Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  459 członków

Harbeth Klub
IGNORED

HARBETH Club


Gość wojtasjazz

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytanie...ale tyko do tych co empirycznie doświadczyli :-)

Chodzi mi o Harbeth p3esr w pomieszczeniu nieco większym czyli 25-30 m2.

Wiem, że wielu klubowiczów posiada i wysoko ceni te monitorki. Chciałby je wypożyczyć za kaucją, ale najpierw zapytam o ew. doświadczenia użytkowników. Nie jestem zwolennikiem przytłaczającego basu. Myślicie, że to może być dobry układ? Czy takowa przestrzeń to dla nich abstrakcja? Dziękuję za wszelkie odpowiedzi,

moim zdaniem 25-30m2 to zdecydowanie za duży metraż jak dla trójek.....słuchałem te maleństwa w 20m2 i to było za dużo

....ale naprawdę fajne grają te kolumienki.....

 

 

To poczytaj o tych pierwszych jak piszesz. Od SHL5 dzielą je lata świetlne. To najlepsze kolumny wyprodukowane przez Tandberga. Ciekawe byłoby porównanie do 40 albo 40.1. Choć tam "tylko" 12" papier siedzi. Z konstrukcji średnitonowca widać, że bsą to niesamowicie przestrzennie brzmiące kolumny.

 

Pozdro

 

 

 

Masza, za 500 EUR kupisz sobie druga parę 5020 i ... jeszcze ci zostanie na 4 kolejne :).

Zawsze możesz kupić 6 od razu :).

 

SHL5 nie mają do nich startu, wiem bo miałem Harbethy a te mam i nie sprzedam. Bo to bargain.

 

Zapraszam do siebie z SHL5 to zrobimy bezpośrednie starcie.

 

Pozdro

 

 

 

speaker=głośnik, speakers=głośniki. Zapewne nalezy sprzedającemu zadać pytanie.

Jak był tylko jeden to może być taki dla maszy na części zamienne ;).

Nie bluźnij, jak napisałem średnia cena za parę to 500 EUR czyli ok. 2200 zł. SHL5 uzywane kosztują ok. 8000 zł. Stare HL z przełomu lat 70/80, żeby porównywać jabłka z jabłkami, a też je miałem, kosztują ok. 600 funciaków, zazwyczaj w bardzo słabym stanie wizualnym (nie wiem co Angole z nimi wyprawiają). Czyli drożej niż Tanberg 5020 a różnica w dźwieku dwie klasy.

 

Ja kupiłem 1 parę, a mój przyjaciel ze Szczecina drugą od tego samego sprzedawcy z Holandii ale w innej okleinie. Jest zachwycony.

 

Pozdro

W jaki sposob bluznie ?

Tam w aukcji pisze ze monitor wiec wydaje Mi sie ze jeden ,pozatym tylko jedna kolumna na force :)

Jakbym wiedzial ze to Libra dlugi bed grzebania to bum sie skusil .Znajomy konstruktor gramofonow zawsze Mi mówił że papierowa membrana najlepsza , sam miałem możliwość posluchania jego goodmansow na papierach i byłem pod wrażeniem ,tyle że skrzynki były zrobione nowe

:)

W jaki sposob bluznie ?

 

 

Że drogo :).

 

BTW jak kolega jamowie ma urlop od pisania to wreszcie można merytorycznie w tym klubie podyskutować. Dzięki.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Zapraszam do siebie z SHL5 to zrobimy bezpośrednie starcie.

Piotrek, jakie znowu do k**wy nędzy starcie?

To box czy zabawa w audio i to indywidualna a nie zespołowa.

 

Co mi da porównywanie w obcym pomieszczeniu i kompletnie innym sprzęcie. Po co? Nie rozumiem za bardzo.

 

U mnie graja przyjemnym dźwiękiem i jestem z nich zadowolony.

Nie grają ani lepiej ani gorzej od WLMów. Grają inaczej. Równie ciekawie.

Piotrek, jakie znowu do k**wy nędzy starcie?

