Skocz do zawartości
IGNORED

Wreszcie!! Szansa na koniec wojny!!


jurek87

Rekomendowane odpowiedzi

LechuB,

 

>płyta brzmi zapewne dokładnie tak jak miała brzmieć.

>Wszystkie płyty były tak nagrane i przy tej podejrzewam był to celowy zabieg.

 

Oczywiście że to celowy zabieg - na niemal wszystkich nowych płytach - i stąd ich kiepskie brzmienie. Tyle że nie wynikający z przyczyn artystycznych ale czysto marketingowych. Kilka zdań co to jest wojna głośności:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Witam. Martinez a pamiętasz jak na początku at 90tych mówiło się o wielkiej trójcy Anthrax Metallica i Megadeht. Wtedy te kapele grały olbrzymią ilość koncertów i były na tzw. topie sprzedających się płyt.

Ale wracając do tematu-Californication czy jakoś tak nie pamiętam bo szybko oddałem w prezencie.

Lubię red chot chili peppers ale to wydawnictwo klops papciu!

Aha i jeszcze jedno, płyta Pink Floyd-Momentary laps of reason, tłoczona w którymś z europejskich krajów utwór Dogs of war-aż strzela w głośnikach.

Pozdrawiam

mike1973, 16 Sty 2009, 15:22

 

>Witam. Martinez a pamiętasz jak na początku at 90tych mówiło się o wielkiej trójcy Anthrax

>Metallica i Megadeht. Wtedy te kapele grały olbrzymią ilość koncertów i były na tzw. topie

>sprzedających się płyt.

 

Pewnie że pamiętam :), Byłem na pierwszym koncercie Metalliki w polasce.

Megadeath - koleś chciał grać z metalliką na początku - ale chyba się nie polubili.

Zresztą megadeath miał jakąś taką bezpłciową muzykę :)

Co do Anthraxu - Got the Time - moc, szybkość, esencja :)

skiba, 16 Sty 2009, 15:20

 

Co jest Twoim zdaniem złego w Czarnej? Ja tam nie znajduję żadnych zniekształceń ani przesterów. Fakt, że brzmienie jest nietypowe, ale błędów w sztuce nie dostrzegam.

martinez, 16 Sty 2009, 15:32

>Zresztą megadeath miał jakąś taką bezpłciową muzykę :)

 

Technicznie i kompozycyjnie Mustaine zawsze stał o stopień wyżej, niż koledzy z Metalliki.

>Co do Anthraxu - Got the Time - moc, szybkość, esencja :)

 

I cudowna jazda na basie:) A swoją drogą ciekawe, czy Metallica nie wsłuchała (albo Bob Rock) się za bardzo w brzmienie Persistence Of Time?

lechb, 16 Sty 2009, 10:29

 

>dywan102, 15 Sty 2009, 23:24

>

>>fakt, faktem death magnetic nie da sie sluchac...

>

>Nikt Ci nie każe słuchać :). A na poważnie płyta brzmi zapewne dokładnie tak jak miała brzmieć.

>Wszystkie płyty były tak nagrane i przy tej podejrzewam był to celowy zabieg. Od razu przypomina się

>stare brzmienie zespołu z poczatku kariery muzycznej. A wykresy to sobie można wsadzić w ...

>Pozdrawiam.

 

Master of Peppets tez jest tak nagrana? Sluchalem w nocy i jakos nie wydaje mi sie

skiba

>

>I cudowna jazda na basie:) A swoją drogą ciekawe, czy Metallica nie wsłuchała (albo Bob Rock) się za

>bardzo w brzmienie Persistence Of Time?

 

Możliwe - Metallica zawsze słynęła z bootlegów :)

dekoracja, 16 Sty 2009, 11:40

 

>DawidM, 16 Sty 2009, 10:39

>

>>Na szczęście epki muzyki elektronicznej nie są tym faktem aż tak dotknięte. Z czego się cieszę, bo

>>wszystko gra tak jak należy. Co do klubów techno :P W takim Berlińskim Watergate można się

>rozpłynąć

>>w takty muzyki, klub z duszą, dźwiękowo bardzo dobry :)

>

>Właśnie o to mi chodziło. Szkoda, że wielu audiomaniaków nigdy nie odwiedzi żadnego współczesnego

>klubu. Watergate a może jeszcze bardziej Berghain to takie miejsca. Totalnie perfekcyjne

>nagłośnienie, żadnych kompromisów.

