Skocz do zawartości
IGNORED

Klub miłośników Audio Academy


Rekomendowane odpowiedzi

akurat w 301 byłem dwa razy więc lektura zbędna bo nausznie się przekonałem jak gra, wg mnie można lepiej na basie i to dużo lepiej ale za to reszta mi się podobała choć spodziewałem się więcej detalu na górze albo takie realizacje w danym momencie grały

 

Sam wiesz, że ocenianie basu w tych hotelowych pomieszczeniach ze ścianami z dykty niemalże, to karkołomne przedsięwzięcie.

 

 

Sam wiesz, że ocenianie basu w tych hotelowych pomieszczeniach ze ścianami z dykty niemalże, to karkołomne przedsięwzięcie.

 

 

 

Sam wiesz, że ocenianie basu w tych hotelowych pomieszczeniach ze ścianami z dykty niemalże, to karkołomne przedsięwzięcie.

 

Ściany z dykty powodują dudnienie basu a tam nie dudnilo bo co miało dudnić jak basu brak ?

>>Rezyslaw

 

Co według Ciebie znaczy rozciągnięcie basowe?

 

>>Piotr

 

Który to był numer z tej płyty Ark?

Czy to Babylon?

Edytowane przez Audio Academy

>>Rezyslaw

 

Co według Ciebie znaczy rozciągnięcie basowe?

 

>>Piotr

 

Który to był numer z tej płyty Ark?

Czy to Babylon?

 

Tak Babylon.

Michał byłem u Ciebie w pokoju posłuchałem sobie i nie chcę się wdawać w dyskusje , ważne jest to aby każdy składał system pod siebie i żeby nabywcy się podobało bo reszta to gdybanie,szkoda że na wystawie byłeś zajęty telefonami bo można było pogadać ,może następnym razem,pozdrawiam

Rezyslaw, ale ty już się wdałeś w dyskusję, więc pociągnijmy to dalej. Przyjść i powiedzieć swoje to może każdy, ale co do rozmowy o szczegółach zagadnienia to chętnych nie ma tak?

 

To trzeba było do mnie podejść, przypomnieć się, że to ty i wtedy bym telefony odłożył i byśmy pogadali.

To samo tyczy się innych. Jak coś komuś nie pasowało, to podchodzi się do mnie i sie pyta - panie Michale a dlaczego grało tak i tak. A nie mogło lepiej? Co było tego przyczyną? A może na innym numerze jest to co bym chciał osiągnąć?

Edytowane przez Audio Academy

Widzisz Piotrze, tak jak powiedział Muchatek nie pogadamy. Jeszcze na początku roku słuchałeś muzyki na najtańszym Cambridge-u i Diamondach z najtańszej serii. Teraz starasz się być w innym wymiarze. Ale audiofilizm to trudna droga, nie znosząca skrótów. Od siebie powiem tylko, że z perspektywy tych ponad dwudziestu lat, bo tyle się w to bawię po roku "audiofilskiego stażu", byłem w tym temacie żałosnym dyletantem, chodź wtedy oczywiście tak nie myślałem.

Widzę analogię.

Michał byłem u Ciebie w pokoju posłuchałem sobie i nie chcę się wdawać w dyskusje , ważne jest to aby każdy składał system pod siebie i żeby nabywcy się podobało bo reszta to gdybanie,szkoda że na wystawie byłeś zajęty telefonami bo można było pogadać ,może następnym razem,pozdrawiam

 

Szczerze mówiąc ja tez myślałem ze pogadam z Michałem lecz niestety albo telefon albo ... Nie powiem co. Totalna olewka.

 

Ja nie mam ani możliwości teraz posłuchać tego kawałka bo jestem za granica z limitowanym dostępem do internetu. Z głowy ci Michale niestety nie jestem w stanie powiedzieć gdzie dynamika była słaba. Z głowy to moge powiedzieć ze wybrzmienie dużego bębna na tym była bardzo słaba. Pózniej ( po około 3 min) jest dźwięk w średnich częstotliwościach coś jakby uderzenie w obudowę werbla (takie podwójne). I to właśnie było słabe bez tego "jebnięcia".

