Skocz do zawartości
IGNORED

opamiętanie - publiczny lincz akt. I


Jędruś

Rekomendowane odpowiedzi

>jarex, 3 Kwi 2009, 20:37

>Kupujecie kompulsywnie te winyle na jakiś wystawkach, aukcjach, na metry - byle więcej i byle

>tanio, przypomina to mi kupowanie oprawionych w skórę dzieł Lenina tylko po to aby mieszkanie

>nabrało "intelektualnego sznytu"

 

Hihi ;)

>XYZPawel, 4 Kwi 2009, 10:50

>Jest jedna, istotna różnica. To jest inwestycja: te znaczki rosną na wartości.

 

Nie do końca trafne porównanie. Taki znaczek leży sobie spokojnie w klaserze, natomiast jego właściciel ma frajdę w postaci "świadomości stanu posiadania" - NIC poza tym. Ze sprzedażą takiego "cuda" też bywa różnie. Jak potrzebujesz kasy to nabywca nie spada Ci automatycznie z nieba.

 

A dobry sprzęt daje sporą frajdę nie raz i nie dwa.

 

>A sprzęt "hajend", po wyjściu z salonu traci znacznie na wartości, z każdym rokiem też.

 

Traci tak jak wszystko inne. Nowy samochód z drugiej ręki z przebiegiem 20 km też kosztuje taniej niż taki z salonu.

 

W końcu to co należy dodać to to że drogi sprzęt to towar luksusowy. Natomiast część z Was chciałaby dokonać niemożliwego. Mieć coś co gra doskonale i żeby kosztowało 200 pln, czyli Lexus w cenie malucha. A skoro wtopiłem kasę, jestem niezadowolony i nie stać mnie na drogi sprzęt robię skrót i stwierdzam: różnic nie ma, ważna jest wyłącznie muzyka, a reszta nie ma znaczenia.

 

Trochę w tym nieuświadomionej lub skrywanej zazdrości.

 

Przy okazji o samym sobie:

 

Aktualnie sprzedaję mieszkanie. Nie stać mnie na takie jakie mi się podoba. To upatrzone jest piękne, wykonanie rewelacyjne, doskonałe materiały, ale za drogie. No i co ? Mam napisać; to jest przekręt, to mieszkanie nie różni się od takie w wieżowcu z wielkiej płyty ? Nie, bo to nie jest prawda. Jest piękne, o dużo wyższym standardzie, ale mnie po prostu na nie nie stać. Koniec kropka.

 

Krótko mówiąc; warto być szczerym wobec samego siebie.

Ach te Wasze paralele, porównania...a to do samochodu, a to do mieszkania, a to do dziewczyn...nie wszystko się da porównać, tak myslę

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Przestańcie, porównania do domów, samochodów czy szczoteczek do zębów są z gruntu nieprawdziwe.

 

Są przede wszystkim zbyt odległe, nikt chyba nie neguje wyższości Mercedesów nad maluchami; z ich ceny wynika komfort, bezpieczeństwo, niezawodność no i w sumie prestiż i szpan.

 

W przypadku sprzętu audio wraz z wydawaniem pieniędzy zyskujemy po prostu trochę lepsze parametry, których poprawa i tak jest już poza zasięgiem czułości ludzkiego ucha, one stanowią najwyżej 25% ceny typowego klocka. Pozostała część idzie na wygląd sprzętu, markę, prestiż oraz sieć pośredników.

ashirgo, 4 Kwi 2009, 12:23

 

>Przestańcie, porównania do domów, samochodów czy szczoteczek do zębów są z gruntu nieprawdziwe.

>

>Są przede wszystkim zbyt odległe, nikt chyba nie neguje wyższości Mercedesów nad maluchami; z ich

>ceny wynika komfort, bezpieczeństwo, niezawodność no i w sumie prestiż i szpan.

>

>W przypadku sprzętu audio wraz z wydawaniem pieniędzy zyskujemy po prostu trochę lepsze parametry,

>których poprawa i tak jest już poza zasięgiem czułości ludzkiego ucha, one stanowią najwyżej 25%

>ceny typowego klocka. Pozostała część idzie na wygląd sprzętu, markę, prestiż oraz sieć pośredników.

 

Ja jestem skłonny stwierdzić, że w wielu przypadkach dostajemy za więcej pieniędzy gorsze parametry. Na szczęście nie w parametrach zawsze jest rzecz :-)

Gość

(Konto usunięte)

Mrok, 4 Kwi 2009, 12:01

 

>>XYZPawel, 4 Kwi 2009, 10:50

>>Jest jedna, istotna różnica. To jest inwestycja: te znaczki rosną na wartości.

