Vinyl miażdży CD...

[Gość skynyrd]

Zmiażdzył już ten vinyl cd? - warto czytać?

[Grzegorz7]

Bobcat:

Sam pisałem o ceremonii rok temu ;)

 

A propos foto:

Są tacy co biegają po mieście z camera obscura? Byłem na wystawie zdjęć robionych taką staroświecką techniką. Tam jest tylko dziurka (sic) i klisza na tylnej ścianie. Czas naświetlania to doświadczenie i artyzm :).

[paul_67]

toptwenty, 17 Lip 2010, 15:12

Gramofon Sherwood PM9800(wyłożony w środku matą bitumiczną),wkładka Ortofon OM5E,gramofon liniowy Dual plus oryginalna wkładka, dociążona drewniana obudowa,pramp ART PreDjII , wzmak Musical Fidelity A2,odtwarzacz CD Musical Fidelity A2.Śmiech na sali???

[toptwenty]

Dlaczego na sali?

 

I ten Musical Fidelity CD A2 był dwa razy droższy od wyżej wymienionego zestawu gramofonowego?

 

Nie znam cen, więc poprosiłem o szczegółowe szczegóły. Cena też się liczy.

[paul_67]

toptwenty, 18 Lip 2010, 00:38

tak właśnie było...

[toptwenty]

A cena? CENA? C E N A? Tu chodzi o CENĘ!

 

Podczas obliczeń proszę do ceny zestawu gramofonowego dodać przybliżony koszt preampu we wzmacniaczu mocy. Odtwarzacz MF nie potrzebuje takiego preampu, bo sygnał wyjściowy sięga w nim 2V. Wystarczy mu końcówka mocy.

 

No, chyba że ten preamp phono w zestawie też dawał na wyjściu sygnał 2V, co jest jednak mało prawdopodobne.

 

Więc jak to jest z tą ceną?

[toptwenty]

Udało mi się znaleźć link na MF A2 CD player. Poszedł na Ebay za 160 euro + poczta. Czyli wyżej wymieniony zestaw gramofonowy miałby kosztować tylko około 80 euro? Tak?

[toptwenty]

Sorry - oto ten link:

http://cgi.ebay.com.sg/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&item=260601427821

[paul_67]

Miałem na myśli cenę nowego sprzętu, a nie z drugiej ręki!

[paul_67]

Wszystko kupowałem jako nowe i cena jest taka-zestaw gramofonowy około 1500zł, CD około 3000zł.

[toptwenty]

Skoro zestaw gramofonowy był DWA razy tańszy, no to ile wreszcze kosztował? Czy to wyliczenie jest z sufitu? Skad ta liczba DWA?

 

Proszę mnie źle nie zrozumieć, nie jestem zadeklarowanym zwolennikiem CD, ale w trakcie takich porównań zawsze należy brać pod uwagę cenę.

 

Skoro na rynku wtórnym MF CD A2 kosztuje tak mało, to znaczy że jest zbyt kiepski jak na swoją nominalną cenę, albo zbyt drogi jak na swoją jakość.

 

Pozdrawiam

[toptwenty]

Nie widziałem tego postu, pisząc swój. Wychodzi na to, że ten MF był przereklamowany.

 

Pozdrawiam

[fafarskid]

Te dosc dziwne dywagacje wydaja sie nie miec konca, choc wlasciwie niektorym to raczej na reke.

CD vs Winyl - powiem wam na czym to polega i nic tu niczego nie miazdzy. Kto wymyslil ta bzdure o miazdzeniu?

Moim zdaniem problem polega na tym ze wiekszosc z tych, ktorzy tak wychwalaja przewage winylu mieli do czynienia ze slabym DAC, ktory jest pieta achillesowa formatu CD, a mozna go porownac do roli, ktora pelni wkladka gramofonowa w przypadku winylu.