Ja piernicze ludzie! Piotrek, podszedłeś do mnie, przywitałeś się i powiedziałeś, że to Ty. Ja też się przywitałem, wymieniliśmy uśmiechy i pare słów i zaprosiłem Cie do słuchania. Wrzuciłem Twoją płytę na CD i potem ją oddałem, po czym podziękowałeś z uśmiechem i wyszedłeś. No na miłość Boską, czy ja mam Cię łapać za koszule i wołać - hej Piotrek poczekaj, pogadajmy.

No i wtedy kiedy byłeś, był akurat tłum ludzi, więc trudno, żebym bawił się telefonem, bo nie miałem nawet gdzie usiąść.

 

Weźmy przykład Zbynia 360, który to złapał mnie chyba w trakcie przeglądania internetu na telefonie. Podszedł, przeprosił czy można, przywitał się, przypomniał się, usiadł koło mnie na kanapie i zaczęliśmy gadać. Takie to trudne?

Warto zwrócić na coś uwagę. Dwóch krytykantów.

Jeden Rezyslaw w poście 5456 pisze, że konstruktor poszedł w stronę rozciągnięcia basu, Czyli przyznaje, że bas jest głęboki, mając zastrzeżenia co do jego jakości, a drugi Piotr w poście 5462 stwierdza, że basu w ogóle nie było. Obaj piszą przeciwstawne rzeczy, ale obaj się ze sobą zgadzają. Od zupełnego braku po rozciągnięcie. Dwa skrajne bieguny. Kosmos.

Teraz rodzi się tu pytanie. Który z nich głupoty pi...li? A może jest tak, że obaj?

Edytowane przez PH7

Warto zwrócić na coś uwagę. Dwóch krytykantów.

Jeden Rezyslaw w poście 5456 pisze, że konstruktor poszedł w stronę rozciągnięcia basu, Czyli przyznaje, że bas jest głęboki, mając zastrzeżenia co do jego jakości, a drugi Piotr w poście 5462 stwierdza, że basu w ogóle nie było. Obaj piszą przeciwstawne rzeczy, ale obaj się ze sobą zgadzają. Od zupełnego braku po rozciągnięcie. Dwa skrajne bieguny. Kosmos.

Teraz rodzi się tu pytanie. Który z nich głupoty pi...li? A może jest tak, że obaj?

niestety jeszcze mało się orientujesz w lampowym świecie i proszę żebyś nikogo nie obrażał, także dziękuję za dyskusję :(

Edytowane przez Rezyslaw

niestety jeszcze mało się orientujesz w lampowym świecie i proszę żebyś nikogo nie obrażał

 

Twoja znajomość świata lampowego, ogranicza się do oglądania świecących żyrandoli w marketach typu Castorama.

Co do mnie toś słabo trafił. Ja od wielu lat handluję lampami elektronowymi więc muszę się orientować. Na chwilę obecną mam na stanie ponad dwa tysiące NOSów. Zapytaj Michała.

Poczytaj sobie o tej lampce, firmie i człowieku który za nią stoi, bo widzę, że nie wiesz z czym masz do czynienia. 

Jak widać tylko w teorii :) łączę ukłony jak mawiał klasyk

Pózniej ( po około 3 min) jest dźwięk w średnich częstotliwościach coś jakby uderzenie w obudowę werbla (takie podwójne). I to właśnie było słabe bez tego "jebnięcia".

uderzenie w rant werbla - z " jebnięciem" - to się kupy nie trzyma.

Mam czasami wrażenie że niektórzy z nas nie chodzą za często słuchać muzyki na żywo, a na wystawie wręcz przekonałem się nausznie że spora część zwiedzających, sprawiąjąca wrażenie wielkich "znafców" i decydująca o tym co gra a co nie, po prostu nie odróżnia grających instrumentów i to w stopniu podstawowym.

Widzisz Piotrze, tak jak powiedział Muchatek nie pogadamy. Jeszcze na początku roku słuchałeś muzyki na najtańszym Cambridge-u i Diamondach z najtańszej serii. Teraz starasz się być w innym wymiarze. Ale audiofilizm to trudna droga, nie znosząca skrótów. Od siebie powiem tylko, że z perspektywy tych ponad dwudziestu lat, bo tyle się w to bawię po roku "audiofilskiego stażu", byłem w tym temacie żałosnym dyletantem, chodź wtedy oczywiście tak nie myślałem.

