Skocz do zawartości
IGNORED

jaki zestaw słuchawkowy?STAX?Grado?Senn?


adamgdansk

Rekomendowane odpowiedzi

Zgadza się, też lubię prostotę.

 

Ta ostatnia wypowiedź jest bardzo a propos Staxa. To jest fenomen! (opinia dalsza dotyczy głównie zestawów 4040, 3050, 2050 i podobnych). Same słuchawki: tani plastik, w środku przetwornik, który jest śmiesznie łatwo złożyć (w Sieci krążą przepisy na kompletne słuchawki domowej roboty), bo cóż jest w środku? Membrana z mylaru rozciągnięta na ceramicznej lub szklanej ramie, ładnie sklejonej. Do tego pokryta jakimś półprzewodnikiem, podłączona do prądu i voila! O samych wzmakach z obecnej serii ciągle mówią, że bardzo przeciętne i jeśli się na poważnie myśli o Staxach, to trzeba prędzej czy później kupić drogie alternatywy. Wzmaki w środku zbyt ambitne nie są, ot, parę kondensatorów, rezystorów, tranzystorów, jak wszędzie. Obudowy zaś są fajne, ciężkie, aluminium, ładne wykończenie... :)

 

Więc w sumie prostota i tanizna. A że brzmienie się ludziom generalnie podoba, to cena prawdziwie audiofilska:)

E tam, nietrafiona analogia z tymi skrzypcami. Budowa skrzypiec to sztuka, ich brzmienie to kwestia idealnie komponujących się zniekształceń harmonicznych, które skądś trzeba wykombinować. Recepty na nie są "raczej" strzeżone przez producentów, choćby Stradivariego (w grobie aktualnie). A wzmaki: naukowo opracowane zasady działania, pomiary, części, schematy....

Recepty na nie są "raczej" strzeżone przez producentów, choćby Stradivariego (w grobie aktualnie). A wzmaki: naukowo opracowane zasady działania, pomiary, części, schematy....

 

Pozwolę sobie nie zgodzić się z tym poglądem. Wzmacniacz, którego projekt zakończył się na pomiarach elektrycznych, może zagrać najwyżej średnio. Cudownie na papierze wyglądało niemal całe hifi z Pewexu.

 

Co do wzmacniaczy Staxa - uważam, że są po prostu neutralne i dokładne, magię z nich można mieć, tylko się najlepiej wyposażyć w porządny gramofon, wkładkę i pre. Polecam wtedy SR-007 + SRM-007tII. Niższe wzmaki Staxa to rzeczywiście nic szczególnie ciekawego. SR-404 sporo zyskują po przeskoczeniu na SRM-727A lub SRM-007tII.

Design Omeg nie jest tak prymitywny jak niższych modeli, to jakby porównywać taboret do fotela, także w kwestii wygody.

IMHO domowe produkty audio (w tym i m. in. wzmacniacze słuchawkowe) pomimo tego, że są często zbudowane porządnie i brzmią nieźle to są często obarczone jedną generalną wadą: mianowicie taką, że wykonuje (buduje) i testuje je tylko JEDNA osoba, która jest jednocześnie konstruktorem, wykonawcą, testerem i handlarzem w jednej osobie. A to utrudnia potencjalnemu odbiorcy ocenę wiarygodności i obiektywizmu manufaktury. Testy na powtarzalność i odtwarzalność tych aparatów najczejściej nie istnieją, bo twórca w takim przypadku konstruuje jeden aparat, testuje go i wysyła do ludzi, którzy w rezultacie mogą mieć różniące się brzmieniowo konstrukcje. Dlatego m. in. konstukcje fabryczne są droższe, bo są POWTARZALNE i poddawane obiektywnej kontroli oraz normom. I testowane obiektywnie (w miarę możliwośći), a nie subiektywnie. Co nie oznacza, że jestem jakimś przeciwnikiem DIY - lecz tylko lekkim sceptykiem i zwolennikiem inżynierii jakości :)

