Skocz do zawartości
IGNORED

Klub miłośników Audio Academy


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Jest fajnie. :)

Zentaur, kiedyś czytałem Twoje dawne posty i wiem, że pod wieloma twoimi uwagami (natury ogólnej) podpisałbym się rękami i nogami, tzn. mamy podobne podejście do muzyki.

Więc odpowiadam, że jest "fajnie", bo mam takie zestawienie (Phoebe plus Caspian M1NG). Kopaczmopa uważa, że to jest za ciemne połączenie, ale ja się z tym nie zgadzam. I podkreślam - dużo zależy od źródła i nie bardzo jest sens spekulować bez uwzględnienia tego elementu. Na przykład wpięcie daca Musical Fidelity M1 lub Atolla dawało już za jasny zestaw. W tej chwili u mnie źródłem (nie transportem) jest dac Hegel HD11 i jest to dla mnie zestawienie, które już nie wymaga dalszych zmian. Jak sądzę moja przygoda ze zmianami klocków na dłuższy czas się skończyła. Teraz jedynym problemem jest duży rozstrzał pomysłu na brzmienie poszczególnych płyt. Nawet płyty tzw. audiofilskie są nagrane wg różnego przepisu, tzn. np. jedne mniej, drugie bardziej tranzystorowo (jak zwał, tak zwał).

Jakby co, to pytaj na priva.

Pozdrawiam i znikam

ps. mój post może też być komentarzem do "problemu Beyonce". :)

 

Dzięki za wpis. Miałem jakiś czas Caspiana Mk1 i pamiętając jego sygnaturę dźwiękową stwierdziłem, że może ona pasować do Phoebe. Dobrze, że potwierdzasz, bo Roksan był chyba najlepszą integrą jaką miałem (sprzedałem niestety z powodów finansowych) i chętnie bym jej znowu posłuchał. Tak więc będę próbował takie połączenie. Zobaczymy jak to u mnie będzie grało. Ale to w drugiej połowie roku dopiero niestety.

 

Co do wycofania wokali w Phoebe - nie uważam, by Phoebe wycofywały wokale. Nie są wypchnięte, ale też nie są specjalnie schowane. Tak jak kopaczmopa pisał, kluczem jest dopasowanie elektroniki.

Kilka godzin grania, to właściwie kolumny są jeszcze w pudłach. Wokale poprawią się i otworzą po 3-4 tygodniach. Po 6 powinno wszystko dojść do siebie. Środek pasma, lokalizacja i barwa wokali to najmocniejsza strona Phoebe III, ale trzeba się jeszcze pogimnastykować z elektroniką i później z kablami. Nie zapominajmy też o akustyce, która jest właściwie najważniejsza.

No i kolejny raz zalecam cierpliwość w budowaniu nowych systemów audio. Nowe kolumny w kilka godzin na pewno wszystkiego nie załatwią.

dobrym pomyslem bedzie cos z VDH albo Chord Odyssey, srodek bedzie wyrazniejszy. Odyssey 2 to dobre kable do Phoebe w jeszcze przyzwoitej cenie.

Edytowane przez kopaczmopa

A czy dobrym kablem głośnikowym do PHOEBE III będzie VdH Cs-122 (starsza wersja w zielonej osłonie?). Kolumn jeszcze nie mam ale docelowo będzie to grało z Marantzem PM7004

gratulacje Omen, on swietnie gra z Phoebe III byle zrodlo i kable nie byly zbyt analitycznie (lepiej barwne cos ala Caspian, Ayon, polecam tez starego Rotela 965BX LE - ma swietna barwe).

Wzmacniacz jest mój, kupiłem do testów. Czy zostanie to się okaże, muszę trochę się z nim osłuchać aby cokolwiek powiedzieć.

Nigdy nie miałem wzmacniacza z wysokiej półki, chciałem się przekonać jak taki sprzęt gra, tzn. mam Emotive, ale nie mam porównania do innych porządnych wzmacniaczy. W porównaniu do tanich wzmacniaczy np. NAD 320bee Emotiva grała lepiej.

 

Z tego co czytałem to ta integra Krella to już mała legenda, uchodzi za bardzo udany model. Jego następca, obecny model S-300i kosztuje obecnie 12tyś. więc to chyba już wysoka półka, a niektórzy nawet piszą, że staruszek KAV-300i jest lepszy od nowego wypustu.