>Nie do końca trafne porównanie. Taki znaczek leży sobie spokojnie w klaserze, natomiast jego

>właściciel ma frajdę w postaci "świadomości stanu posiadania" - NIC poza tym. Ze sprzedażą takiego

>"cuda" też bywa różnie. Jak potrzebujesz kasy to nabywca nie spada Ci automatycznie z nieba.

 

wyciągają często i oglądają. A kto mówi, że spada z nieba ?

 

>dokonać niemożliwego. Mieć coś co gra doskonale i żeby kosztowało 200 pln, czyli Lexus w cenie

>malucha. A skoro wtopiłem kasę, jestem niezadowolony i nie stać mnie na drogi sprzęt robię skrót i

>stwierdzam: różnic nie ma,

 

nie wiem, czy do mnie pijesz, ale świadomie sprzedałem "lepszy" CD i kupiłem rzekomo gorszy, a na pewno tańszy.

Co do kolumn, to poleć mi lepsze od moich i uzasadnij dlaczego miałyby być lepsze. Podkreślam: lepsze.

 

Sprzęt hajend ma dużo wspólnego z komórkami za duże pieniądze: na zewnątrz brylanty a w środku nokia za 1 zł :)

 

Porównanie z mieszkaniami jest bezrozumne.

:)))) Te oriony w wykonaniu XYZ to jakiś niewypał, o czym sam nadmienia przy każdej okazji:)) Mniejsza z tym . Za jakiś czas - 4 do 6 miesięcy, będę budował własne Oriony, co jest związane ze zmiana warunków lokalowych. Dotychczasowy sprzęt stanie w "moim" pokoju, nowy poczeka na inne lokum. Ten pajac mnie zbanował i - ot tak - przyszło mi na myśł zbudować własne. Do SALONU. Zobaczymy.

Gość

(Konto usunięte)

Wij, 4 Kwi 2009, 22:46

 

>:)))) Te oriony w wykonaniu XYZ to jakiś niewypał, o czym sam nadmienia przy każdej okazji:))

 

rozumiem, że moja krytyka Cię zachęciła ? ;)

 

>Mniejsza z tym . Za jakiś czas - 4 do 6 miesięcy, będę budował własne Oriony

 

trzymam kciuki, nie zapomnij o audiofilskich kablach :))

 

Jakie audiofilskie końcówki mocy podepniesz ? Będziesz miał problem...

  • 1 rok później...

fajnie, że post kilku osobom wygenerował uruchomienie trybu "autorefleksja" :)

 

tylko temu to służyło. a nóż ktoś refleksję zachował na dłużej...a nóż ktoś refleksję przełożył na działanie ;)

 

Fajnie to poczytać po roku i uznać, że udało mi się tego diabełka przytemperować...chociaż na ten rok :P (a ile świata przez ten czas zobaczyłem z żoną?). Chęć do zmian się jeszcze nie wybiła, więc może nowe podejście jest trwalsze niż by się wydawało :)

 

 

Co do porównań audio np. z samochodami czy mieszkaniami - jak ktoś tu już słusznie zauważył - są bez sensu. Z 1001 powodów. Bardzo szybko można to udowodnić, ale nie w tym rzecz.

 

Trzymajcie się ciepło i pomóżcie mi w innym wątku dobrać dla kolegi sprzęt...tylko to ma być sprzęt do słuchania muzyki :P

Witam

Ciekawy wątek, choć wkoło Macieju...

NIkt nie zauważa że w przypadku sprzętu domowego najważniejsze jest źródło, a to w ciągu ostatniego roku się zmieniło. Nikt już nie myśli poważnie o odtwarzaczach CD tylko o gęstej muzie- SACD, BluRay czy plikach flac 24/96 i wyżej.

Wniosek- wróć do Harmana, podłącz HD Playera czy dobre źródło SACD i zobaczysz ile zależy od źródła. Jak pisali koledzy wcześniej wszystko wychodzi na odsłuchach, kiedy to 10 chłopa puszcza pawia na skutek koszmarnego dźwięku ze sprzętu za 10-50kzł tylko dlatego że za źródło robi 16 bitowa płyta CD. Jakie oczy robią ci ludzie kiedy sprzęt ożywa zasilony dobrym winylem czy gęstym plikiem, płytą HDCD itp.

Wniosek- czytać uważnie forum, o tym wszystkim była tu mowa.

ja jakos zadnego "ozywienia" nie zauwazylem i wracam wlasnie do 16 bitowego playera.

