Linux

[climax99]

internetu brak bo protokół DHCP jest w wersji 4 i 6. wystarczy zmienić na 4 i po kłopocie.

[climax99]

A i oto jeszcze kilka screenów. I jak kde4 może się nie podobać?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość stary bej]

To że kolorowe nie znaczy że funkcjonalne.

Nie lubię KDE za tackę systemową i klikanie w niej aby "wyłowić" właściwy program.

Już praktyczniejsze jest rozwiązanie MATE, nakładka na Gnome3 aby choć trochę wyglądał jak Gnome2 do którego się przyzwyczaiłem, a którego funkcjonalność jest znakomita.

Problem chyba polega na zbyt dużym wykorzystaniu przestrzeni ekranu do wykonania prozaicznych rzeczy.

Odpaliłem wczoraj Kolourpaint i kolejne zdziwko ;-(

Czyli to co napisem powyżej, "stary" Kolourpaint miał narzędziówkę na względnie małej powierzchni, w 12.3 Xfce zajmuje połowę ekranu uruchomionego programu.

[marivs]

Nie lubię KDE za tackę systemową i klikanie w niej aby "wyłowić" właściwy program.

 

Przecież istnieje możliwość przełączenia na widok "klasyczny"

 

Klikajac "start" -> Uruchom polecenie i wpisując nazwę programu również można wywołać interesujący nas program. Ta funkcja jest również dostępna pod prawoklikiem myszy.

[Gość stary bej]

Oczywiście, wcale nie neguję - ale w jakim celu instalować system który jest z założenia "klikalnym" i uruchamiać programy w terminalu lub z "wyszukiwarki" programów (uruchom program) ?

 

Ja nie zdzierżyłem paru "niedoróbek" openSuse i na jego miejscu postawiłem Fuduntu 2013.2

To bardzo fajna dystrybucja która jest oparta na Fedora14 i ciągle aktualizowana, ale może z tego względu że od 2011r stała się niezależną.

Instalacja przebiega w sposób klikalny, partycjonowanie dysku do wyboru; automatycznie lub z własną inicjatywą.

Należy w trakcie instalacji tylko wypełnić właściwe pola podczas jej trwania; hasło roota, login, hasło użytkownika.

Po zainstalowaniu przyjmuje 62 aktualizacje, szybko i "bezboleśnie".

Spolszczenie po tym zabiegu również przebiega bez problemów.

 

Moja rekomendacja - szybkie, bardzo konfigurowalne i ładnie prezentujące się distro.

 

No i KolourPaint taki jak powinien być ;-))

[marivs]

Moje doświadczenia z systemami są zgoła inne niż kolegi. Od zawsze miałem problem z instalacją Fedory dlatego od "x" czasu omijam ją z daleka. Zachęcony opowieściami kolegi, który namiętnie pracuje na systemach Novella: sieci, bazy danych itp. zainstalowałem OpenSuse. Jak dobrze pamiętam sama instalacja nie przysporzyła problemów ale nie mogłem za nic w świecie zainstalować sieci wifi (laptop). Jeśli byl problem to zawsze ndiswrapper + sterownik własnościowy spod M$ ratował sytuację ale nie wtedy... potrzebny był LAN i aktualizacja systemu.... a po aktualizaji... brak wyboru czegokolwiek. Dobrze, że Mandriva na wydaniach DVD oferowała fukncję "Rescue" Przywrócenie bootloadera dla M$ lub obu systemów nie stanowiło problemu - wszystko klikalne a znajomość konsoli zbędna!

I tak od kilku lat moje główne distro bazuje na Mandrivie, obecnie Mageia 2. Pomimo 3-4 krotnie dłuższego czasu uruchamiania niż np. Ubuntu 12.04 to jakoś nie mogę się przekonać do innej dystrybucji, nawet tej bliskiej Mandrivie czyli PCLinuxOS

 

PS.

To takie moje ogólne wrażenia z użytkowania linuxa w porównaniu z tym co tutaj czytam o doświadczeniach kolegów.

[Gość stary bej]

Mój zapał do dalszego użytkowania Fubuntu nieco ostygł, zwłaszcza po oblukaniu i obmacaniu spodniej części laptopa.

Ten system mocno grzeje procka.

Szukałem rozwiązań w necie trochę czytając na temat zbyt wysokich temperatur układów pracujących pod Linuksem.

http://forum.linux.pl/viewtopic.php?id=11994

http://www.linuxportal.pl/newsbar/obnizenie-temperatury-procesora-id118615

http://forum.fedora.pl/topic/19734-wysoka-temperatura-procesora/

Mój przypadek nie jest jedyny i nie chodzi akurat o ten system bo ta dolegliwość dotyczy innych distr spod znaku pingwina.