 

 

Ciekawi mnie bezpośrednie porównanie SHL5 i 5020. Ja mam tylko "z pamięci", a to nie jest to samo. Pamięć się zawsze zaciera.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

Gość masza1968

(Konto usunięte)

No to porównanie a nie "starcie" bo zabrzmiało jak pomiar fiutków w czym nigdy udziału nie biorę bo żem wstydliwy z natury :)

 

Wymieniłem kolumny teoretycznie lepsze na teoretycznie gorsze. Cuś w tym musi być. Albo głuchnę na starość albo dziwaczeję :)

Grunt, że muzyka gra.

Gość Firewall 1

(Konto usunięte)

Pytam na bazie wlasnych doswiadczen z HL5 i SHL5. Fenomenalna srednica, niezla góra i ... fatalny bas, ktory nie schodzi nisko i się ciągnie jak flaki z olejem. Co sie moze podobac bo daje niezwykle muzykalny przekaz. Ale bez basu i bez jego kontroli. Jedynie puff, puff, puff co jest tu oposywane jak np. za dużo basu albo kłopoty z jego ujarzmieniem.

 

Niestety przy porownaniu z basem kontrolowanym, barwnym i muzykalnym SHL5 ma bas slaby.

Niestety przy porownaniu z basem kontrolowanym, barwnym i muzykalnym SHL5 ma bas slaby.

Ale lepsze sa ... Tandbergo 5020 ... bez zadnego przekrecania ;).

Cena 300-500 EUR na eBay czyli jakieś 6 razy taniej niż Harbeth.

A zabijają SHL5 masakrycznie.

To poczytaj o tych pierwszych jak piszesz. Od SHL5 dzielą je lata świetlne.

Masza, za 500 EUR kupisz sobie druga parę 5020 i ... jeszcze ci zostanie na 4 kolejne :).

Zawsze możesz kupić 6 od razu :).

 

SHL5 nie mają do nich startu, wiem bo miałem Harbethy a te mam i nie sprzedam. Bo to bargain.

 

 

...teraz możemy zrobić spotkanie z obiektywną oceną...

.......totalna obłuda....

 

Panowie, macie fajne kolumny, cieszcie się muzyką.

 

Wiemy....nie musisz nas w tym utwierdzać....

 

Ciekawi mnie bezpośrednie porównanie SHL5 i 5020. Ja mam tylko "z pamięci", a to nie jest to samo. Pamięć się zawsze zaciera.

 

 

....widać pamięć masz wybiórczą...

 

BTW jak kolega jamowie ma urlop od pisania to wreszcie można merytorycznie w tym klubie podyskutować. Dzięki.

 

 

Jak fajowo....

Edytowane przez Firewall 1
Gość masza1968

(Konto usunięte)

Ale po co ta szarpanina?

Każdy ma prawo do swojego wyboru i swojego zdania. Szanujmy się wzajemnie.

Nie ma dwóch takich samych systemów, pomieszczeń i przede wszystkim preferencji oraz oczekiwać.

Dla jednego jest dobre to, dla drugiego co innego. Nic mnie tak nie wk***ia na tym forum jak przekonywanie po trupach do swojej racji gdy jak wiadomo jest ona jak dupa... każdy ma swoją.

Ale po co ta szarpanina?

Każdy ma prawo do swojego wyboru i swojego zdania. Szanujmy się wzajemnie.

Nie ma dwóch takich samych systemów, pomieszczeń i przede wszystkim preferencji oraz oczekiwać.

Dla jednego jest dobre to, dla drugiego co innego. Nic mnie tak nie wk***ia na tym forum jak przekonywanie po trupach do swojej racji gdy jak wiadomo jest ona jak dupa... każdy ma swoją.

Dobrze powiedziane,ale niestety Ilość mądrali ciągle rośnie.Racja jest jak dupa każdy ma swoją. Edytowane przez newadec

Każdy człowiek może zbłądzić , uparcie w błędzie tkwi tylko głupi.... Cyceron

...teraz możemy zrobić spotkanie z obiektywną oceną...

.......totalna obłuda....

 

 

 

Wiemy....nie musisz nas w tym utwierdzać....

