie takich przykładów? Pięciokrotnie droższy wzmacniacz "zmiażdżył obcasem" Xindaka. Wierzę. I czego to dowodzi? Że chińskie jest badziewne? Nie. To akurat niczego nie dowodzi. Porównaj sobie raczej owego Xindaka z jakimś angielskim wzmacniaczem kosztującym tyle samo co Xindak, A inaczej bedziesz śpiewał.

>Npl

herezje szerzysz z tym wybuchaniem lamp etc. , człowieku zrozum że teraz aby firmy (również markowe) mogły być konkurencyjne to czy ci się to podoba czy nie muszą produkować właśnie w chinach, wiec ponawiam pytanie dlaczego mam płacić za "angielską marke" robioną w chinach 8 razy więcej niż za tego Yaqina , być może wychodzacego z tej samej fabryki ?

a może mam przepłacać za tą marke bo anglik za dużo piwa pije i się nie opłaca u nich w rodzimym kraju produkować ? :)

i dlaczego wg. ciebie lampy zabijają muzykę ? możesz to jakoś racjonalnie wytłumaczyć ?

> valis

to wymień może te drogie angielskie marki, które produkują w chinach, a ich kopie można kupić taniej... akurat do takich firm mam stosunek negatywny, bo przenosząc produkcję do chin mogli obniżyć ceny, a raczej trzymają te same i zgarniają różnicę do własnej kieszeni...

dlatego wolę sprzęt z wysp, ale wyprodukowany na wyspach...

 

co do lamp, to temat na dłuższy elaborat, więc może później napiszę - teraz mam trochę roboty...

drogie (drogie nawet w uk bo u nas nawet arcam jest drogi) firmy nie musza przenosic produkcji do chin bo maja inna filozofie sprzedazy , takie firmy oferuja kosztowne urzadzenia maloseryjne i szukaja jeleni ktorzy to kupia wiec sprzedajac 1 wzmacniacz zarobia tyle co arcam sprzedajac 100 sztuk , koszty prudukcji elektroniki sa latwo obliczalne i zasady projektowania rowniez , we wzmacniaczu za powiedzmy 40 tys nie siedza krasnoludki tylko przyziemne podzespoly kupowane hurtowo , tzw drogie firmy oferuja niestety zazwyczaj to samo tansze firmy tylko drozej , nie przecze , ze mozna kupic wzmacniacz za 40 tys warty tej kwoty ale nie nalezy do rzadkosci sytuacja kiedy w takim wzmaku mamy podzespoly za 2 tys , anglicy akurat w tej dziedzinie osiagneli perfekcje tzn w sprzedawaniu przecietnych konstrukcji za idiotycznie wygorowana cene wspomagana tzw legenda marki i bazarowymi naklejkami typu made in uk czy handcrafted , zalecam ostroznosc w kupowaniu drogich angielskich klockow bo potem przyjda znajomi i trzeba ich bedzie uporczywie przekonywac ze to co slychac to jest legenda i zielone logo naim usprawiedliwia te 2 procent kosztow produkcji wzgledem ceny calego klocka - no ale niech kazdy wydaje pieniadze jak chce , ja tylko radze nie zabierac ze soba drogich klockow angielskiich do bezposrednich porownan wzgledem niedrogich klockow nieangielskich - szkoda zdrowia

kosio, 24 Paź 2008, 14:00

 

>drogie (drogie nawet w uk bo u nas nawet arcam jest drogi) firmy nie musza przenosic produkcji do

>chin bo maja inna filozofie sprzedazy , takie firmy oferuja kosztowne urzadzenia maloseryjne i

>szukaja jeleni ktorzy to kupia wiec sprzedajac 1 wzmacniacz zarobia tyle co arcam sprzedajac 100

>sztuk , koszty prudukcji elektroniki sa latwo obliczalne i zasady projektowania rowniez , we

>wzmacniaczu za powiedzmy 40 tys nie siedza krasnoludki tylko przyziemne podzespoly kupowane hurtowo...

 

...nie gdzie indziej jak w Chinach właśnie. W tych samych Chinach, gdzie na przykład nVidia czy ATI produkuje swoje karty graficzne do pecetów. Weźmy dwie karty jednego producenta, przeciętną i maksymalnie wypasioną, jedna kosztuje 1.000PLN a druga 2.000PLN i wiecie czym się różnią? Niczym. Niczym poza ceną i "osiągami" (fabrycznie zablokowanymi w tej tańszej) a rozrzut cenowy gotowych komputerów z identyczną kartą grafiki na pokładzie zależy tylko i wyłącznie od widzimisię jego "producenta", dystrybutora czy sklepu. Przypadki hajendowych wypasów po 10, 20 i więcej tysięcy z komputerowym napędem "no name" za pięć dolarów i audiofilskim powietrzem wypełniającym obudowę, można bez trudu znaleźć nawet w tej zakładce :)

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

No tak, ale to nie tyle same karty się różnią, co ich oprogramowanie, bo na tym polega cały pic, żeby pięć razy sprzedać ten sam produkt. A skoro karta za 2.000PLN może kosztować 1.000PLN, to dlaczego chiński hajend nie może kosztować odpowiednio mniej od uznanych marek światowych, które i tak do budowy swoich zabawek używają chińskich scalaków, kondensatorów, płytek drukowanych, potencjometrów, zasilaczy i kto wie czego tam jeszcze, bo chyba sami tego wszystkiego nie robią, a w większości przypadków cała "produkcja" ogranicza się do przyklejenia tabliczki z własnym logo, ewentualnie przepakowaniem bebechów do ładniejszej obudowy i wydrukowaniem instrukcji obsługi na kredowym papierze. Oczywiście nie każdy chińczyk może konkurować z jakimkolwiek produktem pięć razy droższym, obojętnie czy europejskim, amerykańskim, czy japońskim, tak samo jak nikt nie twierdzi, że Ssang Young jest tym samym co oryginalny Mercedes, którego ma udawać, ale gdyby spojrzeć na to z drugiej strony, to równie dobrze można zapytać co Mercedes może zaoferować w cenie Ssang Younga i nagle się okaże, że... nic?

