Kolejny koniec CD

[ARTON55]

Proszę.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[kichanadeta]

Rzeczywiscie same biale kruki, tylko dla kogo? Moze na potancowke w stodole lub remizie strazackiej.

Poza tym to nie jest cena koncowa tylko licytacja.

Oj labedzie, labedzie proponuje zalozyc pampersy.

[ARTON55]

Typowy polaczek pierw się mało nie posika a potem mówi że nie ma nocnika.

[Gość rochu]

Proszę.

http://stores.ebay.com/amoeba-outlet/_i.html?_nkw=CD&submit=Search&_sid=126225758

 

Chyba coś ci się pomyliło.

To przecież aukcje "od złotówki" a nie wyprzedaże w sklepach.

A na marginesie to repertuar wystawiony na sprzedaż także mało powalający na kolana, więc sama wycena tych płyt wcale mnie jakoś nie dziwi.

[ARTON55]

Nikt nie obiecywał japończyków wartych 50$ za 1 Centa!!!!!

Chyba, że jesteś naiwny, ale ja kupiłem trochę dobrych płyt po niskich cenach.

[Gość rochu]

A już mi narobiłeś smaka, że kupię sobie box 100CD Karajana za 9,99USD a tu nic.

[kichanadeta]

Nikt nie obiecywał japończyków wartych 50$ za 1 Centa!!!!!

Chyba, że jesteś naiwny, ale ja kupiłem trochę dobrych płyt po niskich cenach.

 

 

A nie pisalem,zeby zalozyc pampersa?

[Gość rochu]

Najlepiej na twarz ; )

[ARTON55]

Wystarczy spojrzeć ile gościu już tych CD sprzedał! Ja u niego trafiłem wydanie SACD JENNIFER WARNERS 'THE WELL' za 35$. Oj likwidowane są działy CD i to całe działy! U nas ta moda nastąpi jak zawsze z kilkuletnim opuźnieniem. I tyle. Znane są przypadki rozpaczliwych prób sprzedaży całych kolekcji CD. Właściciel nie mógł dostać nawet 1/5 tego co się spodziewał. Smutne to ale taka jest rzeczywistość.

[antymalkontent]

ale my i nasza mentalnosc, to co bylo i byle tanio to bedziemy jeszcze skupywac to co juz zachod bedzie kupowal w innych wersjach jak cd, nam to jeszcze wszystko wcisna a pozniej bedzie jak na zachodzie bez cd, a my jak zwykle cale szafy zapchane cd a grac bedziemy na plikach, ale nie ja

 

Myślę że największe rezerwy tkwią w MP3 ... bo niestety ten szmelc wypiera CD.

 

Moim zdaniem nie ma się z czego cieszyć.

 

tak top jest smutne bo dosc ze ludzie kupuja coraz mniej cd a wkrotce w ogole zrezygnuja z cd to zamiast cd coraz wiecej mp3 mamy zamiast przynajmniej lossless, takze idziemy w strone coraz gorszej jakosci i coraz wiekszej ilosci...

[kubanczyk]

Dlaczego nie ma jeszcze standardu dystrybucji muzyki (i video) w wysokiej jakosci bez koniecznosci zakupu fizycznego nosnika? MP3 to bylo dobre 10-15 lat temu jak lacza byly wolne, dyski twarde mialy mala pojemnosc i byly drogie, pamieci byly drogie. W obecnej chwili nie ma juz tych ograniczen i duza kompresja nie jest konieczna (chociaz nadal przydaje sie w urzadzeniach przenosnych). Gdyby byly takie standardy, to urzadzenia do odtwarzania mediów mogly by potaniec i staly sie prostsze w obsludze. Obecnie odtwarzacze sa albo drogie, albo nie odtwarzaja wszystkich obecnych na rynku formatow, albo sa za skomplikowane, wymagaja tv do obslugi menu i zaawansowanej wiedzy informatycznej. Jak ktos chce miec proste stereo do grania w kuchni to jest wlasciwie zmuszony do zakupu docka pod iPada.

[antymalkontent]

Dlaczego nie ma jeszcze standardu dystrybucji muzyki (i video) w wysokiej jakosci bez koniecznosci zakupu fizycznego nosnika? MP3 to bylo dobre 10-15 lat temu jak lacza byly wolne, dyski twarde mialy mala pojemnosc i byly drogie, pamieci byly drogie. W obecnej chwili nie ma juz tych ograniczen i duza kompresja nie jest konieczna (chociaz nadal przydaje sie w urzadzeniach przenosnych). Gdyby byly takie standardy, to urzadzenia do odtwarzania mediów mogly by potaniec i staly sie prostsze w obsludze. Obecnie odtwarzacze sa albo drogie, albo nie odtwarzaja wszystkich obecnych na rynku formatow, albo sa za skomplikowane, wymagaja tv do obslugi menu i zaawansowanej wiedzy informatycznej. Jak ktos chce miec proste stereo do grania w kuchni to jest wlasciwie zmuszony do zakupu docka pod iPada.