 

 

 

....widać pamięć masz wybiórczą...

 

 

 

Jak fajowo....

 

A wniosłeś coś merytorycznego ???

Ja widzę tylko oceny mojej osoby, co mam głęboko gdzieś i nic nt. sprzętu, muzyki, konfiguracji, porównania.

 

Zarejestrowany 6 dni temu ... nie wiadomo skąd, nie wiadomo z czym, nie wiadomo kto.

 

Pozdro

Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

<br />moje poprzednie kolumny (Dynaudio S25se) miały niski mięsisty i mocny bas ale powiem szczerze że nawet przez chwilę<br />nie tęskniłem do basu z S25..<br />

 

co było nie tak z Dyn. S25 że zostały zamienione na inne kolumny?

 

<br />mialem s25 i esotar pokazal duzo wiecej w tym zakresie<br />

 

do Kolegi też miałbym pytanie co było nie tak z tymi Dyn. S25 że zostały zamienione na inne kolumny?

 

Mam okazję kupić je za 9 tyś lub Harbeth 30.1 za 8 tyś i się mocno zastanawiam

Edytowane przez krzysiekol

Witam, osobiście do testu używam Linna Lk1+LK2 oraz taniego lecz świetnie brzmiącego Linna inteka z oryginalnym wyjściem Bi-Wer.Powiem tak,od Kef Ref. do Harberth ,Sendor czy Proac, rewelacyjnie się komponuje, oczywiście w zależności od upodobań,ale powtarzam lubię stare wersje Linna, nowe słuchałem i nie przepadły mi do gustu.prze de wszystkim ogromna muzykalność oraz plastyczność dźwięku,owszem są lekkie zaburzenia w wysokich i niskich częstotliwościach,zaokrąglone pasma, ale tworzą niebywałą atmosferę muzykalności-wciągającą słuchacza w wydarzenia muzyczne.Pozdrawiam

 

Dla porównania, podłączam zestawy pod ASR Emiter 2,i BAT vk300x. ale to zupełnie inna szkoła i bajka

Witam państwa mocno zastanawiam się nad połączeniem Linna Majik-I z herbatnikami tylko mam obawy czy te kolumny nie maja wiekszych wymagań od toru niż to ja mogę im zaoferować i efekt może być odwrotny od zamirzonego. Linn gra ładnym środkiem one z natury również. Ja nie chciałbym sluchac sprzętu tylko muzyki a obecnie to pierwsze przeważa. Jeden z kolegów tego forum ładnie odrestaurował III-ki z ogromnym stażem które w moich 40m2 powinny sie odnaleźć. Choć zapał studzi ich cena w obawie, że 30 lat swoje uczyniło. To juz inny temat. Kolejne pytanie to kwestia kabli, które nic nie popsują a nie sprawia nadmiernego drenażu kieszeni:-)

Proszę o poradę ponieważ odsłuch jest wykluczony.

Miałem takie HL III (to moje sztuki):

 

dsc0118uc.jpg

 

i jesli przetwornik niski/średni nie ma odklejonego lub sparciałego zawieszenia to się nie obawiaj. To wersja ze Swisstonem z przezroczystą membraną. Ślady żółtego kleju na membranie to rzecz normalna. Nalezy zwrócić uwagę czy kopułka Audaxa nie jest lub nie była wgnieciona. I tyle. Ta osłona dookoła Audaxów to paten z mniejszych Rogersów własnie aby je chronić przed wgniataniem.

Na eBayu bywają głosniki jako części zamienne a Audax chyba ciagle produkuje zamiennik tej kopułki w takiej właśnie prostokątnej obudowie.

Cena na rynku to ok. 3000 zł za parę w dobrym stanie lub mniej za w stanie gorszym i moim zdaniem są tyle warte, nawet w porównaniu do Tandbergów 5020 :). I warto je mieć. I warto je mieć w porównaniu do używanych SHL5 za cenę ok. 7500-8000 zł.

Są mniej szczegółowe od współczesnych SHL5 ale mają piękniejszą barwę.

O basie HL i SHL5 już pisałem, znajdziesz.

