Kennedy w repertuarze Jimmiego Hendrixa

[BECO]

Witam!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Czy ktoś z Was słyszał może już tego znakomitego skrzypka w tym repertuarze?

Właśnie kupiłem kilka biletów, kierowany ciekawością i zastanawiam się czy warto zabrać znajomych, którzy kochają wersje gitarowe, czy raczej kogoś kto preferuje delikatniejsze brzmienie?

Pozdrawiam!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[łasic]

Jak to stwierdził niezapomniany tow. Wiesław: "Ni pies, ni wydra,coś na kształt świdra". Hendrix to Hendrix, jak się lubi Hendrixa, to można czasem zwrócić na Kennedym, co ciekawe właśnie na trzeźwo, po pijaku może dać radę... ;-)

[BECO]

Hehe, to zrobię mały eksperyment i zabiorę znajomych słuchających Morbid Angel itp:)

Pozdrawiam

[łasic]

>Hehe, to zrobię mały eksperyment i zabiorę znajomych słuchających Morbid Angel itp:)

 

tylko czy Najdżol wyjdzie z tego żywy :D

[BECO]

Wrażenia po koncercie:

Nie rozpisując się zbytnio - Nigel daje radę, sama muzyka się broni. Było bardzo energetycznie, muzycy (Jarosław Śmietana, Wojciech Karolak, Adam Kowalewski -bas, Krzysztof Dziedzic - perkusja) grali z zaangażowaniem, świetnie się przy tej okazji bawiąc. I tylko troszkę szkoda, że warunki akustyczne Stodoły jak zwykle psuły efekt.

Byliśmy w 8 osób, tylko jedna marudziła. Podsumowując - warto!

Pozdrawiam!