 

(zaraz sie pewnie rozpeta wojna o wyzszosci jednego formatu nad drugim:)

Main: CD880, Alpha 9 ---> Arcus

Head: CD880, Alpha 9 ---> HD600, K340

Co tu mozna ozywiac jak slychac ze na 16 bit jest zywo jak diabli.

"Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz, na kogoś, kto został na nią zaszczepiony !!!" u2be

>abandon, 10 Cze 2010, 15:18

 

>NIkt nie zauważa że w przypadku sprzętu domowego najważniejsze jest źródło, a to w ciągu ostatniego

>roku się zmieniło. Nikt już nie myśli poważnie o odtwarzaczach CD tylko o gęstej muzie- SACD, BluRay

>czy plikach flac 24/96 i wyżej.

>Wniosek- wróć do Harmana, podłącz HD Playera czy dobre źródło SACD i zobaczysz ile zależy od źródła.

>Jak pisali koledzy wcześniej wszystko wychodzi na odsłuchach, kiedy to 10 chłopa puszcza pawia na

>skutek koszmarnego dźwięku ze sprzętu za 10-50kzł tylko dlatego że za źródło robi 16 bitowa płyta

>CD. Jakie oczy robią ci ludzie kiedy sprzęt ożywa zasilony dobrym winylem czy gęstym plikiem, płytą

>HDCD itp.

 

Oho, znaczyna się znowu bicie piany... Nowy Wspaniały Świat HD-Audio. Jakoś od 10-15 lat nie może zdobyć rynku, ciekawe dlaczego, skoro jest tak dobry? Przecież już płyta DVD wywołała rewolucję i stworzyła ogromne, ale nie wykorzystane możliwości.

Póki co gdzie są te nowe formaty? Głęboko w lesie i nie widać szans na odmianę ich losu. Wmawianie ludziom, że więcej niż 96/24 da poprawę to bezczelność. Tak samo jak "podrasowane" dynamiką czy korektorem pliki / płyty HD by do porównań z płytą CD brzmiały lepiej (tak, były takie przypadki!).

Świetny wątek! W końcu o czymś normalnym :) Ja jestem wierny swojej marce i nadal brzmienie jest cudowne! Kupiłem raz i mi się podoba. I jest to tylko SONY :)

 

Pozdrawiam autora i resztę trzeźwo-myślących :)

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

>NIkt nie zauważa że w przypadku sprzętu domowego najważniejsze jest źródło, a to w ciągu ostatniego

>roku się zmieniło. Nikt już nie myśli poważnie o odtwarzaczach CD tylko o gęstej muzie- SACD, BluRay

>czy plikach flac 24/96 i wyżej.

>Wniosek- wróć do Harmana, podłącz HD Playera czy dobre źródło SACD i zobaczysz ile zależy od źródła.

>Jak pisali koledzy wcześniej wszystko wychodzi na odsłuchach, kiedy to 10 chłopa puszcza pawia na

>skutek koszmarnego dźwięku ze sprzętu za 10-50kzł tylko dlatego że za źródło robi 16 bitowa płyta

>CD. Jakie oczy robią ci ludzie kiedy sprzęt ożywa zasilony dobrym winylem czy gęstym plikiem, płytą

>HDCD itp.

 

Bzdury, bzdury, bzdury...., zgadzam się tylko co do winyla....

 

Gęste formaty mogą się schować, wystarczy posłuchać dobrej klasy Magnetofonu Szpulowego, za każdym razem przegranie czegokolwiek na ten szpulkowy sprzęcik poprawia brzmienie, przestrzeń i barwę - rozłoży DVD-Audio i BD na łopatki.

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Tak naprawdę ten cały gęsty format, SACD, 24/96 czy ile by tam nie było będzie za przeproszenie gówno wart jeśli Pan za konsoletą poustawia suwakami master pod mp3 grajka.

 

Mam takie dwie płyty, tego samego zespołu, debiutancka którą ciężko zdobyć w necie, pierwsza oczywiście jeszcze nie za bardzo komercyjna (wiadomo, nowa kapela), wydana przez jakąś niezależną, ale nieznaną wytwórnię, niestety w necie udało mi się znaleźć tylko mp3 320 kbps. Mam też drugą ich płytę, wydana już pod szyldem większej wytwórni, tu już bez problemu znalazłem CD-Audio.