 

Zleć sobie wykonanie u ślusarza standów pod wymiar bo nowych w cenie kolumn raczej nie kupisz ;). Zasyp je piaskiem kwarcowym, blutac i masz granie na długie, zimowe wieczory.

 

Z tych kolumn słucha się muzyki, a nie dźwięków.

 

Pozdro

Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Miałem takie HL III (to moje sztuki):

 

dsc0118uc.jpg

 

i jesli przetwornik niski/średni nie ma odklejonego lub sparciałego zawieszenia to się nie obawiaj. To wersja ze Swisstonem z przezroczystą membraną. Ślady żółtego kleju na membranie to rzecz normalna. Nalezy zwrócić uwagę czy kopułka Audaxa nie jest lub nie była wgnieciona. I tyle. Ta osłona dookoła Audaxów to paten z mniejszych Rogersów własnie aby je chronić przed wgniataniem.

Na eBayu bywają głosniki jako części zamienne a Audax chyba ciagle produkuje zamiennik tej kopułki w takiej właśnie prostokątnej obudowie.

Cena na rynku to ok. 3000 zł za parę w dobrym stanie lub mniej za w stanie gorszym i moim zdaniem są tyle warte, nawet w porównaniu do Tandbergów 5020 :). I warto je mieć. I warto je mieć w porównaniu do używanych SHL5 za cenę ok. 7500-8000 zł.

Są mniej szczegółowe od współczesnych SHL5 ale mają piękniejszą barwę.

O basie HL i SHL5 już pisałem, znajdziesz.

 

Zleć sobie wykonanie u ślusarza standów pod wymiar bo nowych w cenie kolumn raczej nie kupisz ;). Zasyp je piaskiem kwarcowym, blutac i masz granie na długie, zimowe wieczory.

 

Z tych kolumn słucha się muzyki, a nie dźwięków.

 

Pozdro

Dzieki. Martwi mnie wspomniane zawieszenie membran bo gdyby nie to nie byloby tematu. Na wystawce stoja III-ki które miałeś z metalowymi podstawkami no name oraz zmienionym audaxem.

Tylko czy z Linnem to dobre zestawienie. I jak to długo pogra jeżeli ich byt przekroczyl juz 200 % planów twórcy.

Dzieki. Martwi mnie wspomniane zawieszenie membran bo gdyby nie to nie byloby tematu.

Tylko czy z Linnem to dobre zestawienie. I jak to długo pogra jeżeli ich byt przekroczyl juz 200 % planów twórcy.

 

Alan pisał gdzieś, że jest zadziwiony żywotnością tych głosników. Były obliczane na 10 lat, a grają 40 :). Wtedy nie było takich klejów jak dziś i bali sie i nie mieli doświadczenia z klejeniem gumy z plastikiem. Teraz sa cjanopany i inne wynalazki.

Ale graja i sie nie rozwalają jak widać na załączonych obrazkach.

 

Tego wzmaka LINNa nie znam więc się nie wypowiem. U mnie te kolumny bezproblemowo napędzało wszystko co wtedy miałem czyli: Unison S6, Pass Aleph Mini, Krel KAV-500i (co nie dziwota). Sa stosunkowo łatwe w napędzeniu. Najładniej grały z lampą, nawet EL34. Podejrzewam, że z obecnymi moimi wzmakami na EL84 z epoki (Dynaco, Heathkit) byłoby jeszcze lepiej.

 

Jak długo pograją nikt co nie powie. Moga pograć tydzien albo kolejne 20 lat. Ja sie sprzętu vintage nie boję, trzeba tylko oglądać co sie kupuje i kupować z głową. Wtedy odwdzięcza się wspaniałym, niespotykanym już teraz dźwiękiem.

 

 

Pozdro

 

Na wystawce stoja III-ki które miałeś z metalowymi podstawkami no name oraz zmienionym audaxem.

 

 

To znaczy gdzie ?

