Skocz do zawartości
IGNORED

Jakie auto do 5000-6000k?


maaarcinek

Rekomendowane odpowiedzi

marcinw899, 19 Maj 2009, 10:41

 

>ech , faktycznie trza się przejść po jakiś komisach.

 

No wreszcie jakiś postęp, bo cała reszta tego wątku, to sorry, ale tylko wróżenie z fusów, gdybanie i powielanie jakichś ludowych wierzeń z epoki Króla Ćwieczka, a prawda drogi kolego jest taka, że albo trafisz okaza albo wtopisz kasę, bo po tylu latach (kilometrach, właścicielach itd.) to jest jedna wielka loteria i czarna magia, nawet dla doświadczonego mechanika, który co Ci powie bez rozebrania konkretnego auta na śrubki, włącznie z silnikiem, hamulcami, zawieszeniem i całą resztą, której "na oko" nie widać? Standardowa procedura przy kupnie samochodu, to PROSZĘ OTWORZYĆ MASKĘ I URUCHOMIĆ SILNIK ewentualnie pojechanie bryką na trzepaki w stacji, które co wykażą, że zawieszenie ma jeszcze 75% skuteczności i hamulce jeszcze działają? Dzisiaj działają, ale jutro mogą odpaść razem z rdzą na której się trzymają ;)

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
  • 2 tygodnie później...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

jutro idę obejrzeć (na razie bez mechanika, tylko zobaczyć czy w ogole trzyma się kupy).

jakie pytania warto zadać sprzedawcy?

oraz co sprawdzić oprócz działania elektryki, śladów rdzy, nalotem pod korkiem oleju?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

misiomor, 28 Maj 2009, 22:33

 

>Sprawdzić zawsze można oryginalność szyb.

 

Sorry, ale to kolejny zabobon ;) nie mający najmniejszego przełożenia na kondycję ogólną auta.

Przyczyn konieczności wstawienia nowych szyb na którymś boku może być wiele różnych i żadna z nich nie musi o niczym świadczyć. Banalna kradzież radia czy paczki fajek przez osiedlowych przygłupów... Zwykła demolka przez wracających z disco nabuzowanych pojebów... Zemsta wiochmenów za pukanie siostry czy byłej panny któregoś z nich... Wymieniać można bez końca i o czym to świadczy? Zupełnie o niczym.

Inna sprawa to faktyczny udział w "zdarzeniu drogowym" np. moje volvo (którym moja ładniejsza połówka jeździ do dziś) przypłynęło ze stanów bez szyb i z wepchniętymi do kabiny drzwiami (prawe przednie i tylne) o czym dowiedziałem się dopiero jakiś czas po zakupie od jednego z naszych forumowiczów, który mi wyszperał (po numerach) ofertę sprzedaży mojego auta w amerykańskim komisie i fotki, na których doskonale widać gdzie i jak było trzepnięte. Oczywiście ja go kupiłem jako "bezwypadkowy" i gdybym przez przypadek się nie dowiedział tego co wiem dziś, to nigdy w życiu bym nie podejrzewał.

No i ostatnia kwestia, to fakt, że np. w moim firmowym (nówka z salonu) sprinterze po dwóch latach przednia szyba sama z siebie wzięła i pękła na całej długości od lewego słupka do prawego, co oczywiście wymusiło jej wymianę. Poza tym rok później wybuchł w nim silnik i do dzisiaj się sądzę z Zasadą o ponad 30.000PLN, bo tyle kosztował nowy motor, mimo tego że auto było jeszcze na gwarancji, ale to już jest inna historia na całkiem osobny wątek.

 

P.S.