[Piopio]

A co w przypadku Accuphase DP-700 króry gra gorzej od gramfou Transrotor ? Różnice w cenie 3x...

Słaby DAC ?

[paul_67]

Pisząc,że CD gra lepiej od analoga to tak jakby się upierać,że Ziemia jest płaska...

[paul_67]

Kto słuchał profesjonalnego magnetofonu szpulowego ten wie,że przy nim CD brzmi jak mp3 i to nie jest dziwne ...

[Gość intenser]

co znaczy lepiej , co znaczy gorzej

 

to dwa zupełnie różne światy , dwie różne faktury brzmień

 

jednoznaczna odpowiedź jest o tyle karkołomna , co raczej niemożliwa do wygłoszenia

 

dziesiątki przykładów z własnego podwórka można podać - tam gdzie dominuje cyfra , tam gdzie dominuje analog

 

a po drodze w analogowej opcji kilkanaście składowych , które bezpośrednio wpływają na nasze subiektywne postrzeganie i odbiór płyty winylowej

 

pisanie , iż coś jest definitywnie lepsze od drugiego świadczy o totalnej indolencji w poznaniu możliwości danego formatu

[abandon]

Przyjemnie jest czytać takie wpisy, jeszcze rok temu było tu na forum więcej zwolenników 16 bitowych odtwarzaczy CD, widać że ludziska poszli po rozum do głowy.

Oczywiście radzę jednak ostrożność, cyfra ma swoje zalety. Każdy kto słyszał dobre nagrania w HDCD czy SACD choćby Stockfischa wie że można z cyfry sporo wycisnąć, jednak na poważnych odsłuchach faktycznie dobrze poukładany tor winylowy miażdży standardowe 16 bitowe płyty CD i to bez problemu. Ludziska wywalają gały bo często nie są na to przygotowani, sporo osób jest święcie przekonanych że [łyta CD to dobry nośnik.

A podobno to audiofilskie forum !

[paul_67]

Ostatnio jest tyle spieprzonych wydań CD,że człowiek zadaje sobie pytanie-czy już zupełnie pogłuchli w tych studiach?Nie można inaczej?Sami wydawcy kopią grób temu formatowi.Dobrze,że nie jestem muzykiem i nie nagrywam płyt bo by mnie po prostu szlag trafił.Tyle pracy na marne...Co za czasy!

[paul_67]

caleb66, 17 Lip 2010, 15:09

Posiadam dwa w pełni sprawne magnetofony studyjne, więc nie pisz mi tu,że nie mam pojęcia o dobrym dźwięku.Winyl gra płasko i nie ma żadnej sceny?Chłopie kto tu jest głuchy???:)))

[paul_67]

abandon, 18 Lip 2010, 10:00

Miałem u siebie takich gości, którzy zaniemówili jak usłyszeli swoje ulubione nagrania z gramofonu.Uważam swój zestaw za kiepski i że można jeszcze duuuuuuuuuużo lepiej.Nie wspomnę tych, którzy posłuchali magnetofonu szpulowego i w pierwszej chwili pomyśleli,że jaja sobie robię i dźwięk nie jest z taśmy.Nic nie szumi?Kolejny szok!Dynamika, przestrzeń z taśmy???To niemożliwe!

[paul_67]

Przyznam,że sam byłem zaskoczony gdy usłyszałem nagranie zespołu Dżem- "Dzień , w którym pękło niebo" na Tascamie 32 przy prędkości 38cm/sek.Przy nim CD to cofnięcie się w rozwoju!

[Grzegorz7]

O widzę złotousi przejęli kontrolę nad wątkiem.

A wiecie dlaczego złotousi?

Bo trzeba być naprawdę zakłamanym, żeby nie słyszeć szumów ziarna, trzasków, słabej separacji czarnej płyty. . .

 

Jak napisałem mam sentyment do winyla, ale nie można wypisywać tak kategorycznych sądów.

 

Paul:

Też mam niezłe magnetofony.