Najpierw zwyczajowo zrzucam sobie oba albumy na mp3jkę co by zapoznać się z muzą. Pierwszy album jakiś taki suchy, bez basu, taki cichy, nieefektowny, stłumiony dźwięk. Drugi album full wypas, duży, efektowny dźwięk kopiący basem, myślę no, Panowie pierwszą płytę nagrywali pewnie w jakimś garażu, druga brzmi już ok. Ale dla pewności nagrywam jedną i drugą płytkę na CD-Ra co by sprawdzić jak zabrzmi to to na moim domowym systemie stereo. Słucham więc, pierwsze wrażenie, no jest chyba coś nie tak, poleciałem więc do kumpla nie mówiąc mu co to i skąd mam te płyty. Kolega ma bardzo zaawansowany, wysokiej klasy (dla mnie Hi-Endowy) sprzęt ale, co bardzo ważne pod muzykę nie pod samplery. No cóż, bezspornie pierwszy album choć niby zrobiony z mp3 320 kbps rozwala przestrzenią i dynamiką drugi, w brzmieniu płaski i jazgotliwy z niewyraźnym, dudniącym basem, który został zgrany z pełnowartościowego CD-Audio 16/44kHz :]

 

Niestety, na Panów za konsoletą chyba nie ma rady...

... choć ja przyznam się skromnie, prowadzę cichą wojnę w realizatorami i gdy tylko dowiaduję się że ma wyjść jakiś remaster fajnej płyty, zaraz wysyłam mejle pod adres odpowiedzialnych za remaster ludzi z usilnymi prośbami by poprawnie zmasterowali tą muzykę. Nie wiem czy moje mejle coś pomogą, ale przynajmniej mam mała satysfakcję że coś próbuję robić dla ratowania światowego dziedzictwa jakim jest muzyka ;)

I love the sound of crashing guitars

Jędruś, 3 Kwi 2009, 18:02

 

Wchodzić warto choćby po to, żeby się dowiedzieć co w trawie piszczy i ze względów towarzyskich (np miłe kłótnie na bocznicy :))A tak poważnie - koledzy z forum mogą na coś zwrócić uwagę, ale decyzję podejmujesz tylko Ty. Ale zgadzam się z Tobą, że muzyka jest o wiele ważniejsza od sprzętu - ja np. unikam szaleństw i wydawania wielkich sum na klocki czy kable - choćby dlatego, że nie mam pieniędzy; a jeżeli akurat coś mam wolę to wydać na płyty. Skromność i oszczędność w kupowaniu klocków - to jest wg mnie rozsądne

>Kupujecie kompulsywnie te winyle na jakiś wystawkach, aukcjach, na metry - byle więcej i byle

>tanio, przypomina to mi kupowanie oprawionych w skórę dzieł Lenina tylko po to aby mieszkanie

>nabrało "intelektualnego sznytu"

 

też mam ok. 4 metry i na pewno na tym nie poprzestanę, jak nie kupić winyla z dobrą muzyką w dobrym stanie za parę złotych ? słucham codziennie i mam duuuży wybór muzyki, dźwięk z winyla jest tak subtelny i szlachetny że mogę słuchać godzinami i nie mam ochoty na zmianę klocków - niestety coraz więcej osób poznaje PRAWDĘ i ceny płyt rosną :(

excelvinyl winylmania blog szukaj

Gość czubsi

(Konto usunięte)

tak czytam i się w szok wpuszczam. U mnie to zupelnie inaczej wyglądało i wygląda. Zawsze skupiałem sie na muzyce i dążyłęm do tego by maksymalna część muzyki którą lubię słuchać z możliwie najlepszą jakością ! Od samego początku po dziś dzięń kroczę tyą samą drogą i jeśli tylko jakikolwiek ruch więcej mi zabiera niż daje to się wycofuję. Dziś mam zdecydowanie bezsprzecznie i w 100 % sprzęt o niebo lepiej grający i powodujący wielokrotnie wiecej przyjemności i odczuć z odsłuchu niż na początku tej drogi ... Przy tym ani nie straciłem majątku ani żony ani rozumu ... A to, że ludzie biorą kredyty choć ich nie stać na ich spłatę, że biorą drogi sprzęt bo prestiż, bo kolega ma gorszy ... różnych podobnych dewiacji(inaczej tego nazwać nie można) , kretyństwa i pustostanu mózgowego jest na każdym kroku krocię - to żaden argument by od życia nie chcieć więcej ! Jesteśmy ludźmi - nie stójmy w miejscu bo czy to przestępstwo jest być świadomym swoich potrzeb i mozliwości i tą drogą wytrwale podążać ???...

>

>Gęste formaty mogą się schować, wystarczy posłuchać dobrej klasy Magnetofonu Szpulowego, za każdym

>razem przegranie czegokolwiek na ten szpulkowy sprzęcik poprawia brzmienie, przestrzeń i barwę -

>rozłoży DVD-Audio i BD na łopatki.