 

 

tak wszystko sie zgadza ale Ci co decyduja o tym staraja sie ukrucac jak tylko moga ten interes (bo wtedy sprzedaz na nosnikach by polegla - mowiac wprost nosniki by zniknely z rynku) a to jest niekorzystne bo mimo problemow nosniki daja najwyzszy zysk korporacjom, to tak jak paliwo, niby trujace niby drogie ale wszystkie alternatywne metody chociaz tansze zdrowsze ekonimiczniejsze sa niszczone i dalej jezdzimy na paliwie - powod ten sam: paliwo daje najwiuekszy zysk korporacjom i panstwom,

 

z plytami jest o tyle lepiej ze jest piractwqo wiec maja konkurencje ktorej nie moga opanowac wiec na pewno bedzie sie bardzo powoli cos ruszalo, ale nie licz na wysyp w najblizszym czasie bo na plytach jeszcze dobrze zarabiaja...

[rafal996]

Nie licz na wysyp, bo ludzie nie są głupi i nie będą płacić za coś, co mogą mieć za darmo. Jak mają zapłacić, to chcą mieć nośnik. Myślę, że zmiana takiego stanu rzeczy jest możliwa, ale zajmie jeszcze ze 3 pokolenia.

 

A te likwidowane całe działy, to w której kreskówce było? Może pojedźcie sobie na ten "zachód" i zobaczcie jak jest, zamiast słuchać jakichś bzdur. Bo ja żadnych likwidowanych działów nie widziałem. Sklepy są takie, jak były, niektóre wręcz się rozrastają.

[antymalkontent]

Nie licz na wysyp, bo ludzie nie są głupi i nie będą płacić za coś, co mogą mieć za darmo. Jak mają zapłacić, to chcą mieć nośnik. Myślę, że zmiana takiego stanu rzeczy jest możliwa, ale zajmie jeszcze ze 3 pokolenia.

 

A te likwidowane całe działy, to w której kreskówce było? Może pojedźcie sobie na ten "zachód" i zobaczcie jak jest, zamiast słuchać jakichś bzdur. Bo ja żadnych likwidowanych działów nie widziałem. Sklepy są takie, jak były, niektóre wręcz się rozrastają.

 

 

to nie ma absolutnie nic z tym wspolnego, to tylko monopolistyczne korporacje blokuja pliki, ludzie juz dawno by sie przerzucili, i nie ma tak ze ktos chce placic i miec fizyczny nosnik, plik tez mozna nagrac, ludzie chca miec zawsze taniej i lepiej (a tak to tylko z plikami tansze sa szybciej mozna pozyskac wieksze mozliwosci daja - mozesz kupic 1 utwor mozesz go skasowac przenosic w przypadku dobrego odtwarzacza miec ta sama jakosc co cd bez bledu odczytow - nie ma mechaniki i laserow - same plusu tutaj widze - poza jednym - korporacje mniej sie nachapia) , ale Ci ktorzy to wydaja chca najwiecej zarobic, im mniej konkurencji tym wiecej mozna sie nachapac, cd dziala na monopolizmie wiec pozwala zarabiac miliardy wiec jakie sa podstawy do wprowadzania plikow poza problemem z piratami? ZADNE, gdyby zniszczyli piractwo to by ogloszono ze nie bedzie przejscia na pliki

[rafal996]

>> to tylko monopolistyczne korporacje blokuja pliki, ludzie juz dawno by sie przerzucili, i nie ma tak ze ktos chce placic i miec fizyczny nosnik, plik tez mozna nagrac, ludzie chca miec zawsze taniej i lepiej <<

 

Więc powiedz mi teraz, jak przekonasz do zakupu pliku dajmy na to 17-latka, który całe swoje świadome życie ściągał muzykę za darmo? Ma teraz do wyboru: znaleźć sklep, założyć konto, zalogować się, wybrać plik(i), zapłacić, albo alternatywnie wejść na jakieś forum czy program p2p i sobie to samo ściągnąć za darmo. Jak go przekonasz, że to, za co płaci jest lepsze? Dostęp do darmowych jest nawet łatwiejszy. Jakość? Bez żartów, on nie odróżnia mp3 128 kbps od płyty CD, więc po co mu lepsza?