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Był już tutaj jeden kolega Darkul, który zapowiadał nadejście swoich słuchawek DIY które zmiotą resztę hi-endu za psie pieniądze... niestety jakoś sprawa ucichła i nic z tego nie wyszło. Ashirgo zamiast teoretyzować to może zrób takie klony Staxa, które będą grały na tym samym albo lepszym poziomie. Jak mniemam będzie to wielokrotnie tańsze w Twoim wykonaniu więc chętnie je od Ciebie odkupię :)

 

A co do ceny Staxów to tutaj jest kwestia polskiego dystrybutora, który narzuca sobie taką marżę, że dziękuję bardzo. Ja rozumiem, że te słuchawki sprzedają się w pojedynczych egzemplarzach w Polsce, ale bez przesady...

Pewnie!

 

Słuchawki tez można tak jak to kiedyś to usiłował usiłował zrobić graaf wyprostować na equalizerze

Metoda bardzo naukowa-efekt foniczny nie naukowy

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

>>Violet, 6 Maj 2009, 13:58

 

A czemuż to DIY ma nie być powtarzalne? Schemat ten sam, elementy te same, chodzi o odpowiedni dobór/selekcjonowanie podzespołów? Czy może o technikę lutowania? ;) Myślisz, że każdy egzemplarz firmowych produktów jest taki powtarzalny? Jakie to niby normy i dogłębne testy to zapewniają? Jeśli takowe rzetelne testy są przeprowadzane, to tyczy się to tylko urządzeń z najwyższej półki za ogromne pieniądze, często produkowanych w niewiele większych manufakturach, co sprzęty DIY :)

Violet, 6 Maj 2009, 13:58

Normom (tym z EU) idealnie będą odpowiadały proste banany

 

Już cynę mamy bezołowiową i przez tą "cudowną" normę elementy elektroniczne podczas lutowania sa przegrzewane a co za tym idzie ich zywotnośc jest znacznie krótsza

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

szwagiero, no wiesz, łatwo się ludziom spekuluje o czymś, z czym sami nie mieli do czynienia. Dla mnie powtarzalność miałaby znaczenie, gdybym zamierzał kupić więcej niż jedną sztukę. W przeciwnym razie interesuje mnie tylko, żeby mój egzemplarz grał dobrze. Mogę powiedzieć, że nie słyszałem o przypadkach DIY, żeby jakiś egzemplarz grał źle gdy inne grają dobrze, lub jakiś grał dobrze gdy cała seria jest do bani.

Szwagiero, ja się zgadzam z tym, co piszesz tutaj. To nie jest jednak kwestia tego, że ja akurat nie mogę wyprodukować tych słuchawek, tylko kwestia trywialnego i bardzo ekonomicznego procesu produkcyjnego Staxów. Jednak, co wynika z mojej wypowiedzi, podejrzewam, że Staxy by gorzej grały, gdyby się taniej sprzedawały. NO i firma by w ogóle zbankrutowała (drugi już raz), bo i tak ma na to niewielki popyt.

Michał, bez obrazy - tak sobie teoretycznie spekuluję. Zresztą z chęcią bym posłuchał Twój wzmacniacz z HD650 (po pozytywnych opiniach Piotra Ryki).

 

Piszesz:

"Dla

>mnie powtarzalność miałaby znaczenie, gdybym zamierzał kupić więcej niż jedną sztukę. W przeciwnym

>razie interesuje mnie tylko, żeby mój egzemplarz grał dobrze."

 

O, a tu dotknąłeś istoty mojego rozważania. Czy dwie osoby, które nabyły daną konstrukcję XYZ z domowej produkcji, pomimo tego, że jest to ten sam/taki sam (teoretycznie) model, ale nie poddany bezpośredniemu odsłuchowi porównawczemu przez inną osobę niż konstruktor - może różnić się dźwiękowo? Wg mnie jest kilka przesłanek aby takie twierdzenie było uprawnione. Choć powtarzam, moje pytanie jest tylko pytaniem, a nie atakiem :)

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Violet, mnie się zdarzało zmienić coś z egzemplarza na egzemplarz, ale tylko gdy był to nowy, lepszy pomysł. Natomiast powtórzenie konstrukcji daje powtórzenie dźwięku, przynajmniej mnie to tak wychodzi. Trzeba tylko wiedzieć, że czasem i obudowa ma wpływ na dźwięk, więc nie ręczę, że w metalowej zagra dokładnie tak jak w plastikowej.