 

Co lepsze, te kluby grają bardzo dobrą muzykę, żadnej komercji tam nie uświadczymy. Pomijam już kwestie wyglądu klubu i jego otoczki-bo to temat na dłuższą dyskusję, ogólnie bardzo mi się podoba :)

'Muzyka używana jest do kształtowania ludzkiego umysłu; może być mocna jak narkotyk, lecz o wiele niebezpieczniejsza, gdyż nikt nie traktuje poważnie manipulowania poprzez muzykę."

na starych wiezach jakos wszystko gralo pieknie i nikt nie narzekał, najwyzej equalizerem sie pokrecilo i byl czad:) anthraxy, metalliki i inne megadeathy graly jak trzeba i nikomu nic nie brakowalo, pozniej zaczela sie epoka audiofilskich klockow i od tej pory nic juz nie zagralo jak trzeba, albo kiedys nie mielismy sluchu, albo kiedys sprzet grał lepiej, albo teraz jest nieodpowiedni.nieppotrzebne skreslic

Sprzęt grał inaczej, bardziej muzykalnie. Młody słuch i tak potrafił wyłapać z nagrania smaczki, a słuchało się muzyki. Dzisiaj o ładnych kilkanaście lat starszy audiofil z przytępionym słuchem szuka sprzętu tnącego po uszach, szczegółowego, bo inaczej nie jest w stanie pewnych rzeczy usłyszeć jak mu sprzęt tego na pysk nie poda. No i niestety później to już tylko zostają sample audiofilskie do słuchania, bo dzisiejsza muzyka i przesterowane nagrania nie dają się przyswoić na tz. lepszym systemie. A ja albo jestem głuchy albo wręcz przeciwnie, ale z lampą i starym odtwarzaczem z 98' jak dobrze pamiętam jakoś to u mnie gra. Ba nawet przy paczkach na aluminiowych membranach.

 

P.S. Nie neguję twierdzenia, że obecne płyty są źle zmasterowane, masa przesterów, ale też nie przesadzajmy że stare były takie ekstra. Zwłaszcza kiedy perkusję nagrywało się na jednym mikrofonie i gdzie wtedy była dynamika. Brzmiało to cholernie płasko, a jakoś dało się słuchać i ocaniało się walory muzyczne płyty, a nie realizatorskie. Dzisiaj natomiast wszystko jest be, przesterowane i nic nie słychać tylko hałas. To ja w takim układzie niezle radzę sobie z rozróznianiem dzwięków w hałasie. Pozdrawiam.

Starsze płyty są świetnie zrealizowane(np. Sinead O'Connor), sporo lepiej niż obecne z tego samego gatunku, oczywiście są pozytywne wyjątki np. Roisin Murphy jeśli chodzi o dobry pop :)

'Muzyka używana jest do kształtowania ludzkiego umysłu; może być mocna jak narkotyk, lecz o wiele niebezpieczniejsza, gdyż nikt nie traktuje poważnie manipulowania poprzez muzykę."

>Słucham? :)

>Przecież płyty z lat 80-tych to klasyka i podwaliny thrash metalu. Szkoła klasycznie thrashowego

>riffowania, klasycznie thrashowej perkusji. Oczywiście w tym gatunku były i są różne odłamy, ja sam

>np. wyżej sobie cenię thrash w wykonaniu Megadeth. Ale Metallica jak by nie patrzeć jest klasykiem

>tego gatunku.

>

>Dwie ostatnie? Na Death Magnetic jest sporo thrashu, ale St. Anger nie ma thrashu za grosz. Tam w

>ogóle nie ma muzyki.

No dobra owszem podwaliny sa, ale nadal uwazam, ze metallic`a zespolem trashowym nie jest... tzn owszem sa utwory tego garunku, ale nie sa az tak harakterystyczne, dlatego uwazam, ze trash tak do konca to to nie jest.... Zespoly takie jak Slayer, czy Exodus przedstawialy bardziej zdecydowany styl...

 

Co do tematu zgadzam sie, ze starsze plyty sa lepiej zrealizowane, trzeba tez dodac czynnik ludzki - wydaje mi sie, ze dzisiejsi masteringowcy tez maczaja swoje trzy grosze...