Widzę analogię.

 

Drogi kolego. Dlaczego Ty oceniasz kogoś nawet go nie znając ? Nic o mnie nie wiesz. Mogę się mylić ale sadząc z Twoich wpisów domniemam, że Twoja mama nawet cię jeszcze w planie nie miała Gdy ja już słuchałem muzyki na jednym z najwyższych madeli Technicsa (wzmacniacz) + najwyższy (ówczesny) model kolumn marki Jamo.

I tak sobie słuchałem przez ponad 20 lat ( nie wspomnę nawet na czym słuchałem przez poprzednie 15 lat bo to by Cię przerosło) i był spokój dopóki nie trafiłem na to durne forum a ścisłej mówiąc takich "mędrców" jak Ty.

 

To samo tyczy się osób wypowiadających się powyżej, którzy uznali że nie ma o czym gadać.

Bądźmy kulturalni. Ja nikogo nie obrażam lecz wyrażam tylko swoją opinię. W końcu chyba po to jest to forum. Jeśli ktoś do tego nie dorósł niech wróci do piaskownicy.

 

 

uderzenie w rant werbla - z " jebnięciem" - to się kupy nie trzyma.

Mam czasami wrażenie że niektórzy z nas nie chodzą za często słuchać muzyki na żywo, a na wystawie wręcz przekonałem się nausznie że spora część zwiedzających, sprawiąjąca wrażenie wielkich "znafców" i decydująca o tym co gra a co nie, po prostu nie odróżnia grających instrumentów i to w stopniu podstawowym.

 

Źle się wyraziłem. Chodziło mi o podkreślenie w średnicy tego uderzenia.

 

Ja piernicze ludzie! Piotrek, podszedłeś do mnie, przywitałeś się i powiedziałeś, że to Ty. Ja też się przywitałem, wymieniliśmy uśmiechy i pare słów i zaprosiłem Cie do słuchania. Wrzuciłem Twoją płytę na CD i potem ją oddałem, po czym podziękowałeś z uśmiechem i wyszedłeś. No na miłość Boską, czy ja mam Cię łapać za koszule i wołać - hej Piotrek poczekaj, pogadajmy.

No i wtedy kiedy byłeś, był akurat tłum ludzi, więc trudno, żebym bawił się telefonem, bo nie miałem nawet gdzie usiąść.

 

Weźmy przykład Zbynia 360, który to złapał mnie chyba w trakcie przeglądania internetu na telefonie. Podszedł, przeprosił czy można, przywitał się, przypomniał się, usiadł koło mnie na kanapie i zaczęliśmy gadać. Takie to trudne?

 

Tego to nawet nie chce mi się komentować publicznie.

Edytowane przez Piotr_57210

Płytę "Ark" znam bardzo dobrze, i jak się wsłuchasz w te uderzenia o których piszesz, to nawet nie jest uderzenie w sam rant werbla(często spotykany element w muzyce jazzowej) a jest to uderzenie w werbel bardzo blisko rantu, ale jest to zdecydowanie element średnicowy i to raczej z tych wyższych zakresów. ponadto biorąc pod uwagę inklinacje audiofilskie Brendana Perry i wywiady których udzielał w zagranicznych portalach to powtarzał że nagrywa płyty liniowo- przynajmniej tak się stara więc wątpię w to żeby chciał pewien dźwięk pogrubić/powiększyć i skierować go w stronę niższych częstotliwości bo to nie w jego stylu.

 

Wchodząc do pokoju gdzie grały Living Voice też słyszałem że dźwięk do dupy, że muzyka jakaś taka dziwna. Faktycznie, byłem tam cztery razy i za każdym razem leciała muzyka operowa, klasyczna i trochę jazzu. Ja tam siedziałem po kilkadziesiąt minut, i doszedłem do wniosku że jest to dźwięk bardzo zbliżony do tego co słyszymy w filharmonii. operze i klubie jazzowym. Tylko tak naprawdę duża część ludzi która była na wystawie nie słyszała nigdy śpiewu operowego na żywo więc jak można się do tego odnieść.

Faktycznie muzyka rockowa, metalowa już na tych kolumnach nie zabrzmi jak tego sobie życzą niektórzy audiofile/melomani.