 

Posłuchać - posłuchasz, prędzej czy później. ;) Muszę się z remontem obrobić, stąd rękodzieło zdarza mi się rzadko podejmować teraz.

Jeszcze raz Perreaux Silholuette SXH2 w ciemnych barwach-myślałem że tylko jest w kolorze srebrnym

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

ashirgo, 6 Maj 2009, 13:40

 

>Zgadza się, też lubię prostotę.

>

>Ta ostatnia wypowiedź jest bardzo a propos Staxa. To jest fenomen! (opinia dalsza dotyczy głównie

>zestawów 4040, 3050, 2050 i podobnych). Same słuchawki: tani plastik, w środku przetwornik, który

>jest śmiesznie łatwo złożyć (w Sieci krążą przepisy na kompletne słuchawki domowej roboty), bo cóż

>jest w środku? Membrana z mylaru rozciągnięta na ceramicznej lub szklanej ramie, ładnie sklejonej.

>Do tego pokryta jakimś półprzewodnikiem, podłączona do prądu i voila! O samych wzmakach z obecnej

>serii ciągle mówią, że bardzo przeciętne i jeśli się na poważnie myśli o Staxach, to trzeba prędzej

>czy później kupić drogie alternatywy. Wzmaki w środku zbyt ambitne nie są, ot, parę kondensatorów,

>rezystorów, tranzystorów, jak wszędzie. Obudowy zaś są fajne, ciężkie, aluminium, ładne

>wykończenie... :)

>

>Więc w sumie prostota i tanizna. A że brzmienie się ludziom generalnie podoba, to cena prawdziwie

>audiofilska:)

 

 

wszystko tanie, kiepskie, przeciętne i tandetne a jednak gra

co ciekawe, oprócz ashirgo znam takich, dla których nawet nieźle gra

jak myślisz ashirgo - dlaczego?

może warto przeczytać co piszesz w tym wątku zanim wciśniesz klawisz 'dodaj wpis'?

bo inaczej wychodzi tanizna i mielizna

@ Rafaell

Małe sprostowanie : Perreaux Silholuette SXH2 występuje tylko w kolorze srebrnym a czarny to SXH1 poprzednia wersja którą posiadałem przez pewien czas jest niezły tylko Leben go zdeklasował.

rafsyl, 7 Maj 2009, 20:43

Napisz z czym Perreaux u ciebie chodził i z jakimi słuchawkami grał. W necie skąpo o nim, podobno trochę ocieplony dżwięk? cokolwiek to znaczy.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Adam kup rudistora

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zastanawiam się nad nim. Ale w ciemno nie chcę:) Przyjadę do Ciebie posłuchać:)

Teraz poważnie. Słuchał ktoś tego urządzenia ? Może to koniec poszukiwań wzmocnienia słuchawkowego?

 

pozdr

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • 2 tygodnie później...

Adam za około 6-8 tyg powinienem mieć u siebie Rudistora rpx-100. Jak się nasłucham to Ci podeślę to urządzenie i sam ocenisz czy to twoja droga! Ponoć zacne to wzmacniacz :)W Polszy nie ma przedstawiciela, więc z odsłuchem kiepsko. Zaryzykuję i kupie w ciemno. RPX-33 bardzo chwalony na forach zagranicznych, kilku forumowiczów w Polsce także chwali to urzdzenie więc z rpx-100 powinno byc tylko lepiej.Przerobiłem kilka wzmaków produkcji krakowej, połowę diy, połowę markowych z przedziału 2 kzł i nie warto wydawać pieniędzy.Z grzeczności nie wymienię marek:)

 

Może spróbujesz V-Ray Shunyaty przy okazji.

 

pozdrawiam

 

Janek

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.