Wyraźnie jest pisane o sterownikach i jeśli ten problem nie będzie należycie i z powagą rozwiązany przez deweloperów, to użytkownicy zwłaszcza przenośnych maszyn mogą mieć problemy.

 

Ja jeszcze spróbuję Manjaro lub Cinnarch, bo przy wymianie doświadczeń na ten temat z jednym z użytkowników Linuksa dowiedziałem się, że może to być rozwiązaniem moich problemów, jeśli oczywiście dalej chcę użytkować pingwina.

Poniżej screeny obrazujące jak gwałtownie wzrasta temp. przy dość prozaicznej czynności jaką było nagrywanie płyty.

Doszło w pewnym momencie do 92'C

[mikson]

obsługa power management źle zaimplementowana.

[darekkkk]

A co Wam się nie podoba w starym, dobrym Kubuntu? Jakieś niedomagania w zakresie stabilności? Obsługi audio?

Używam od ładnych kilku lat, "przechorowałem" testowanie stu innych distro i ... zawsze wracałem do Kubuntu (LTE z reguły).

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość StaryM]

Jedni wolą blondynki, drudzy brunetki, jeszcze inni preferują rude. A niektórym jest obojętny kolor włosów, byleby łatwe były. ;)

[climax99]

Za to stary bej potrzebuje niezbyt gorącej sztuki.

[mamel]

byle były łatwe...

a lekkie? Zena x32 ktoś próbował?

[climax99]

Doszło w pewnym momencie do 92'C

 

Kiedyś tak miałem z "firmowym" wiatrakiem od procesora. Panowie, polecam rendering przez 20 godzin, to skutecznie wyeliminuje wszystkie słabe strony komputera

[Gość stary bej]

obsługa power management źle zaimplementowana.

Coś musiało być na rzeczy skoro się grzał jak dziki - przy nagrywaniu płyty.

 

A co Wam się nie podoba w starym, dobrym Kubuntu?

Ładny ten zrzucik z Cairo-Dock.

Jak toto pracuje na laptopach ?

Jeszcze z KDE nigdy nie instalowałem, ale jestem przewrażliwiony na punkcie braku właściwych sterowników.

Teraz zwracam uwagę na te sprawy bo można przypalić nie tylko procka, ale i grafę.

 

Zena x32 ktoś próbował?

U mnie się sypnął po upgrade ;-(

A szkoda bo to niezłe distro.

Zainstalowałem Zen-minime aby później dociągnąć to co mnie interesuje.

Jak ktoś jest biegły w terminalu to sobie z tym distrem poradzi jak padnie.

Na pewno zasługuje na uwagę.

 

Wczoraj jeszcze posiedziałem nad systemami i zainstalowałem Cinnarch'a, ale dopiero za drugim podejściem ;-)

Jak już sama nazwa wskazuje, distro oparte jest na Arch'u.

Są trzy możliwości po "odpaleniu" płyty; zabawa bez instalacji, instalacja w trybie text, instalacja graficzna.

Wybrałem trzeci wariant z wiadomych względów i chyba najmniej bezpieczy ze względu na błędy.

Mimo że wcześniej przygotowałem dysk za pomocą GParted, to i tak program automatycznie partycjonuje dysk.

Sama instalacja trwa dość krótko i jest w pełni automatyczna.

"Majtkowe" kolory krajobrazu i kwiatu "umilają" tą instalację, a przesuwające się napisy "Cinnarch is elegance" - "Rolling Release" - "Ready to KISS" ..... trochę podku.....ą.

Nie wiem jak u innych użytkowników, ale u mnie już na wstępie pojawiły się błędy w PackmanieXG, Brasero nie "widział" drugiego napędu DVD-RW no i parę innych.

Distro młode, niech się więc chłopaki dalej uczą.

 

I kolejne które zdążyłem jeszcze wczoraj zainstalować to Korora'a, czyli australijska F17 ;-)

Okodekowana na full i wypasiona graficznie, dość dobrze konfigurowalna i po paru "zabiegach" po polsku.

Po instalce dociąga 588 pakietów uaktualniających, czyli 739,8MB - bez mała drugie distro ;-))

Są wśród nich i te non-free i free.

Nie grzeje procka i to jest chyba dobra (dla mnie) informacja.

Może za wcześnie na huraaa, ale jest nieźle.

 

Myślę jeszcze nad Mageia, ale jej finalna wersja 3 ukarze się w maju.

[darekkkk]

 

Ładny ten zrzucik z Cairo-Dock.

Jak toto pracuje na laptopach ?

Jeszcze z KDE nigdy nie instalowałem, ale jestem przewrażliwiony na punkcie braku właściwych sterowników.

Teraz zwracam uwagę na te sprawy bo można przypalić nie tylko procka, ale i grafę.