Edytowane przez oley

Poczytaj sobie o tej lampce, firmie i człowieku który za nią stoi, bo widzę, że nie wiesz z czym masz do czynienia.

Jak widać tylko w teorii :) łączę ukłony jak mawiał klasyk

 

Daj spokój Rezyslaw. Merytorycznie nie jesteś w stanie podołać więc szczekasz, już sam nie wiedząc co napisać. Ilekroć wdasz się w jakąś dyskusję z Michałem, kończy się tak samo. Gdy Michał prosi Cię o konkrety, to nie mogąc się odnieść, kładziesz uszy po sobie i się wycofujesz, pisząc jakieś pojednawcze bzdety - post 5466. Pomijam już fakt, że potrafisz go obrazić, jak ostatnio, gdy posądziłeś go o przekupstwo. Jeżeli nie chcesz się wdawać w dyskusje, jak twierdzisz w wyżej wymienionym poście, to spadaj do swojego jedynie słusznego klubu. Linka chyba nie potrzebujesz?

Oley

Tyle że ja ten dźwięk słyszałem na wielu systemach lepszych i gorszych. A niestety w pokoju 301 nie zagrało jak trzeba. Na pocieszenie dodam że na niektórych systemach było jeszcze gorzej.

Piotrze, ja szanuję Twoją opinię ale podałeś przykład dźwięku który ma się w mojej opinii nijak do całości brzmienia. Próbuję Cię przekonać sposób że jeśli ten dźwięk usłyszałeś gdzieś jako "jebnięcie" to jakaś masakra bo tak jakby saksofon sopranowy był przez kogoś słyszany jako baryton a to przecież zupełnie inne dźwięki.

 

Kończąc temat dziwię się że jesteś chyba na Ty z Michałem a nie mogłeś uzbroić się w cierpliwość i pogadać z Nim szczerze i powiedzieć o swoich odczuciach.

Drogi kolego. Dlaczego Ty oceniasz kogoś nawet go nie znając ? Nic o mnie nie wiesz. Mogę się mylić ale sadząc z Twoich wpisów domniemam, że Twoja mama nawet cię jeszcze w planie nie miała Gdy ja już słuchałem muzyki na jednym z najwyższych madeli Technicsa (wzmacniacz) + najwyższy (ówczesny) model kolumn marki Jamo.

I tak sobie słuchałem przez ponad 20 lat ( nie wspomnę nawet na czym słuchałem przez poprzednie 15 lat bo to by Cię przerosło) i był spokój dopóki nie trafiłem na to durne forum a ścisłej mówiąc takich "mędrców" jak Ty.

 

Widzisz drogi kolego. To forum ma to do siebie, że zawsze można prześledzić zawartość innego użytkownika i wtedy wiadomo, czy mamy do czynienia z kimś kto ma olej w głowie, czy też nie.

A jeżeli przez pierwsze 15 lat miałeś swój najlepszy sprzęt, potem "wysokiego" Technicsa i Jamo, a następnie Najtańszego Cambridgea i Diamondy, to znaczy, że się cofasz i nadszedł czas na zakup jamnika w Media Markt.

 

PS. Nie, jamnik później. Teraz mini wieża.

Edytowane przez PH7

 

 

Widzisz drogi kolego. To forum ma to do siebie, że zawsze można prześledzić zawartość innego użytkownika i wtedy wiadomo, czy mamy do czynienia z kimś kto ma olej w głowie, czy też nie.

A jeżeli przez pierwsze 15 lat miałeś swój najlepszy sprzęt, potem "wysokiego" Technicsa i Jamo, a następnie Najtańszego Cambridgea i Diamondy, to znaczy, że się cofasz i nadszedł czas na zakup jamnika w Media Markt.

 

PS. Nie, jamnik później. Teraz mini wieża.

 

Prezentujesz zbyt niski poziom abym mógł z Tabą dalej prowadzić jakiekolwiek konwersacje. Potwierdza się moje przypuszczenie o Twoim smarkatym wieku oraz braku obycia. Powodzenia.

