Skocz do zawartości
IGNORED

Co audiofilskiego jest w lampach?


Grzegorz7

Rekomendowane odpowiedzi

Tak bywa. Podam odwrotny przypadek.

Również wiara konstruktorów w samoograniczenie prądu ze wzrostem temperatury w MOSFET-ach jest złudna. Poniżej około ampera w większości przypadków prąd szybko rośnie ze wzrostem temp. co pogłębia problemy. MOSFET-y trzeba umieć zaaplikować. Najlepsze są specjalne stałoprądowe sprzężenia stabilizujące prąd spoczynkowy. Zresztą podobnie w stopniach końcowych bipolarnych.

W innym wątku napisałem że wolne od tych problemów są wzmacniacze:

 

- Pracujące w klasie A

 

- Scalone (tam kompensacja jest w tej samej strukturze co trany końcowe)

 

- na tranzystorach z wbudowanymi diodami do kompensacji (Sankeny STD03, ThermalTrak'i OnSemi)

 

- na drogich lateralnych mosfetach, w naturalny sposób stabilnych termicznie.

Dear,

 

i po co to napisałeś (o swojej lampie), załamałeś mnie, a ja już pod wpływem tekstów jw. prawie sobie wmówiłem, że lampa nie jest lepsza od tranzystora w podobnej cenie, i zamówiłem tranzystory, mimo, że uszy mówią (mówiły) coś innego (lampy na audio show, słuchane w salonie budżetowe jolida 302 i była moja primaluna).

Gość

(Konto usunięte)

Dodam, że wzmacniacze lampowe tylko CZASAMI są rozpoznawalne w ślepych testach, i często tylko na różowym szumie, a nie na muzyce, więc różnice są SUBTELNE (nie niekorzyść lamp, oczywiście, co potwierdzają pomiary).

XYZPawel, ogranicz się raczej do swojego wątku. Naucz się kultury, przestań prowokować ludzi. Jeśli zaczniesz robić tutaj na nowo dziadostwo postaram się o trwałego bana dla ciebie.

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

XYZPawel, 20 Sty 2009, 08:34

 

>Dodam, że wzmacniacze lampowe tylko CZASAMI są rozpoznawalne w ślepych testach, i często tylko na

>różowym szumie, a nie na muzyce, więc różnice są SUBTELNE

 

Pawełku jesteśmy z Tobą. Trzymaj się, dasz radę!

Nie każdy musi mieć sprawny narząd słuchu, naprawdę.

Gość

(Konto usunięte)

gagacek, 20 Sty 2009, 08:39

 

>XYZPawel, ogranicz się raczej do swojego wątku. Naucz się kultury, przestań prowokować ludzi. Jeśli

 

Mój ostatni post do ciebie, bo skorzystam z dobrodziejstwa funkcji ignoruj :))

 

>zaczniesz robić tutaj na nowo dziadostwo postaram się o trwałego bana dla ciebie.

 

Postarasz się ?!? Tobie chyba te bity do Twojego ptasiego móżdżku uderzają, pa.

Gość

(Konto usunięte)

pawcio, 20 Sty 2009, 08:46

 

>>Dodam, że wzmacniacze lampowe tylko CZASAMI są rozpoznawalne w ślepych testach, i często tylko na

>>różowym szumie, a nie na muzyce, więc różnice są SUBTELNE

>Pawełku jesteśmy z Tobą. Trzymaj się, dasz radę!

>Nie każdy musi mieć sprawny narząd słuchu, naprawdę.

 

zrezygnuj z Tego swojego "Pawełku", bo źle to świadczy o Tobie.

 

Ja nie pisałem o sobie, tylko o wszystkich tych przeprowadzających testy, słyszących PRZED testem, a po teście nie, albo, bardzo, bardzo słabo.

OK, rezygnyję ;)

Pawle a jaki udział powiedzmy procentowy jest tych ludzi o których piszesz do ludzi słyszących różnice? (ogólnie dostępne testy, publikacje, wymiany doświadczeń na forach itp.)