[ARTON55]

Taki młody zacznie o pliku mp3 a powiedzmy po pięciu latach co dziesiąty zostanie audiofilem i będzie słuchał flac 96/24.

[rafal996]

:))))

 

Co dziesiąty? Jeśli co tysięczny by został audiofilem to już by było bardzo dużo. To jest nisza, także z założenia i zawsze tak pozostanie.

[kubanczyk]

Tak jak pisalem w innym watku, jedynym rozwiazaniem tego problemy jest rozpowszechnianie muzyki za darmo, tak jak kazdej innej dziedziny sztuki. Fizyczne nosniki ograniczaja dostep do sztuki.

[antymalkontent]

>> to tylko monopolistyczne korporacje blokuja pliki, ludzie juz dawno by sie przerzucili, i nie ma tak ze ktos chce placic i miec fizyczny nosnik, plik tez mozna nagrac, ludzie chca miec zawsze taniej i lepiej <<

 

Więc powiedz mi teraz, jak przekonasz do zakupu pliku dajmy na to 17-latka, który całe swoje świadome życie ściągał muzykę za darmo? Ma teraz do wyboru: znaleźć sklep, założyć konto, zalogować się, wybrać plik(i), zapłacić, albo alternatywnie wejść na jakieś forum czy program p2p i sobie to samo ściągnąć za darmo. Jak go przekonasz, że to, za co płaci jest lepsze? Dostęp do darmowych jest nawet łatwiejszy. Jakość? Bez żartów, on nie odróżnia mp3 128 kbps od płyty CD, więc po co mu lepsza?

 

widzisz jest kolejna zaleznosc: mlody nie ma kasy i obraca sie w okreslonym srodowisku - i chcac byc normalny po 1 korzysta z plikow nie z nosnikow po 2 zazwyczaj sciaga,

 

kolejny etap: mlody staje sie dorosly konczy szkole czy studia dostaje prace zaczyna myslec inaczej: zaczyna wybierac legalne pliki, oczywiscie majac taki wybor, a jak nie ma to coz wybiera dostepne pliki i czasem kupuje plyty (obecna sytuacja)

 

popyt tworzy podaz - mozliwosci wyboru daja wybor, teraz masz pliki pirackie vs. nosniki, Ci mlodzi kupuja na nosnikach jak dorastaja ale tylko w mniejszych ilosciach, ale kazdy z nich wolalby swobodny dostep do plikow i polaty czy placic za sciagniecie, mowie o pokoleniu obecnym...

[ARTON55]

kubanczyk

Chyba jesteś młody. Bo każdy młody jest naiwny .

Też chciał bym być młody.

[Krzysiek71]

Ta gadka o zlej jakosci CD jak dla mnie swietnie pokazuje czy dany czlowiek naprawde kocha muzyke czy nie.

Dlaczego ktos wyprzedaje cale kolekcje CD ? Czyzby juz mu sie ta cala muzyka znudzila ?

A np. kupowanie winyli na metry byle co, aby winyl. Czy to z milosci do muzyki jaka tam jest zawarta ?

Ja np. rozwijam stale system jaki mam, a o plikach na razie w ogole nie mysle. To przyjdzie z czasem, ale nie wywraca mojego podejscia do muzyki do gory nogami.

Lubie muzyke ktora mam na kasetach, z ktora sie wychowywalem, lubie muzyke na plytach CD ktora takze wybieralem precyzyjnie a nie na kilogramy.

Dlaczego mam sie tego pozbywac jako nosnika ? Tylko dlatego ze zmienila sie moda ?

 

A propos mody. Zawsze poblazliwie patrze na ludzi ktorzy kieruja sie moda.

Moda przemija, a w zyciu poprostu trzeba miec kregoslup.

[kubanczyk]

To nie jest moda, tylko wygoda. Jak sluchasz muzyki poza domem, to jest mniejsza szansa ze sie zniszcza CD. Kasety niszcza sie juz od samego lezakowania, a kazde jej odsluchanie tylko przyspesza ten proces.

[Krzysiek71]

Powiedzmy ze mam dobrze grajacy system i 5000 plyt.

Jaka wygoda dla mnie jest teraz przegranie tego wszystkiego na pliki i wyrzucenie CD ?

Kolejne problemy ze sprzetem ?

A gdzie muzyka ?

[Gość rochu]

Niech się ten koniec płyty CD wreszcie zacznie.

Chciałbym uzupełnić moje płyty CD o większą partię niemieckich romantyków i neoromantyków, mam więc spore potrzeby zakupowe.

[Elberoth]

Jaka wygoda dla mnie jest teraz przegranie tego wszystkiego na pliki i wyrzucenie CD ?