Dużo bardziej niebezpieczne i potencjalnie problematyczne przy użytkowaniu samochodu są dzwony przednie, przy których niekoniecznie lecą szyby, ale potrafią w przyszłości sprawiać całą masę kłopotów. Zakładanie, że auto przez dziesięć lat nie brało udziału w kolizji (czy nawet poważnym wypadku) jest delikatnie mówiąc niepoważne, tym bardziej na podstawie "oryginalności" szyb czy opisu w ogłoszeniu "bezwypadkowy" a prawda jest taka, że większość z uczestników tej dyskusji nie ma zielonego pojęcia (i prawdopodobnie mieć nigdy nie będzie) przez co przeszły ich samochody, jakie mają faktyczne przebiegi i tak dalej i tak dalej ;) inna sprawa, że jak auto się spisuje, to mało kogo to obchodzi, bo jak to mówią - czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal... czy jakoś tam tak to szło :)

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

>> parantulla, 29 Maj 2009, 11:40

 

Nie twierdzę żeby odrzucać samochód na podstawie braku szyb. Jednak takie sprawdzenie ma tę zaletę że można je łatwo zrobić samemu jak również daje sporo informacji w połączeniu z ultradźwiękowym badaniem grubości lakieru. No i daje podstawę w ew. negocjacjach ceny.

właśnie wróciłem z oględzin. (właściciel na szczęście ok 30 lat, nie dresiarz, auto kupione w komisie, jest książka serwisowa)

1. szyba przednia od pasażera inna (włamanie+kradzież radia)

2. skrzynia chodzi trochę nieprecyzyjnie (choć kolega, z którym byłem, mówi ze w 13 letnim aucie to nie dziwne)

3. lewe nadkole przy lampie przedniej lekko odstaje od maski. (właściciel mówi ze taki kupił) nie ma śladu rdzy, nie ma śladu odkręcania tego nadkola. Z prawej strony idealnie równo, wiec pewnie uderzony tylko z boku (pytanie czy była to stłuczka czy wypadek, lampy obie takie same)

4. brak rdzy na nadkolach, progach i we wnęce koła zapasowego).

5. elektryka działa (szyby itp)

6. luz na kierownicy ledwie wyczuwalny.

 

Sam nie wiem co o tym myśleć, to nadkole jest jak rzęsa w oku.

Dobrze, że mam znajomego mechanika to w razie czego może sprawdzić na kanale.

Pozdrawiam.

Trafić auto w tym wieku bez dzwona czy choćby stłuczki to wyzwanie - może jedno na 100 a jedno na 50 rzekomo bez wypadkowych;) Ważniejsze jest raczej czy auto nie było zajechane przez jakiegoś matoła.

marcinw899, 29 Maj 2009, 12:07

 

>Sam nie wiem co o tym myśleć, to nadkole jest jak rzęsa w oku.

 

Czasami to naprawdę są pierdoły, których po prostu nie opłaca się robić.

Mój kuzyn miał przykładowo citroena zx, na którego z dachu (dwa piętra plus poddasze) naszej firmy spadł spory kawał mokrego śniegu masakrując cały przód samochodu. No i teraz miał do wyboru "profesjonalna" naprawa w "profesjonalnym" warsztacie za "profesjonalną" cenę rzędu 4.000 (z jakąś tam górką zapewne, bo "przy okazji" wyjdzie to tamto owamto) lub "normalna" naprawa w "normalnym" warsztacie za "normalne" pieniądze rzędu 300PLN za element plus koszt puszki lakieru - razem może z 1.500 go to wyszło. Teraz sobie policz cenę rynkową samochodu na poziomie 7.000PLN (tyle wtedy był wart) i skalkuluj czy przy takich kosztach warto sobie dupę zawracać jakimiś szparami.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Jeszcze a propos tego civica...

Ja bym brał póki jest do wzięcia, bo jak na moje oko, to najciekawszy wózek z całego wątku.

Jedna z moich byłych miała takiego samego, tylko zielonego i dużo bardziej zmęczonego życiem niż ten na fotkach, ale szedł jak przecinak (też 1.4i) nawet na dużo szerszych i większych od nominalnych kapciach (na których dopiero się prezentuje) paląc przy tym rozsądne ilości benzyny. Poza tym jest dość zwinny i poręczny, co ma coraz większe znaczenie na coraz bardziej zatłoczonych ulicach i parkingach. Jedna mała uwaga, samochód sprawia wrażenie idealnie wyważonego, przewidywalnego i łatwego w prowadzeniu, co może mieć zgubne skutki, zwłaszcza w przypadku początkującego kierowcy. Bardzo lekki tył auta ma niestety skłonność do uciekania i to w najmniej spodziewanych momentach, także proponuję ostrożne obchodzenie się z pedałem gazu, przynajmniej na początku ;) Niby małe i niepozorne autko, ale potrafi mocno zaskoczyć nawet starego lisa :D

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

kolejną zadrą o której zapomniałem była rdza na śrubach łączących płytę podłogową z prowadnicą fotela kierowcy. Na forum o civicach znalazłem, ze jak taka rzec ma miejsce to może być mocno zardzewiała płyta.