Edytowane przez Piotr_57210

Piotrze, ja szanuję Twoją opinię ale podałeś przykład dźwięku który ma się w mojej opinii nijak do całości brzmienia. Próbuję Cię przekonać sposób że jeśli ten dźwięk usłyszałeś gdzieś jako "jebnięcie" to jakaś masakra bo tak jakby saksofon sopranowy był przez kogoś słyszany jako baryton a to przecież zupełnie inne dźwięki.

 

To o czym pisze Oley jest powszechną praktyką pewnej grupy jegomości. Ja ich nazywam przepraszam za wyraz popierdalaczami. Posuwają oni po hotelowych korytarzach, z jedną zazwyczaj płytą, z której to płyty "łowią" jedynie kilka pojedynczych fragmentów wybranych utworów, a nierzadko jakiś jeden wybrany moment na całej płycie. Ch... z muzyką. Liczy się TEN DŹWIĘK. Na domiar nieszczęścia oni nie chcą usłyszeć tego dźwięku takim jak powinien zabrzmieć. Oni chcą usłyszeć go takim, jakie jest o nim ich wyobrażenie. Takim jak by chcieli by zabrzmiał. Bo gdzieś na krzywym systemie takim go kiedyś usłyszeli.

Pół biedy jeśli swoimi doświadczeniami z "odsłuchów" (cudzysłów niezbędny) dzielą się na hotelowych korytarzach z innymi sobie podobnymi. Gorzej, gdy później wypluwają je na forum publicznym, no bo dla nabytych mądrości musi znaleźć się ujście. Dla osób, które dane produkty dobrze znają, bo się ich nasłuchali, jest oczywiste, że ich wypociny to jedynie o kant tyłka potłuc. Ale część osób może przecież pomyśleć, że może rzeczywiście z danym produktem coś jest nie halo.

Edytowane przez PH7

 

 

To o czym pisze Oley jest powszechną praktyką pewnej grupy jegomości. Ja ich nazywam przepraszam za wyraz popierdalaczami. Posuwają oni po hotelowych korytarzach, z jedną zazwyczaj płytą, z której to płyty "łowią" jedynie kilka pojedynczych fragmentów wybranych utworów, a nierzadko jakiś jeden wybrany moment na całej płycie. Ch... z muzyką. Liczy się TEN DŹWIĘK. Na domiar nieszczęścia oni nie chcą usłyszeć tego dźwięku takim jak powinien zabrzmieć. Oni chcą usłyszeć go takim, jakie jest o nim ich wyobrażenie. Takim jak by chcieli by zabrzmiał. Bo gdzieś na krzywym systemie takim go kiedyś usłyszeli.

Pół biedy jeśli swoimi doświadczeniami z "odsłuchów" (cudzysłów niezbędny) dzielą się na hotelowych korytarzach z innymi sobie podobnymi. Gorzej, gdy później wypluwają je na forum publicznym, no bo dla nabytych mądrości musi znaleźć się ujście. Dla osób, które dane produkty dobrze znają, bo się ich nasłuchali, jest oczywiste, że ich wypociny to jedynie o kant tyłka potłuc. Ale część osób może przecież pomyśleć, że może rzeczywiście z danym produktem coś jest nie halo.

 

Czasem ta jedna plyta wystarcza aby wiedzieć czy odpowiada komuś to co słyszy lub nie. Każdy też ma jakieś ulubione utwory. Więc jeśli coś komuś coś nie gra, nie brzmi tak jak by tego chciał na wybranych przez siebie utworach to normalną reakcją jest że będzie szukał czegoś innego. Chyba, że ulegnie czarowi "mędrców" z tego forum i da sobie wmówić, że dźwięk tak właśnie musi brzmieć a nie inaczej. Nie tedy droga. Ja całkiem nie dawno byłem u jednego z forumowiczów i to co u niego w domu usłyszałem to włos mi się zjeżył na głowie. Gość miał na Vincencie wszystkie gałki barwy przekręcone w prawo , do tego włączony loud , kolumny jakieś Dali ze wstęgami i tak słuchał muzyki. Gdy podszedłem do sprzętu , włączyłem direct, wyłączyłem loud to koleś mnie zj**... że tak przecież nie da się słuchać.

Tak więc rożne ludzie maja gusta.