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Cieszę się,że płytą "Death Magnetic" Metallica wróciła do korzeni, bo ich ostatnie produkcje były mówiąc łagodnie takie sobie.Co do realizacji to nie winię za to zespół lecz przemysł fonograficzny, który wymusza takie produkcje.Brzmieniowo ich najlepszą płytą jest Czarny Album.

paul_67, 16 Sty 2009, 21:15

 

>Cieszę się,że płytą "Death Magnetic" Metallica wróciła do korzeni, bo ich ostatnie produkcje były

>mówiąc łagodnie takie sobie.Co do realizacji to nie winię za to zespół lecz przemysł fonograficzny,

>który wymusza takie produkcje.Brzmieniowo ich najlepszą płytą jest Czarny Album.

 

najlepszą płytą był kill'em all. Przy czarnej się skończyła. Z muzyką i dźwiękiem.

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

neomammut, 16 Sty 2009, 20:59

 

>No dobra owszem podwaliny sa, ale nadal uwazam, ze metallic`a zespolem trashowym nie jest... tzn

>owszem sa utwory tego garunku, ale nie sa az tak harakterystyczne, dlatego uwazam, ze trash tak do

>konca to to nie jest.... Zespoly takie jak Slayer, czy Exodus przedstawialy bardziej zdecydowany

>styl...

 

To nie tak. Thrash metal to specyficzny sposób riffowania, to są szesnastki na strunie pedałowej i prawdziwą biblię takiego grania daje nam na każdym kroku Metallica właśnie. To jest specyficznie akcentowana perkusja i to także mamy na płytach tego zespołu. Inne zespoły nic więcej nie wynalazły, najwyżej zagrały to samo trochę mocniej, czy w sposób bardziej skomplikowany.

 

Ja też wolę Exodus czy szczególnie Megadeth (Slayer owszem, ale bardziej South of Heaven niż Reign in Blood), ale nie da się zaprzeczyć, że Metallica jest jednym z prekursorów i klasyków thrash metalu.

Witam,

 

ale co do Metallica - Death Magnetic , to trochę się nie zgodzę z wami , odnośnie Wojny głośności i ogólnego kompresowania .

 

A to dlatego że - płytę produkował Rick Rubin , i dlatego puśćcie sobie od razu przy słuchaniu Death Magnetic , Rage against the machine - Renegades . Zobaczycie lekki zamysł producenta.

 

Nie słysząc jeszcze tej płyty , ale czytając kto ją robił , wiedziałem że jak mój znajomy z pracy mi powiedział że płyta jakby cała przesterowana , to była robota producenta.

Ale przecież wszyscy pracujący przy tej płycie umywają ręcę od odpowiedzialności, a każdy mówi że to nie tak miało wyglądać. Poza tym nawet gdyby to był zamysł producenta, to byłby wyjątkowo idiotyczny i kaleczący dźwięk. Tego się nie da słuchać.

 

A sam Rubin potrafił robić płyty brzmiące bardzo dobrze, bez okaleczania. Choćby nie tak dawne Christ Illusion Slayera, Subliminal Verses Slipknota (rewelacja, ciężka, selektywna produkcja bez zniekształceń) czy płyty Audioslave, których uwielbiam słuchać ze względu na znakomite brzmienie.

  • 1 miesiąc później...

Witaj,

 

wiesz zgodzę się z tym o odpowiedzialności. Cholernie trafna uwaga akurat :) A dodam , że w przypadku Metallicy jeszcze bardziej .

 

Natomiast co do zamysłu producenta to bym się nie zgodził jeśli chodzi o sam zamysł w sobie. Na tej konkretnej płycie także według mnie kompletnie się nie udało. Ale dlatego mówiłem żeby porównać z RATM-Renegades , bo tam też jest mocno przesterowane , ale jest bardzo fajnie , mnie się bardzo podoba.

W ogóle to sam amatorsko zupełnie coś tam miksuje i gram na bębnach w kapelach. I jestem fanem przesterowania , ale nie mam na myśli przesterowania że wszystko brzęczy i syczy , tylko też lekkich przesterowań.

 

Co do Rubina jak sam napisałeś nie zawsze tak płyty robi , ale robienie tak płyt mu się zdarza . Ma taki swój sposób. Kwestią pozostaje czy zespół o tym wiedział i się godził , czy na własną rękę tak miksował.

 

Pozdro

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.