Tutaj parę słów napisał ktoś, kto miał oba:

http://www.audiostereo.pl/klub-milosnikow-studio-16-hertz_48759.html/page__st__6690?do=findComment&comment=3090528

 

Był jeszcze niedawno na sprzedaż Hegel-200 w super cenie, jednak to już były poważne pieniądze, wahałem się i poszedł.

 

W tamtym roku uciekł mi też w dobrej cenie polecany tutaj Vincent 226 II.

 

Krell z tego co wyczytałem (podobnie jak Hegel) ma to czego potrzebuję jeśli chodzi o funkcjonalność, mianowicie wejście pod kino domowe ponieważ takowe posiadam.

 

Będziem słuchać i oceniać ;)

 

Kopaczmopa będę myślał w przyszłości bardziej nad jakimś odtwarzaczem plików, ale nie mam zielonego pojęcia za czym w ogóle się rozglądać. Obecnie do plików wykorzystuję odtwarzacz multimedialny Manty podpięty pod zewn. DAC. Zresztą nie wiem czy dedykowany odtwarzacz plików audio zagra lepiej.

W każdym razie dzięki za podpowiedzi ;)

Edytowane przez omen

Z odtwarzaczami plików nie pomogę.Ten Krell wymaga dobrego zestawienia bo może razic:) a jak chcesz coś co nieco ugladzi Hypki to juz właśnie Vicek.

Kopaczmopa będę myślał w przyszłości bardziej nad jakimś odtwarzaczem plików, ale nie mam zielonego pojęcia za czym w ogóle się rozglądać. Obecnie do plików wykorzystuję odtwarzacz multimedialny Manty podpięty pod zewn. DAC. Zresztą nie wiem czy dedykowany odtwarzacz plików audio zagra lepiej.

W każdym razie dzięki za podpowiedzi ;)

 

Ja zdecydowałem się na eliminację zbędnych klocków. Poszedłem więc w jedno uniwersalne urządzenie czyli bluray Oppo z funkcjami sieciowymi. Mogę odtwarzać pliki z sieci domowej choć osobiście jadę z podpiętego zewnętrznego dysku. I jest naprawdę fajnie. Oppo w audio gra więcej niż przyzwoicie, ale jeśli ktoś chce bardziej wyrafinowanego brzmienia może podpiąć DACa i będzie i odtwarzacz CD (odtwarza też SACD i HDCD), odtwarzacz sieciowy/tudzież można odtwarzać z dysku i bluray w jednym. Brzmienie można modulować zewnętrznym DACiem oczywiście. Minus: większość serwisów jest nadal niedostepnych w Polsce, jest You Tube i tyle. Choć jeśli wejdzie Netflix do Polski, to więcej mi nie będzie potrzeba.

Edytowane przez zentaur

Omen jak sie zgadamy na odsłuch to wpadne do Ciebie ze swoim Ca sm 6 :D to potestujesz sobie jako odtwarzacz plików , radio internetowe etc :D.

Omen jak sie zgadamy na odsłuch to wpadne do Ciebie ze swoim Ca sm 6 :D to potestujesz sobie jako odtwarzacz plików , radio internetowe etc :D.

Byłoby bardzo fajnie.

Teraz mam dwa wzmaki, będzie mógł sobie obadać ;)

Panowie prosze o pomoc w wyborze cieplego wzmacniacza do zakładanych hyperionow. Po konsultacji z Audio Academy właśnie zdecydowałem się na ten model.

 

Muzyka jazz i pop. Szukam ciepłej barwy bez szeleszczacej góry i dudniacego basu. Najchętniej używany do 3tys.

 

Przy okazji może ktoś myśli o sprzedaży kolumn AA?

Panowie prosze o pomoc w wyborze cieplego wzmacniacza do zakładanych hyperionow. Po konsultacji z Audio Academy właśnie zdecydowałem się na ten model.

 

Muzyka jazz i pop. Szukam ciepłej barwy bez szeleszczacej góry i dudniacego basu. Najchętniej używany do 3tys.