 

Toto zainstalowałem połowie mojej najbliższej i dalszej rodzinie i nie przypominam sobie jakiś problemów ze sterownikami (były to z reguły Asus-y) - działa żywo i rozpoznaje sprzet. Kiedyś nawet postawiłem na jakims starym Amilo, którego karta wifi była włączana programowo i ... zadziałało, w przeciwieństwie do Windowska, do którego 3 godziny szukałem specjalnego sterownika aby włączyć kartę wifi. Na swoim blaszaku nigdy tego rodzaju problemu nie miałem.

[Gość stary bej]

"Jak wieść gminna niesie" każda grupa deweloperów i programistów pracuje nad "własnym" środowiskiem (?), dlatego Kubuntu może być lepiej zrobione niż Ubuntu i Xubuntu.

O Xubuntu nie czytałem najlepszych opinii, a Kubuntu nigdy nie użytkowałem, dlatego proszę mi wybaczyć stwierdzenie "toto" odnoszące się do tego systemu gdyż na pewno nie było właściwe.

Może kiedyś sprawdzę jak działa.

[darekkkk]

... dlatego proszę mi wybaczyć stwierdzenie "toto" odnoszące się do tego systemu gdyż na pewno nie było właściwe.

Może kiedyś sprawdzę jak działa.

 

Daj spokój Bej - mam do "tego" co najmniej tyle samo dystansu :).

[ayran]

Tak sobie was czytam i mam jedno pytanie: czy ktoś tu używa standardowego debiana?

[darekkkk]

 

Co sądzicie panowie o OS'ach spod "gwiazdy" BSD ?

PC-BSD, Desktop-BSD czyli coś głupoto-odpornego przy instalowaniu.

 

Podbiję pytanie Beja bo mnie to zaciekawiło.

[Gość stary bej]

Niestety, z graficznym instalatorem jest tylko to distro

 

 

Ale przed podjęciem instalacji należy się zapoznać z Handbook'iem ftp://ftp.pcbsd.org/pub/handbook/9.1/handbook_en_ver9.1.html

czyli jaki sprzęt ten system obsłuży bez "zająknięcia" ;-)

[tomq88]

czy ktoś tu używa standardowego debiana?

Dołączam do pytaniua.

 

 

 

Co do open suse kde to mam mieszane uczucia. Z jednej strony widać, że dystrybucja jest naprawde dopracowana (nie ma tu niedorubek ajk w innych "dynamicznie rozwiajacych sie distrach), czcionka w firefoxie od razu idealna, screen shoty od razu sie robia, dyski zamontowane, dosc prztyjemna obsluga instalcji oprogramowania (zwlaszcza "one click install"), ale muli toto u mnie (1,8ghz, 1,5gb ram) niemilosiernie. Doinstaluje xfce albo openboxa lub lxdm (to akurat jest super szybkie, ale nawet glupi print screen nie dziala z automatu) i jesli to nie przyspieszy kompa to bede musial sie pożegnać z susłem (nawet przewijanie strony w firefoxie muli).

[Gość stary bej]

.... ale muli toto u mnie (1,8ghz, 1,5gb ram) niemilosiernie ....

 

To dziwne, czyżby sprawa sterowników znów powracała ?

Na lapku dell D610 1,6ghz z 1gb ram chodziło Gnome bardzo żwawo i żadnych przycinek nie było, bo bym od razu napisał że porażka.

[Gość stary bej]

Parę distr jeszcze pobrałem (screen), ale nie będę się z nimi bawić bo Koroara "chodzi" nad wyraz dobrze.

Zmieniłem tylko sposób wyświetlania Gnome3 na Cinnamon.

Jest wszystko konfigurowalne, kolorowe i stabilne.

Osoby mające problemy ze wzrokiem mogą sobie powiększyć rozmiary ikon do dowolnych rozmiarów hihihihi.

Z sun java jdk/jre też żadnych problemów, dociągnąłem z neta http://www.oracle.com/technetwork/java/javase/downloads/java-se-jre-7-download-432155.html (Linux x86-RPM Installer 19.91 MB).

RPM a nie paczkę binarną z którą bym się później bujał nie wiedząc co zrobić - zainstalowałem i hasa.

Przy distrach zbudowanych na pakietach deb (oprócz Mint'a) zawsze napotykałem z instalacją javy na problemy, a wszelkie porady znalezione w sieci tylko mnie dezorientowały.

Nie wiem jak sobie z tym poradzili deweloperzy Koroar'y ale system przyjmuje pakiety z F16, F17 i F18.