 

Żadna.

[antymalkontent]

Niech się ten koniec płyty CD wreszcie zacznie.

Chciałbym uzupełnić moje płyty CD o większą partię niemieckich romantyków i neoromantyków, mam więc spore potrzeby zakupowe.

 

no normalne zjawisko... na poczatku rzuca sie beda skupywac za mniejsza kase gromadzic a za xxx lat i tak wrzuca do szafy i bedzie sie kurzylo, naturalna kolej rzeczy im biedniejsze spoleczenstwo tym wiecej nagromadzi tego co bylo ale predzej czy pozniej i tak zrezygnuje...

 

przypominaja mi sie napoje i piwa w puszkach, zagraniczni wyrzucali a my zbieralismy i podniecalismy sie tym, ale w koncu i my zaczelismy wyrzucac setki nagromadzonych puszek...

[Gość rochu]

no normalne zjawisko... na poczatku rzuca sie beda skupywac za mniejsza kase gromadzic a za xxx lat i tak wrzuca do szafy i bedzie sie kurzylo, naturalna kolej rzeczy im biedniejsze spoleczenstwo tym wiecej nagromadzi tego co bylo ale predzej czy pozniej i tak zrezygnuje...

 

przypominaja mi sie napoje i piwa w puszkach, zagraniczni wyrzucali a my zbieralismy i podniecalismy sie tym, ale w koncu i my zaczelismy wyrzucac setki nagromadzonych puszek...

 

Każdy sądzi podług siebie kolego.

Widać nie obce ci jest zjawisko, które opisałeś.

[kubanczyk]

Powiedzmy ze mam dobrze grajacy system i 5000 plyt.

Jaka wygoda dla mnie jest teraz przegranie tego wszystkiego na pliki i wyrzucenie CD ?

Naprawde masz 5000 plyt? Jaki to ma sens?

Gdybys sluchal muzyki przez 4 godziny dziennie, to nie slyszalbys tej samej plyty przez co najmniej 10 lat. Nawet sluchajac 24 godziny na dobe zajelo by ci to rok i dziewiec miesiecy. Gdybys chcial cala kolekcje zabrac ze soba do samochodu to wazyla by ona okolo 650kg, a w formie skompresowanej, nadajacej sie do sluchania w samochodzie moglo by sie to zmiescic na jednym dysku 320GB. Do tego wyszukanie jakiegos albumu czy utworu zajmowalo by o wiele krócej. Bez kompresji cala kolekcja zajela by dwa dyski twarde kosztujace obecnie okolo $200 razem.

[Gość rochu]

Hi hi.

Moje analogi ważą jakieś 2,5 tony.

Dlatego nie zabieram ich ze sobą do samochodu ; )

[antymalkontent]

Naprawde masz 5000 plyt? Jaki to ma sens?

Gdybys sluchal muzyki przez 4 godziny dziennie, to nie slyszalbys tej samej plyty przez co najmniej 10 lat. Nawet sluchajac 24 godziny na dobe zajelo by ci to rok i dziewiec miesiecy. Gdybys chcial cala kolekcje zabrac ze soba do samochodu to wazyla by ona okolo 650kg, a w formie skompresowanej, nadajacej sie do sluchania w samochodzie moglo by sie to zmiescic na jednym dysku 320GB. Do tego wyszukanie jakiegos albumu czy utworu zajmowalo by o wiele krócej. Bez kompresji cala kolekcja zajela by dwa dyski twarde kosztujace obecnie okolo $200 razem.

 

 

ale przeciez tutaj chodzi o idee nie wygode cene latwosc dostepu i inne, po prostu zbieram cd bo tak lubie, gdyby dalo sie decydowac o muzyce (decyduja koncerny PLYTOWE( czyli Ci od cd wiec swoje dzielo lansuja inne najlepiej zniszczyc) to musle ze w ogole by nie bylo cd no bo to jest ogolnie bez sensu. ten przyklad z 5000cd idealnie to reprezentuje, potrzeba osobnego pokoju na ustyawienie samych cd zeby dalo sie cokolwiek znalezc w sensowym czasie i to przesluchac czy ktokolwiek kto by chcial dostepu do muzyki wprowadzal by takie metody gdzie 1cd=max80 minut muzyki przecietnie 40-50min (do 20 nagran przecietnie 10-15) w przypadku zdrowego dostepu nie wroze jakichkolwiek szans na przetrwanie muzyki w takiej formie, ale mamy jak mamy i takie sytuacje sa jedynymi legalnymi obecnie, przeciez to tragedia jesli tak trzezwo (bez klapek na oczach spowodowanym maniactwem) na to popatrzec