 

Szukaj Vincent 226mk2 albo caspian m1

 

 

U mnie w pomysł na zmianę wzmacniacza już od jakiegoś czasu a problem podobny, cały tor wygląda tak (Phoebe III + Bewitch 6550 (Electro-Harmonix, Tung-Sol, NOS Rosja) + Vincent CD-S2 + Sonus Oliva Bullet Plug + The Chord Odyssey 2 + kable zasilające DIY z przerobionym Filtercon). Powodem zmiany nie jest niezadowolenie z Bewitcha bo gra znakomicie, pyza tym push-pull na wschodnich lampach daje moc przy mocniejszej muzyce. Pomysł na zmianę podyktowany jest chęcią podłączenia wzmacniacza do tv+pilot a jednocześnie nie chcę rezygnować z żadnego aspektu dźwięku lampy i jej mocy na push-pullu w połączeniu do Phoebe na srebrnych przewodach.

O 226mk2 czytałem już od dawna ale używany jest jak biały kruk, więc podpowiedzcie jaka alternatywna hybryda zamiast niego czy może jakieś inne rozwiązanie.

Przy okazji pytanie do bardziej zorientowanych w temacie jakie wzmacniacz powinien mieć wejścia/wyjścia aby nie zaliczyć przyszłościowej wpadki i czym go podłączyć aby nie tracić na jakości dźwięku?

Witanko

 

Zgodnie z obietnicą po kilku dniach odsłuchów mogę już coś napisać o Krelu KAV-300i w moim systemie.

Podkreślam, że jest to moja subiektywna ocena, w moim systemie i w moich warunkach lokalowych.

Będę porównywał do mojej Emotivy.

 

Pierwsze co się rzuca w uszy to siła tego wzmacniacza. Dysponuje on mocnym basem i dużą dynamiką. Bas jest mocniejszy niż w Emotivie. Na płytach z mocnym, nisko schodzącym elektronicznym basem, jak np. Yello Hyperiony napędzane przez Krella regularnie przy odpowiednich dźwiękach trzęsły podłogą, co świadczy, że bas jest nie tylko mocny, ale sięga najniższych rejestrów. Przy Emotivie ten efekt nie jest aż tak spektakularny. Czasami miałem wrażenie, właśnie na mocno basowych płytach, że tego dobrego jest aż za dużo.

Bas jest mocny, ale dobrej jakości, nie ma mowy o jakiejś bule, muleniu itp, zasuwa bardzo szybko, wyprzedza jakością np. NADa o lata, tamten w porównaniu do Krella to miś.

Kolega tybero z klubu 16Hz napisał, że u niego zamiata czterema illuminatorami w jego Aries Plus aż miło i mogę potwierdzić tą silę, nie wiem czy istnieją kolumny, których on nie jest w stanie napędzić, oczywiście nie mówię o jakichś wielkich Hi-Endowych konstrukcjach, bo tego nie wiem.

 

Wzmacniacz jest szczegółowy i tutaj moim zdaniem poznać dobry wzmacniacz, który podaje wszystkie szczegóły jak na dłoni, ale w sposób nieagresywny, nieostry, podobnie czyni to Emotiva, wszystko słychać, a nie razi u uszy, nie boli głowa.

Czytając o tym wzmacniaczu przewinęło się kilka opinii o jego ostrości, u mnie ostrości tej nie stwierdziłem, na żadnym repertuarze, czy to rock, czy elektronika, czy klasyka.

 

Średnica... no właśnie

O ile bas w Emotivie jest trochę słabszy, choć na pewno nie gorszy jakościowo, w ogóle podany jakby w inny sposób, trudno mi to wyjaśnić, być może oba wzmacniacze inaczej akcentują poszczególne częstotliwości tego zakresu, to średnica była już domeną Emotivy.

Przede wszystkim średnica w Emo posiada lepszą barwę, instrumenty wydają się bardziej naturalne np. w Emotivie kazdy instrument, każdy dźwięk jest inny, ma swoją indywidualna sygnaturę, w Krellu to rozróżnienie nie było już aż tak dobre.

W Emotivie średnica jest żywsza, każde szarpnięcie struny, każdy dźwięk trąbki emanował wyrzucną energią, której w Krellu trochę mi brakowało. Nie pozostało to bez odbicia w wokalach, które tutaj podobnie były żywsze, bardziej namacalne, energetyczne.

 

Kolejną zaletą średnicy Emo było wybrzmiewanie, było ono dłuższe, co powodowało, że muzyka była przyjemnie dźwięczna, płynna, pełna blasku, w Krelu dźwięki szybciej wygasały.