I nie chodzi o to że jest zbudowany na pakietach Fedora17 (bo tak jest), ale że przyjmuje bez problemu pakiety z wcześniejszego jak i następnego wydania tego distra, hmmm ale to dobrze :-)

[mamel]

Na lapku dell D610 1,6ghz z 1gb ram chodziło Gnome bardzo żwawo i żadnych przycinek nie było, bo bym od razu napisał że porażka

na dell 630 ale tylko T7300 i tylko 1G ramu ta 12-ka z KDE śmiga bez uwag

[tomq88]

To u mnie kdepo prostu muli (wszystkie efekty "upiekszajace" oczywiscie wylaczylem). Za to Suse z pulpitem LXDE smiga żwawo :)

 

Niestety skopałem coś w pliku etc/sudoers i jeśli nie uda mi się przywrócić z live-usb, to zostanie mi tylko reinstal.

[Gość stary bej]

Niestety skopałem coś w pliku etc/sudoers i jeśli nie uda mi się przywrócić z live-usb, to zostanie mi tylko reinstal.

 

Nie pamiętam które to distro miało, ale gdy się coś sypnęło wystarczyło włożyć płytę instalacyjną (restart) i pojawiała się dodatkowa opcja przy powtórnej instalacji - "naprawić system".

I na pewno nie mam na myśli M$ ;-)

[marivs]

Wczoraj chciałem iść z duchem czasu i zainstalowałem Ubuntu 12.10. Chodziło dobrze do czasu aktualizacji. Pierwszy napotkany problem to konieczność ręcznego wyboru kernela bo inaczej system "wisiał" w opcji "uruchamiania". Po tej operacji system już automatycznie sam się ładuje ale uruchamia się 3 razy dłużej niż na początku i dodatkowo nie mam unity - mój jedyny widok to tapeta pulpitu. Coś mnie debiany nie lubią ;-)

[mikson]

dla mnie w ubuntu i na siłę przyklejony lewy panel bez możliwości zmian jest złym pomysłem, jest soft odklejający ale to już nie o to chodzi ,,

[marivs]

Unity to kwestia przyzwyczajenia/przestawienia się na inny sposób użytkowania. Gorsza sprawa, że po aktualizacji systemu pojawiają się takie kwiatki jak ręczny wybór kernela czy też brak pasków narzędziowych! A to wszystko w najpopularniejszej dystrybucji linuxa?

Do tej pory spotkałem się albo z całkowitym "padem" systemu albo xservera gdy instalacja sterowników własnościowych od grafiki zawiedzie ale częściowe ładowanie systemu?

[Gość stary bej]

Przy tego typu "akcjach" z X-ami zawsze zastanawiałem się - po co grzebać skoro pracuje dobrze ?

Ubuntu 10.04 LTS - stare "dobre" poczciwe Ubuntu, w którym można zrobić wszystko.

No ale zaczyna się grzebanie i system po aktualizacjach pada - przerabiałem to dwukrotnie, bo myślałem że coś się zmieniło ostatnimi czasy.

Dlatego nie zaryzykuję powtórnej instalacji tego i kolejnych jego numerków - to jak proszenie się o kłopoty.

A tak gwoli ścisłości - co ma takiego 12.10 czego by nie miał 10.04 ? - NIC.

Po co więc grzebać w czymś (jeszcze raz napiszę) co dobrze pracuje ?

Do 10.04 można pobrać różne bajery i będzie wyglądać równie atrakcyjne.

Można przecież iść na łatwiznę i od razu zainstalować oczojebne Ultimatum.

Tylko pytanie - czy ma to być bardzo stabilne distro, czy szpanerskie ?

 

Bo jeśli stabilne i z deb to raczej Debian ze swoimi "archaicznymi" pakietami, ale musimy się liczyć z konfiguracją distra i sterownikami.

Po tygodniu kompilowania i "grzebania" można mieć Gentoo, ale to już wyższa szkoła jazdy, chyba że będzie to któreś z distr z graficznym instalatorem; Calculate, Sabayon, Torox ...

 

Można również iść w innym kierunku - Slackware.

Z graficznymi instalatorami też się coś znajdzie np. VectorLinux, Porteus, Slackel, więcej tu http://linuxiarze.pl/dystrybucje-slackware/

 

Ja po wielu perypetiach z innymi zaufałem w końcu firmie RedHat, a w zasadzie distrom zbudowanym na pakietach rpm.

Był;

PCLinuxOS - po aktualizacjach potrafi się sypnąć, bez względu czy to Gnome, KDE czy inne środowisko.

openSuse - z KDE potrzebuje wydajnej maszyny, stabilne, ale za dużo dociągania z neta,

CentOS - raczej biznesowe distro, uzywałem krótko bo miałem problemy z zainstalowaniem skype, soudkonvertera,

F14 - the best wśród wszystkich OSów, brak na chwilę obecną wsparcia, kolejne numerki są sporo gorsze (czytaj powyższe dywagacje o "ulepszaniu"),

Fuduntu (błee) - nie można dodać logowania, problemy ze sterownikami potrafią zagotować procka,

 

i obecnie australijska Korora'a ... na którą trafiłem zupełnie przypadkowo na zasadzie ... a niech tam ... spróbuję ;-)