 

Pozdro

Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

i powiem tylko tyle: harbeth bez radialu to jak dla mnie nie harbeth

 

Każdy ma swoje zdanie. Ja miałem mozliwość postawienia ich łeb w łeb i dokonania wyboru. Wtedy wybrałem SHL5, dzisiaj zapewne wybrałbym jednak HL III. SHL5 bardziej dokładne, precyzyjne ale z mniejszym czarem, HL III z barwą i duszą.

 

BTW na radialu były już HL IV, mozna szukac takich, też się trafiają.

 

Każdy wybiera to co mu sie podoba.

 

Pozdro

Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

to prawda ale przewaga radialu nad starym polipropylenem jest bezdyskusyjna i to w każdym aspekcie

 

Określenie "to prawda ale" równe jest NIE. ;). Poparte potem przymiotnikiem "bezdyskusyjny" :).

 

Mi bardziej podobał się polipropylen ale nie twierdzę, że jest lepszy od radiala. Być może różnice pomiędzy graniem starych i nowych wynikały głównie z głośników pracujących na górze, tekstylia vs. metal.

 

Pozdro

Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

 

 

to prawda ale przewaga radialu nad starym polipropylenem jest bezdyskusyjna i to w każdym aspekcie

co masz na myśli? Proszę więcej konkretów. Wiem, że powód zmiany w herbethach był podyktowany przypadkiem. Nad pierwszą technologią membran pracowało wielu ludzi z duzym kapitałem. Tamte czasy to również inne priorytety muzyki to mialo tez dac sie słuchać. Teraz raczej jest pogoń za wykresami. Pamietam radio taty na lampach z głośnikami ktore mialy napęd od strony słuchacza to nie mogło dobrze zagrać a jednak brzmienie bylo takie którego prozno szukać. To subiektywny odbiór ale tego chyba każdy poszukuje.

Gość intenser

(Konto usunięte)

Teraz raczej jest pogoń za wykresami.

 

w harbeth to Ci nie grozi - to już powinieneś wiedzieć skoro się zainteresowałeś tą marką

 

więcej konkretów znajdziesz na HUG gdzie Alan opisał już chyba wszystko

Tamte czasy to również inne priorytety muzyki to mialo tez dac sie słuchać. Teraz raczej jest pogoń za wykresami. Pamietam radio taty na lampach z głośnikami ktore mialy napęd od strony słuchacza to nie mogło dobrze zagrać a jednak brzmienie bylo takie którego prozno szukać. To subiektywny odbiór ale tego chyba każdy poszukuje.

 

Zgadzam się.

Kupiłem ostatnio taki amplituner z końca lat 70-ych, już na tranzystorach. 2x60W sinus:

 

536161-tandberg_tr_2060_receiver.jpg

 

Jedyne co mu dolega to muszę przeczyścić potencjometr. Sprzęt ma 35 lat. To drugi od góry model w ofercie tego producenta w tamtych latach.

 

A jak gra ???

 

Obawiam się, że wszystkie wzmacniacze stereo do powiedzmy 3000-4000 zł moga mieć kłopot. A amplitunery kina domowego nawet do 10.000 zł i wyżej. Dałem jakieś 220 EUR ale to była okazja. Stoi u mnie w pracy i jest synergia z głosnikami Jensena Model 4 z 1969 roku, takimi jak tu:

 

219821-jensen_model_4___3_way_vintage_speakers.jpg

 

 

które u mnie w domu niestety grały zbyt jasno. A tu z tym Tandbergiem ... proszę :). Aż się zdziwiłem.

 

I ręczę, że ten amplituner znakomicie napędzi Harbethy. PS. nie jest na sprzedaż.

 

Pozdro

Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

prawdziwy lingwista :) - i tak to należy odczytać

 

Raczej nie lingwista ale ... z doświadczeniem z życia. Zresztą mądre książki też o tym piszą, a na szkoleniach o tym uczą.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

 

 

Zgadzam się.

Kupiłem ostatnio taki amplituner z końca lat 70-ych, już na tranzystorach. 2x60W sinus:

 

536161-tandberg_tr_2060_receiver.jpg

 

Jedyne co mu dolega to muszę przeczyścić potencjometr. Sprzęt ma 35 lat. To drugi od góry model w ofercie tego producenta w tamtych latach.

