Skocz do zawartości
IGNORED

Jak zostac audiofilem. Poradnik.


foxbat

Rekomendowane odpowiedzi

Therion, 15 Maj 2009, 16:02

 

>żeby zostać audiofilem? Trzeba czytać, czytać, czytać... a później już wystarczy tylko powtarzać

>to, co się przeczytało! Proste - nie? To nic, że nie masz i nigdy nie słyszałeś kolumn reference. SĄ

>DO DUPY bo gdzies o tym czytałeś. Wzmaciacze? Pikuś - nazwy i opinie jak z rękawa.

 

Piękne podsumowanie :) Niestety tak wygląda większość wątków, gdzie zawsze przewija się ta sama ekipa znawców i ekspertów (a co jeden to inna "opinia") którzy w znakomitej większości sprzęty o których mowa, znają z opisów w kolorowych gazetkach, ewentualnie z przypadkowych spotkań na jakimś audioszole. Najśmieszniejsze jednak jest to, że najwybitniejsi forumowi audiofile, to zazwyczaj kolesie zajmujący mały pokój u rodziców, gdzie na ośmiu metrach kwadratowych rzępolą jakieś monitorki DIY podłączone do pierwszego z brzegu wzmaka jaki udało się tanio łyknąć na allegro, który po wymianie paru dupereli za pięć zetów "bije na głowę" i "zamiata" wszystko do 10.000PLN...

A już do łez rozpaczy mnie doprowadzają "nawróceni" audiofile, którzy na podstawie swoich "wieloletnich doświadczeń" dochodzą do wniosku, że żaden sprzęt nie odda wiernie fortepianu czy perkusji (sic!) i w związku z tym oni (ci audiofile) będą teraz słuchać muzyki, a nie sprzętu (czyt. zostaną MELOMANAMI) do czego w zupełności wystarczy 27-letni amplituner marki Unitra i jedna kolumna z basrefleksem zatkanym skarpetą (bo druga właśnie padła, ale to już tylko drobny szczegół) no i koniecznie, nawet nie mając własnego zdania "wypada" w takim wątku napisać przynajmniej, że "to jest bardzo ciekawa koncepcja" żeby nie wyjść na kmiota, który się nie zna...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Przeprazam mógłbym prosić o dokładniejsze sformułowanie "wierne oddanie fortepianu czy perkusji" bo chyba trochę popadasz w skrajność.

Nie masz pewnie na myśli że słuchasz muzyki we własnym pokoju z pełnym wolumenem dynamiką i wybrzmieniem.

Ja już dawno wiem że ten doganiany któliczek równa się namiastka dźwięku żywych instrumentów i pewnie od czasu do czasu będę wymieniał komponenty mimo wszystko.

A wątek jest o nadymanych zadufanych i robiących ze słuchania muzyki jakieś woodoo. Jakiś rytułał obrządek. Najgrosi są ci którzy w dwóch zdaniach z czego jeszcze jedno to sarkazm wyjaśniają coś komuś kto zaczyna przygodę i właściwie nie wiadomo czy to ignorancja czy zwykłe hamstwo. A to tylko hobby. Podobno hobby to przyjemność.

Więc może komuś ta Unitra i skarpetka sprawia przyjemność. Jeżeli tak jest ok. Ja nie będę go przekonywał że tak nie jest.

Badziej mnie razi to o czym napisałem już wielokrotnie bo wiem że można rozmawiać zamiast uprawiać hamstwo którego czasem jest pełno.

 

pozdrawiam

  • Redaktorzy

"Redaktor, mógłbyś trolować gdzie indziej? Wątek całkiem ciekawie się rozwija więc po co chcesz go zniszczyć."

 

No przykro mi, dla mnioe audiofil nie jest obelgą.

Redaktor, 16 Maj 2009, 12:58

 

>"Redaktor, mógłbyś trolować gdzie indziej? Wątek całkiem ciekawie się rozwija więc po co chcesz go

>zniszczyć."

>

>No przykro mi, dla mnioe audiofil nie jest obelgą.

 

Chyba jednak coś pomyliłeś, bo ja o tym nie pisałem. Zobacz raz jeszcze.

Ktoś już pisał, że AS to ewenement na skalę światową odnośnie moderatorów. Teraz jeszcze Redaktor, który "troluje".