Ech.

  • 4 tygodnie później...

Witam ponownie,

jak wiatry dopiszą to w najbliższym czasie zakupie samochód.

Mam jednak pytanie: chciałbym aby samochód był na moja mamę (50%zniżek), ale ja jako tylko współwłaściciel, żeby mnie leciały lata jazdy bez astronomicznej ceny ubezpieczenia. (nie jako drugi właściciel, ale tylko współwłaściciel). I tu pytanie- Czy podczas kupna w umowie wpisuje moja mamę czy mamę i mnie? (chcę żeby to było uczciwie, ale nie wiem jak to zrobić)

Pozdrawiam

I tu pytanie- Czy podczas kupna w umowie wpisuje moja mamę

>czy mamę i mnie? (chcę żeby to było uczciwie, ale nie wiem jak to zrobić)

>Pozdrawiam

 

wpisujesz i Ciebie i Mamę po stronie kupujących

umowa jest dokładnie taka sama jak przy kupnie na 1dnego właściciela

 

tak będzie najłatwiej i najszybciej

 

ewentualnie jest jeszcze opcja darowizny 50% auta :) ale to juz inna bajka

audiokarma.org

dzięki, czy przy kupnie daję kasę do reki czy przelewy? (wolałabym bym przelewem bo jest podkładka ze kasa została zapłacona, ale kasa na konto trafi pewnie po 1-2 dniach, wątpię żeby sprzedający czekał.)

pozdr.

marcinw899, 25 Cze 2009, 13:14

 

>dzięki, czy przy kupnie daję kasę do reki czy przelewy? (wolałabym bym przelewem bo jest podkładka

>ze kasa została zapłacona, ale kasa na konto trafi pewnie po 1-2 dniach, wątpię żeby sprzedający

>czekał.)

>pozdr.

 

kupowałem już kilka aut i za każdym razem transakcja była gotówką. Z ręki do ręki, piszemy umowę, płacę, odjeżdżam autem :)

audiokarma.org

koloom, 25 Cze 2009, 13:19

 

>tylko mamę wpisujesz w umowie jako pierwszą a siebie jako nr2

>i figurujesz wtedy w dowodzie jako współwłaściciel

 

to akurat nie ma znaczenia, zniżki i tak będą przysługiwać

audiokarma.org

skoro kasa do reki to jest jakiś wzór dokumentu który można spisać na potwierdzenie otrzymania gotówki? (w umowie kupna jest tylko ustalona wartość auto, nie ma potwierdzenia otrzymania zapłaty, chcę mieć jakieś potwierdzeni, żeby się po roku do mnie nie odezwał, że mam mu kasę dać).

pozdr

marcinw899, 25 Cze 2009, 13:25

 

>skoro kasa do reki to jest jakiś wzór dokumentu który można spisać na potwierdzenie otrzymania

>gotówki? (w umowie kupna jest tylko ustalona wartość auto, nie ma potwierdzenia otrzymania zapłaty,

>chcę mieć jakieś potwierdzeni, żeby się po roku do mnie nie odezwał, że mam mu kasę dać).

>pozdr

 

przesadzasz ... chyba ,że kupujesz to auto za worek pieniędzy i od mafioza :]

 

przecież będziesz miał świadków itp.

audiokarma.org

Boje się jeszcze urzędu, Mama ma NIP (kiedyś pracowała), ale w w tej chwili nie ma zatrudniania.

Przy kwocie rzędu 10k-12k zł mogą się przyczepić "skąd jest kasa"??

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.