 

A jak gra ???

 

Obawiam się, że wszystkie wzmacniacze stereo do powiedzmy 3000-4000 zł moga mieć kłopot. A amplitunery kina domowego nawet do 10.000 zł i wyżej. Dałem jakieś 220 EUR ale to była okazja. Stoi u mnie w pracy i jest synergia z głosnikami Jensena Model 4 z 1969 roku, takimi jak tu:

 

219821-jensen_model_4___3_way_vintage_speakers.jpg

 

 

które u mnie w domu niestety grały zbyt jasno. A tu z tym Tandbergiem ... proszę :). Aż się zdziwiłem.

 

I ręczę, że ten amplituner znakomicie napędzi Harbethy. PS. nie jest na sprzedaż.

 

Pozdro

wspaniałe cacuszka, a pewnie po pracowitej sobocie ich walory znacznie wzrosną. Gratuluję zakupu. Sam mam wspomniany wzmacniacz z sirepnia 1993 r. Gdy ganialem za piłką ktoś już się nim cieszył; -)

 

Czuje źe te IIIki są dla mnie. Jest jednak jedno ale cena 3900 zł w której mieszcza się też podstawki warte ok. 600 zł to raczej nie okazja a wyważona wartość.

 

Teraz kwestia ewentualnej naprawy zawieszeń głośnikowych co muszę brać pod uwagę to dwa potencjalne kłopoty, pierwszy to kto to zrobi a drugi to czy to bedzie dobrze grało. Tłumienie jakie dawala guma gdy była nowa zmieniło się pewnie 24 lata temu. Nie wiem jaka tam jest zwrotnica ale jeżeli sa kondensatory to czy elektrolity nie wyschły? Ja w Krakowie szukam kondensatora ceramicznego o tolerancji 5% ale nie mają takiego moga za jeden sprzedać dwa. A tu takie kwestie to pryszcz. Trochę biadolę, ale tu chodzi o pare złotych. Jednak to wszystko jest nic do tego co powie żona, że brzydkie, drogie i jeszcze nie działają. Jezeli wygoni mnie z nimi z salonu to zostaje mi gościnny o 3×3.6×2.7m a tam mnie basem zabiją; -)

Jeszcze jedno, nich Was Boska ręka broni stawiać Harbethy na takich podstawkach jak na tym zdjęciu z Jensenami.

A Harbethy i i ne BBC-Brytole czesto z takimi wynalazkiami przybywają do nas z UK.

Wtedy to jest bas ... he, he.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

 

 

w harbeth to Ci nie grozi - to już powinieneś wiedzieć skoro się zainteresowałeś tą marką

 

więcej konkretów znajdziesz na HUG gdzie Alan opisał już chyba wszystko

to jest prawda. Podoba mi się bo AS przy zmianach swych głośników nie twierdzi w moim odczuciu, że było to konieczne bo coś źle grało. On albo rozstawał się z kooperantem albo kupił dokładniejszy sprzęt pomiarowy. A jak chodzi o podstawki to odsyła m.in. do taboretów rodem z Ikea.

 

Jeszcze jedno, nich Was Boska ręka broni stawiać Harbethy na takich podstawkach jak na tym zdjęciu z Jensenami.

A Harbethy i i ne BBC-Brytole czesto z takimi wynalazkiami przybywają do nas z UK.

Wtedy to jest bas ... he, he.

 

Pozdro

Tylko jak widać po tych podstawkach to wygladaja jakby strzały sie z tymi głośnikami ... .

czy aby one razem sie nie dotarły nie są z sobą uduchowione. Powinno się raczej stroić te kolumny z kodstawkami tak to miałoby sens inaczej jak moga tak zagrać jak chciał producent. Nie chcialbym wspominąć o pomieszczeniu i torze.

Zobaczcie, co koledzy w klubie Manleya piszą teraz o SHL5 . Tutaj została "zjechana" ich średnica i dół, a tam jeszcze górze na metalowych kopułkach dołożyli.. :-(((( Coś Alan prasy u nas nie ma! Ech!.. Błądzimy ...

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.