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

parantulla, 24 Paź 2008, 17:43

 

>No tak, ale to nie tyle same karty się różnią, co ich oprogramowanie, bo na tym polega cały pic,

>żeby pięć razy sprzedać ten sam produkt.

 

dokładnie - popatrz na karty dla zjadaczy chleba i to samo w wersji "profesjonalnej" np. Quadro czy Tesla - te kosztują pod 10.000zł a różnią się softem

Witam!Ja poleciłbym bym zgodnie z którymś z wcześniejszych postów T-ampa.Ten maluch gra tak zarąbiście,że palce lizać!Właśnie od kilku godzin słucham Topinga T-10mk2 i jestem zdumiony,zachwycony.Poziom hałasu porównywalny z moim Amplifonem,bas jak z 100W integry i dobra rozdzielczość(głośniki Avanca na papierze mają tylko 86db skuteczności to nie tuby).Tani w eksplatacji i niska cena zakupu.A propos produktów made in china-są takie,które należy omijać szerokim łukiem i są takie,które można kupić właściwie na podstawie testów w fachowych czasopismach.Mam Shanlinga cd-t100se (pomijam wygląd tu de gustibus) i uważam ,że ten cd-ek deklasuje wszystkie do 5kpln,a kosztował 950usd.Czy chcemy czy nie Chiny to centrum produkcji światowej i ten trend może się tylko pogłębiać(ci którzy zbyt póżno to zrozumieli mają kłopoty-vide Simmens).

oki tylko zobacz jakie ja mam kolumny jest w omnie nie są łatwe do wysterowania potrzebują mocnego tranzystora chodziło ci o tego t-ampa

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ja mam Avance Signature3mk2,też na scan ,też lubią prąd a ten maluch radzi sobie bez zarzutu,potencjometr na 9-9,30.Ważniejsze jest chyba żródło i kable zwłaszcza głośnikowe,żadne grubaśne wynalazki nie zmieszczą się.Teraz gram na głośnikowym Audioqueście Gibraltar i Audioqueście Panter ,oba bez DBS-u i jest nieżle.

kosio

 

>drogie (drogie nawet w uk bo u nas nawet arcam jest drogi) firmy nie musza przenosic produkcji do

>chin bo maja inna filozofie sprzedazy , takie firmy oferuja kosztowne urzadzenia maloseryjne i

>szukaja jeleni ktorzy to kupia wiec sprzedajac 1 wzmacniacz zarobia tyle co arcam sprzedajac 100

>sztuk , koszty prudukcji elektroniki sa latwo obliczalne i zasady projektowania rowniez , we

>wzmacniaczu za powiedzmy 40 tys nie siedza krasnoludki tylko przyziemne podzespoly kupowane hurtowo

>, tzw drogie firmy oferuja niestety zazwyczaj to samo tansze firmy tylko drozej , nie przecze , ze

>mozna kupic wzmacniacz za 40 tys warty tej kwoty ale nie nalezy do rzadkosci sytuacja kiedy w takim

>wzmaku mamy podzespoly za 2 tys , anglicy akurat w tej dziedzinie osiagneli perfekcje tzn w

>sprzedawaniu przecietnych konstrukcji za idiotycznie wygorowana cene wspomagana tzw legenda marki i

>bazarowymi naklejkami typu made in uk czy handcrafted , zalecam ostroznosc w kupowaniu drogich

>angielskich klockow bo potem przyjda znajomi i trzeba ich bedzie uporczywie przekonywac ze to co

>slychac to jest legenda i zielone logo naim usprawiedliwia te 2 procent kosztow produkcji wzgledem

>ceny calego klocka - no ale niech kazdy wydaje pieniadze jak chce , ja tylko radze nie zabierac ze

>soba drogich klockow angielskiich do bezposrednich porownan wzgledem niedrogich klockow

>nieangielskich - szkoda zdrowia

 

A mnie się wydaje, że znajomi będą tymi angielskimi klockami zachwyceni. Natomiast tymi chińskimi... zdumieni. Bo wydać 4 klz na nieczysto grający wzmacniacz, mający rozdzielczość japońskiego wzmaka za 2 klz to jest wyjątkowy hmm... wiesz co:)

Dosyć mętnie i emocjonalnie argumentujesz. Wystarczy te klocki postawić obok siebie. Wyjdą wszystkie niedociągnięcia a chinole mają ich bardzo wiele. Bawi mnie podejście niektórych fourumowiczów, że taki Meridian - prawie pusty w środku - nie moze dobrze grać. Jasne. Powinien być zbudowany jak ruski czołg i ważyć 50 kg. To jest właśnie podejście grupy osób lobbujących na korzyść chińskiego sprzętu - "słuchać oczami". Tylko waga i 2 wielkie trafa niewiadomego pochodzenia jakoś nijak nie przekładają się na jakość brzmienia:) Rozbierane zdjęcia nowych Meridianów może sobie obejrzeć każdy. Z odsłuchem, jak to często bywa jest już gorzej, inaczej tego typu wykwity jak wyżej cytowany w ogóle nie miałyby miejsca.

> wij

ależ to typowe zachowanie. facet widzi 50kg wzmacniacz i już wie że gra on zaj... bez słuchania. to jak w markecie, nie ważne że to g... tylko ważne że tanio i można dużo kupić. niektórzy kupią mniej, ale dobrych produktów i zjedzą ze smakiem...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.