Proszę, mnie źle nie zrozumieć, średnica w Krellu nie jest zła, ale w Emotivie jest po prostu lepsza.

 

Zawsze w rozmowach podkreślałem, że mocną stroną Hyperionów jest średnica, teraz wiem, że duży udział ma tutaj Emotiva.

 

Wydaje mi się, że Krell to wzmacniacz, któremu do szczęści potrzeba systemu nie koniecznie z mocnym basem, lecz dobrą średnicą.

 

Oba wzmacniacze grają przestrzennie, powodując, że dźwięk jest całkowicie oderwany od kolumn.

 

Podsumowując to dobry wzmacniacz, ale z takiej średnicy jak w Emotivie nie byłbym w stanie zrezygnować ;)

 

Z tego też powodu po testach dających dużo przyjemności oraz nowych doświadczeń i wiedzy wzmacniacz w najbliższym czasie będzie na sprzedaż.

Trafił mi się bardzo zadbany egzemplarz, więc kogoś na pewno ucieszy.

 

Poniżej bohater.

post-2118-0-13804400-1393781126_thumb.jpg

post-2118-0-71981600-1393781133_thumb.jpg

Edytowane przez omen

Żródło:

DVD Pioniera coax-> DAC Emotiva XDA-1 -> wejścia RCA Krella

 

DVD Pioniera coax-> DAC Emotiva XDA-1 -> wejścia RCA Emotiva UMC-1 -> końcówka mocy Emotiva XPA-2

 

To były najczęściej wykorzystywane połączenia. Dlaczego RCA ? Ponieważ procesor UMC Emotivy nie posiada XLR, a zależało mi, aby porównywać sprzęt w podobnych warunkach, czyli po tych samych typach połączeń.

 

Ale oczywiście były jeszcze inne.

DVD Pioniera coax-> DAC Emotiva XDA-1 -> wejścia XLR Krella

CD Technics SL-PS840 optyk -> DAC Emotiva XDA-1 -> wejścia RCA Krella

CD Technics SL-PS840 -> wejścia RCA Krella

 

Brzmienie w zależności od połączeń odrobinę się zmieniało jednak, czegoś było troszkę więcej, czegoś było troszkę mniej, drastycznych zmian nie zauważyłem, jednak sam charakter brzmienia pozostawał podobny.

 

Krell oczywiście zawsze grał jako integra.

 

Jeszcze jedna obserwacja odnośnie transportu. DVD Pioniera oraz CD Technicsa po podłączeniu cyfrowym do DACa Emotivy praktycznie nie do rozróżnienia, ewentualna różnica na granicy percepcji, nie warta uwagi.

Edytowane przez omen

DAC ma wyjścia XLR. Czy jest on w 100% zbudowany zgodnie ze sztuką urządzeń zbalansowanych mnie nie pytaj.

 

Instrukcja:

http://s273856667.onlinehome.us/emotiva/xda-1_manual.pdf

 

Tutaj jego następca XDA-2, który jest zbudowany na podobnej zasadzie:

http://shop.emotiva.com/products/xda2

Witanko

 

Zgodnie z obietnicą po kilku dniach odsłuchów mogę już coś napisać o Krelu KAV-300i w moim systemie.

Podkreślam, że jest to moja subiektywna ocena, w moim systemie i w moich warunkach lokalowych.

Będę porównywał do mojej Emotivy.

Fajny opis no i Krell jak widać wcale taki idealny nie jest dobrze że go kiedyś nie kupiłem obawiam się że też by mi te wokale się nie spodobały bo przywykłem do lampowych wokali a te nawet w tanim Yaqinie są świetne :)

Witanko

 

 

 

Średnica... no właśnie

O ile bas w Emotivie jest trochę słabszy, choć na pewno nie gorszy jakościowo, w ogóle podany jakby w inny sposób, trudno mi to wyjaśnić, być może oba wzmacniacze inaczej akcentują poszczególne częstotliwości tego zakresu, to średnica była już domeną Emotivy.

Przede wszystkim średnica w Emo posiada lepszą barwę, instrumenty wydają się bardziej naturalne np. w Emotivie kazdy instrument, każdy dźwięk jest inny, ma swoją indywidualna sygnaturę, w Krellu to rozróżnienie nie było już aż tak dobre.