Z czego nagrywasz, że możesz odtwarzaniem deklasować CD?

[paul_67]

Przede wszystkim z gramofonu...

[paul_67]

Grzegorz7, 18 Lip 2010, 10:57

 

>O widzę złotousi przejęli kontrolę nad wątkiem.

>A wiecie dlaczego złotousi?

>Bo trzeba być naprawdę zakłamanym, żeby nie słyszeć szumów ziarna, trzasków, słabej separacji

>czarnej płyty. . .

 

 

Zakłamanym?????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????

[paul_67]

CD jest za kiepskie dla tego typu magnetofonów.

[Gość intenser]

Grzegorz7, 18 Lip 2010, 10:57

 

>O widzę złotousi przejęli kontrolę nad wątkiem.

>A wiecie dlaczego złotousi?

>Bo trzeba być naprawdę zakłamanym, żeby nie słyszeć szumów ziarna, trzasków, słabej separacji

>czarnej płyty. . .

 

 

toż to jeden z niewątpliwych uroków i czarów winylu !!!

 

co oznacza "słaba separacja czarnej płyty" ??

 

Twój wpis jest wyrazem postawy roszczeniowej , tak jakby mieć pretensje do diesla , że zimą przez pierwszych kilka chwil leciutko klekocze

[Grzegorz7]

Acha.

Czyli doskonale słyszymy ograniczenia winylu.

To dobrze.

 

Separacja miedzy kanałami. Nadzwyczaj słaba. Zazwyczaj przesłuchy giną w odbiorze. No ale jak słyszy się kable, to takie przesłuchy totalnie złotouchemu powinny scenę pokiełbasić.

 

Zgadzam się z tym urokiem ;).

U rodziców są stare płyty przywożone jeszcze w latach 50 XX wieku. 78 obrotów z egzotycznych wytwórni i krajów.

Ależ tego się słucha, jak cylindrów Edisona. . . Istna ceremonia. . .

 

No ale jak dynamikę 60-70dB magnetofonu uważa się za dobrą (gramofonu jeszcze mniej). To tylko poubolewać. Zgodzimy się chyba, że wszelkie dbx, Dolby B, C, S to bardziej degradują przekaz niż poprawiają dynamikę?

Jakoś mi przeszkadza brak powietrza w odsłuchu (zbyt mocne „szumy”). To w/g mnie główne ograniczenie analogowych źródeł.

Nie zarzucam nic winylowi, tak jak dieslowi (porównanie). Ale jak jest do dyspozycji obok coś doskonalszego, to jeżdżę tym lepszym, a zabytek trzymam, ba czasami przejadę się nim w celach poprawy samopoczucia. . .

;)

[paul_67]

Grzegorz7, 18 Lip 2010, 11:35

Mówię o magnetofonach szpulowych, na których się nagrywało tzw.taśmy matki.Nie ma tam miejsca na jakieś amatorskie dolby B,C.Skąd się wzięło większość nagrań wydanych później na CD?Separacje kanałów czy dynamika kompaktu jest dobra na papierze, rzeczywistość jest zupełnie inna.Sygnał jest poszatkowany, a potem ponownie sklejony.Wszystko jakby przyklepane młotkiem.Pierwszy odtwarzacz miałem już w latach osiemdziesiątych i od razu nie odpowiadało mi te sterylne brzmienie.Później się jakoś przyzwyczaiłem.Byłem chyba pod urokiem nowego formatu nad którym wszyscy piali z zachwytu.Linczowało się tych, którzy twierdzili,że analog jest ideałem.Już mi dawno minęło i wróciłem do czarnego krążka.Dobrze,że nie sprzedałem kolekcji winyli!

[skolopendra]

skynyrd, 17 Lip 2010, 21:13

 

>Zmiażdzył już ten vinyl cd? - warto czytać?

 

tak miażdży,tylko to taki ceremoniał i toczy się procedura powoli :)