Co do dzielenia się na forum doświadczeniami , odczuciami z odsłuchów to jestem za i zawsze mam do tego wielki dystans poparty własnymi i tylko własnymi odczuciami. Raz się nadziałem i kupiłem w ciemno Cambridga opierając się na wypowiedziach forum oraz prasy. Więc masz odpowiedz. Technics był już stary i nie domagał w pewnych drobiazgach.

Od tego czasu odświerzyłem sobie temat wyboru sprzętu i wiem jak dla mnie ma brzmieć dźwięk.

Chwała ci za to, że bronisz Marki Michała - jeśli ci się podoba to Twoja rzecz. Ale nie wciskaj ludziom na siłę przekonania, że dźwięk tak właśnie musi brzmieć. W ten sposób właśnie to Ty sprawiasz, że ludzie są zdezorientowani.

To samo się dzieje w innych klubach. Każdy broni swojej marki a ktoś kto chce dobrać swoje pierwsze klocki ma mentlik w głowie.

Ja celowo nie wskazałem żadnej innej marki, która by mi odpowiadała bo nie o to mi chodziło.

Edytowane przez Piotr_57210

Problem polega na tym że AA jest w miejscu gdzie S16 Hz było kilka lat temu i teraz historia zatacza koło bo jak teraz ktoś źle pisze o Rhea to pieniacze jak PH7 biją na alarm niczym dzwon a jak wiadomo dzwon jest głośny bo jest pusty w środku. Mnie intetesuje tylko praktyka a nie zasysanie z sieci i cytaty wójka Google i oczekuję merytorycznej dyskusji nt sprzętu który się zna i słyszało a nie czytało.Jak będę chciał z Michałem pogadać to do niego zadzwonię bo tutaj sie już nie da rozmawiać

Nikt Ci nic nie wciska na siłę, tylko klubowicze chcą Ci pomóc .

Być może jak ochłoniesz i zaczniesz zwracać uwagę na pewne podpowiedzi to unikniesz w przyszłości nietrafionych audio zakupów.

Powodzenia

Pamiętam pierwszą prezentacje Minas Anor na AS grały z lampowymi monoblokami wartymi 40 000 zł same kolumny kosztowały wtedy 1/10 wartości w znaków . Grało to jak złoto każdy rodzaj muzyki , uniwersalny sprzęt do wszystkiego po tym pokazie zdecydował em się na minasy sprzedałem Hyperiony . Teraz Minasy są prezentowane z jakąś słabawą lampką i puszczenie Rocka kończy czar podsłuchu cóż AA musi zrobić prezentacje jak 16 Hz pierwszego roku i tego życzę .

Problem polega na tym że AA jest w miejscu gdzie S16 Hz było kilka lat temu i teraz historia zatacza koło bo jak teraz ktoś źle pisze o Rhea to pieniacze jak PH7 biją na alarm niczym dzwon a jak wiadomo dzwon jest głośny bo jest pusty w środku. Mnie intetesuje tylko praktyka a nie zasysanie z sieci i cytaty wójka Google i oczekuję merytorycznej dyskusji nt sprzętu który się zna i słyszało a nie czytało.Jak będę chciał z Michałem pogadać to do niego zadzwonię bo tutaj sie już nie da rozmawiać

 

Źle będą pisać tylko Ci, którzy uważają, że się znają a tak na prawdę nie potrafią odczytać prawidłowo zaprojektowanego dźwięku. Nie potrafią także oddzielić tego co potrafi kolumna głośnikowa a co robi z nią pokój o danych warunkach akustycznych.

Rezyslaw, jeśli interesuje Cię praktyka, to tym bardziej nie powinieneś wydawać żadnych opinii, tylko praktycznie sprawdzić kolumny w innych warunkach akustycznych na różnym repertuarze muzycznym i na różnej elektronice.

I wbrew pozorom tutaj da się jak najbardziej pogadać, bo widzę, że jednak cały czas dyskusje prowadzisz, ale jak Cię o coś pytam konkretnego, to sie migasz. Co jest tego powodem? Przecież dobrze jest jeśli na forum ludzie dowiedzą się czegoś nowego.

 

>>Piotr

 

Czy znalazłeś na utworze Babylon fragment, gdzie brakowało dynamiki?

Jak pisałem że ta lampa jest słaba do optymalnej amplifikacji nie tylko barwowo to mnie PH7 odsyła do wójka Google to ja dziękuję za taką rozmowę.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.