XYZpawel mam pytanie,idą tropem twojej myśli że nie da się rozróżnić lampy od trans jesteś dość niekonsekfentny w tym co robisz,projekt orion i 12 kanałowa końcówka mocy cały projekt 16k ;-),dlaczego nie kupisz lampy przecież nie da się rozróżnić,a ile Zaoszczędzisz,nawet jak będzie lepiej grało od lampy to ty tego nie usłyszysz,wiem że można lubić trans a nawet wielbić ale odrazy 16k na trans a ty nie słyszysz różnicy;-)

XYZPawel

 

Dodam, że wzmacniacze lampowe tylko CZASAMI są rozpoznawalne w ślepych testach, i często tylko na różowym szumie, a nie na muzyce, więc różnice są SUBTELNE (nie niekorzyść lamp, oczywiście, co potwierdzają pomiary).

 

Jeżeli ktoś nierozróżnia lampy od tranzystora to nazwy ślepy test trzeba dodać określenie "głuchy"

>> Pablo-rock, 20 Sty 2009, 10:00

 

8-kanałowa lampa (a tyle potrzeba do Orionów) będzie dużo droższa od tranzystora. I gorsza, zwłaszcza jeżeli się przesteruje próbując wysterować Peerlessa XLS (niskie Qts i korekcja w zwrotnicy aktywnej) pracującego na dipolu na dodatek. To raczej będzie słychać.

>> Pablo-rock, 20 Sty 2009, 10:00

 

8-kanałowa lampa (a tyle potrzeba do Orionów) będzie dużo droższa od tranzystora. I gorsza, zwłaszcza jeżeli się przesteruje próbując wysterować Peerlessa XLS (niskie Qts i korekcja w zwrotnicy aktywnej) pracującego na dipolu na dodatek. To raczej będzie słychać.

 

możliwe że masz racje ale XYZpawel twierdzi że są testy,tylko na różowym szumie nieliczni potrafili rozróżnić bardzo subtelna rożnice

To chyba jedyny przypadek, gdzie osłuchany człowiek bez wiekszego problemu potrafi rozpoznać grający sprzęt. Pomimo tego, że lampy graja naprawdę różnie to i tak maja to coś co się po prostu czuje. Co do pomiarów i teoretyzowania, to nieraz mówiłem i powtórzę jeszcze raz, że w tej branży akurat to się nie sprawdza. Co z tego, że coś ma super parametry, jak nie gra muzyka. To samo się mówiło o winylu i Cd, a jednak przetrwał próbę czasu i nie sądzę żeby znikł z rynku przed CD. To juz szybciej uwierzę, że CD zniknie przed winylem. Chciałbym zaznaczyć, że nie neguję gustów innych, ale nasłuchałem się trochę tego, w tym produkty z najwyzszej półki i zawsze, ale to zawsze największe wrażenie robiły na mnie sprzęty, które przynajmniej posiadały jakąś lampkę w torze i niejednokrotnie były to produkty tańsze. Zaznaczę też że nie zawsze o tym wiedziałem w momencie odsłuchu. Pozdrawiam wszystkich, a zwłaszcza miłośników czaru lampowego brzmienia.

mi sie ciagle zdaje, ze to nie XYZ wszystkich prowokuje... a reszta nie czyta (albo nie chca tego do swiadomosci dopuscic) tego, co misiomor czy Grzegoirz7 pisza.

ale wzmacniacze lampowe sa najlepsze - jesli o gitarowe chodzi ;)

Gość stary bej

(Konto usunięte)

Audiofilskość lampy (triody) jest skutkiem jej największej liniowości w stosunku do tetrody, pentody, bipolara, mosfeta.

W takiej kolejności należało by ustalić (wg. mnie) liniowość elementów wzmacniających.

W konstrukcjach Hi-Fi, Hi-End stosowana jest praca tetrod i pentod w układach ultra-linear, lub w układach triodowych, aby zachować moc w/w i liniowość triody.

Układ pojedynczej triody pracuje z powodzeniem bez sprzężenia zwrotnego, w całym zakresie charakterystyki lampy, co dla tranzystora nie jest już to takie oczywiste.

tdrozd, 20 Sty 2009, 10:56

 

>bo lampa gitarowa w okreslony sposob (porzadany przez grajka)zmienia brzmienie

>potem i tak na krzemiki :)

 

No tak, mój piec gitarowy zmienia brzmienie w porządanym kierunku. Całość brzmi lepiej. Albo mój drugi piec gitarowy (tranzystor) jest zrąbany

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.