Redaktorze, widzę, że rozmowa z Tobą, to jednak poziom dla mnie nieosiągalny i to nie jest komplement, więc kończę.

Miłej zabawy.

  • Redaktorzy

Może nie o tym pisałeś, ale ja właśnie o tym piszę. Wyraziłem pogląd, odmienny od większości w tym wątku, ze audiofil to nie jest nic złego. Audiofil to człowiek, który dąży do jak najlepszej jakości odtwarzanej w domu muzyki. Nie wiem trochę, skąd to antyaudiofilskie zacięcie w wielu wpisach. Czy tu chodzi o nową odsłonę ludowego antyelitaryzmu? Jeśli tak, to chyba niepotrzebnie, w końcu to tylko hobby, jak wino lub cygara, ewentualnie szybkie samochody. O tyle może nawet lepsze, że towarzyszy mu obcowanie z muzyką, co jest dość powszechnie uważane za obiektywną wartość.

Tak właściwie redaktorze to nie wszystko jest takie czarno białe jak redaktor pisze. Nawet zauważam w tym pewną dwojakość. Audiofil i antyaudiofil-to dosyć proste do rozgraniczenia. Ale jest jeszcze jedna prawidłowość. audiofil to człek przyjazdny chętny do rozmowy pomocy kolegom którzy zaczynają itd. i Jak dla mnie właśnie antyaudiofil wypisujący dwuzdaniowe brednie z sarkazmem na poziomie przedszkolnym. I żeby nie wiem jak był osłuchany i oczytany nie zdobędzie szacunku.

Redaktor, 16 Maj 2009, 14:04

 

>Może nie o tym pisałeś, ale ja właśnie o tym piszę. Wyraziłem pogląd, odmienny od większości w tym

>wątku, ze audiofil to nie jest nic złego.

 

To świetnie, ale co to ma wspólnego z moim wpisem? Redaktorze, życzę trochę trzeźwości (umysłu), bo piszesz w oderwaniu od rzeczywistości- popatrz jeszcze raz co, kto pisał. Mimo pożegnania napisałem jeszcze, bo życzę zdrowia i opamiętania, a przede wszystkim... mniej zadufania

>Kazelot, 16 Maj 2009, 16:37

 

Zarzucasz innym trolowanie, a sam piszesz w tym wątku wyłącznie nie na temat. Proszę nie odpowiadaj mi, po tylko pogorszysz swoją statystykę :-).

Jestem Europejczykiem.

 

  • Redaktorzy

"Jak dla mnie właśnie antyaudiofil wypisujący dwuzdaniowe brednie z sarkazmem na poziomie przedszkolnym. I żeby nie wiem jak był osłuchany i oczytany nie zdobędzie szacunku."

 

 

Oczywiście. Przy okazji, może rzadko o tym myślimy, bo po latach kwestia jest tak oczywista, że niezauważana: otóż cóż innego, jak właśnie chęć wymiany opinii i dzielenie się doświadczeniem było przyczyną założenia tego forum? Istotą tego miejsca jest właśnie wymiana opinii między audiofilami (ludźmi zainteresowanymi jakością brzmienia) i nie warto chyba zawracać sobie głowy powtarzaniem obiegowych kawałków z prasy codziennej, jakoby audiofil to był osobnik, który ma trzy płyty i nie je kapusty.

Pytanie-czy Redaktor uważa że maksyma którą Redaktor się posłużył przekłada się na słowo pisane na tym forum chociaż w 50 procentach?

Jeżeli nie czy jednak temat ten nie uświadamia wielu osobom z tego forum jak są postrzegani.

Pewnie część i tak będzie zawzięcie trollować bo taka ich natura.

Na razie jest tak jak jest. Temat jak wiele. Pewnie przejdzie niezauważony.

Pozdrawiam wszystkich.

audiofil-zazwyczaj spoko osoba na różnym etapie fascynacji dźwiękiem.Od zachwytu sugerowanego prasowymi sugestiami do etapu własnego zdania opartego o zdobyte doświadczenie w obcowaniu z dźwiękiem generowanym przez różne systemy audio...koleina grupa to już poszukiwacze brzmienia za pomocą lutownicy

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.