 

Jak się czyta takie coś to dopiero są bzdury .

Taki wpis mówi mówi tylko o jednym jaki to sprzęt który po pierwszym skopjowaniu materiału wprowadza takie zmiany że głowa boli.

Proponuje koledze zrobić inny zabieg zamienić teraz ten sygnał z taśmy na format cyfrowy nawet w jakości cd oczywiście na dobrym przetworniku analogowo cyfrowym bedzie miał duzy problem bo nie bedzie wiedział co gra .Nawet nie proponuję gęstych formatów.

Proponuję też pobawić się w zgrywanie płyt winylowych do postaci cyfrowej.

Zgadzam się że jest bardzo duzo wznowień wydanych na cd których nie można słuchać w stosunku do winyla .Jest to efekt wtykania realizatora w poprawę dżwięku tam gdzie nie potrzeba.

Posiadając nawet najlepszy gramofon świata nigdy z niego nie usłyszymy taśmy matki fizycznie jest to nie mozliwe taki jest analog .

 

Pozdrawiam

>>digi

Widać, że w życiu nie słuchałeś dobrego systemu, dobrze zestrojonego. A magnetofony szpulowe i w ogóle zapis analogowy jest nie doceniany przez ludzi, którzy opierają się na reklamie i innych tego typu wymyślonych przez producentów bredniach. Nie twierdze, że nie ma wysokiej jakości formatów cyfrowych, ale cyfra jednak niestety nigdy nie zabrzmi tak jak ANALOG!

 

Ale żeby docenić dźwięk z analoga trzeba też posiadać dobry analogowy stary sprzęt. Podłączając dzisiaj gramofon to już niestety nie gra jak należy. I nigdy już nie zagra, a ta moda na Vinyla to tylko moda a nie faktyczne uświadomienie sobie, że w analogu tkwi magia...

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

>>>digi

>Widać, że w życiu nie słuchałeś dobrego systemu, dobrze zestrojonego. A magnetofony szpulowe i w

>ogóle zapis analogowy jest nie doceniany przez ludzi, którzy opierają się na reklamie i innych tego

 

Witam nie chcę z tobą polemizować napiszę ci tylko tak swoją przygodę z audio zaczołem jak w polsce stereo zaczynało raczkować.Z tamtych czasów przeszło przez moje ręce wszystko od gramofonówc po szpulowce i kaseciaki.Jak dzisiaj czytam jaki to wspaniały sprzęt był to trochę mnie to smieszy no ale ok kazdy może miec swoje zdanie.Potem zakochałem sie w Luxmanie miałem ich topowy model gramofonu do dzisiaj ceniony .Z wzmacniaczy to L510 i L530 trochę Accuphase.Kolumny na których w wówczas słuchałem to AR-9LSI nie był to taki zły sprzęt .Po latach udało mi się te kolumny sprowadzić tamte nie były moje.

Myślę że to ty trochę za dużo się naczytałeś.

 

Pozdrawiam

Fakt, tym bardziej jestem zdziwiony, nie każdy ma dobre ucho do muzyki....

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Jędruś, 3 Kwi 2009, 18:02

 

>Także reasumując ten wywód - słuchajcie muzyki bo tak jest lepiej, przyjemniej, sensowniej. Dla Was

>i dla Waszych bliskich...

 

 

Od stycznia 2009r nie zmieniłem w swoim systemie niczego - (nie licząc b.krótkich przygód z lampucerą maxi i Yaqinem 10L - na szczęście zawsze asekurowałem się możliwością powrotu do stanu poprzedniego)

 

Hmm... chociaż, żeby byc do końca uczciwym, to coś jednak z audio w tym czasie nowego przybyło. Na wiosnę 2009r kupiłem choppera z pięknie brzmiącymi, basowymi wydechami (to też audio - no nie?) i zjeździłem nim niezły kawałek Polski + wypad na Ukrainę. Wrażenia - niezapomniane. To jest dopiero audiofilia - stopy 20cm nad przemieszczającym się pod nimi z prędkością 120km/h asfaltem, przepiękny pomruk dużego, trzęsącego się silnika Vtwin, świst wiatru w uszach, wiatr w twarz i w klatę.... Czasami jadąc myśle o Was - czy nie żal wam życia, by spędzać je pomiędzy głośnikami (2.0 czy 5.1-wszystko jedno) a co gorsza, tak częstych wizyt na tym forum i uczestnictwa w sprzeczkach na tematy, których juz po chwili nikt nie będzie pamiętał że takie były, że ktoś i kto zabierał w nich głos.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.