W Emotivie średnica jest żywsza, każde szarpnięcie struny, każdy dźwięk trąbki emanował wyrzucną energią, której w Krellu trochę mi brakowało. Nie pozostało to bez odbicia w wokalach, które tutaj podobnie były żywsze, bardziej namacalne, energetyczne.

 

Kolejną zaletą średnicy Emo było wybrzmiewanie, było ono dłuższe, co powodowało, że muzyka była przyjemnie dźwięczna, płynna, pełna blasku, w Krelu dźwięki szybciej wygasały.

Proszę, mnie źle nie zrozumieć, średnica w Krellu nie jest zła, ale w Emotivie jest po prostu lepsza.

 

 

 

Jakoś mnie nie dziwi ten opis, wpisuje się w wiele innych opinii odnośnie szkoły grania Krella.

 

Zentaur pamietaj nie baw sie w polsrodki poszukaj Caspiana M1 NG , mozna dostac za 3,5k, jak lubisz taka sygnature to bedziesz bardzo zadowolony.

 

Powiem tak: w tej chwili z kolumn jestem bardzo zadowolony, są nie do ruszenia, z Oppo również, pozostaje wzmacniacz. To ułatwia mi sprawę, bo daje pewien komfort: łatwiej zmieniać jeden klocek niż przebudowywać cały system. Spieszyć się nie będę, całą sprawę muszę dobrze przemyśleć, bo w rocku NAD z Phoebe gra spektakularnie. Chodzi nie tylko o bas ale o dynamikę, skalę i rozmach brzmienia. Dziś zapuściłem Arahję i Fassade Lacrimosy i potęga brzmienia niesamowita, mimo, że Phoebe to przecież niewielkie kolumny. Zważywszy, że u mnie rock to 60-70% repertuaru, to muszę się zastanowić/posłuchać i zobaczyć czy Roksan da mi podobne odczucie "koncertowego" brzmienia co NAD. Być może powinienem szukać coś podobnego do NADa (pytanie co, Vincent? Naim?) albo pozostać przy NADzie (ewentualnie wziąć jakiś wyższy model typu Master).

Edytowane przez zentaur

Zenatur jak jesteś zadowolony to się nigdzie nie śpiesz. Najważniejsze, że Ci się podoba, ludzie mają wielokrotnie droższy sprzęt i ciągle coś im nie gra.

To ja teraz proponuje inne okablowanie do tego Krela. Z tego co pamiętam, to jest tam Epic Twin, który ma bardzo fajną barwę, ale gorzej jest z wypełnieniem na środku. Pamiętam jak podpinaliśmy Van den Hula i jak scena wyszła wtedy do przodu w porównaniu z Epic Twin.

Jak by co, to mogę coś podesłać. Sam jestem ciekaw, co może się zmienić.

Ja nie wiem czy zostałem dobrze zrozumiany. Środek w Krellu jest dobry, pewnie nawet nie jedna osoba by go zamienił na średnicę w swoim wzmacniaczu. Po prostu Emotiva wypadła w tym aspekcie jeszcze lepiej.

 

Panie Michale ma Pan rację, że zabawa kablami czy źródłem itp. mogłaby wpłynąć jeszcze na poprawę brzmienia. Sedno w tym, że jakby nie kombinować nie sądzę, żebym otrzymał efekt znacząco lepszy od mojego obecnego wzmacniacza, może trochę lepiej, a może tylko inaczej.

Wyznaję zasadę, że zmian warto dokonywać wtedy, kiedy pozytywny efekt jest wyraźny i jednoznaczny.

 

Posłuchałem, poeksperymentowałem, jestem odrobinę mądrzejszy. Może za jakiś czas znowu coś wpadnie mi w ręce ;) Tymczasem Krell leci na allegro.

 

Chciałem też zauważyć, że na daną chwilę rolę przedwzmacniacza pełni u mnie procesor kina domowego i jest nieźle. Emotiva oferuje jeszcze dedykowane do stereo przedwzmacniacze, cały czas myślę o tym:

http://shop.emotiva.com/collections/processors/products/xsp-1-gen2

 

Powinno być lepiej, ale czy na pewno będzie ? Funkcjonalność świetna.

Ze sprowadzeniem to wyjdzie blisko 5 tyś. i mam zagwozdkę bo nie ma gdzie posłuchać.

Edytowane przez omen
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.